Tytuł: Dama ciężkich obyczajów
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 408
Oprawa: miękka
Data wydania: 2021
ISBN: 978-83-8195533-1
Tytuł najnowszej powieści Marty Obuch intryguje – Dama ciężkich obyczajów. O paniach lekkich obyczajów się słyszało, a nawet widziało, a tu zagwozdka…
Koleś wziął mnie za damę lekkich obyczajów. (s. 121)
Lilianna Warzęcha to mała, zgrabna i pyskata wiolonczelistka, kobieta z jajami. Singielka, która bierze sprawy w swoje ręce i zaczyna projekt „jeden miesiąc, jeden dzień, jeden facet”. Na ulicy wpatruje się w sprzęty sportowe mężczyzn. Jedną z ofiar jest pracujący pod przykrywką policjant Witek Wiśniewski. Wiśnia zostaje wzięty za bandytę i brutala, choć wesoły i równy z niego gość. On uważa Liliannę za prostytutkę Velvet. Oboje podejrzewają, że coś nie gra, ale nie zdradzają swej tożsamości, w efekcie czego dochodzi do towarzyskich perypetii i zawirowań sercowych. Iwonka, kobieta słusznej postury, narzeka na narzeczonego Miśka i swoją nadprogramową wagę. Komplikacje zaczynają się, gdy ciocia Czesława zostaje okradziona z oszczędności życia. Wtedy z dwiema siostrzenicami sięga po nadzwyczajne środki personalne. Strach się bać kobiecego podstępu. Można się śmiać.
Co trzy głowy, to nie jedna. (s. 53)
Trzeba zmienić polskie przysłowie, bo co trzy kobiety wymyślą…, to się w głowie nie mieści! Ich poważnie nieroztropny plan ma szansę się ziścić dzięki… rurze i zbytniej ciekawości oraz zamiłowaniu do kryminałów wszelakich. To one wiodą prymw komedii kryminalnej, pchając się w paszczę mafiosa z Wisienką na czele. Pomysłów można im pozazdrościć, ich wcielania w życie i korzystania z okazji tym bardziej. Gdy do tego dodamy rosnącą wprost proporcjonalnie zazdrość Miśka, zakamuflowaną dietę Iwony, kiełkujące uczucie, groźnych panów z bronią w ręku, to robi się wybuchowo i śmiesznie. Nie mogło się obyć bez Pietruszki. Tfu! Komisarza policji Marchewki. Na arenie wydarzeń pojawiają się koty. Ale jakie! Oba podbiły nie tylko moje serce.
Drżyjcie, przestępcy! (s. 215)