Tytuł:
Uzdrowiciel
Tłumaczenie:
Klaryssa
Słowiczanka
Wydawnictwo: Mira
Liczba stron: 304
Oprawa: miękka
Data wydania: 2009
Oprawa: miękka
Data wydania: 2009
ISBN: 978-83-238-5915-4
Robił to, do
czego został stworzony, co było jego powołaniem.
(s. 221)
W
me ręce trafiła książka Sharon Sali Uzdrowiciel.
Nie byłoby nic w niej dziwnego, gdyby nie okładka – głowa wilka na tle
górskiego krajobrazu.
Na
Alasce w miejscowości Snow Valley w 1977 roku miało miejsce niezwykłe
zdarzenie. Do centrum miasteczka weszła wilczyca z uczepionym jej grzbietu
prawie dwuletnim dzieckiem. Zostawiła chłopca na środku ulicy i uciekła. Mały
trafił pod opiekę doktora. 2 lata później okazało się, że chłopiec, Jonah Szary
Wilk, ma niezwykłe zdolności:
Jonah nie
rozumiał, skąd ten jego kontakt ze zwierzętami, ale akceptował go bez prób
wyjaśnienia, tak jak akceptował swoją zdolność uzdrawiania. Wszystko to było
niezwykłe, dziwne i skomplikowane. (s. 16)
Uzdrowienie
martwej wiewiórki zrobiło wrażenie na ludziach. Dziwna melodia wypowiadanych
słów, światło bijące od rąk chłopca to nie były normalne rzeczy, to były
fantastyczne zdolności. Uzdrowicielskie możliwości i niezwykły kontakt ze
zwierzętami rozwinęły się z biegiem czasu. Oprócz niezwykłej więzi ze
zwierzętami, których mowę rozumiał, widzenia ludzki myśli, potrafił węszyć za
człowiekiem jak pies tropiący, taki miał czuły nos. A i zdarzało strzelić mu
się z palca niebieskim elektrycznym błyskiem.
Jonah czuł w
sobie narastającą moc. Nigdy nie wiedział, skąd przychodziła, skąd się brała,
ale wiedział, jak jej używać. (s. 77)