Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gra. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gra. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 20 czerwca 2023

Bocian Lucek. Listonosz żądny przygód

Autor: Kali

Tytuł: Bocian Lucek. Listonosz żądny przygód

Tłumaczenie: Ewa Lipińska

Ilustracje: Gorobei

Wydawnictwo: Foxygames

Liczba stron: 48

Oprawa: twarda

Data wydania: 2023

ISBN: 978-83-8318-408-1

 

Polska bocianami stoi, choć orła mamy w godle. Ten biało-czerwony ptak wzbudza wiele pozytywnych emocji. Nic zatem dziwnego, że stał się on bohaterem jednej z książeczek dla dzieci. Bocian Lucek. Listonosz żądny przygód to propozycja lektury dla młodszych czytelników od osoby ukrywającej się pod pseudonimem Kali.

Poznajcie młodego bociana, listonosza Lucka. Mieszka wraz z rodziną w spokojnej wiosce Zwierzów. Uwielbia swoją pracę. Chodzi malowniczymi uliczkami, rozmawia z mieszkańcami i dostarcza im przesyłki. Jest wesołym i towarzyskim bocianem. Wiecznie mało mu przygód. Przyjaciele powierzają mu zadania wielkiej wagi. Lucek lubi pomagać innym, jednak tym razem to on potrzebuje pomocy. Twojej pomocy. Wciel się w postać młodego bociana i przeżywaj niezliczone przygody! Staw czoła pocztowym wyzwaniom i pomóż przyjaciołom. Czeka cię długa wędrówka i mnóstwo spotkań z mieszkańcami Zwierzowa. Od twoich wyborów zależy, czy wszystkie trafią na czas do adresatów.

Piękna to propozycja dla młodych czytelników i porządnie wydana. Twarda okładka, szycie i dobra jakość papieru gwarantują trwałość, a niebieskości okładkowe przyciągają wzrok. Lucek już czeka na posterunku z listem do doręczenia. Strony w książeczce wyglądają inaczej niż zwykle. Zwraca uwagę numeracja oraz brzegi kartek, które wyglądają jak w skorowidzu. Każda ma zakładkę w innym kolorze, pod koniec znajdują się cztery znaczki. W ten sposób zostały zaznaczone kolejne części komiksu. Dzięki temu dziecko bez problemu odnajdzie się w swojej historii i przebiegu rozgrywki. Na końcu znajduje się mapa wioski Zwierzów.

wtorek, 27 lipca 2021

MIłość w promocji

Autor: Jacek Getner

Tytuł: Miłość w promocji

Wydawnictwo: Lucky 

Cykl: Miłość w promocji

Tom: 1

Liczba stron: 304

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-66332-46-1

 

Konia z rzędem temu, kto nie lubi promocji! Ja lubię. Ostatnio skusiłam się na nie lada promocję. Wpierw skusił się na nią wicehrabia polskiej komedii kryminalnej i giermek polskiego romansu w jednym, niejaki Jacek Getner. Potem do promocji dołączyło wydawnictwo Lucky. Cóż to za okazja była?, zapytacie. Miłość w promocji dawali i wciąż dają. No to wzięłam, ale po kolei:

Można wygrać weekend z Falickim. (s. 11)

Anna polonistka nie ma duszy romantyczki. Razem ze swym wybrankiem serca* (*niepotrzebne skreślić) księgowym Bogdanem zdecydowała się na ślub z pragmatycznych powodów. Wszystko się zmienia z powodu filmu Miłość w promocji, na który zaciągnęła ją matka. Zaciągnęła, gdyż Ania nienawidzi komedii romantycznych ani amanta Kornela Falickiego. Kobieta nieświadomie wzięła udział w promocji. Jej życie się zmienia, gdy ślepy* los (*jw.) puka do drzwi mieszkania. Romantyczna miłość i nieromantyczna kobieta na pseudoromantycznym weekendzie. Czemu nie?

Nawet nie wiesz, z kim zadarłaś, flądro. (s. 69)

Wybrałam się do kina z paniami Słomkowskimi. Przyznaję, film taki sobie, ale ten Falicki… No, no, no! Ciacho! Nic tylko braŚć! Cóż, musiałam poprzestać na wersji literackiej. W miłosnej promocji filmowej wzięli:

Katarzyna Słomkowska – marzy o szczęściu dla swojej jedynaczki, czyli romantycznej miłości; zrobi wszystko, by córka się zakochała; chwyta się różnych sposobów, łącznie z przysłowiową trwogą; zakochana w Konradzie F. od pierwszej komedii romantycznej.

Anna Słomkowska – skromna polonistka wbijająca uczniom do głów, że romantyzm był bez sensu, znęca się nad Mickiewiczem i Słowackim; zwolenniczka pozytywizmu; twardo stąpa po ziemi i wie, czego chce; wszystko ma przemyślane i poukładane; potrafi byś wredna i obdarzać innych złośliwymi uwagami; nawet ładna.

Bogdan Budzik – ekonomista, którego rubryczki się słuchają; solidny; skrupulatny; sypie dowcipami księgowymi; uwielbia swój stary kalkulator; żyje na garnuszku mamusi i rośnie w masę; nieudacznik, nudziarz.

Konrad Falicki – konkretny facet; bezwartościowy bufon; zakochany w sobie narcyz; przystojny aktor; gęba amanta; bożyszcze starszych pań; ma dość wiekowych fanek, dlatego zaprzyjaźnił się z procentami.

piątek, 21 sierpnia 2020

Gra w morderstwo

Autor: Rachel Abbott

Tytuł: Gra w morderstwo

Tłumaczenie: Adam Napieralski

Wydawnictwo: Filia

Cykl: Stephanie King

Tom: 2

Liczba stron: 416

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2020

ISBN: 978-83-8195-152-4

 

Macie ochotę zagrać w grę towarzyską? Ale tak na poważnie. Śmiertelnie poważnie. Zapraszam na recenzję Gry w morderstwo Rachel Abbott, drugiego tomu cyklu Stephanie King.

Będziemy dziś się bawić przy starej, dobrej grze towarzyskiej, czyli grze w morderstwo. (s. 176)

W imponującej rezydencji Polskirrin nad morzem w Kornwalii ślub ma wziąć milioner Lucas Jarrett i Nina. Przyjeżdżają jego przyjaciele: Matt i Jemma Hudson, Andrew Marshall z narzeczoną Chandrą Tran oraz Nick Wallace z siostrą bliźniaczką Isabel. Jest też Alex, siostra Lucasa. W noc poprzedzającą uroczysty dzień dochodzi do tragedii. Po roku Lucas zaprasza wszystkich na rocznicę. Tylko czego? Ślubu, do którego nie doszło? A może tragedii? Informuje przyjaciół, że muszą wziąć udział w grze towarzyskiej. W grze w morderstwo. W poszukiwanie prawdy. Wszyscy otrzymują pierwsze wytyczne i coś jeszcze, aby jak najlepiej wczuć się w role. I choć dwie osoby z towarzystwa nie mają wobec Lucasa żadnych zobowiązań, to też muszą zagrać. Wszystkich nurtuje pytanie: co się wydarzy, gdy gra dobiegnie końca?

To tylko odrobina zabawy. (s. 178)

Dla jednych zabawa, dla innych przerażający spektakl. Mimowolnie wzięłam udział w tej chorej grze. Początkowe podekscytowanie i zaciekawienie zamieniło się w napięcie i podenerwowanie. Towarzyska gra zamieniła się w sadystyczną, a sympatyczny Lucas stał się nie tylko scenarzystą i reżyserem, co panem i władcą, wydającym rozkazy i zmuszającym innych do posłuchu. Obsesja i żal przyćmiły mu ogląd sytuacji. Szantaż emocjonalny przybiera na sile. Jedna ofiara. Jeden morderca. Przyjaciele przestają sobie ufać. Między nimi i w ich związkach powstają wyrwy. Bohaterowie postawieni przed trudnym moralnym wyborem walczą z samymi sobą. Są odcięci od świata.

W powietrzu unosi się coś niebezpiecznego i nie potrafię tego zignorować. (s. 172)

poniedziałek, 16 września 2019

Zrobić przekręt


Autor: Jakub Ćwiek
Tytuł: Szwindel
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-66140-65-3





Rybka połknęła haczyk! O tutaj! I ja też! Dałam się skusić, zwabić na przynętę jak owa rybka i połknęłam haczyk. Dzięki temu na portalu Czytam Pierwszy zdobyłam książkę Jakuba Ćwieka Szwindel. Połknęłam też książkę.
„Już” znaczyło, że właściwie się wszystko się wykonało. Zły człowiek został ukarany. (s. 48)
Akcja zaczyna się dość niewinnie. Niejaki Pychel wchodzi do restauracji i zamawia kawę. Miła obsługa, ładna kelnerka, aplikacja restauracji, oferowane zniżki i klient zostaje okradziony w bardzo prosty sposób przez zorganizowaną grupę oszustów. Smartfony ułatwiają, ale i komplikują życie, także literackim bohaterom, a podmiana terminala jest prosta. Zanim bohater się spostrzegł, że jego kawa była niebotycznie droga, minęło kilka godzin. Kilka następnych spędził na policji, składając wyjaśnienia podkomisarzowi Markowi Skowrońskiemu. Ten policjant z wydziału kryminalnego T wariat na punkcie oszustw, cięty i zapiekły. To dobrze. Czy na pewno?
Oszust, w pewnych kręgach legendarny jak Janosik albo Kwinto. (s. 59)
W hospicjum zmarł jeden z przywódców legendarnej grupy oszustów. Syna opuścił dawno temu, lecz teraz chce niejako wynagrodzić mu przeszłość. Mikołaj Otyś otrzymuje w spadku specjalny zeszyt, informacje, pieniądze i obietnicę fortuny. Młodemu mężczyźnie przyda się zastrzyk gotówki, dlatego kontaktuje się z byłym wspólnikiem ojca i jego wciąż aktywną grupą, mistrzami przekrętu. Spory zastrzyk gotówki ma wszystkim zapełnić portfele w bardzo krótkim czasie. Taka życiowa okazja rzadko się trafia. Przygotowania idą pełną parą. To dopiero będzie szwindel! Tylko… kto komu zrobi przekręt?

poniedziałek, 18 marca 2019

Zakorzenić zło


Autor: Adrian Bednarek
Tytuł: Skazany na zło
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 262
Typ książki: e-book
Format: epub
Rozmiar: 1,2 MB
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83- 8147-159-6



O Skazanym na zło Adriana Bednarka słyszałam wcześniej. Chciałam przeczytać tę powieść. Swój egzemplarz w postaci e-booka zdobyłam na portalu Czytam Pierwszy.
Ciągle wpadałem we własne pułapki i próbowałem się z nich wydostać.
Wiktor Hauke lat dwadzieścia osiem żyje w luksusie na kredyt. Jeździ audi Q7, jest współwłaścicielem małej firmy z problemami finansowymi, spłaca raty kredytu na dom. Niepijącego alkoholika wspiera w walce z nałogiem kochająca żona. Pewnego razu wszystko przekreślił, jego życie się zmieniło diametralnie. Wiktor zdradził żonę z młodą, śliczną Moniką. Zaprosił kochankę na piknik do lasu, który się szybciej skończył, niż zaczął. W wyniku nieszczęśliwego wydarzenia mężczyzna popełnił niewybaczalny błąd brzemienny w długofalowe skutki. Z jednej strony stracił wszystko, co było dla niego najważniejsze, a z drugiej stał się marionetką w rękach innej osoby. Został głównym aktorem w sztuce reżyserowanej na bieżąco przez tajemniczego reżysera.
Jestem twoim Reżyserem.
Na początku powieści czytelnik osobiście poznaje Reżysera. Od razu wyczuwa w nim duże problemy psychiczne, zbytnią pewność siebie i nieomylność, rozdmuchane ego oraz osiąganie fizycznej przyjemności w nietypowych sytuacjach. Mężczyzna na myśl o przyszłych wydarzeniach czuł wielkie podniecenie, pożądanie czekało na spełnienie. Dla swojego nowego Aktora zaplanował największą rolę z dotychczasowych. Debiutant pasował prawie do każdej roli, bo w mniemaniu Reżysera był on Aktorem doskonałym i wierzył w jego ukryty talent. Zaplanował dla niego rolę w kilku aktach. Rozpoczęła się sadystyczna gra w reżyserii bezwzględnego i zwyrodniałego twórcy… Jak swoją rolę odegra Aktor Wiktor? Jaką postawę przyjmie wobec swojego oprawcy? Na czym będzie mu najbardziej zależało?
Jeśli zrezygnujesz z zaproponowanej roli, zmienię twoje życie w piekło.

sobota, 4 lutego 2017

Literkowo - państwa miasta



Witajcie o poranku!
Dziś znana od lat gra wiedzowa „Pastwa, miasta”, ale może w nieco innej i prostszej odsłonie.
Któż z nas nie zna tej gry? Któż z nas po wielokroć nie rysował tabelki i wykazywał się wiedzą oraz refleksem? Tytuły kolumn zależały od wielu czynników, ale państwa i miasta musiały być. Oprócz tego najczęściej były: rzeczy, imiona, rośliny (owoce i warzywa), zwierzęta; także góry, rzeki, morza...  Wszystko zależało od uczestników zabawy. 


Dziś proponuję wersję dla dzieci. Te młodsze, które jeszcze nie potrafią pisać, mogą uzupełniać tabelę z rodzicem, zaś te starsze same. Moja sugestia jest taka, by dzieci same wybierały literę zamiast mówić alfabet, którego raczej jeszcze nie znają.
W wersji dla dzieci proponuję kategorie:

poniedziałek, 28 listopada 2016

Dziewczyna zza kulis



Autor: Jeanne Ryan
Tytuł: Nerve
Tłumaczenie: Donata Olejnik
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 296
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-271-5555-9



Ludzie, którzy lubią wygrywać, zawsze będą grać. (s. 243)
Kiedy gra jest warta świeczki, a kiedy jej nie warta? – oto jest pytanie, które trzeba zadać sobie lub innym przed zagraniem, przed wejściem do gry. Takie pytanie powinni sobie zadać główni bohaterowie powieści Nerve Jeanne Ryan – Vee i Ian.
Vee jest uczennicą ostatniej klasy liceum w Seattle. Jest typową szarą myszką, pozostającą w cieniu swych popularnych przyjaciół, zwłaszcza w cieniu Sydney. Nawet w szkolnych przedstawieniach nie gra, woli być za kulisami. Tam zajmuje się makijażem i kostiumami. Lecz pewnego dnia przeglądając komórkę trafia na link do gry NERVE. Przegląda listę wyzwań, które można podjąć. Pod wpływem impulsu Vee postanawia podjąć wyzwanie w kawiarni, choć to nie współgra z jej osobowością, a całe wydarzenie ma nagrywać jej kolega Tommy. Filmik ma iść na żywo w internecie.
Ale fajnie byłoby przyjąć jedno z wyzwań. Po prostu żeby przekonać się, jak to jest. 
(s. 26)
Vee przekonała się o tym w krótkim czasie. Organizatorzy wkrótce zapraszają ją do głównej gry. W tej samej kawiarni Vee ma podjąć kolejne wyzwanie z nieznanym jej chłopakiem. Jest nim przystojniak Ian. Nastolatkowie postanawiają sobie pomóc z wykonaniem przesłanych im na komórkę zadań. Ich poczynania śledzą przysłani przez tajemniczych organizatorów Obserwatorzy, którzy komórkami nagrywają całą scenkę. Za wykonanie zadania uczestnicy dostają nagrody, które były w sferze ich marzeń.
Kiedy z tobą rozmawiałam, byłam pewna, że to moje ostatnie wyzwanie. Ale potem zaproponowali następne i nie mogłam się mu oprzeć ze względu na nagrodę. (s. 148)
Kuszenie nagrodami to lep na uczestników. Są one dla nich bardzo atrakcyjne i trudno im się oprzeć, a przez nie rezygnacja z gry schodzi na dalszy plan. Uczestnicy coraz rzadziej kierują się rozsądkiem, choć doskonale wiedzą, że poprzedni finaliści „odchorowali finał”, że cierpią na stres pourazowy i dręczą ich koszmary. NERVE wzbudza różne emocje u bohaterów, ich znajomych i obcych. I jest na tyle wciągająca i ekscytująca, że trudno ją przerwać, trudno z niej zrezygnować, choćby przez nagrody, ale także przez ciekawość zadań, możliwość zdobycia sławy, czy uzależnienie od adrenaliny, widzów i ich komentarzy.
Nasze komórki rozdzwaniają się w jednej chwili. „Ee-ee-ee-buu-buu-ee-ee” – płacz dziecka rodem z horroru. To dźwięk NERVE. Nasze kolejne wyzwanie. (s. 94)

wtorek, 2 sierpnia 2016

Gra (nie)warta świeczki... Panika - Book Tour



Autor: Lauren Oliver
Tytuł: Panika
Tłumaczenie: Monika Bukowska
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 360
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2016
ISBN:978-83-7515-385-9



Odwaga polega na tym, by iść do przodu, choćby nie wiem co. (s. 357)
Powiadają, że strach ma wielkie oczy, zaś odwaga siły wymaga. Między innymi o strachu i odwadze jest powieść Lauren Oliver Panika, która dotarła do mnie w ramach Book Touru.
Carp to małe, senne i pogrążone w beznadziei miasteczko, jakich wiele w USA. Tu się nigdy nic nie dzieje. To tu mieszkają młodzi bohaterowie: Heather, Natalie, Bishop i Dodge. Co ich łączy? Szkoła, znajomi, przyjaźń oraz gra. Ta gra to Panika, a w niej nic nie jest proste i oczywiste, zawsze jest jakiś haczyk. Gra rozgrywana jest od 7 lat. Dotyczy ona tylko jednego rocznika, uczniów ostatniej klasy.
Zasady są proste. Dzień po rozdaniu dyplomów następuje Skok Otwarcia, a później gra toczy się przez całe lato. Po finałowej konkurencji zwycięzca zgarnia nagrodę. (s. 13)
Ów Skok Otwarcia to tradycja gry. Uczestnicy skakali bardziej dla zabawy do kąpieliska utworzonego w starym kamieniołomie niż dla czegokolwiek innego. Diggin ogłaszał zasady:
W ciągu całego lata rozegranych zostanie sześć konkurencji, przeprowadzonych w warunkach najściślejszej tajemnicy; po każdej rundzie ktoś odpada; każdy z uczestników, któremu uda się przejść półmetek, będzie się musiał zmierzyć z indywidualnymi wyzwaniami. (s. 22)
To on czuwa nad prawidłowym przebiegiem poszczególnych etapów gry. Ale najważniejsi są dwaj sędziowie. Nikt nie zna ich tożsamości. To oni wymyślają zadania, z ukrycia czuwają nad przebiegiem gry, to oni wysyłają SMS-y lub e-maile do uczestników z informacjami oraz publicznie ogłaszają, gdzie i kiedy odbędzie się kolejny etap Paniki. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Pula wygranej jest bardzo wysoka i kusi uczestników, którzy są gotowi ryzykować zdrowiem i narażać własne życie, byle tylko wygrać i zrealizować swój cel...

niedziela, 8 września 2013

Gra (nie)warta świeczki?



Autor: Agnieszka Szygenda
Tytuł: Wszystko gra
Wydawnictwo: Autorskie K. Grochola
Liczba stron: 245
Oprawa: miękka
Data wydania: 2007
ISBN: 978-83-924677-0-0



Barnaba, Łukasz i Jarema – w wyścigu szczurów osiągnęli już wszystko: mają dobre posady, forsę, mieszkania w apartamentowcach i świetne samochody. W ich życiu wszystko gra, ale strasznie się nudzą. Pewnego dnia wpadają na genialny pomysł. Postanawiają stworzyć grę. Inspiruje ich wirtualny świat playstation, lecz areną staje się prawdziwe życie. Instalują w mieszkaniach podsłuchy i kamery, wyznaczają kolejne zadania, wreszcie – wybierają dziewczyny. Wyścig się rozpoczyna! Jak zawsze - wszystko gra. Poziom adrenaliny wzrasta! Kto sprawniej będzie manipulował kobietą? Kto będzie najbardziej bezwzględny? Kto pierwszy usłyszy magiczne słowo, które zapewni mu wygraną?

Gdy ktoś zapyta, czy wszystko gra, zwykle ludzie odpowiadają twierdząco. Ale tym razem Wszystko gra to tytuł powieści Agnieszki Szygendy. Książka bardzo niezwykła i bardzo potrzebna w tych czasach, takie jest moje zdanie. Pierwsze kilkanaście stron Was nie wciągnie. Tak to było w moim przypadku i mej koleżanki z pokoju. Jednakże potem, gdy jeden z bohaterów wpada na pomysł gry, akcja zaczyna rozkręcać się na dobre. Czytelnik będzie odnosił wrażenie, że sam jest jej uczestnikiem. A czy to będzie z punktu widzenia obserwatora czy uczestnika, to już od Was samych zależy.
Łukasz, Jarema i Barnaba – to główni bohaterowie powieści. Już imiona dwóch z nich zapowiadają niecodzienne wydarzenia. Co ich łączy? Męska solidarność, przyjaźń, wspólne spędzanie czasu choćby w męskim "spa", wspólne jadanie posiłków w restauracji, wspólne obchodzenie swoich urodzin czy imienin, pomoc w chorobie. Ten tercet nie-egzotyczny tworzy kółko wzajemnej adoracji, w którym honor gra pierwsze skrzypce.