Autor: Anna Radziejewska
Tytuł:
Mój mąż drwal
Wydawnictwo: Psychoskok
Liczba stron: 170
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-8119-122-7
Mój mąż nazywa
się Darek i z zawodu jest drwalem. (s. 5)
Jak
się dorwałam, to przepadłam! Anna Radziejewska zabrała mnie do swojego domu i
przedstawiła swojego jedynego, osobistego męża – Darka. W imieniu Anny
Radziejewskiej zapraszam Was w gości, rozsiądźcie się wygodnie, oderwijcie się
od codziennych trudów, weźcie coś do jedzenia, koniecznie!, i dajcie się porwać
książce Mój mąż drwal.
Tak więc, nasze
motto brzmi: dziel obowiązki, mnóż korzyści. (s. 33)
Historia
Kaśki i Darka zaczęła się w lesie. Połączyła ich… bułka, zwykła bułka z
pasztetem. I to już na zawsze. Oczywiście był też obecny nóż, no i piwo, ale
ono było ważne tylko w pewnych miejscach. I tak oto dwoje bohaterów zaczęło
stanowić parę „2+nóż”. Ona pracująca w korporacji, on pracujący w lesie.
Wkrótce rodzina zmieniła konfigurację na „2+1” – na świecie pojawił się syn
Leoś. Kasia od tego momentu pracuje jako house
manager, a do jej obowiązków należy przygotowywanie posiłków dla Leosia i
jego rodziców.
Jednak
ta rodzina nie żyje w odosobnieniu. Są sąsiedzi, są inni drwale, przyjaciele
Darka, pojawiają się przedszkolaki i uczniowie oraz koty, biedronki i
„szczypawki”. Prowadzenie domu bez możliwości zwariowania jest możliwe dzięki
znalezieniu idealnej metody. I ta rodzina ją znalazła! W dodatku ta metoda się
sprawdza!
– Coccinella septempunctta – wtrącił tata.
(s. 141)
Dla
niewtajemniczonych – to łacińska nazwy biedronki siedmiokropki. Drwal przy
różnych okazjach dzieli się ze swoją rodzinką obszerną wiedzą na temat lasu i
jego mieszkańców. Często bywa to męczące, ale przynajmniej w jednej kwestii
czytelnicy zostaną uspokojeni, za to będą mieli dylemat z wyborem trawy do
zasiania przy domu. Ale bohater radzi sobie z wieloma rzeczami śpiewająco, o
ile otrzyma właściwie sformułowany komunikat.
Bo Darek tak
zawsze. Wszystko, absolutnie wszystko w jego życiu, sprowadza się tylko do
jednego. (s. 49)