Tytuł:
Tajemne miasto
Tłumaczenie:
Małgorzata
Hesko-Kołodzińska
Wydawnictwo: Otwarte
Seria: Tajemny ogień
Tom: 2
Liczba stron: 336
Oprawa: miękka
Data wydania: 2017
Oprawa: miękka
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-7515-421-4
Ludzie szeptali
o nich obojgu. Wszyscy czuli strach. Mroczny wyznawca zamierzał się do nich
dobrać, a czas uciekał. (s. 24-25)
Sacha
Winters i Taylor Monclair przebywają w Kolegium Świętego Wilfreda w Oxfordzie
pod opieką alchemików. Aby móc stawić czoła siłom mroku, Taylor pilnie trenuje
pod okiem niebieskowłosej Louisy, która daje jej radę:
Chodzi o
kontrolę, blondyno. Masz tę swoją naturalną odjazdową zdolność, a teraz musisz
się nauczyć, jak ją okiełznać, zanim kogoś ukatrupisz. (s. 8)
Młodej
adeptce sztuki alchemicznej daleko do doskonałości, nie panuje nad swą mocą, a
tę ma olbrzymią. Louisa mówi o swej podopiecznej, że jest…
jak pocisk
rakietowy z głowicą atomową, który wyrwał się spod kontroli. (s. 16)
A
Sacha, będący pod opieką Alastaira, szuka wskazówek na temat swego losu w
starych księgach i trochę się nudzi. Jest chodzącym celem, który nie potrafi
się bronić. Wszyscy alchemicy w kolegium szukają odpowiedzi na pytanie, jak go
uchronić przed śmiercią w osiemnaste urodziny, jak go uchronić przed wypełnieniem
się klątwy sprzed wieków, jak z niego zdjąć klątwę, którą wpierw musieli
zrozumieć.
Niewiele
wiedzieli o klątwie, która zagrażała życiu Sachy, ale było jasne, że zaczęła
się od Isabelle Montclair, jednej z przodkiń Taylor. Alchemiczka Isabelle,
żyjąca w siedemnastowiecznej Francji, odrzuciła swoją wiarę i zwróciła się ku
demonologii, którą alchemicy nazywali mrocznymi praktykami. Podobnie jak wielu
z nich, spłonęła na stosie jako czarownica, jednak dwie kwestie sprawiły, że
jej egzekucja różniła się od pozostałych.
Po pierwsze,
osoba, która spaliła Isabelle, była przodkiem Sachy. Po drugie, umierająca
alchemiczka wykorzystała nieznane mroczne moce, żeby przekląć trzynaście
pokoleń rodziny swojego oprawcy. Właśnie z tego powodu w ciągu wieków zmarło w
niej dwunastu pierworodnych synów.
Sacha był
trzynasty. (s. 17-18)