Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Iran. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Iran. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 29 kwietnia 2018

Marzenia irańskich kobiet


Autor: Karolina Kozioł
Tytuł: Poszukiwacz marzeń. Z kamerą wśród kobiet Iranu
Wydawnictwo: Psychoskok
Liczba stron: 102
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-1889-150-0 



By uświadomić Europejczykom, co tak naprawdę dzieje się za drzwiami domów rodzin na Bliskim Wschodzie, autorka decyduje się na niełatwą i niebezpieczną wyprawę. Islamska Republika Iranu to państwo z systemem patriarchalnym, czyli takim, w którym dominują mężczyźni. Żeńska część społeczeństwa traktowana jest jak ludzie drugiej kategorii. W Iranie zawierać małżeństwo można już w wieku 13 lat, ale tylko mężczyzna ma prawo do rozwodu. Kobiety gwałcone, bite i poniżane nie mogą uwolnić się od swoich mężów-oprawców. Błaganie sąd o rozwód jest bezskuteczne, bo według islamu wina zawsze leży po stronie kobiety. Gdyby tylko dbała o siebie, nakładała makijaż, by wyglądać bardziej atrakcyjnie, wtedy do złego zachowania męża z pewnością by nie doszło. Stworzenie niniejszej książki poprzedzone było wieloma trudnymi rozmowami z Irankami, które odważyły się opowiedzieć o piekle, jakiego doświadczyły. Ale trzeba również zaznaczyć, że są to kobiety silne. Jak bardzo? Odpowiedź przyniesie lektura niniejszej książki.

Życie to podróż, z której nie chcę wracać. Marzenia dały mi odwagę i siłę do walki. (s, 7)
Po raz drugi wyruszyłam w podróż z Karoliną Kozioł, młodą, bo zaledwie 23-letnią kobietą. Tym razem poszukiwałyśmy marzeń w Iranie, wśród irańskich kobiet. Zapraszam tam i Was, poznajcie reportaż młodej Polki – niepozorny ze względu na objętość, a bogaty w treść Poszukiwacz marzeń. Z kamerą wśród kobiet Iranu.
Moja podróż do Islamskiej Republiki Iranu ma na celu odkrycie i przybliżenie historii kobiet, które sprzeciwiają się nierówności społecznej i nakazom. To podróż, której istota jest zrozumienie pojęcia wolności. (s. 11)
Iran to dawne Państwo Perskie. Był i jest potęgą, dzięki posiadanym zasobom. Obecnie to 18. kraj na świecie pod względem wielkości i o potężnej sile geopolitycznej, ograniczonej przez położenie. To kraj paradoksu i kontradycji.
Jedyną rzeczą różniącą kobiety z Bliskiego Wschodu od tych z Zachodu było prawo rodzinne i dziedziczne, gdzie kobiety mają znacznie mniej praw niż mężczyźni i są im podporządkowane. (s. 9)

wtorek, 24 czerwca 2014

Odbić zakładników



Autor: Terence Strong
Tytuł: Piąty zakładnik
Tłumaczenie: Przemysław Bieliński
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 296
Oprawa: miękka
Data wydania: 2006
ISBN: 83-241-2435-7



Rok 1980. Iran. Brytyjski dziennikarz Jonathan Blake i fotoreporterka Eva Olsen natrafiają na sensacyjne informacje o tajnej operacji wywiadu brytyjskiego. Środkiem do celu jest ajatollah Chomeini. Celem... Więcej na razie nie wiemy. Dziennikarze zostają aresztowani pod zarzutem szpiegostwa przez rewolucyjny rząd irański. Więzienia, przesłuchania to tylko przygrywka do tego, co ich czeka. Wkrótce bowiem rząd Wielkiej Brytanii organizuje akcję ich odbicia, wcale nie po to, by ocalić im życie, ale Terence Strong, autor "Zimnego poniedziałku" - pierwszego thrillera o spisku w tajnych służbach Unii Europejskiej - uknuł szatańską intrygę, w której gra toczy się o coś więcej niż władza i pieniądze. Dziennikarze wiedzą za dużo. Mogą udaremnić misterny plan. Są niebezpieczni, ale nie tak, jak ich przeciwnicy: wirtuozi manipulacji i zdrady.

Chyba tytuł ostatnio przeze mnie czytanej książki, a mianowicie Piąty zakładnik Terence'a Stronga i mnie wziął za zakładniczkę. Z różnych powodów, głównie niemocy czytania. Powieść czytałam tydzień, a to naprawdę wyczyn jak na mnie. Ale było warto!
Jonathan Blake, dziennikarz z podwójnym obywatelstwem brytyjskim i szwajcarskim, pewnej nocy w Teheranie niespodziewanie staje się posiadaczem tajnych dokumentów. To akta tajnej operacji wywiadu brytyjskiego, w którą zamieszany jest ajatollah Chomeini. Sabs Karemi, który dostarczył dziennikarzowi te dokumenty, był śledzony przez agentów z dwóch różnych służb. Od tego momentu na życie każdego człowieka, który będzie miał do czynienia z tymi aktami, czyha niebezpieczeństwo. Blake po części zdaje sobie z tego sprawę, bowiem zrobił zdjęcia dokumentów, a je zniszczył. Lecz nie przewidział swego aresztowania i torturowania.