Pokazywanie postów oznaczonych etykietą saga. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą saga. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 24 sierpnia 2023

Ziele Marianny

Autor: Katarzyna Enerlich

Tytuł: Ziele Marianny

Wydawnictwo: MG

Cykl: Akuszerka z Sensburga

Tom: 2

Liczba stron: 272

Oprawa: miękka

Data wydania: 2020

ISBN: 978-83-7779-623-8

 

W wolnych chwilach zbierały z Marianną zioła na obrzeżach miasta i w nieodległym parku, który przed wojną był ośrodkiem kuracyjnym. Teraz zostały tam tylko puste budynki, niedziałające fontanny, alejki i lekko zdziczały ogród. Stasia uczyła córkę rozpoznawania gatunków roślin, a ta mimo wcześniejszego dystansu zaczynała się interesować pasją matki. (s. 100)

Jeśli jesteście na Mazurach lub już z nich wróciliście, to sięgnijcie po książkę Katarzyny Enerlich Ziele Marianny, drugi tom cyklu Akuszerka z Sensburga, by lepiej poznać historię tych ziem i jej mieszkańców.

Galina zrzuca habit mniszki wyznania staroobrzędowego. Pragnienie wolności i niezależności po latach przymusu i krzywd uczyniło z niej inną kobietę. Żyje na własnych zasadach. Poślubia Marcina Gramsa. Żyją razem w małej chacie w środku puszczy odcięci od świata. Nie wiedzą, że w Europie wybuchła wojna. Pewnego dnia trafia do nich Marianna, córka akuszerki z Sensburga, która uciekła na Prusy Wschodnie szukać matki Stasi. Pod okiem Galiny dziewczyna odkrywa w sobie talent do zielarstwa. Tu przeżywa swoją pierwszą miłość. Po wojennej zawierusze odnajduje matkę, pielęgniarkę w mrągowskim szpitalu. Obie marzą o polskiej zielarni w Mrągowie, dawnym Sensburgu.

Przeniosłam się w czasie do lat 30. XX wieku. Zafascynowało mnie proste życie, jakie wiodła Galina z mężem z dala od siedzib ludzkich. Proste, ale ciężkie. Trzeba było być samowystarczalnym, by przeżyć w leśnej głuszy, zwłaszcza w czasie srogich zim. Autorka opisuje codzienność Gramsów z dbałością o szczegóły, jakby sama z nimi żyła przez te lata i towarzyszyła im we wszystkich codziennych obowiązkach. Nie ubarwia, nie ocenia, opowiada prostymi słowami, wplatając w nie smaki, zapachy, obrazy i emocje. Koi kontaktem z dziką przyrodą. Zaprasza do chaty smolarza. Tworzy niezwykły klimat.

Brak mi słów, by oddać piękno i złożoność tej wielopłaszczyznowej powieści opowiadającej o czasach wojennych i powojennych na Mazurach, w Mrągowie i okolicach. Gdyby nie literacki język, epickość, to książkę można by potraktować jako reportaż, literaturę faktu o tym, jak dawniej żyli ludzie, z czym się zmagali po zakończeniu wojny, jak sobie radzili w czasach stalinizmu.

piątek, 14 października 2022

Szczęście w pudełku po zapałkach

Autor: Ewelina Maria Mantycka

Tytuł: Szczęście w pudełku po zapałkach

Wydawnictwo: Lucky

Cykl: Saga gościeradowska

Tom: 1

Liczba stron: 384

Oprawa: miękka

Data wydania: 2022

ISBN: 978-83-67184-31-1

 

Na weekend zapraszam Was do Gościeradowa na Lubelszczyźnie wraz z Eweliną Marią Mantycką i jej powieścią Szczęście w pudełku po zapałkach. To pierwszy tom Sagi gościeradowskiej.

Brzmiało to jak bajka dla dziewczynek marzących o księciu. (s. 19)

Ślub Ilony Pazurkiewicz z Aleksandrem Franciszkiem Połanieckim zbliża się wielkimi krokami. Na wieczór panieński zaproszeni są wszyscy. Morze szampana i lekka prowokacja zamienia wielką uroczystość w katastrofę. Ślub odwołano. Od tego czasu Renatę Wiercińską nazwano ślubną sabotażystką. Zaczął prześladować ją pech. Prawie cała wieś się od niej odwraca, lecz los w zanadrzu ma coś ciekawego. Burzy plany Renaty i wplątuje ją w rozgrywki arystokratycznej rodziny. O prawa do pałacu Suchodolskich w Gościeradowie oprócz rodziny Połanieckich i Towarzystwa Dobroczynności dołączyła urząd gminy na czele z panią wójt. Ewą Kotlik.

Ale ja kocham to miejsce. (s. 281)

Autorka swoją miłość do rodzinnego Gościeradowa przelała na bohaterkę. Nic dziwnego, że Renata nie chce wyjeżdżać za pracą. Miłość do każdego zakątka wsi i kamyczka czuć w każdym słowie. Malownicze opisy, sielskość, okoliczności przyrody, pałac, stadnina to wszystko mnie ujęło swoim naturalnym pięknem i klimatem. Lokalne legendy i fakty historyczne związane z miejscowością przykuwają uwagę, choć mnie osobiście szczegółowe wykłady nauczycielki historii troszkę przytłoczyły. Realizm swobodnie łączy się w powieści z fikcją literacką, tworząc spójną opowieść.

Z jej szczęściem musieliby wezwać dzielnicowego. (s. 278)

poniedziałek, 22 listopada 2021

Zielone pastwiska

Autor: Kasia Bulicz-Kasprzak

Tytuł: Zielone pastwiska

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Seria: Saga wiejska

Tom: 3

Liczba stron: 558

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-8234-248-2

 

Deszczowo i ponuro za oknem, ale u mnie przez ponad dwa tygodnie było zielono. Zaczytywałam się w trzecim tomie Sagi wiejskiej Kasi Bulicz-Kasprzak – Zielonych pastwiskach.

Tak jak wszystko na tym świecie się zużywa, tako i człowiek. (s. 167)

Ponownie udałam się do Tynczyna. Przeniosłam się w czasie – na koniec lat 20. i początek 30. Przyglądałam się życiu Polaków i Ukraińców żyjących od wieków obok siebie. Tłem wydarzeń są zdarzenia z kraju i ze świata, o których chłopi czytali w gazetach. Mówi się o wielkim krachu, przewrocie majowym, konstytucji kwietniowej, wyborach w Niemczech, olimpiadzie w Los Angeles, bolszewikach. Do wsi liczącej pięćdziesiąt chałup dociera wielki kryzys. Pokazuje, kto jest przewidujący, jak sobie ludzie radzą lub nie. Bo choć Tynczyn daleko od centrum wydarzeń, to historia ma duży wpływ na los jego mieszkańców. Największe wstrząs przeżyli tynczynianie po zamachu na Pierackiego w Warszawie i lawinie następujących po nim zdarzeń. Autorka zgłębia problem przynależności do mniejszości ukraińskiej i odzyskania niepodległości.

Tu, w tej wsi nad Huczwą, od wieków żyły dwa narody splątane jak ten dąb i lipa, co obok siebie wyrosły. (s. 369)

Chłopi z pokolenia na pokolenia wykonują te same prace w domu, obejściu i na polach. Orzą, sieją, zbierają plony, pracują i weselą się. Rytm ich dnia wyznaczają pory roku. I tak dzień za dniem, rok za rokiem toczy się życie w Tynczynie. Autorka pochyla się nad losami mieszkańców, ich radościami i smutkami, tajemnicami i problemami, zagląda do ich myśli. W tym tomie skupia uwagę na dzieciach Adamczuka i Dołęgi. Polubiłam wielkiego, małomównego Kajtka, jego pracowitość i solidność, doceniłam jego mrukliwość i mądrość oraz Natalkę Dołęgę, która sama gospodarzyła mimo młodego wieku. Jej brata Wojtka wręcz nie znosiłam. Wyjątkowo działał mi na nerwy. Pietro Matwiejczuk dużo mówił, lecz za mało robił w kwestii swej narodowości. Plotkara stara Pomiechowska, która wszystko wie o wszystkich, zaimponowała mi swoją mądrością życiową, doświadczeniem i dochowała tajemnicy w pewnej sytuacji.

Dlatego tak jak tu w karczmie dzieje się i w Warszawie. Kłócą się, spierają, jeden na drugiego nastaje i uradzić nic nie mogą. (s. 150)

czwartek, 13 maja 2021

Gościniec

Autor: Kasia Bulicz-Kasprzak

Tytuł: Gościniec

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Seria: Saga wiejska

Tom: 2

Liczba stron: 512

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2021 

ISBN: 978-83-8234-089-1

 


Ciekawiły mnie dalsze losy mieszkańców Tynczyna – Adamczuków, Lipczewskich, Hubów, Dołęgów, Połajów, dlatego sięgnęłam po Gościniec, drugi tom Sagi wiejskiej Kasi Bulicz-Kasprzak. Autorka opisuje życie na wsi w latach 1904-1930, przedstawia prawdziwe losy rodzin chłopskich zainspirowane autentycznymi opowieściami bliskich i wspomnieniami pani Kasi.

Los to zawsze tak te nitki życia plecie, by człowiekowi trudniej było. (s. 16)

Najpiękniejsza dziewczyna we wsi nie miała w domu łatwego życia. Matka nie żałowała córce gorzkich słów i razów. Krystyna zakochana w Gustku o lewicowych poglądach, a musiała wyjść za mąż za przystojnego fornala Mariana Malickiego. Życie nie było dla niej łaskawe. Wiele wycierpiała od matki, męża, losu, który nią poniewierał i okrutnie doświadczał, a ona przyjmowała wszystko pokornie. Podziwiałam wewnętrzną siłę kobiety, ale miałam ochotę nią potrząsnąć. W końcu zawalczyła o siebie i córkę. Krystyna imponowała mi wiedzą o sytuacji politycznej, zadziwiała poglądami i wizjami przyszłości dla chłopów i Polski. Prosta chłopka o nieprzeciętnej inteligencji i… smaku! Chciałabym spróbować dań przygotowanych przez nią. Ślinka mi leciała, gdy czytałam, co gotowała.

Co ciekawe, linijka była polską konstrukcją, niespotykaną nigdzie indziej. (s. 322)

Krystyna Malicka jest dla autorki ciotką-babką. Ta powieść jest swego rodzaju hołdem dla niej i jej pasji gotowania i pieczenia. W książce znajduje się wiele przepisów, głównie na ciasta, które są zamieszczone na początku rozdziałów. Babka zdrowotna, ciastka jesienne, keks biszkoptowy, piernik trzydniowy… ot mała książka kucharska. Tu także znajdują się informacje ogólne, choćby o pługu, miedzy, mątewce, szczawiu, pojeździe zwanym linijką, zielononóżce kuropatwiatej. Informacja o przyśpiewce znanej mi z dzieciństwa Miała baba koguta, totalnie mnie zaskoczyła. Zabobony, w które wierzyli chłopi, to istna wisienka na torcie. Nie uwierzycie, co ma wspólnego trumna i próg lub miotła i konie.

Gdy żyje się od pokoleń obok siebie, tworzy się relacje tak silne, jakich czasem i w rodzinie nie znajdziesz. (s. 23)

wtorek, 9 lutego 2021

Skrawek pola

Autor: Kasia Bulicz-Kasprzak

Tytuł: Skrawek pola

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Seria: Saga wiejska

Tom: 1

Liczba stron: 448

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-8234-018-1

 

Powieść Kasi Bulicz-Kasprzak Skrawek pola, pierwszy tom Sagi wiejskiej trafiła do mnie niespodziewanie. Magiczna okładka przeniosła mnie do kwietnia 1904 roku.

Bo to była wieś, miejsce, gdzie ludzie mieszkali tak blisko siebie, że życie jednych siłą rzeczy stawało się życiem innych. (s. 184)

Znalazłam się we wsi na Zamojszczyznę. To tu na świat przychodzą dziewczynki – Zosia Kornelowicz, Anielka Połaj, Agata Lipczewska. Ich losy się splotą, mimo różnego statusu społecznego i materialnego ich rodziców. Akcja toczy się niespiesznym rytmem, zgodnym z cyklem natury, a dominują w niej opisy. Łatwo cofnąć się w czasie i zamieszkać w Tynczynie, wsiąknąć w społeczność chłopów i z bliska ich podglądać. Autorka przedstawia chłopów, ich codzienność wyznaczaną przez pory dnia i roku, ich trud i radość, zwykły dzień i święta. Przyglądamy się bohaterom w czasie zaręczyn, ślubu, wigilii, w domu i na polu, w czasie wolnym i przy pracy.

Chłopy to po to byli, by nimi gardzić, pomiatać, krzywdzić ich, wyzyskiwać. (s. 208)

Opinia Kornelewiczów o chłopach jest negatywna i wyrażana bardzo obraźliwie i dosadnie. Warto zwrócić uwagę, co sami zainteresowani sądzą o sobie i dlaczego postępują tak, a nie inaczej; o co chcą walczyć; jak postrzegają miasto, szpital, wolność; jak daleko sięga wiedza o rodzinach sąsiadów. Chłopy swój rozum mają. Mimo że plotkują zawzięcie i żadna tajemnica długo się nie utrzyma w tej społeczności, to gdy trzeba, pomagają sobie.

Ziemia taka jest, że gdy ty ją kochasz, ona kocha ciebie dwa razy tak mocno. (s. 311)

piątek, 6 grudnia 2019

Szara egzystencja lat 50.


Autor: Joanna Jax
Tytuł: Milczenie aniołów
Wydawnictwo: Videograf
Seria: Prawda zapisana w popiołach
Tom: 1
Liczba stron: 432
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-7835-732-2



Milczenie aniołów Joanny Jax, pierwszy tom nowego cyklu autorki Prawda zapisana w popiołach, przeczytałam praktycznie w ciągu jednego dnia. Nie wiem do końca, jak to się stało. Po prostu dobrze mi się czytało i miałam czas.

Mieszkaliśmy na Wileńszczyźnie. W czterdziestym wywieziono nas do Kazachstanu, a potem opuściliśmy Związek Sowiecki z armią Andersa. (s. 9)


Warszawa 1956 rok. Szymon Wielopolski, pracowity aplikantem walczy o klienta, nawet tego politycznego. Coraz gorzej układa mu się z żoną. Hanna Lewin i Igor Łyszkin wychowują troje nastolatków. Nie mają pojęcia, czym żyje ich córka Nadia i z kim, świetna uczennica i działaczka ZMP. Nela Domosławska, ten „czort i cholera jaśnista”, nienawidzi Stalina i jego reżimu, lecz jakoś z władzą koegzystuje. Chce zostać dziennikarką. Ma zrobić reportażu o Międzynarodowych Targach Poznańskich. Jej frywolne zachowanie i brak instynktu samozachowawczego wpędzą ją w tarapaty.
Olsztyn 1956 rok. Kuba Staśko gra na saksofonie w lokalu. Marzą mu się wyjazd do Warszawy. Niespodziewanie spotyka na dworcu swoją dawną miłość. Tu mieszkają Gabriela i Błażej Piotrowscy z bliźniakami w klitce zwanej mieszkaniem. Znienacka stolarz dostaje propozycję pracy dla Wojska Ludowego. W lesie… Ale cicho sza.
Londyn 1956 rok. Alicja Dargiewicz przygotowuje kolejny numer pisma dla kobiet. Jej syn Mateusz ma problemy z tożsamością i miłością matczyną po tym, jak poznał prawdę o sobie. Co zrobi młody Żyd?
Z jednej strony, człowiek nie umiał funkcjonować bez miłości, z drugiej – mógł się bardzo na niej przejechać. (s. 49)
Autorka portretuje kilka rodzin, ukazuje relacje między małżonkami, opisuje łączące ich „więzy”. Maluje różne obrazy miłości. Jedni małżonkowie świata poza sobą nie widzą, inni a są pewni swej dojrzałej miłości, jeszcze inni się kłócą, niektórzy zdradzają. Stanowisko w partii służy zdradzie i zawieraniu przelotnych miłostek. Zwykłemu urzędnikowi partyjnemu przytrafi się romans. Są także romanse wymuszone. I ta pierwsza miłość najpiękniejsza, idealna. Padają ważne słowa o zakochaniu się i postrzeganiu drugiej osoby.
Dla niego Stalin był bohaterem, dla Kuby oprawcą i mordercą. (s. 284)

wtorek, 24 lipca 2018

Piętno tajemnicy


Autor: Joanna Jax
Tytuł: Piętno von Becków
Wydawnictwo: Videograf
Seria: Dziedzictwo von Becków
Tom: 2
Liczba stron: 416
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-7835-437-6


Julia Kunis, prawnuczka Wernera von Becka, postanawia prześledzić dzieje rodu von Becków. W trakcie swoich wędrówek poznaje historyczkę Martę Landowską, spadkobiercę żydowskich jubilerów – Dawida Halperna i cynicznego poszukiwacza drogocennych pamiątek III Rzeszy – Toma Andersa. Odkrywając historię swojej rodziny i osób z nią związanych, Julia wkracza na niebezpieczną ścieżkę, która może zakończyć się dla niej tragicznie. Skrzywdzona przez ostatniego partnera nie chce wchodzić w kolejne związki, ale głos serca nie pozwala jej zapomnieć o sile uczuć. W trakcie sentymentalnej podróży do kraju przodków na jej drodze stają miłość i namiętność, które kolejny raz wygrywają ze zdrowym rozsądkiem. Jednak piętrzące się przeszkody i strach przed kolejnym zranieniem wydają się nie do pokonania…

Ale nie każdy, wnusiu, żyje z piętnem tajemnicy, którą dusi w sobie przez lata. (s. 79)
Po przeczytaniu Dziedzictwa von Becków zostałam z wieloma zagadkami i pytaniami, dlatego szybko sięgnęłam po Piętno von Becków Joanny Jax..
Ja chcę poznać historię swojej rodziny. Muszę wiedzieć, kiedy narodziło się w niej zło. (s. 17)
Wcale się nie dziwię głównej bohaterce Julii Kunis, że interesuje się historią swojej rodziny, że pragnie poznać jej historię i odkryć sekrety. Tak samo postąpiłabym na jej miejscu. Jednak ona sięga dalej i głębiej – chce się dowiedzieć, kiedy u von Becków narodziło się zło; i kto chce zniszczyć jej ukochanego dziadka Maurycego. Znajduje kobietę, która jest właścicielką teczki zawierającej tajemnice krewnych Julii. Cena? Jedyne sto tysięcy! Ale nie tylko ona chce ją mieć. Na arenie pojawia się historyczka Marta Landowska, która przypuszcza, że jej rodzina jest spokrewniona z von Beckami; dziennikarz Tom Anders, poszukiwacz pamiątek III Rzeszy; agent David Halpern spadkobierca żydowskich, przedwojennych jubilerów. A wszystkiemu jest winien daleki krewny Julii, Ernest von Beck, który pojawił się, aby wyrównać rachunki z przeszłości.
Przeklnę ich i ich potomstwo do piątego pokolenia. (s. 138)

poniedziałek, 30 października 2017

Miłość polsko-niemiecka



Autor: Joanna Jax
Tytuł: Dziedzictwo von Becków
Wydawnictwo: Videograf
Seria: Dziedzictwo von Becków
Tom: 1
Liczba stron: 408
Oprawa: miękka
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-7835-323-2 

Joanna Jax to olsztyńska pisarka, która ma na koncie kilka książek. Jedną z nich jest Dziedzictwo von Becków­ – powieść, którą chciałam przeczytać ze względu na… tytuł!  
Kocham cię bardziej, niż chciałabym się do tego przyznać. I właśnie dlatego obawiam się, że przyniosę ci zgryzoty zamiast szczęścia. Z wielu rzeczy przeze mnie będziesz musiał zrezygnować. (s. 34)
Te prorocze słowa wypowiada Maria Tarnowska do swojego ukochanego Wernera von Becka. Zetknął ich los. Ona sierota, biedna nauczycielka, aczkolwiek niezwykle piękna i subtelna. On przystojny mężczyzna, absolwent architektury i syn bogatego pruskiego junkra o arystokratycznych korzeniach. Ktoś by powiedział – mezalians… I miałby rację, bo w roku 1934 również w Wolnym Mieście Gdańsku obowiązywały jeszcze pewne zasady dotyczące zawierania małżeństw. Ta płomienna miłość między dwojgiem młodych ludzi może w innych czasach miałaby szansę przetrwać, ale lata 30. XX wieku były burzliwe. W Niemczech coraz silniejszą pozycję zdobywał Adolf Hitler…
Mamo, są inne czasy. Te nasze tytuły już nic dzisiaj nie znaczą. Chełpienie się takimi rzeczami jest wręcz niewłaściwe. (s. 47)
Wprawdzie to był już XX wiek i do pewnych spraw podchodziło się bardziej liberalnie niż wcześniej, to mimo to w kręgach arystokratycznych wciąż liczyła się dobra pozycja, majątek, pochodzenie. Rodzice Wernera wybrali mu narzeczoną – lekarkę Ritę von Lausch. Mężczyzna nie miał szans na podjęcie własnej decyzji, choć jego ukochana czekała na niego w Gdańsku. Splot nieoczekiwanych wydarzeń sprawił, że Werner został w rodzinnej posiadłości. Nie zapomniał o Marii i ich nienarodzonym dziecku, za to inni bardzo chcieli, aby tak się stało. I dopięli swego w dość okropny sposób. Maria wyjechała, zniknęła z oczu nielicznych osób. A Werner ożenił się z Ritą i został oficerem SS. Jednak ich miłość, mimo że podeptana, zbrukana, jeszcze się w nich tliła… Tliła się, aby przetrwać, aby mógł dalej istnieć ród von Becków.
Tego, co miała w sercu, nikt nie był w stanie spalić ani w żaden inny sposób zniszczyć, i to było najważniejsze. (s. 320)

czwartek, 4 lutego 2016

Wyprawa na wiking



Autor: Robert Low
Tytuł: Zaprzysiężeni. Skarb Attyli
Tłumaczenie: Robert J. Szmidt
Wydawnictwo: Książnica
Seria: Zaprzysiężeni. Saga o nieustraszonych wikingach
Tom: 1
Liczba stron: 315
Oprawa: miękka
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-245-8091-0

Waleczni wikingowie – to oni są głównymi bohaterami serii Zaprzysiężeni. Saga o nieustraszonych wikingach Roberta Lov. Pierwszy to zatytułowany jest Skarb Attyli i już wiadomo, co jest tematem pierwszego tomu.
Orm Ruryksson mieszkał sobie spokojnie w Bjornshafen i był na wychowaniu u wuja Gudleifa. Jednak pewnego dnia doszło do zdrady w rodzinie. Opiekun Orma, Gunnar Raudi wezwał jego ojca, który był ważną osobą na drakkarze „Fiord Łosia” Einara Czarnego, dowódcy Zaprzysiężonych. We wsi doszło do małej masakry, a Orma ledwo odratowano po tym, jak… zabił niedźwiedzia. Od tej pory nastolatek nazywany był Zabójcą Niedźwiedzia. A ile w tym prawdy…, o tym w powieści.
Orm i Gunnar odpłynęli wraz z Zaprzysiężonymi, ale drużyna wikingów może liczyć tylko 60 osób, więc dwóch mężczyzn wkrótce musiało odejść. Einar podjął się zadania odszukania relikwii – miecza wykutego z włóczni, która przebiła Chrystusa. Ot, siłą pieniądza.
Dobre plany bywają zdradzieckie jak lód na rzece wiosną. (s. 103)
Niejako przy okazji wychodzi na jaw, że Orm zna jako tako łacinę, której uczył się od chrześcijańskiego kapłana. Jest w stanie przeczytać kilka kartek wyrwanych z księgi ze złupionej kaplicy św. Otmunda i zrozumieć tekst. Chodzi o skarb Atliego z księgi o Wolsungach. Wikingowie płyną niebezpiecznym szlakiem wielorybów do miejsca, w którym ukryty został przeklęty skarb władcy Hunów, pana wszystkich stepów, Attyli, zwanego Atlim. Czekające na nich wyzwanie wystawia na próbę ich braterstwo krwi.
Einar złamał przysięgę, wiec bogowie odebrali mu szczęście. (s. 163)

piątek, 6 listopada 2015

Winny, niewinny...



Autor: Ałbena Grabowska
Tytuł: Stulecie Winnych. Ci, którzy przeżyli
Wydawnictwo: Zwierciadło
Seria: Stulecie Winnych
Tom: 1
Liczba stron: 329
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-62776-03-8 


Swoje spotkanie z książkami Ałbeny Grabowskiej zaczęłam od sagi rodzinnej Stulecie Winnych. Ci, którzy przeżyli. Początkowo gdy usłyszałam ‘winnych’, pomyślałam o ludziach, na których ciąży wina za coś. A okazało się, że Winny to nazwisko pewnej wielopokoleniowej rodziny z Brwinowa.
Akcja rozpoczyna się w czerwcu 1914 roku. Katarzyna Winna rodzi bliźniaczki Marię i Annę, ale przypłaca to życiem. Jej mąż Stanisław patrzy z lękiem w przyszłość – dwójka starszych synów, dwie nowonarodzone dziewczynki. Z pomocą spieszą jego bracia i rodzice, Bronisława i Antoni. Rodzina jednoczy się w obliczu tragedii, a to dopiero początek dramatycznych wydarzeń. Wkrótce wybucha I wojna światowa. Na zmianę Rosjanie i Niemcy plądrują wieś i okolice, gwałcą kobiety, rozkradają i niszczą własność mieszkańców.
Nie ma winnych, synku, kiedy wojna. (s. 77)
I ród Winnych cierpi z powodu wojny, choć dzięki zapobiegliwości dziadka Antoniego przez pewien czas było im nieco lżej. Rodzinę tę i inne doświadcza epidemia grypy hiszpanki. Dopiero w dwudziestoleciu międzywojennym los okazuje się nieco łaskawszy dla tej rodziny, która ceni spokój i dobrobyt, a niektórzy jej członkowie także naukę i książki. Jednak za długo też nie może być dobrze… Z kraju i zagranicy docierają niepokojące wieści – nadchodzi kolejna wojna…
Jako Winny, będę winny wszystkiemu. (s. 107)
Autorka idealnie wybrała nazwisko dla rodziny głównych bohaterów. Może ono wzbudzać poczucie winy za wszystko, co się dookoła dzieje. Może obciążać sumienie za każde najdrobniejsze przewinienie. A jest i za co, bo kilka osób z tej rodziny ma tajemnice, które boi się wyjawić lub nie chce ze względu na dobro całego rodu.

poniedziałek, 2 listopada 2015

Chłop potęgą jest i basta!



Autor: Anna J. Szepielak
Tytuł: Znów nadejdzie świt
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 
Seria: Nad Czarnym Potokiem
Tom: 3
Liczba stron: 480
Oprawa: miękka
Data wydania: 2015
ISBN: 978-83-10-12754-9


Każda przeszłość ma swoje sekrety, które lepiej zostawić w spokoju, bo już niczego nie zmienią, a mogą namieszać. (s. 466)
Tak twierdzą niektóre kobiety z rodu Florczaków, bohaterki trzeciego tomu serii Nad Czarnym Potokiem Anny J. Szepielak – Znów nadejdzie świt. I mają ku temu powody.
Akcja rozpoczyna się w 1867 roku w Galicji Zachodniej. Poznajemy Karolinę i Jędrzeja Florczaków oraz ich malutkie bliźniaczki Antoninę i Franciszkę. To chłopska rodzina z niewielkim dobytkiem, aczkolwiek sama Karolina do końca nie jest pewna swego pochodzenia. Niewiele pamięta z wczesnego dzieciństwa, a może i nie chciała pamiętać. Gdy miała 6 lat jej rodzice zginęli w tragicznych okolicznościach w odstępie tygodnia. Ale dziewczynka umiała już pisać i czytać, bo jej matka była opiekunką panienki we dworze.
Narrator prowadzi czytelnika przez kolejne lata 1884-5, 1903-4, 1910, 1913. To opis życia rodziny chłopskiej w Galicji. Codzienny trud pracy na gospodarce, ale i błogosławieństwo korzystania z jej dóbr. To obraz życia chłopów z małej gospodarki i życia na gospodarce dużej, bogatej. Los różnie plecie ludzkie losy, więc i Florczakom się poszczęściło i przenieśli się na gospodarkę po zmarłym bracie ich księdza z parafii. A byli to ludzie pracowici i dobrzy, pobożni i szanowani przez innych. Ta książka to także opis życia w małej wsi, gdzie wszyscy wszystkimi się interesują i muszą wiedzieć, co za miedzą piszczy; opis relacji rodzinnych i stosunków sąsiedzkich. To również opis wnętrza chat i obejścia, strojów, pożywienia oraz świąt, zwyczajów, ale także przesądów chłopskich.
Ta najstarsza część powieści najbardziej mnie fascynowała. Autorka wykazała się olbrzymią wiedzą i dopieściła każdy historyczny szczegół. Zadbała też o stylizację językową, co jeszcze bardziej uwiarygodniło opis życia chłopów z II połowy XIX wieku i I połowy XX. Dla mnie to prawdziwy majstersztyk porównywalny z Chłopami Władysława Stanisława Reymonta. Powieść noblisty przeczytałam w 5 dni, bo tak byłam zafascynowana bohaterami z Lipiec. To samo jest z częścią historyczną książki Znów nadejdzie świt Anny Szepielak, tyle tylko że tu akcja dzieje się nieco później i jest przedstawiona w dłuższej perspektywie czasu.

sobota, 10 maja 2014

Dobre duchy



Autor: Camilla Läckberg
Tytuł: Latarnik
Tłumaczenie: Inga Sawicka
Wydawnictwo: Czarna Owca
Seria: Czarna Seria
Tom: 7
Liczba stron: 493
Oprawa: miękka
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-7554-295-0


Jasna, letnia noc. Młoda kobieta wskakuje do samochodu. Chwyta kierownicę w zakrwawione dłonie. Wraz z synkiem znajdującym się na tylnym siedzeniu ucieka do jedynego znanego jej bezpiecznego miejsca − na wyspę Gråskär nieopodal Fjällbacki. Kilka dni później w swoim mieszkaniu zostaje zamordowany Mats Sverin, człowiek rzetelny i powszechnie lubiany, który po latach nieobecności powrócił do Fjällbacki, by zostać szefem gminnego wydziału finansów. Inspektor Patrik Hedström i policja w Tanumshede prześwietlają jego przeszłość i na jaw wychodzą rozmaite tajemnice. Okazuje się, że mężczyzna przed śmiercią odwiedził Gråskär, czyli Wyspę Duchów, jak ją nazywają okoliczni mieszkańcy...

To niesamowite! Szósty tom powieści sagi Camilli Läckberg czytałam wiele miesięcy temu. Teraz sięgnęłam po tom siódmy Latarnik, a mam wrażenie jakbym z bohaterami sagi w ogóle się nie rozstawała. W trakcie czytania opasłego tomiska stawali oni przede mną jak żywi i razem z nimi podążałam tropem śledztwa, a także byłam członkiem ich rodziny.
W Latarniku czytelnikowi towarzyszą duchy z II połowy XIX wieku zamieszkałe w latarni na Wyspie Duchów. I jak to z duchami bywa – jedni je widzą, inni nie. Ale wieści o ich istnieniu skutecznie odstraszają potencjalnych turystów. To w latarni doszło do niecodziennych wydarzeń w XIX wieku (poznajemy je ze specjalnych stron wplecionych w główną akcję, a pisanych kursywą). A i jeszcze wcześniej musiało się tam coś zdarzyć, skoro duchy już wtedy istniały. Ich grono stale się powiększało. Bo kto umrze na Wyspie Duchów, to tam zostaje jako duch. Duch opiekuńczy. Dobry duch. To tam jedzie ukryć się obecna właścicielka wyspy wraz ze swoim kilkuletnim synem. Ucieka przed czymś, przed kimś, a na jej dłoniach widnieje krew…

poniedziałek, 22 lipca 2013

Szwedzka syrenka



Autor: Camilla Läckberg
Tytuł: Syrenka
Tłumaczenie: Inga Sawicka
Wydawnictwo: Czarna Owca
Seria: Czarna Seria
Tom: 6
Liczba stron: 488
Oprawa: miękka
Data wydania: czerwiec 2011
ISBN: 978-83-7554-310-0


W Fjällbacka w tajemniczych okolicznościach ginie mężczyzna. Mimo wysiłków Patrika Hedströma i jego kolegów z komisariatu w Tanumshede, nikt nie wie, czy zaginiony żyje, czy nie. Cztery miesiące później zostają odnalezione jego zwłoki zamrożone w lodzie. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, kiedy jeden ze znajomych zmarłego – pisarz Christian Thydell – nagle zaczyna dostawać anonimowe pogróżki. Christian, który lada chwila ma odnieść sukces dzięki swej nowej powieści „Syrenka", dostaje kolejną pogróżkę podczas przyjęcia z okazji debiutu książki. Załamuje się i pokazuje listy Erice Falck, która pomagała mu przy pisaniu powieści. Christian próbuje bagatelizować problem i nie chce kontaktować się z policją, ale Erika wsuwa jeden z listów do torebki i pokazuje go Patrikowi. Od dawna podejrzewała, że Christiana coś gryzie i martwi się, że coś może mu się stać. Patrik dostrzega zaś, w jakim niebezpieczeństwie jest Christian. Kiedy znalezione zostają zwłoki kolejnego mężczyzny, policja doszukuje się wspólnego wątku, a tropy prowadzą w przeszłość...

Gdy w me rączki wpadnie kolejny tom autorstwa Camilli Läckberg, to na kilka dni przeprowadzam się do malowniczej miejscowości letniskowej w Szwecji, do Fjällbacki. Razem z Patrickiem i Eriką rozwiązujemy kryminalne zagadki. Tym razem przypłynęła do mnie Syrenka, czyli tom 6.
Akcja jest przemyślana i dobrze skonstruowana. Zatrzymana tam, gdzie trzeba, by czytelnik myślał, gdybał, przypuszczał, wnikał, obstawiał… Styl konkretny, rzeczowy, można by powiedzieć, że prosty, ale nie prostacki – to tylko jest na plus w przypadku kryminału. Dokładne opisy dają wyobraźni pole do popisu, do wczucia się w sytuację i przeniesienia do Fjällbacki. Wydaje się, że stoimy obok bohaterów i zaglądamy im przez ramię. A bohaterowie są różni – jednym współczujemy, innych podziwiamy, jeszcze innych mamy ochotę kopnąć w cztery literki, a tych najgorszych… (tu dokończcie sobie sami).