Autor: Katarzyna Enerlich
Tytuł: Ziele Marianny
Wydawnictwo: MG
Cykl: Akuszerka z Sensburga
Tom: 2
Liczba stron: 272
Oprawa: miękka
Data wydania: 2020
ISBN: 978-83-7779-623-8
W wolnych chwilach zbierały z Marianną zioła na obrzeżach miasta i w nieodległym parku, który przed wojną był ośrodkiem kuracyjnym. Teraz zostały tam tylko puste budynki, niedziałające fontanny, alejki i lekko zdziczały ogród. Stasia uczyła córkę rozpoznawania gatunków roślin, a ta mimo wcześniejszego dystansu zaczynała się interesować pasją matki. (s. 100)
Jeśli jesteście na Mazurach lub już z nich wróciliście, to sięgnijcie po książkę Katarzyny Enerlich Ziele Marianny, drugi tom cyklu Akuszerka z Sensburga, by lepiej poznać historię tych ziem i jej mieszkańców.
Galina zrzuca habit mniszki wyznania staroobrzędowego. Pragnienie wolności i niezależności po latach przymusu i krzywd uczyniło z niej inną kobietę. Żyje na własnych zasadach. Poślubia Marcina Gramsa. Żyją razem w małej chacie w środku puszczy odcięci od świata. Nie wiedzą, że w Europie wybuchła wojna. Pewnego dnia trafia do nich Marianna, córka akuszerki z Sensburga, która uciekła na Prusy Wschodnie szukać matki Stasi. Pod okiem Galiny dziewczyna odkrywa w sobie talent do zielarstwa. Tu przeżywa swoją pierwszą miłość. Po wojennej zawierusze odnajduje matkę, pielęgniarkę w mrągowskim szpitalu. Obie marzą o polskiej zielarni w Mrągowie, dawnym Sensburgu.
Przeniosłam się w czasie do lat 30. XX wieku. Zafascynowało mnie proste życie, jakie wiodła Galina z mężem z dala od siedzib ludzkich. Proste, ale ciężkie. Trzeba było być samowystarczalnym, by przeżyć w leśnej głuszy, zwłaszcza w czasie srogich zim. Autorka opisuje codzienność Gramsów z dbałością o szczegóły, jakby sama z nimi żyła przez te lata i towarzyszyła im we wszystkich codziennych obowiązkach. Nie ubarwia, nie ocenia, opowiada prostymi słowami, wplatając w nie smaki, zapachy, obrazy i emocje. Koi kontaktem z dziką przyrodą. Zaprasza do chaty smolarza. Tworzy niezwykły klimat.
Brak mi słów, by oddać piękno i złożoność tej wielopłaszczyznowej powieści opowiadającej o czasach wojennych i powojennych na Mazurach, w Mrągowie i okolicach. Gdyby nie literacki język, epickość, to książkę można by potraktować jako reportaż, literaturę faktu o tym, jak dawniej żyli ludzie, z czym się zmagali po zakończeniu wojny, jak sobie radzili w czasach stalinizmu.