Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rozwód. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rozwód. Pokaż wszystkie posty

sobota, 3 czerwca 2023

Truposz za potwierdzeniem odbioru

Autor: Monika B. Janowska

Tytuł: Truposz za potwierdzeniem odbioru

Wydawnictwo: Lucky

Liczba stron: 456

Oprawa: miękka

Data wydania: 2023

ISBN: 978-83-67787-07-9

 

 

 

W maju odbierałam wiele przesyłek i obawiałam się, czy w którejś nie będzie „niespodzianki”. Wszystko przez wydawnictwo Lucky, od którego do recenzji otrzymałam powieść Truposz za potwierdzeniem odbioru Moniki B. Janowskiej.

Nie mogę was zostawić na pastwę losu! (s. 36)

Po piętnastu latach małżeństwa Waldemar zostawił matkę swoich córek, osobistą kurę domową, żonę Krzysztofę Grądzińską. Wszystko przez wycieczkę do Pragi, korek w tunelu, audi a8 long, pełny pęcherz i znicz. Zabiera z domu pralkę, zmywarkę i telewizor, choć jest bogaty i stać go na kupno nowego sprzętu. Czterdziestolatka zatrudniła się w firmie kurierskiej, by utrzymać rodzinę. Pierwszy dzień w pracy zaczyna się od koszmaru. Mało brakowało, a Krzysztofa byłaby świadkiem morderstwa. To dopiero początek katastrofy. Do domu kobiety wprowadza się jej teściowa złorzecząca na syna i jej matka. Obie na zmianę współczują i chcą pomóc. Gdy dowiadują się o śmierci Staszka Migotki, odkrywają w sobie żyłkę detektywistyczną. Wraz z Krzysią i jej sąsiadem Łukaszem rozpoczynają amatorskie śledztwo w profesjonalnym wydaniu.

Może ty lepiej zamiast do pracy idź do egzorcysty? (s. 69)

Z Krzysztofą wszystko idzie na opak i niestereotypowo. Kobieta ma wyjątkowego pecha. Nowe spodnie kurierskie długo się na niej nie trzymają z różnych względów. Zwykle w tych wypadkach/przypadkach pojawia się obcy mężczyzna z wyglądu przypominający aktora Toma Hiddlestona. W żenujących sytuacjach konsternacja miesza się ze wstydem, zaskoczenie z chęcią niesienia pomocy. Niektóre z poczynań kurierki prowadzą ją na SOR, wprawiając w zdumienie lekarza i pielęgniarkę, jednocześnie poprawiając im humor. Mnie też. Zwroty akcji z udziałem Krzysi były często absurdalne, ale to one budowały komizm sytuacyjny w powieści. Nieco ironiczne spojrzenie na rzeczywistość wywoływało delikatny uśmiech na twarzy.

Korzystaj z życia i nie oglądaj się za tym patafianem! (s. 306)

Teściowa Marzena wyprowadziła się od męża i wprowadziła do synowej na znak solidarności z porzuconą kobietą. Nie żałuje sobie i umawia się na spotkanie ze starym znajomym. Pozwala głośno obgadywać swego syna i sama to robi. Zupełnie inaczej podchodzi do relacji damsko-męskich mamunka Bożenna. Rozpacza nad losem córki. Wmawia jej, że już nie potrzebuje do życia żadnego mężczyzny. Działała mi na nerwy swym pesymizmem i podejściem do życia.

Znowu Mauryca! (s. 265)

środa, 13 października 2021

Na śniadanie tort szpinakowy

Autor: Kamila Mitek

Tytuł: Na śniadanie tort szpinakowy

Wydawnictwo: Dragon

Liczba stron: 320

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-8172-902-4

 

 

 

 

Lubicie szpinak? Jeśli nie, to może za sprawą Kamili Mitek go polubicie. Najlepiej w postaci deseru. Nie ma to jak… Na śniadanie tort szpinakowy.

Zmiana to jedyna pewna rzecz na tym świecie. (s. 230)

Joanna Lisek została rozwódką i samotną matką tuż przed czterdziestką. Po rozwodzie musi odnaleźć się w nowej dla niej sytuacji i w końcu stanąć na własnych nogach. Jest to o tyle trudne, że do tej pory to jej mąż, znaczy się eksmąż, decydował o wszystkim, a ona była mu całkowicie podporządkowana. Ciężko jej się pozbierać. Gdy pewnego dnia wszystko sprzysięgło się przeciwko Joannie, los zsyła jej warsztat samochodowy z mechanikiem Szramą. Mężczyzna od początku budzi w kobiecie lęk. Za sprawą przyjaciółki Oli Aśka zaprasza mężczyznę na ślub eksmęża. Jeszcze nie wie, że awaria auta to początek ważnych i lepszych zmian w jej życiu.

Po twoim odejściu zrozumiałam, że jest jeszcze ktoś taki jak Joanna. (s. 99)

Joanna to kobieta, która często nie ma wpływu na to, co się wydarzy. Płynie z prądem, dopóki los nie rzuci jej kłody pod nogi, a ta nie zmieni kierunku. Wraz z rozwojem akcji bohaterka zmienia się, nabiera pewności siebie, staje się zaradna, zorganizowana, a ja z każdym rozdziałem nabierałam do niej coraz więcej sympatii. Poparłam jej decyzję w sprawie trenera syna. Chciałabym zobaczyć nutella-show w jej wykonaniu oraz ekstrawagancką fryzurę. Autorka zaskarbiła sobie u mnie plus za muzykę do serialu All MacBeal! Czytając ten króciutki fragment, nuciłam sobie pod nosem melodię i się uśmiechałam. Ale nie tylko Joanna jest kobietą doświadczoną przez los w tej powieści…

Każdy z nas ma jakieś blizny. (s. 232)

czwartek, 20 maja 2021

Wilkołak

Autor: Wojciech Chmielarz

Tytuł: Wilkołak

Wydawnictwo: Marginesy

Seria: Detektyw Dawid Wolski

Tom: 3

Liczba stron: 472

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2021

ISBN: egzemplarz recenzencki 

 

 

Przeczytałam już kilka powieści Wojciecha Chmielarza, ale serii gliwickiej Detektyw Dawid Wolski nie znam. Skusiłam się na trzeci tom. Oczarowała mnie okładka, a blurb zaciekawił.

I uciekła, zanim zdążyłeś do niej podejść. (s. 104

Prywatny detektyw Dawid Wolski w czasie pogrzebu swego ojca dostrzega na cmentarzu Igę. Całą i zdrową, a przecież została zamordowana osiem lat wcześniej. W dodatku mecenas Wolski doprowadził do uniewinnienia jej mordercy. Nikt nie wierzy Dawidowi, ale on nie spocznie, dopóki nie odnajdzie kobiety. Od chwili śmierci Igi czuł, że coś jest nie tak. Miał rację. Dopuszcza się profanacji grobu wraz z prokuratorem Adamem Górnikiem, jedynym przyjaznym mu człowiekiem. Zaczyna się niebezpieczna gra. Prawda okaże się zaskakująca i trudna do zrozumienia…

Wszyscy myślą, że jestem idiotą, ale nie jestem. (s. 121)

Bohaterowie – Dawid Wolski i Artur Górnik to zupełnie inne postacie niż sądziłam na podstawie ich zawodów. Do detektywa miałam ambiwalentny stosunek. Podziwiałam jego umiejętność kłamania jak z nut, upór i zaciętość w walce o prawdę. Jednak jego działanie pod wpływem emocji, brak skrupułów, łamanie prawa i postępowanie wbrew zasadom moralnym nie przysparzało mu chwały. Do tego szaleństwo, nieprzewidywalność, obcesowość, niepokorność. Czasami zachowywał się jak rozkapryszony dzieciak.

Prokurator zawieszony w prawach wykonywania zawodu intrygował mnie swoją przeszłością. Pokazał, na co go stać i jak wywierać presję na innych. Kilka razy zdumiał mnie swoim negatywnym zachowaniem. Jedno trzeba przyznać, w tandemie Wolski i Górnik byli skuteczni. Pozostali bohaterowie również zostali dobrze wykreowani, prawdziwi w słowach i czynach. Czasem odnosiłam wrażenie, że w tej powieści postacie mają więcej wad niż zalet, a ich życie składa się z samych problemów.

Ja też jeszcze wszystkiego nie rozumiem. (s. 229)

niedziela, 24 stycznia 2021

Zbrodnia po polsku

Autor: Aleksandra Rumin

Tytuł: Zbrodnia po polsku

Wydawnictwo: Initium

Liczba stron: 288

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2020

ISBN: 978-83-66328-43-3

 

Padł na mnie blady strach, choć nie mieszkam w Warszawie. To sprawka najnowszej komedii kryminalnej Aleksandry Rumin Zbrodnia po polsku, którą otrzymałam do recenzji od popularnej księgarni internetowej.

W stolicy grasuje seryjny morderca „Prawdziwy Polak”. Jego celem są młode kobiety. Sprawę otrzymuje gwiazda polskiej policji, wielokrotnie nagradzany, choć fatalnie opłacany komisarz Jan Polak. Ten sterany życiem trzydziestosześcioletni policjant zasłynął schwytaniem trzech seryjnych morderców. W skład grupy dochodzeniowej wchodzi Kowalski i posterunkowy Kędziora, którego matką jest naczelniczka wydziału kryminalnego. W tropieniu przestępcy pomagają: wschodząca gwiazda polskiej prokuratury Paweł Polak, szkolony za granicą profiler Marcin Herman, wielu specjalistów, minister spraw wewnętrznych i administracji, hierarchowie kościelni. Śledztwo stoi w miejscu. Giną kolejne kobiety. W mediach wrze po ujawnieniu drastycznych szczegółów zbrodni w wyniku przecieku. „Góra” domaga się wyników i to na już…

Co udało wam się ustalić? (s. 142)

Czekałam na tę książkę, gdyż znam poprzednie komedie kryminalne autorki. Kolorowa okładka przyciąga wzrok i… zadziwia. Miny bocianów bezcenne! Szczegóły znajdziecie w treści. Akcja jest dynamiczna. Sporo się dzieje w ciągu kilku dni. Ofiara za ofiarą, seryjny rozkręca się z teatralnymi morderstwami. Jego metody zabijania mogą budzić przerażenie i niedowierzanie. Sza-po-ba dla autorki za kreatywność! Niemrawe dochodzenie wiąże się z problemami w policji, przyuczaniem posterunkowego do zawodu oraz życiem osobistym komisarza. Rozwiedziony Jan Polak mieszka na stancji, ciągle ma problemy z nastoletnią córką oraz walczy o prawo do ukochanej Jolanty. Też ją pokochałam! O ile książkę czytało mi się znakomicie, to finał nie do końca mnie usatysfakcjonował.

Kto ma złapać Polaka jak nie Polak? (s. 170)

wtorek, 12 stycznia 2021

Świąteczny układ. Opowiadania

Autor: Vi Keeland, Penelope Ward

Tytuł: świąteczny układ. Opowiadania  

Tłumaczenie: Edyta Stępkowska

Wydawnictwo: Editiored

Liczba stron: 240

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2020

ISBN: 978-83-283-7120-0

 

Święta Bożego Narodzenia za nami, ale to wcale nie oznacza, że nie można sięgnąć po opowiadania świąteczne. Dziś kilka słów o książce Świąteczny układ. Opowiadania Vi Keeland i Penelope Ward, autorek bestsellerów New York Timesa. Zarys fabuły:

Świąteczny Uber – w Wigilię Meredith wybiera się do sądu nastawiona na przegraną. Dzielony przejazd Uberem zaczął się od kłótni i spoliczkowania przystojniaka. Mimo to mężczyzna jej pomógł. Rozeszli się, ale tylko na chwilę...

Świąteczna wpadka – Piper postanowiła robić dobre uczynki, zamiast kupować komuś drogi prezent pod choinkę. Nakarmiła bezdomnego, który okazał się bogatym przystojniakiem. Gdy pod drzwiami znalazła od niego oryginalny „prezent”, jej niechęć wzrosła. Pomoc okazała starszemu niepełnosprawnemu sąsiadowi.

Świąteczny pocałunek – pracoholiczka Margo rozwodzi się. Przed rozprawą przyjmuje szalone wyzwanie przyjaciółki. Całuje nieznajomego w kawiarni. Przystojniak okazał zainteresowanie, a ona je odwzajemniła. Jednak perfidny los pokazał, z kim tak naprawdę ma do czynienia.

Świąteczny układ – Riley Kennedy w chwili kryzysu napisała do Idy z kącika porad. Odpowiedź trafia do Kennedy’ego Riley’a, nieznanego współpracownika i odbiorcy źle adresowanych do niej e-maili. Ten po raz kolejny raczy ją dosadnymi komentarzami i radami. Zbliża się obowiązkowa firmowa impreza świąteczna, a z nią kolejne upokorzenia…

Dlatego w tym roku ofiaruję w prezencie swój czas i w imieniu bliskich mi ludzi robię dobre uczynki. (s. 63-64)

wtorek, 8 grudnia 2020

Kraina Zeszłorocznych Choinek

Autor: Joanna Szarańska

Tytuł: Kraina Zeszłorocznych Choinek

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Liczba stron: 432

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2020

ISBN: 978-83-66570-96-2

Zastanawialiście się kiedyś, co się dzieje z choinkami po Bożym Narodzeniu? Gdzie trafiają? Poznałam piękną legendę. Opowiedziała ją Joanna Szarańska w swej książce Kraina Zeszłorocznych Choinek, którą otrzymałam do recenzji z popularnej księgarni internetowej.

A już na pewno nie można być za dużym, żeby poczuć świąteczną magię! (s. 8)

Gdzieś za Krakowem w urokliwym miasteczku górskim Józef Pawłowski, kolekcjoner pięknych i unikatowych ozdób świątecznych z całego świata, postanawia sprzedać swoje „skorupy”, jak raczy je nazywać jego siostra bliźniaczka. Mężczyzna otwiera sklepik w warsztacie ojca. Nad drzwiami wiesza szyld z intrygującą nazwą – „Kraina Zeszłorocznych Choinek”. W sklepiku krzyżują się drogi mieszkańców miasteczka i przyjezdnych oraz wspomnienia. To tu pojawiają się dwaj trzecioklasiści, tutaj powracają dawne uczucia, wyzwalają się nowe emocje, nawiązują nowe miłości i przyjaźnie. Co ma wspólnego nazwa sklepu z miejscem, do którego trafiają choinki po świętach? Jak potoczą się losy bohaterów od pewnego listopadowego poranka…?

To cudowny sklepik! Magiczny! (s. 100)

Zazdrościłam bohaterom, że mogli przekroczyć próg sklepiku „Kraina Zeszłorocznych Choinek” i znaleźć się w czarodziejskiej krainie ozdób bożonarodzeniowych. W tym niezwykłym sklepie już od drzwi magia oczarowuje klientów. Panuje w nim świąteczna atmosfera ciepła i miłości – duch świąt Bożego Narodzenia czuwa nad tym miejscem. Nie ma tu dwóch takich samych ozdób. Nie ma cen. Są ludzie. Różni ludzie. Wcale się nie dziwię reakcji Antka ani miłości właściciela to zgromadzonych bombek, aniołków, mikołajków, światełek i innych dekoracji świątecznych. Siadłabym na fotelu w towarzystwie kota Maurycego, chłonęła atmosferę i odliczała dni do Gwiazdki, choć w tym sklepiku Boże Narodzenie trwa cały rok. Ale dla Józefa ta kolekcji to zaklinanie przeszłości. Cóż takiego się wydarzyło w przeszłości?

Święta to czas dla rodziny. (s. 126)

piątek, 4 grudnia 2020

Gwiazdka pełna życzeń

Autor: Klaudia Bianek

Tytuł: Gwiazdka pełna życzeń

Wydawnictwo: We need YA

Seria: Najcenniejszy podarunek

Tom: 2

Liczba stron: 320

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 

Data wydania: 2020

ISBN: 978-83-66570-84-9


Nastrajam się świątecznie w wersji literackiej. Książka Bianek Gwiazdka pełna życzeń to drugi tom cyklu Najcenniejszy podarunek. Tę powieść można czytać bez znajomości pierwszego tomu, ponieważ autorka skupia się na wydarzeniach grudniowych, a o wcześniejszych przypomina w skrócie w odpowiednich momentach.

W ciągu godziny wykroiliśmy kilkadziesiąt pierniczków o najróżniejszych kształtach… (s. 63)

„Gwiazdka pełna marzeń” utrzymana jest w klimacie śnieżno-mroźnym i przypomniała mi Boże Narodzenie sprzed lat, kiedy w Polsce zimy były prawdziwymi zimami. W powieści jest śnieg, są i zaspy. Jest mróz -15 C i ślisko na drodze, a drogowcy jak zwykle zaspali. W tle słychać świąteczne piosenki, które chciałoby się posłuchać na żywo w trakcie czytania. Przygotowania do świąt idą pełną parą – sprzątanie, gotowanie, pichcenie. Do tego praca w szkółce leśnej i piekarni. Aromaty się mieszają. Aż ślinka cieknie na myśl o tych świątecznych smakołykach! Ubieranie choinki i święta oraz sylwester, a nawet kolekcja śnieżnych kul. Książka działa na zmysły. Jest klimatycznie, magicznie, świątecznie. I o to chodzi, by takie książki odpowiednio nastrajały czytelnika.

Przestaje mnie to bawić, Oskar. (s. 179)

Okres przedświąteczny i Boże Narodzenie to tak naprawdę tło dla wydarzeń rozgrywających się w małym miasteczku niedaleko Wrocławia, gdzie ludzie się znają i sobie pomagają. Autorka skupia się na zagmatwanych relacjach międzyludzkich i silnych więziach, które łączą mieszkańców. Oliwia i Oskar to młodzi ludzie zakochani w sobie. Oliwia trochę mnie irytowała narzekaniem i nieufnością. Jej ciągłe powtarzanie, jak to się dawno nie widzieli i jaki jej pies jest stary i chory oraz jego jojczenie na złamaną rękę brzmiało jak refren tej powieści i z czasem mnie znudziło. Nierealne było robienie dużych zakupów w markecie do piekarni zamiast w hurtowni.

Byliśmy zwyczajni, poznaliśmy, czym jest bieda. (s.132)

Oliwia zaimponowała mi swoją postawą osoby odpowiedzialnej za dom i rodzinę kosztem własnych marzeń. Jej matka to wyrachowana egoistka, która zapomniała, że ma dzieci. Wypisała się z rodziny i po latach próbuje nadrobić stracony czas, choć bardziej jej zależy na kim innym. Ciocia Jola i pani Lucyna to dobre duchy. Bohaterowie to zwykli ludzie ze swoimi problemami i marzeniami. Towarzyszą im zwierzęta – koty i „uczłowieczony” owczarek szkocki.

Nie mów mi, żebyśmy o tym nie rozmawiały. (s. 101)

Miłości w powieści aż nadto! Baśka, młodsza siostra Oliwii, przeżywa swoje pierwsze zauroczenie. Ojciec wciąż tęskni za żoną, która go zostawiła z córkami. Ma szansę ponownie się zakochać. Sąsiedzi to przykład zgodnego małżeństwa. Obok miłości są inne ważne, życiowe tematy, skłaniając do refleksji – bezpieczeństwo na drodze, samotność, zagubienie, kłamstwo, choroba alkoholowa, emigracja zarobkowa, eurosieroty, relacje rodzice-dzieci, pomoc sąsiedzka, zbawienne działanie zwierząt na człowieka, układanie życia na nowo. Dużo się dzieje, skrajne emocje buzują, a książkę czyta się jednym tchem. Jest ciepła i lekka, działa na zmysły, daje nadzieję i propaguje uniwersalne wartości.

Robi wrażenie, co nie? (s. 281)

Ta powieść to samo życie osadzone w grudniowym anturażu, przykryte puchową, śnieżną kołderką. Łzy szczęścia mieszają się ze łzami smutku. Każdy ma jakieś życzenia, a Gwiazdka to dobry czas na ich spełnienie. Autorka spełnia marzenia dorosłych o białych, rodzinnych świętach.

Numer akredytacji: 06/05/2020

Książka bierze udział w wyzwaniu: Pod hasłem

 

niedziela, 1 marca 2020

Konsekwencje czynów


Autor: Gaja Kołodziej
Tytuł: Przerwane tony
Wydawnictwo: Lucky
Liczba stron: 304
Oprawa: miękka
Data wydania: 2020
ISBN: 978-83-66332-13-3





Do niedawna nie słyszałam o Gai Kołodziej. Okazało się, że łączy nas data urodzenia i thriller romantyczny Przerwane tony, który autorka pisała na dwóch kontynentach, a który ja objęłam patronatem medialnym.
Gaja Kołodziej – magister psychologii, w 2017 roku rozpoczęła studia doktoranckie z kreatywnego pisania w Nowej Zelandii; polska pisarka młodego pokolenia, autorka kilku powieści; od 2012 roku jest członkinią Stowarzyszenia Pisarzy Polskich; w 2013 założyła Instytut Sztuki Literackiej. Jej pasją są podróże, nauka języków azjatyckich, sztuki walki.
Wstrzymuję oddech, sparaliżowana strachem. (s. 25)
Lilianie Dunin-Krajewskiej powoli wraca świadomość. Poci się i dusi. W ustach stęchła tkanina, ręce skrępowane, utrudniony dopływ krwi, zdrętwiałe palce, na głowie worek. Wraz z szarpnięciami obija się o ściany ciasnego pomieszczenia. To bagażnik samochodu, a ona została porwana. Nie wie, jak znalazła się w aucie. Nie pamięta, co się stało. Nie ma pojęcia, co ją czeka. To tylko preludium jej przerażenia…
Nastąpiły pewne wydarzenia, które wymagają natychmiastowego wzmocnienia kontroli nad twoim bezpieczeństwem. (s. 16)
Osiem dni wcześniej Lila butelkowała lasy, gdy w drzwiach jej pracowni stanął obcy mężczyzna i zakomunikował, że za pięć minut wyjeżdżają. Lili w strachu o matkę opuszcza dom. Na lotnisku stawia opór, a wtedy pojawia się ON. Patryk. Ochroniarz, który kiedyś skradł jej serce. Kobieta leci do domu ojca, by mu pomóc. Jej brat Edmund prawdopodobnie został porwany, a ona potrzebna jest w rezydencji, aby media nie dowiedziały się prawdy. Lila musi bywać w towarzystwie…
Okazuje się, że więzy rodzinne są silniejsze niż pamięć. (s. 18)

poniedziałek, 27 stycznia 2020

Prośba do Świętego Mikołaja

Autor: Natasza Socha, Magda Mazur  
Tytuł: Drogi Święty Mikołaju
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Liczba stron: 288
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-8177-016-3 





Wciąż czytam książki okołoświąteczne wydane w zeszłym roku. Tym razem sięgnęłam po powieść Drogi Święty Mikołaju Nataszy Sochy i Magdy Mazur.
Drogi Święty Mikołaju, otóż chyba marzę o nowej komórce. (s. 14)
Sędzina Karolina i artysta Karol są w związku, ona zorganizowana, on żyjący w artystycznym chaosie i domowym bałaganie. Matka Karola już z początkiem listopada zaczyna organizować Wigilię. Dziennikarka, rozwódka Matylda i jej dwunastoletni syn Mikołaj zmagają się ze spłatą kredytu i kolejnymi pomysłami „finansowymi” prywatnej szkoły syna. Żonaty Tomasz, prezes firmy i jego pracownica Renata mają romans z ciążą w tle. Jego żona Anna zajmuje się domem i wychowaniem bliźniaczek. Jej matka czeka na kolejny ślub córki. Każdy z bohaterów powieści o czymś marzy, dlatego w chwili kryzysu wypowiada życzenie, prośbę do Świętego Mikołaja o konkretny prezent pod choinkę. Czy Mikołaj je spełni?
Listopad to wstęp do grudnia. (s. 14)
Już w listopadzie zaczyna się przedświąteczne szaleństwo. Wiele osób z różnych powodów ma dość świąt i związanego z nimi chaosu i wydatkami. To ponury czas w ich życiu. Komercjalizacji świąt w XXI wieku nie da się uniknąć. Konsumpcjonizm króluje w domach, łatwiej coś kupić, niż samemu przygotować. Boże Narodzenie traci na wartości. Gdzieś zaginęła magia i duch świąt. Czy uda się je odnaleźć, gdy bohaterowie nie mają ochoty na święta? Jeśli nie, dlaczego? Jeśli tak, w jaki sposób? Pod jakim warunkiem udadzą się święta?
Worek z rozwodami stawał się w dzisiejszych czasach znacznie bardziej popularny niż ten z prezentami. (s. 244)

niedziela, 5 stycznia 2020

Szukająca miłości…


Autor: Edyta Folwarska
Tytuł: Zbiór miłości niechcianych
Wydawnictwo: Burda Książki
Cykl: Zbiór miłości niechcianych
Tom: 1
Liczba stron: 224
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-80-53-621-0



Poprzez portal Czytam Pierwszy zdobyłam powieść Zbiór miłości niechcianych, Edyty Folwarskiej, pierwszy tom cyklu pod tym samym tytułem.
On sobie układa życie, a ja na bank będę sama. (s. 53)
Oliwia jest dziennikarką w Warszawie, zajmuje się show-biznesem. Robi karierę. Wysokie zarobki pozwalają jej żyć na poziomie i bawić się w najlepszych klubach. Towarzyszą jej zwykle przyjaciółka Sylwia i siostra Kasia. Oliwia swoją urodą przyciąga mężczyzn. Ma wszystko oprócz miłości. Po szybkim ślubie z Alanem jeszcze szybciej się rozwodzi. Załamana zdradą męża żali się matce i prorokuje… samotność i pecha. Postanawia zmienić swoje życie. Stolica daje jej dużo możliwości. Spotka wielu mężczyzn, będzie w wielu nietrafionych związkach. Czy one ją czegoś nauczą? Czy wyciągnie wnioski na przyszłość?
Jesteś magnesem dla dziwaków. (s. 86)
Jako rozwódka spotyka różnych mężczyzn m.in.: seksoholika, stalkera, przyjaciela z korzyściami (friends with benefits), byłego chłopaka. Zakłada konto na Tinderze. Używa życia, szukając tego jedynego, ale nie chce być sekskumpelką. Lubi władczych mężczyzn, ale gdy przychodzi co do czego…
Co ma być, to będzie. Masz tych facetów na pęczki, nie on, to inny. (s. 66)

wtorek, 29 października 2019

Wszystko nie tak


Autor: Tomasz Kieres
Tytuł: Nie pozwól mu odejść
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-8075-821-6






Na portalu Czytam Pierwszy wymieniłam punkty na książkę Nie pozwól mu odejść Tomasza Kieresa, którego niektórzy nazywają polskim Sparksem. Romanse rzadko czytam, więc się nie wypowiem. Przemówiły do mnie ostatnie słowa blurbu.
Płynę z prądem. Nie mam zamiaru tego kwestionować ani nadmiernie analizować. Raz w życiu. (s. 93 )
Wystarczy pytanie o wolne miejsce, a rzeczywistość potoczy się innym torem i życie człowieka może ulec wielkiej zmianie. Tak było z Leną i Kamilem. Oboje lecieli tym samym samolotem na wakacje. Lena pięć lat po rozwodzie w końcu wyrwała się na urlop, by uporządkować swoje życie z dala od nastoletnich dzieci. Chciała się bawić. Kamil był w trakcie rozwodu, los zmusił go do zerwania z własnym życiem. Nie chciał stracić wykupionych wczasów. Zwyczajne pytanie zapoczątkowało nową znajomość, która rozwijała się błyskawicznie i nabierała rumieńców. Bohaterowie nie spodziewali się miłości, nie planowali jej. Przez tydzień łączyły ich szczere rozmowy, rozumienie się bez słów, wspaniały seks. Bajka! Łatwo się domyślić, jak skończyła się ta wakacyjna znajomość. Co dalej, skoro tyle stron do czytania?
Na co liczysz? Na rozwiązanie swojego problemu? (s. 157)
Bohaterka letniego romansu z czasem pogubiła się w uczuciach. Męczyła ją huśtawka emocjonalna – nienawiść przeplatana z miłością, negowanie z tęsknotą, naiwność z wiarygodnością. Kołowrotek emocjonalny doprowadzał Lenę do szaleństwa, aż w końcu poszła na terapię. Od tej pory sesje Leny z Moniką odbywały się w miarę regularnie. Dokąd zaprowadzą?  
Wszystko wydarzyło się tak szybko. W kilka dni przebyli bardzo długą drogę, a jednocześnie miała wrażenie, że jakoś na skróty. (s. 122)

wtorek, 12 marca 2019

Obsesyjna miłość


Autor: J.L. Butler
Tytuł: Nigdy cię nie opuszczę
Tłumaczenie: Sara Manasterska
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Liczba stron: 384
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-8117-630-9 




A teraz leżałam, czekając na śmierć: prawdziwa historia o tym, jak łatwo można źle skończyć. (s. 7)
Nie ja. Główna bohaterka thrillera J.L. Butler Nigdy cię nie opuszczę autorstwa. J.L. Butler to pseudonim bestsellerowej brytyjskiej autorki powieści obyczajowych. Akcja rozpoczyna się trzy miesiące wcześniej od tych dramatycznych wydarzeń i to całkiem zwyczajnie. Ot, kolejny dzień z życia pracującej singielski.
Potrzebujesz tylko dużej sprawy, Fran. Czegoś, co sprawi, że ludzie cię zauważą. (s. 15)
Francine Day poznajemy w dniu jej trzydziestych siódmych urodzin. Jest inteligentną, ambitną, odnoszącą sukcesy młodszą prawniczką w londyńskiej kancelarii w Burgess Court. Zaczyna starać się o uzyskanie tytułu królewskiego prawnika. Do ubiegania się o jedwabną togę potrzebuje jednej sprawy, ale prestiżowej. I taka jej się zaraz trafia. To rozwód prezesa prężnej firmy, biznesmena i geniusza finansowego Martina Joy’a, którego żona Donna chce oskubać. Oboje są atrakcyjnymi ludźmi i od razu między nimi zaczyna iskrzyć. Natychmiastowe zauroczenie staje się obsesją dla obu stron, dla jednej bardziej. Już po wstępnej rozprawie trafiają do jego mieszkania i… niewiele śpią. Sekretny romans rozwija się w najlepsze, lecz sprawa rozwodu, która prawniczce wydawała się prosta i typowa, nagle się komplikuje. Znika Donna, a Martin standardowo jest podejrzany o morderstwo. Ostatnia osoba, która widziała jego żonę żywą, to jego prawniczka i kochanka. Sprawa się komplikuje, życie Francine też, gdyż bohaterka czasami traci nad nim kontrolę.
Nikt nie może wiedzieć, że się spotykamy, Fran. (s. 159)
Zaczęło się obyczajowo, ale szybko autorka wprowadziła i rozwinęła wątek romansu. W pewnym momencie zaczęło mi zgrzytać. Zawód bohaterki, jej podejście do pracy, pracoholizm oraz fakt, że ona zdaje sobie sprawę, iż nie powinna się zakochiwać, bo miłość może ją zniszczyć, kłócą się ze sobą. Wiem, że miłość bywa ślepa, lecz chyba można podejść profesjonalnie do tematu i poczekać do końca rozwodu. Ich romans wcale nie jest sekretem, skoro znajomi widzą jego symptomy. Ale nie, ona brnie dalej w obsesyjną miłość. To nie jedyne jej przewinienie jako przedstawicielki prawa. Zero profesjonalizmu. Praca niełatwa. Wizerunek londyńskiej palestry na przykładzie działania kancelarii Fran to obraz wielowymiarowy w jasnych i ciemnych odcieniach.
Powiedziałam sobie, że muszę być spokojna, że emocje, które mnie ogarniały, sprawiały wrażenie manii. (s. 174)

wtorek, 11 grudnia 2018

Jemiołowe obietnice


Autor: Richard Paul Evans
Tytuł: Tajemnica pod jemiołą
Tłumaczenie: Hanna de Broekere
Wydawnictwo: Znak
Seria: Kolekcja pod jemiołą
Tom: 3
Liczba stron: 286
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-240-4843-4 


Los nagradza tych, którzy mają odwagę sięgnąć po szczęście. Po odejściu żony Alex zostaje sam, z pustym kontem i raną w sercu. Pragnie poznać bratnią duszę – kogoś, kto zrozumie, jak bardzo jest samotny i spragniony miłości. Przypadkowo trafia na blog, którego autorka codziennie wysyła wzruszające listy do wszechświata. Jej wrażliwość ożywia te zakamarki duszy Alexa, które on sam od dawna uważał za martwe. Mężczyzna decyduje się wyruszyć w szaloną podróż do urokliwego, zaśnieżonego miasteczka na drugim końcu kraju. Zamierza odnaleźć kobietę, która skradła mu serce, chociaż zna tylko jej inicjały.

Boże Narodzenie i gałązki jemioły, a pod nimi tajemnice, te mniejsze i te większe. Jakie sekrety skrywają główni bohaterowie Tajemnicy pod jemiołą Alex i Aria?
Czy jest tu ktoś, kto mógłby mi pomóc? (s. 105)
Na podstawia skromnych danych wyłuskanych z postów na blogu nieznajomej, wrażliwej kobiety rozwodnik Alex odnajduje miasteczko, w którym ona mieszka. Trzy literki jako podpis pod każdym postem stają się dla mężczyzny wytycznymi do poszukiwań. Alex zostaje prywatnym detektywem dla samego siebie. Przeszukuje miasteczko wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu swej bratniej duszy. Problemy się piętrzą, uczucia się mnożą, mróz i śnieg dają ostro w kość, a w tle góry i zbliżające się wielkimi krokami Boże Narodzenie.
Wczoraj wieczorem znalazłam kolejną pracę na temat samotności. (s. 46)
Czytelnik ma okazję poznać pióro tajemniczej blogerki dzięki zamieszczonym wpisom postów z jej bloga o samotności i miłości. Każdy wpis zaczyna od przywitania „Drogi Wszecgświecie”. Szczerość autorki, jej wrażliwość emocjonalna, piękna dusza, bogactwo doświadczeń to wszystko emanuje z jej postów. Przytacza ona wyniki badań o chronicznej samotności i jej wpływie na zdrowie, radę pani psychiatry usłyszaną w radiu, w skrócie opisuje co ciekawsze artykuły. I szuka, podprogowo w swoich wpisach szuka drugiej osoby do pracy.
Przeszłość jest lekcją, nie wyrokiem. (s. 270)