Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Afryka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Afryka. Pokaż wszystkie posty

piątek, 10 marca 2023

Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę

Autor: Xavier Aldeoka

Tytuł: Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę

Tłumaczenie: Barbara Bardadyn

Wydawnictwo: Mundus

Liczba stron: 256

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2022

ISBN: 978-83-233-5183-2

 

Rzadko czytam literaturę faktu, zwłaszcza reportaże. Ostatnio sięgnęłam po reportaż Xaviera Aldekoa Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę, którą otrzymałam do recenzji ze znanej księgarni internetowej. Przyznam szczerze, że trochę zwiódł mnie tytuł i zdjęcie, kojarzące mi się z targiem wodnym na Nilu w pobliżu Wielkiej Tamy Asuańskiej. Wróciły wspomnienia z rejsu po Nilu.

Nil to nie rzeka. (s. 10)

Xavier Aldekoa wielokrotnie bywał w Afryce. W ciągu kilku ostatnich lat ten kataloński dziennikarz podróżuje wzdłuż rzeki, począwszy od źródeł Nilu Białego i Nilu Błękitnego, aż do ujścia Nilu do Morza Śródziemnego przez: Ugandę, Sudan Południowy, Etiopię, Sudan, Egipt. Lecz Nil to nie tylko najdłuższa rzeka Afryki, kolebka ludzkości, życiodajna arteria, matka żywicielka, niemy świadek wielu wydarzeń historycznych. To przede wszystkim ludzie. Ich poznanie i zrozumienie stało się celem dziennikarza w podróży przez Afrykę.

Dla mnie Nil nie jest rzeką, lecz ludźmi. (s. 17)

Nie jest to optymistyczna relacja z podróży, ale na wskroś autentyczna. Reportaż przesycony jest na wskroś historią i polityką państw położonych nad rzeką, konfliktami, wojnami domowymi, rebeliami, korupcją, ucieczkami, emigracjami, ekstremizmem, fanatyzmem religijnym (jak Osama Bin Laden zrobił karierę), biedą, niedostatkiem, cierpieniem, suszami, głodem, wiarą w magię i duchami współistniejącymi z religią i codziennym życiem. Tylko nieliczne opisy przyrody, piękno zabytków i spotkania z życzliwymi ludźmi pozwalają nieco odetchnąć od bolączek dotykających ludność zamieszkującą w krajach położonych nad Nilem.

Dla Ahmeda Malicka nie istniał inny sposób na życie. (s. 194)

sobota, 25 lutego 2023

Pocztówka z Afryki

Ostatnio przybyły do mnie kolejne 2 nowe kuzynki żyrafy. Tym razem w postaci obrazu. Przedstawia on kartkę pocztową wysłaną z Afryki. Sawanna, 2 żyrafy i potężny baobab, w tle mapy Czarnego Lądu. Nie brak znaczka i adresu. Niesamowicie to wygląda! 

 

Sam obraz jest nietypowy. Ma lekko półokrągły kształt. Obraz można powiesić, można też postawić, gdyż jest dość wypukły. I całkiem duży. Jego rozmiary to 37x38 cm. 

wtorek, 11 stycznia 2022

Zenga, zenga, czyli jak szczury zjadły króla Afryki

Autor: Andrzej Meller

Tytuł: Zenga, zenga, czyli jak szczury zjadły króla Afryki

Lektor: Bartosz Głogowski

Wydawnictwo: EmpikGo

Typ książki: audiobook

Rozmiar: 462,3 MB

Czas trwania: 3 h 50 m

Data wydania: 2021

 

Od obalenia rządów Muammara Kaddafiego minęła dekada. Świadkiem tego był polski dziennikarz, specjalista od tematyki blisko- i środkowowschodniej Andrzej Meller, autor reportażu Zenga, zenga, czyli jak szczury zjadły króla Afryki.

Witamy w Libii.

Reportażysta i korespondent wojenny wprost z Sumatry ruszył do Libii, gdy tylko usłyszał o wybuchu rewolucji. Ludność libijska miała dość 42 lat dyktatury Kaddafiego, którego uważała za „notorycznego drania, kłamcę i oszusta”. Wzięła sprawy w swoje ręce. Serdecznie przyjmowała korespondentów zagranicznych i prosiła, by ci przekazywali jak najwięcej prawdy. Powstańcy stanęli głównie przeciwko opłacanym najemnikom, gdyż tylko jedna piąta kadafistów była Libijczykami. Napędzani wiarą i determinacją walczyli o wolność i normalne życie, będąc pewni, że żołnierze dyktatora nie dadzą im rady.

Nie miałem kamizelki ani hełmu.

Dziennikarz ruszył na front wojenny kompletnie nieprzygotowany na to, co go czeka. Postanowił zostać do końca konfliktu zbrojnego, by być świadkiem tych dramatycznych wydarzeń. Od maja do września 2011 roku przemieszczał się po różnych frontach wojennych. Narażał swe życie, by dostarczyć wiadomości z pierwszej ręki. Wyjeżdżał na front, drżał ze strachu – wszystko w imię prawdy i dziennikarskiej pasji. Wśród huków wystrzałów i serii z kałasznikowów oraz wezwań Allaha relacjonował wojnę. Raz nawet walczył z cenzurą powstańczą. Rozmawiał z powstańcami i ludnością cywilną. Nie przestał być wrażliwym człowiekiem. Poruszył go widok uśmiechniętej dziewczynki, której urwało nogę. Z krwawej wojny wyszedł bez szwanku.

wtorek, 4 stycznia 2022

Zenga, zenga - zapowiedź

Znacie króla Afryki? I nie mam na myśli lwa, tylko Muammara Kadafiego, byłego już dyktatora Libii. Andrzej Meller, dziennikarz wojenny, na podstawie własnych obserwacji napisał o nim reportaż Zenga, zenga, czyli jak szczury zjadły króla Afryki. Zapowiada się ciekawie, choć to będzie okrutnym kawałek literatury faktu wprost z Czarnego Lądu, co zapowiada blurb: 

 

„Zenga, zenga” to podwójny obraz ogarniętej wojną domową Libii oraz barwnego środowiska korespondentów wojennych. Andrzej Meller od maja do września 2011 objechał wszystkie możliwe fronty, towarzysząc powstańcom walczącym z reżimem Muammara Kadafiego. Jako jedyny reporter obywał się bez hełmu i kamizelki kuloodpornej. Choć był pod niejednym ostrzałem, wrócił z tej krwawej wojny bez szwanku, co zdaniem jego libijskich przyjaciół było zasługą Allaha. Samą książkę napisał już bez pomocy sił nadprzyrodzonych.

 

 


 

Skusicie się na niespełna czterogodzinny audiobook? Możecie go zdobyć na portalu Czytam Pierwszy.

 

czwartek, 30 czerwca 2016

Dobrać sie komuś do skóry



Autor: Mo Heyder
Tytuł: Skóra
Tłumaczenie: Alina Siewior-Kus
Wydawnictwo: Sonia Draga
Seria: Detektyw Jack Caffery
Tom: 4
Liczba stron: 382
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-7508-382-8

Zanim wydasz sąd o innym człowieku, powinieneś się obejrzeć. (s. 377)
Po przeczytaniu Rytuału Mo Hyder od razu wzięłam się za kolejny tom serii Detektyw Jack Caffery i sięgnęłam po tom czwarty pt. Skóra.
Tom Skóra jest ściśle związany z poprzednim tomem Rytuał. Pod koniec trzeciego tomu z ośrodka odwykowego zniknęła celebrytka kategorii B, Mitsy Kiston i wszczęto śledztwo w tej sprawie, które prowadzi inspektor Jack Caffery. W Skórze jest ono kontynuowane, tak samo jak operacja „Norwegia” – tak bowiem nazwano śledztwo w sprawie rytualnych okaleczeń muti z poprzedniego tomu. Związane jest to z innym śledztwem – samobójstwa młodego mężczyzny. Zdaniem inspektora nie jest to samobójstwo, lecz morderstwo, gdyż ciało nosi ślady okaleczeń podobnych do tych, które mają ofiary afrykańskiej czarnej magii. Kolejne dwa przypadki rzekomych samobójstw spędzają sen z powiek policjanta. Jack nie jest już niczego pewien. Prosi swojego zwierzchnika o różne rzeczy, a ten na nie przystaje.
Pchła, czyli inspektor Phoebe Marley, znów w akcji pod wodą. Jeden z opisów jej nurkowania w poszukiwaniu Kitsy jest naprawdę makabryczny. Kobieta ma niełatwą pracę. Na szczęście w tym tomie z rzadka pojawia się jej mierzenie z przeszłością i tragedią rodzinną. Nic dziwnego, skoro na karku ma swojego lękliwego braciszka i jego kolejne nieudane biznesy, wyczyny. Krycie brata przed jego dziewczyną może się okazać zgubne w skutkach.
Czasami życie kopie człowieka w twarz z taką siłą, że mu zęby wypadają. (s. 170)
Wykorzystując swoje doświadczenie policyjne i wiedzę, Phoebe łamie prawo. Pojawia się problem natury moralnej: lojalność wobec rodziny, miłość do brata czy też lojalność wobec współpracowników i przełożonych. Wybór nie jest łatwy, a rozwiązanie problemu okazuje się być trudniejsze niż na początku się to Pchle wydawało. Jej zmianę zachowania, postępowania zauważają jej koledzy nurkowie i inspektor.

poniedziałek, 27 czerwca 2016

Afrykańskie rytuały



Autor: Mo Heyder 
Tytuł: Rytuał
Tłumaczenie: Ewa Penksyk-Kluczkowska
Wydawnictwo: Sonia Draga
Seria: Detektyw Jack Caffery
Tom: 3
Liczba stron: 408
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-7508-411-5

Trafiłam w swej bibliotece na serię thrillerów Detektyw Jack Caffery autorstwa Mo Hayder. Ale spotkanie z Jackiem zaczęłam od trzeciego tomu pt. Rytuał.
13 V we wtorek policyjny nurek, sierżant Phoebe Marley zwana Pchła ze względu na swój wzrost nurkuje w porcie w Bristolu. Jej dłoń zaciska się na ludzkiej ręce, całkiem świeżej. Jednak nigdzie nie ma reszty ciała i to jest niepokojące. Dzień później policja znajduje drugą dłoń w zupełnie innym miejscu, bardzo nietypowym. Obie dłonie niedawno amputowano. A co gorsza, prawdopodobnie ofiara jeszcze wtedy żyła…
Śledztwem kieruje komisarz Jack Caffery, który został oddelegowany z Londynu do Wydziału Kryminalnego w Bristolu. Pchła też uczestniczy w śledztwie, niejako stoi z boku, a z drugiej strony trochę działa na własną rękę:
Nigdy jednak nie robiła jednego: nie analizowała sprawy. Zero ciekawości, zero teoretyzowania. Taką miała zasadę. (s. 116)
Śledztwo trwa, a ważne w nim jest niestandardowe myślenie i ono się tutaj sprawdza idealnie. Policjanci wiedzą, czyje to ręce, ale nie mogą znaleźć ofiary. Szukają jej i jej prześladowcy lub prześladowców. Trop prowadzi ich do bristolskiego półświatka pełnego narkomanów sprzedających się za działkę oraz tam, gdzie istnieje pradawne zło żywiące się ludzkim ciałem i krwią, do Afryki...

niedziela, 5 czerwca 2016

Jedziemy na safari



Autor: Shaheen Bilgrami
Tytuł: Wyprawa na safari
Tłumaczenie: Anna Lach
Ilustracje: Chantal Kees
Wydawnictwo: Parragon Books
Liczba stron: 10
Oprawa: twarda
Data wydania: 2006
ISBN: 978-1-40547-999-8

Afrykańskie zwierzęta dzieci mają okazję zobaczyć w ZOO (ewentualnie w cyrku), ale zanim się tam wybiorą, proponuję przygotować je do spotkania z tymi wielkimi zwierzętami z pomocą książeczki Shaheen Bilgrami Wyprawa na safari.

Już okładka zapowiada, że nie będzie to sztampowa książka! Wprawdzie w centrum okładki widać szkielet jakiegoś zwierzęcia, lecz zamieszczony pod nim podpis wyjaśnia, co trzeba zrobić, by je ożywić. Czary mary i… sawanna w pełnej krasie!



 

wtorek, 24 lutego 2015

W afrykańskim upale



Autor: Katherine Scholes
Tytuł: Żona myśliwego
Tłumaczenie: Anna Zielińska
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 320
Oprawa: miękka
Data wydania: 2010
ISBN: 978-83-247-1656-2




Wielka miłość sprawiła, że Australijka Mara związała się z Johnem, myśliwym organizującym safari w Afryce, i zamieszkała z nim w Tanzanii. Po trzech latach firma chyli się ku upadkowi, a Mara, zdradzona przez męża, czuje się samotna i opuszczona. I wówczas na farmie pojawia się barwna ekipa z Hollywood, by kręcić film. Dom ożywa. Mara czuje się znów potrzebna. Między nią a słynnym z urody i wierności żonie głównym aktorem Peterem rodzi się uczucie.

Afrykę kocham wielką miłością. Nawet w pokoju na ścianie stworzyłam sobie małą Afrykę z dekoracji welurowych – wioskę afrykańską i sawannę. Dlatego też czytanie powieści Katherine Scholes Żona myśliwego sprawiło mi prawdziwą przyjemność.
Historia opowiedziana jest z punktu widzenia głównej bohaterki – Australijki Mary, która zakochała się w afrykańskim myśliwym Johnie Sutherland i przybyła na Czarny Ląd. W Tanzanii wraz z mężem prowadzi posiadłość Raynor Lodge. Jednak brak klientów daje się we znaki i posiadłości grozi widmo bankructwa. John zatrudnia się na 5 tygodni do safari daleko od domu, zaś Mary zostaje sama na posterunku z nielicznymi czarnoskórymi pracownikami. Nagle jak grom z jasnego nieba dostaje propozycję, aby przez 2 tygodnie gościć ekipę filmową. Mało tego, dostaje również ofertę bycia dublerką głównej postaci w filmie – Lillian Lane.
Musisz być zdolna do odejmowania trudnych decyzji. Afryka nie jest dla mięczaków[1]. I taka jest prawda. Mara pod nieobecność męża jest nie tylko żoną myśliwego, zostaje dla służby bwaną memsahib. To ona teraz rządzi, to jej muszą się wszyscy słuchać. Na szczęście Menelik, Kefa, Tomba i inni czarnoskórzy wszystkie polecenia wykonują bez szemrania. Mara traktuje ich z szacunkiem, a i oni potrafią ukryć przed gośćmi jej wpadki (pierwszego dnia zaspała). To ona sama organizuje pobyt ekipy filmowej, wszystkiego dopilnowuje, potem skupia się na pomaganiu filmowcom, dubluje Lane.

niedziela, 2 lutego 2014

Na granicy


Autor: Liza Marklund

Tytuł: Granice
Tłumaczenie: Elżbieta Frątczak-Nowotny
Wydawnictwo: Czarna Owca
Seria: Czarna Seria
Tom: 9
Liczba stron: 443
Oprawa: miękka
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-7554-570-8


Ciało pięknej kobiety zostaje odnalezione w śniegu. To już czwarta ofiara zamordowana w podobny sposób w krótkim czasie. Pewne elementy zbrodni powtarzają się: młoda matka zostaje zabita przy użyciu ostrego narzędzia ciosem w plecy. W redakcji Anniki Bengtzon rodzą się podejrzenia, że w grę wchodzi seryjny morderca. Dziennikarka rozpoczyna samodzielne dochodzenie. Jednocześnie otrzymuje dramatyczną wiadomość: jej mąż, Thomas, który przebywa właśnie na konferencji w Nairobi, zostaje porwany na granicy Kenii z Somalią razem z innymi przedstawicielami państw europejskich. Szantażyści przystępują do egzekucji zakładników. Annika zrobi wszystko, by uratować swojego męża…

Swoją przygodę z książkami Lizy Marklund zaczęłam od dziewiątego tomu Czarnej Serii – Granice. I wcale nie odczułam, że brakowało mi poprzednich tomów. Gdyby nie Internet, to nawet bym o tym nie wiedziała! Dziewiąty tom dla mnie okazał się być pierwszym!
W trakcie czytania nie odczułam braku poprzednich. Dałam się porwać akcji, która jest bardzo uporządkowana dzięki formie dziennika. Dni są liczone od momentu porwania Thomasa i opatrzone datami dziennymi. Dwóch narratorów naprzemiennie relacjonuje nam przebieg wydarzeń w Szwecji i w Afryce, ale każdy z nich jest inny. O swoich przeżyciach Thomas opowiada sam, co jest bardziej wiarygodne w przypadku osoby porwanej. Jego oczami widzimy to, co się wokół niego dzieje. Jego uszami słyszymy wszystkie dźwięki. Dzięki jego nosowi czujemy zapachy, niestety niezbyt miłe (kwestia wyobraźni jak na kogo podziała opis).