Autor: Magdalena Kordel
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 12.04.2023
Liczba stron: 416
Cykl: Przystań Śpiących Wiatrów tom 1
[materiał reklamowy] barter Wydawnictwo W.A.B.
"Wiosna cudów" to pierwszy tom nowej sagi Magdaleny Kordel. Muszę przyznać, że podczas lektury czuć wszystkimi zmysłami kto jest jej autorem, bo to bardzo ciepła, miękka i otulająca historia, często miałam wilgotne oczy. Choć wcale nie oznacza to, że jest słodko i różowo, o nie! Wiele tematów to kolczaste problemy.
Stella jest bardzo wyjątkową osobą, ma niesamowite marzenia a budynki traktuje jak żywe stworzenia, podziwia ich detale. Wierzy też, że bezdomne domy marzą o swoim człowieku.
Dziewczyna jeszcze do niedawna pracowała w hotelu z przyjaciółką Aldoną, obie od kilku lat snuły plany co do budynku po byłym sanatorium w ich Kotkowie... Jednak los - a może powiedzmy szczerze - nieszczerzy ludzie - sprawili, że Stella została bez pracy, bez dokumentów na swój wkład w hotel oraz co najgorsze - z kredytami do spłacenia. Oj, nie będzie jej łatwo przyznać się do swojej sytuacji rodzeństwu i rodzicom...Zwłaszcza, że samotnie wychowuje synka - Franka. Jak sobie teraz poradzi?
Jednak utrata pracy i kredyt to nie wszystko... W przedszkolu pojawił się mężczyzna, który wypytuje o Frania, choć dzięki zatajeniu pewnych informacji, czytelnik ma szansę domyślić się prawdy o tajemniczym człowieku znacznie później...
W sprawy zagadkowego mężczyzny wmieszają się siostry Kazimierczakówny - właścicielki piekarni, niezwykłe postacie, zdolne nawet do odmówienia sprzedaży pieczywa, jeśli klient "ma coś za uszami".
Magdalena Kordel poruszyła również problem przemocy wobec osób starszych, było mi szczerze żal Heleny, która została postawiona w bardzo trudnej sytuacji i nikomu nie chciała zdradzić kto ją krzywdzi.
Z każdą kolejną stroną mnożą się tajemnice i nierozwiązane sprawy z przeszłości. Kto będzie w stanie pomóc Stelli i jej rodzinie w kłopotach, które spadły na nią niespodziewanie, gwałtownie i w liczbie mnogiej? Koniecznie szukajcie rozwiązania w powieści. Oj, będzie się działo!
Podły plan, bulwersujące rady komendanta dla synów (i jego wstrząsająca przeszłość), sprytne wskazówki, zagadkowy tort, szczeniackie zakochanie, wizyta w szpitalu, niesamowite siostry a także piękna Toskania pojawiająca się w niespodziewanie, ale jak smacznie! Oczywiście jest też dwór, który od wielu lat kusi Stellę a jej właściciel to ekscentryczny starszy pan, na którego czeka coś złego, choć jeszcze o tym nie wie...
A gdy członkowie rodziny Stelli podejmują ryzykowne działania w swoim życiu, w snach nawiedza ich pra-ileś-tam-babka Marcelina. Jak często pojawi się tej wiosny? Pomoże swoim potomkom? A może to cuda zmieniają świat niepostrzeżenie i po cichu?
"Wiosna cudów" to typowa kordelowa historia, która po wielokroć zaskakuje, niesie nadzieję, obietnice i ukojenie. Pokazuje wspaniałe relacje przyjacielskie (albo te anty-) i rodzinne, ale również dobre serca otwierające się na krzywdę obcych ludzi. To opowieść o tym, jak podsłuchana rozmowa może zmienić życie wielu osób i pomóc w szybkim podjęciu trudnej decyzji.
Bardzo długo trzeba czekać na samą przystań z tytułu serii, ale kiedy już się pojawi zaczyna się magia i rozbudza kubki smakowe w dziedzinie czytelnictwa. Liczę, że kolejne tomy tej sagi to będzie istna uczta ze spełnianiem marzeń i ukojeniem tęsknot.
Gorąco polecam!
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
Za książkę dziękuję