Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dania. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dania. Pokaż wszystkie posty

sobota, 21 maja 2022

Magda Stachula "Oskarżona"

 

 
 
Autor: Magda Stachula
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 13 kwietnia 2022
Liczba stron: 304
Seria: Lena  tom 3
 
 
 
 
 
Lena znowu uciekła. Czy to się kiedyś skończy? Czy jeszcze może liczyć na normalne życie? Czy w którymś momencie odetchnie i spokojnie obejrzy się za siebie nie czując strachu i wyobrażając sobie, że wpatrują się w nią czyjeś czujne oczy?
Oto "Oskarżona" Magdy Stachuli, trzeci tom cyklu o Lenie, który żeby miał czytelniczy sens polecam czytać we właściwej kolejności.
 
Kiedy po kilku miesiącach w Kopenhadze Lena przestała być bezpieczna, bardzo szybko podjęła decyzję o szybkim opuszczeniu Danii. Przyjaciółka z przeszłości mieszkająca w Hiszpanii pomogła jej w zdobyciu pracy w Maladze. Hotel na końcu świata z dosyć nietypowymi zasadami wzbudził w bohaterce niepokój, bowiem nie był to typowy kurort. Czym różni się od zwykłego hotelu? Lena odkryje to już niebawem... Jak zareaguje?

Naprzemiennie z nową rzeczywistością Leny śledzimy wydarzenia w Danii oraz nad Jeziorem Powidzkim. W tym tomie autorka bowiem bardzo szybko przenosi nas w czasie, byśmy nie stracili niczego z wydarzeń w kilku miejscach.

W Kopenhadze obserwujemy miotającą się Annę, której sekret iż zabiła człowieka wyszedł na jaw a osoba ta zamierza przekazać tę informację policji. Tylko, że dyrektorka Instytutu Polskiego nie zamierza bezczynnie czekać na ten moment...Jaki ma plan?
A policja wciąż drąży, przesłuchuje, jednych wyklucza, innych podejrzewa... Niektórzy są szczerzy, inni sporo ukrywają... Czy uda im się oskarżyć właściwą osobę?
Emil wciąż myśli o Lenie, choć dobija go fakt, że - jak uświadomił mu policjant prowadzący śledztwo w sprawie śmierci Sylwii - ktoś taki jak Lena Romanowska nie istnieje! Kim zatem jest dziewczyna, która zawróciła mu w głowie? Co ukrywa? I dlaczego nie powiedziała mu prawdy podczas wspólnej nocy?

Natomiast nad Jeziorem Powidzkim Nikodem jest jeszcze bardziej sfrustrowany niż przed wyjazdem do Danii, bo widział Lenę a ona mu znowu uciekła. Dodatkowo matka sączy mu do głowy swoje teorie, bo po co synowi taka młoda dziewczyna?! I że to ona uderzyła go w głowę! Kobieta nie zna prawdy (przecież Nikodem jej nie wyzna szczegółów) ma w oczach zemstę! Co chce zrobić? Co wydarzy się niebawem w tym domu? To będzie dość zaskakujące!

Sporo się dzieje: pogrzeb, znajomy adwokat, akcja w szpitalu oraz policja zataczająca coraz szersze kręgi w sprawie śmierci Huberta oraz Sylwii... Muszę Wam wyznać, że ta książka wygląda zupełnie inaczej na tle swoich poprzedniczek z tego cyklu. Akcja biegnie inaczej, szybciej przenosimy się między różnymi krajami, narratorami i perspektywami a pojawiające się detale mają ogromne znaczenie w mających dopiero nadejść wydarzeniach.  
 
I tylko Lena nie dość, że wciąż się przemieszcza, to nadal się boi. Wszędzie doszukuje się podstępu, spisku, nikomu nie chce zaufać. Chwilami jej zachowanie mocno mnie irytowało. Czy odważyła się zrobić odważny krok do przodu, ku lepszej przyszłości? By wreszcie pozbyć się ciężarów przeszłości?
 
O co została oskarżona Lena? Musicie sprawdzić sami - warto.


Podsumowując - "Oskarżona" to bardzo dobry thriller, świetnie uzupełniający poprzednie tomy serii. Zaskakujący finał w Epilogu daje nadzieję na kontynuację, ale zanim do niego dojdziemy przeżywamy wraz z bohaterami strach, samotność, tęsknotę i niepokój. Żyjemy ich nadziejami, planujemy z nimi ucieczki, pragniemy zemsty i zacieramy ślady niecnych uczynków. Zapomniałabym! Jeszcze obserwujemy jak zabijają. Tak, jak przystało na dobry thriller jest świeży trup.
Autorka umiejętnie przeskakuje między krajami, zmusza do składania obrazu z naprawdę maleńkich elementów, informacje dawkuje jak leki na receptę, by w nadmiarze nie zaszkodziły a napięcie wybornie podsyca. Polecam!





"Oskarżona"
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję  
 




wtorek, 22 czerwca 2021

Magda Stachula "Odnaleziona"

 
 
 
Autor: Magda Stachula
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 19 maja 2021
Liczba stron: 304
Cykl: Lena  tom 2
 
 
 
 
Pamiętacie Lenę z thrillera "Oszukana" Magdy Stachuli? Dalsze losy bohaterki możemy śledzić w "Odnalezionej" a po takim finale mam nadzieję, że powstanie trzeci tom :)

Po tym co zrobiła, po traumie jakiej doświadczyła nad Jeziorem Powidzkim Lena ucieka. Z daleka od tych, którzy ją znali. Od tych, którzy udawali, że kochali, od tych, którzy "zmusili" do zabicia człowieka. Ale również od rodziców, których chce chronić, swoją nieobecnością i ukrywaniem miejsca pobytu.

Dwudziestotrzyletnia Lena ukryła się w Kopenhadze. Mieszka u staruszki Sary, którą się opiekuje. Rzadko wychodzi, wciąż odczuwając lęk, że ktoś ją odnajdzie. Uczucie narasta w chwili, gdy zaczyna mieć wrażenie, że ktoś ją obserwuje. Wszędzie doszukuje się zagrożenia, boi się wyjść nawet na kawę z dziewczyną poznaną w Instytucie Polskim, gdzie wraz z Sarą była na prelekcji. Wciąż zastanawia się czy dziewczyna może zostać jej towarzyszką zakupów czy spacerów, czy może wyjść z nią kawę a może częste spotkania nie są przypadkowe? 
Niestety nie zdaje sobie sprawy, z której strony tak naprawdę przybędzie niebezpieczeństwo... Jest jak zaszczute zwierzątko...

Jednocześnie obserwujemy życie Anny, która śledzi staruszkę wraz z opiekunką. Ma coraz mniej czasu a stawka w grze jest bardzo wysoka. Bardzo boi się ujawnienia prawdy a nawet kilku prawd...

Głos narratora otrzymał również Emil, który pracuje w kopenhaskim szpitalu. Duch z przeszłości Leny ma wrażenie, że widział ją pewnego dnia, ale kiedy jego dziewczyna zaczyna mieć obsesję, nie szuka jej tak intensywnie, jakby tego pragnął. Czuje się osaczony, ale nadal tkwi w nim pragnienie rozwiązania zagadki zniknięcia Leny. 

Jest jeszcze Nikodem, który ma obsesję na punkcie Leny. Nie wierzy, że jej nie ma, że uciekła i różnymi sposobami próbuje ją odnaleźć, co jest trudne, ale nieoczekiwanie i zupełnie przypadkowo wpada na jej trop... Czy uda mu się osiągnąć cel?
 
Komu - zgodnie z tytułem - uda się odnaleźć Lenę?


Rozpoczynając lekturę "Odnalezionej" myślałam, że tak naprawdę to wszystko już wiem - tak bowiem zadziałała treść Prologu. Ale czy na pewno wiedziałam? Wielokrotnie powracałam do niego i analizowałam - czy moje wnioski były słuszne?

Magda Stachula wie co robi pisząc thrillery psychologiczne. Wprowadza ciekawych bohaterów pełnych tajemnic, na rozwikłanie których czytelnik musi cierpliwie poczekać, snując swoje domysły, rozważając różne scenariusze z ich udziałem a nawet potrafi wybornie zmylić co ich tożsamości! Oj, długo mylnie dopasowałam postacie do zachowania i personaliów...

A kiedy dodamy do tego niechlubną przeszłość przodków, włamanie, oskarżenie o morderstwo, chorobliwą zazdrość, nadopiekuńczą matkę, pobicie, ucieczkę oraz liczne kłamstwa to mamy akcję, która nie pozwala iść spać bez poznania finału. A ten zniewala, powala, powiązania szokują, a prawda szokuje. Tak jak wspomniałam na początku - daje jednak nadzieję, że będzie kolejny tom tego cyklu.

To moja piąta przeczytana książka autorki i teoretycznie mogłabym znać schemat pisania i kształtowania akcji. Jednak poza kilkoma faktami, których domyśliłam, Stachula sprytnie wyprowadziła mnie w przysłowiowe pole i najważniejsze wydarzenia oraz zagadki okazały się dla mnie niespodziankami. "Winę" ponosi zapewne częściowo brak chronologiczności między poszczególnymi dniami czy godzinami wydarzeń w ich obrębie, ale to dzięki temu łatwiej czytelnika zmylić.


Podsumowując - "Odnaleziona" to wyśmienity thriller psychologiczny, który dostarcza czytelnikowi nie tylko wrażeń, ale też pokazujący, że nie wszystko jest takie, na jakie wygląda. Historia młodej dziewczyny, która przerażona tym co zrobiła ucieka. Wciąż ucieka od przeszłości i ludzi, którzy mogą ją wydać policji. Jest to opowieść o strachu, obsesjach, kłamstwach, desperacji i frustracji. O tajemnicach przed partnerem, pacyfikacji Żydów w Jedwabnem, zaborczości i szantażach. Gratka dla wielbicieli twórczości Stachuli, polecam!
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
 
 
 
 
 
 

środa, 25 września 2019

Soren Sveistrup "Kasztanowy ludzik" - przedpremierowo







Tytuł oryginalny: Kastanjemanden
Tłumaczenie: Justyna Haber-Biały
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: planowana na 02.10.2019
Liczba stron: 560












Kasztanowe ludziki kojarzyły mi się dotychczas z jesienią, kiedy poszukuje się brązowych kulek w trawie a później łączy z zapałkami, by dawały radość, głównie dzieciom. Jednak po lekturze debiutu Sorena Sveistrupa, zmieniło się moje postrzeganie tych figurek... Już nie uśmiecham się, gdy je widzę. Dlaczego? Winny jest najgorętszy thriller tej jesieni - "Kasztanowy ludzik"!


Kopenhagą wstrząsają brutalne morderstwa. Co tydzień ginie młoda kobieta a morderca pozbawia ją dłoni. Łączy je to, że są matkami a wcześniej oskarżano je o zaniedbania w stosunku do ich własnych dzieci. Drugim punktem wspólnym jest fakt, że na miejscu porzucenia zwłok policja znajduje kasztanowe ludziki! Nie byłoby w nich nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że znaleziony na kasztanach odcisk palca należy do dziewczynki, która zaginęła ponad rok temu i wszyscy byli przekonani, że nie żyje... Czyżby było inaczej?

Sprawy morderstw prowadzą Naia Thulin oraz Mark Hess, policjanci z sukcesami, marzeniami o awansie, ale i traumami z przeszłości. Kolejne dni października przynoszą nowe zaskakujące informacje, ale śledczym wciąż brakuje wspólnych mianowników. Każdy na swój sposób próbuje dojść do prawdy, odnaleźć sprawcę, jednak ten wciąż wyprzedza ich o krok. Do ilu jeszcze morderstw dojdzie zanim policji uda się namierzyć sprawcę? Ile razy oberwą po głowie - również dosłownie - zanim odkryją straszliwą prawdę?

Trupów przybywa, emocje narastają, dochodzi do porwań, napadów, odkrywane są szokujące powiązania między postaciami poszczególnych dramatów, a wszystko to z polityką w tle. Obserwujemy minister spraw społecznych Rosę Hartung, która wróciła do pracy, ale nie radzi sobie z napływającymi informacjami dotyczącymi członków jej rodziny. Z każdą kolejną stroną coraz bardziej współczułam tej kobiecie.

"Kasztanowy ludziku, wejdź na środka. Kasztanowy ludziku, wejdź na środka. 
Czy masz jakieś kasztany dzisiaj dla mnie?" *

Autor poruszył w swoim debiucie bardzo ważny temat, jakim jest krzywda dzieci. Pokazał, że niezależnie od wszystkiego dzieci są dobrem narodowym każdego kraju i powinniśmy o nie dbać z całych sił. Niezależnie od tego czy są to nasze własne pociechy, czy przysposobione. Mamy bronić zdrowia i życia tych małych istot, nie pozwolić nikomu ich krzywdzić oraz nie robić tego samemu. To potworne czego doświadczyli nieletni bohaterowie tej książki.

Sveistrup jest autorem scenariusza serialu 'The Killing' i pisząc 'Kasztanowego ludzika' również popuścił wodze fantazji, zwłaszcza w kwestii liczby stron. Wprawdzie były momenty, które można było skrócić czy pominąć bez szkody dla rozumienia fabuły, uniknąć powtórzeń pewnych wypowiedzi czy zredukować niektóre opisy, ale i tak to jeden z lepszych thrillerów w moim życiu! Jeśli nie najlepszy, bowiem wielokrotnie mylone tropy czy kierunkowanie wskazań sprawcy sprawiło, iż nie udało mi się w żadnym, najmniejszym nawet stopniu odgadnąć, kto jest winien tak wielu ludzkich tragedii a tym bardziej co nim kierowało! Majstersztyk!

Dodatkowymi plusami thrillera są krótkie rozdziały, dobra charakterystyka bohaterów, liczne tajemnice i mroczne sekrety z przeszłości a także szczegóły, mające ogromne znaczenie w tej sprawie. Akcja książki rozgrywa się w październiku i gwarantuję Wam, że jeśli sięgniecie po ten tytuł zaraz po jego premierze, będzie to najmroczniejszy miesiąc w tym roku.


Podsumowując - "Kasztanowy ludzik" to bardzo udany duński debiut, który dostarcza wielu emocji, szokuje, przeraża, nakazuje być świadkiem wielu brutalnych scen przemocy różnego rodzaju. Ponad pięćset pięćdziesiąt stron rozpaczy, tęsknoty, miłości i strachu, szoku i bólu, które przewijają się nie tylko w wątkach głównych, ale również w pobocznych. Choroby psychiczne, samotne macierzyństwo, godzenie pracy z wychowywaniem dziecka, adopcja, przemoc w rodzinie... To naprawdę bogaty w wydarzenia i nieco przerażający skandynawski thriller. Gorąco polecam!




* S. Sveistrup, "Kasztanowy ludzik", W.A.B., Warszawa 2019, s. 135/136




Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki






Za książkę dziękuję



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...