Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sekta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sekta. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 29 listopada 2022

Zuzanna Arczyńska "Mimozowe pole" / "Wroni szept"


 
 
Autor: Zuzanna Arczyńska
Wydawnictwo: Dlaczemu
Data wydania: 2021 / 2022
Liczba stron: 272 / 238
 
 
 
 
Kiedy w konkursie wygrałam "Wroni szept" nie wiedziałam, że jest to kontynuacja "Mimozowego pola". Dlatego skorzystałam najpierw z Legimi, by potem przeczytać wygrany egzemplarz, ponieważ dotarłam do opinii sugerujących iż tak będzie lepiej. 
A wszystko przez wyzwanie u monweg - Abecadło z pieca spadło, w którym listopadową literką jest A. 
A jak Arczyńska. 
 
Zapraszam Was do Sulęcina, gdzie rośnie polska mimoza, czyli nawłoć pospolita. Właśnie na takim polu pies pewnej emerytki znalazł dwa ciała. Brak śladów, brak dowodów a jedynym świadkiem jest... menel. Trudno jest w takiej sytuacji ruszyć z miejsca.
 
Poza ciałami przed policją kolejne trudne zadanie - odnalezienie Manueli, dziewczynki, która została porwana ze szkoły...Tutaj dopiero czekała na mnie niespodzianka!

Jest jeszcze jedna ciekawa sprawa - w pewnej wiosce pod przykrywką kościoła i komunii działa sekta! Czy możliwe będzie uzmysłowienie tym ludziom prawdy?
 

Marek Piątek jest aspirantem policji w Sulęcinie. To właśnie na nim ciąży obowiązek rozwikłania powyższych spraw. Do pomocy została mu przydzielona Beata, pracownica żandarmerii wojskowej. Tylko czy Marek będzie potrafił skupić się na pracy skoro nieustannie jest obiektem żartów kolegów? Ach, bo nie wiecie... Marek korzysta z usług pań lekkich obyczajów... Jest w białym związku z piękną Roksaną, ednak jej trauma z dzieciństwa sprawia, że nie pozwala się dotykać... Ale stara się nawiązywać nowe znajomości - para coraz częściej spotyka się z komendantem Marka - Cezarym Zegarem i jego żoną Elżbietą. Obaj panowie zrobiliby dla swych kobiet wszystko... A czy one dla nich również?
 
Większość spraw pozostała nierozwiązana, co doprowadzało mnie w tej książce do szału... Śledztwa były prowadzone pokrętnie, w sposób nieoczywisty i dość nierealny. Z niecierpliwością wyczekiwałam finału i to z dwóch powodów - liczyłam na wow oraz na możliwość sięgnięcia po kontynuację, czyli "Wroni szept" licząc, że tam autorka doprowadzi rozpoczęte śledztwa do końca.
 
Jeśli chodzi o sam finał to dostałam wow i to po wielokroć. Totalnie się tego nie spodziewałam... 
 
Autorka poruszyła w tej książce wiele ważnych, ale zarazem trudnych tematów - narkotyki, sekta, depresja poporodowa, alkoholizm, morderstwa, zaślepienie miłością, wykorzystywanie seksualne dzieci czy też porwanie. Arczyńska nie sięga po nudne opisy czy zbędne wątki - czytelnik dostaje tutaj konkret, problem,
Mnóstwo spraw kryminalnych, choć sposób ich prowadzenia nie do końca mi odpowiadał. Były jednak zróżnicowane co po dodaniu ciekawego tła obyczajowego sprawia, że lektura właściwie czyta się sama. Ale ostrzegam, nie jest to typowy kryminał, choć emocji wiele.

&&&&&

Zdecydowanie potwierdzam, że książki powinno się przeczytać w kolejności ich wydania. 
"Wroni szept" początkowo pozwala odpocząć od finałowego szoku zafundowanego nam przez autorkę w "Mimozowym polu", ponieważ otrzymujemy akcję na kilka miesięcy później. 
Nie będę spojlerować pisząc tego, co autorka - przeczytacie :) Dlatego dość tajemniczo zachęcę Was do lektury tej książki. 

Beata, którą już znamy, ma cioteczną siostrę Alinę i to od niej zaczyna się ta historia... Otóż Alina zakochała się... Kiedy już uporała się z traumą po śmierci młodszej siostry przyszła do niej miłość, jednak Wiesław... zaginął! Co się stało z wychowawcą kolonijnym?

Beata wraz z męskim wsparciem rusza nad morze, by odnaleźć Wieśka. Trop prowadzi do salonu tatuażu!
 
Czytelnik ma znaczną przewagę nad bohaterami, bowiem ma możliwość uczestniczenia w życiu Wieśka już od chwili gdy poznał Alinę oraz w kluczowym momencie, czyli gdy został porwany. Jego kolejne dni obserwowałam z wyrazem ogromnego zaskoczenia na twarzy! A nie miałam pojęcia jak wiele niespodzianek mnie jeszcze czeka! I to nie tylko z udziałem Wieśka, pojawiają się również bohaterowie poprzedniej książki, akcja nabiera tempa, dochodzi do porwania, pościgu ale finalnie sprawy zaczynają się wyjaśniać... 

Oj, nie brakuje autorce umiejętności wodzenia czytelnika za nos. Potrafi podnieść poziom adrenaliny, choć po dwóch przeczytanych tytułach mam wrażenie, że skupiła się na porwaniach, krzywdzie dzieci i przestępstwach seksualnych. Zakończenia wątków zaskakują, pojawia się dowód na ślepą miłość i wartość rodziny. 
Mimo drobiazgów, które mnie denerwowały, uważam że to duecik wart poświęconego czasu!




Książki przeczytane w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło (A), 52 książki

czwartek, 9 listopada 2017

Agnieszka Lingas-Łoniewska "W szponach szaleństwa"




Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 25 października 2017
Liczba stron: 292













To prawda, że nie przeczytałam jeszcze wszystkich książek Agnieszki Lingas-Łoniewskiej... ale starsze zamierzam uzupełniać a z aktualnie wydawanymi jestem na bieżąco. Dlatego nie dziwi fakt, iż musiałam sięgnąć po "W szponach szaleństwa", który to thriller kusi już samą mroczną okładką. Co tym razem zaserwowała 'dilerka emocji'?


Komisarz Ewa Barska od dwunastu lat pracuje w Komendzie Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Jest kobietą energiczną, porywczą, ale jednocześnie konkretną i obowiązkową. Koledzy z pracy określają ją 'babą z jajami', gdyż potrafi stawić czoło trudnym sytuacjom czy makabrycznym widokom. Ale kiedy w okolicy mostu Uniwersyteckiego zostają odnalezione zwłoki studentki, nawet twardzielka Barska nie przypuszcza jak bardzo zmieni się jej życie... Bowiem to nie jest zwykłe morderstwo... I nie jedyne...

Przed kilkuosobową sekcją Ewy stoi trudne zadanie - odnaleźć trop prowadzący do psychopatycznego mordercy, bo po tym jak okalecza ofiary nie można nazwać go inaczej. Zwłaszcza, że giną kolejne spokojne i ambitne studentki Wydziału Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego. Dlaczego akurat one? Co je łączy? Jaki klucz zastosują policjanci, by dotrzeć do prawdy?


Na pierwszy plan książki autorka wysunęła Ewę Barską, dzielną i piękną trzydziestodwuletnią policjantkę z warkoczem, która przyciąga do siebie mężczyzn, choć nie za bardzo chce się z nimi wiązać na stałe. Jej związek z doktorem Tomaszem zawisł w próżni a teraz jej ciało i umysł wariują, kiedy w pobliżu pojawia się uczelniany wykładowca - Mateusz Herz. Coś niewątpliwie wisi w powietrzu... Czy to coś poważnego?

Bardzo szybko w tekście "poznajemy" prawdopodobnych winnych - mamy szansę podsłuchać ich myśli i rozmowy, zaś wszystko wskazuje na to, że jest ich dwóch. Okazuje się, że komuś służą, coś pielęgnują, mają kogoś nie zawieść i próbują wytypować kolejną ofiarę. Czy to seryjni mordercy? A może celowy zabieg autorki? Czy to byłoby tak proste?


"W szponach szaleństwa" to bardzo oryginalny pod względem pomysłu thriller, w którym mamy do czynienia z pokręconymi umysłami, niecierpliwymi wargami, różnego rodzaju żądzami czy drapieżnością w uczuciach. Czytelnik ma szansę przekonać się czym jest zaślepienie oraz jak rozpoznać uczucie, które potrafi zawładnąć nami całkowicie i dogłębnie - miłość z nutą rozpaczy.

Akcja powoli się rozkręca dostarczając nam szczegółów potrzebnych do wyobrażenia sobie całościowo - rozgrywającej się teraz i w przeszłości - tragedii, bowiem trop wiedzie do małej wioski i wydarzeń sprzed dwudziestu lat. Co wspólnego z wrocławskimi morderstwami ma bogini Atena oraz pierwiastek mądrości?


Ten widok...
Ta wizja...
Ten strach...
Ta idea...
Te przypuszczenia... 
Ta krew...
... jeszcze długo będą w mojej głowie...
Podobnie jak całe to szaleństwo!


Książkę czyta się szybko, strony jakby umykały same prowadząc nas do rozwiązania. Choć prawdę mówiąc to po części sama domyśliłam się kilku ważnych faktów i połączyłam je w spójną całość, jednocześnie typując mordercę... Jednocześnie złoszcząc się, że i tak autorka nieco pomieszała moje rozumowanie... Ale pomimo sztampowego związku policjantki z .... (nie ujawnię, bo byłby to zbyt duży spojler) uważam ten tytuł za ciekawą lekturę a i kilka zaskoczeń mi się przydarzyło. Domorośli detektywi w powieści i ja wraz z nimi na tropie... :) Ile razy zostaniemy wyprowadzeni w pole? Który ślad okaże się błędny? Czy dobrze odgadniemy motyw sprawcy? Czy nie zmylą nas zmienne narracje?



Podsumowując - najnowsza książka Agnieszki Lingas-Łoniewskiej "W szponach szaleństwa" to historia pokręcona i okrutna, w której do samego końca nie można być pewnym prawdy. Znajdziemy tutaj miłość, nienawiść, okrucieństwo i żal. Ale autorka serwuje tych emocji więcej... i więcej... Jest ból, pragnienie, strach, ale i przyjaźń, dzięki prawdziwości której można kogoś ocalić. Z uwagi na oryginalną tematykę jest to niewątpliwie książka godna uwagi. Polecam, ale... raczej nie zaczynajcie jej wieczorem :)




Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, Wspomnienia z wakacji, 52 książki


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...