Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Frida. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Frida. Pokaż wszystkie posty

piątek, 22 września 2017

Jak pies z kotem, czyli o trudnej przyjaźni

Jest wieczór. W Domku pod Orzechem słychać niespotykane o tej porze psie szczekanie i tupot czterech par nóg. Zazwyczaj o tej porze Koki już spał, ale nie teraz. Od dwóch tygodni chatka ma nowego domownika młodą, szarorudą kotkę. Frida (imię oczywiście na część naszego domowego ducha) jest kilkumiesięczną znajdą. Ślubny przywiózł ją z Trzebiatowa, gdy przyparty do muru rozpaczliwą prośbą bratanka zgodził się przygarnąć bidę znalezioną na nowielickich łąkach.