Dwukrotnie gościłam już na Festiwalu Słowian i Wikingów jako uczestnik, nie tylko widz. W tym roku jednak nawet nie próbowałam znaleźć możliwości bycia tam przez całe 3 dni - za dużo się wokół działo. Postanowiłam jednak odwiedzić znowu tę imprezę, pokazać ją kilku wolontariuszkom z Baszty Kaszanej i... zrobić niewielkie zakupy. Na wyjazd mogłyśmy sobie pozwolić dzięki zdobyciu wsparcia w ramach inicjatywy Z przeszłości w przyszłość.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wolin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wolin. Pokaż wszystkie posty
sobota, 6 sierpnia 2016
wtorek, 3 maja 2016
Wokół Wolińskiego Parku Narodowego
Po dwóch dniach słowiańskich nadszedł czas na dzień rowerowy. Pogoda aż prosiła, by wykorzystać ją na długą wycieczkę. Miałam dylemat, gdzie pojechać i co zobaczyć, w końcu zdecydowałam się na Wolin.
piątek, 5 czerwca 2015
Z niezamierzoną wizyta u Słowian
Pogoda wymarzona na rower. Bezchmurnie, bezwietrznie. Jest przed 6.00. Wychodzę z psem, ale myślami jestem już daleko. Za chwilę pojadę przed siebie.
Wyjeżdżam o siódmej i... po bezwietrznej pogodzie nie ma już śladu. Dmie zimny, dosyć uciążliwy zachodni wiatr. Przez moment zastanawiam się, czy nie odwrócić zaplanowanej trasy, ale wiem, że na nadmorskie asfalty mogę wskoczyć tylko o poranku, bo potem będą zatłoczone. Jadę więc pod wiatr.
Subskrybuj:
Posty (Atom)