Miałam trochę kłopoty z komputerem, więc teraz gdy już wszystko gra i mogę napisać tego posta będzie on bardzo długi. Zapraszam więc najpierw na domowe lody. W domu nie zawsze jest ciasto, a moje lody w zamrażarce prawie przez okrągły rok czekają na gości. Robię je w tortownicy z podwójnej porcji i wychodzi jakby tort lodowy.
Przepis jest bardzo prosty
pół litra śmietany
2 śnieżki
5 jajek
pół szklanki cukru
wybrane dodatki
W jednej misce ubijamy śmietanę ze śnieżkami. W drugiej ubijamy biała z cukrem i na koniec mieszamy delikatnie z żółtkami. Wszystko mieszamy. Dodajemy aromat. Można podzielić na części i do każdej coś dodać.U mnie na zdjęciu od dołu
warstwa bez dodatków
warstwa z kakao
warstwa z wiórkami czekolady
warstwa z barwnikiem
No to teraz jak już poczęstowałam Was lodami mogę pokazać co dostałam i co zrobiłam. Najpierw oczywiście podziękowania. Dostałam piękny prezent od Anety w podziękowaniu za moje candy rocznicowe, którego była jedną z laureatek. Tego pięknego łabędzia zrobił jej zdolny syn. Jeszcze raz bardzo dziękuję.
No a teraz moje prace. Chyba podzielę według technik, bo inaczej byłby spory galimatias.
Najpierw więc frywolitki, do których niektóre z Was tęskniły.
Byłam zauroczona różyczkami z koralu, które jakiś czas temu kupiłam na allegro. Okazało się jednak, że cześć z nich to bubel, bo nie posiada przelotowego otworu. Nadawały się więc tylko do wklejenia, stąd tyle kolczyków z różyczkami
W kolejce pojawi się sutasz. Bardzo podoba mi się ta technika. W wisiorze spróbowałam połączyć sutasz z frywolitką.
Teraz będą kartki, które są już u właścicielek
I na koniec szkatułka. Powstała jeszcze jedna duża na zamówienie, ale ciągle dosycha (u nas dzisiaj deszcz) i czekam na dostawę filcu, żeby wykleić jej środek.
Mój Maciejka już po balu kończącym gimnazjum. Bawił się podobno wspaniale(pęcherze na stopach). Zabawa była bardzo udana tym bardziej, że wcześniej poznał wyniki testów i wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni. Wszystko wskazuje na to, że bez problemów zostanie uczniem wybranej szkoły i kierunku. A to mój "mały" synek przed wyjściem na bal. Mam jego pozwolenie na umieszczenie tego zdjęcia.
Wszystkim co dotrwali do końca gratuluję. Dziękuję za wszystkie miłe słowa w mailach i komentarzach. Same dobrze wiecie jak wiele znaczą.
twory mnie sutasz bardzo wciągnął jak frywolitki. Tylko, że frywolitki można supłać zawsze, byle była niteczka a do sutaszu są potrzebne odpowiednie materiały i bez nich ani rusz.
gaga1957 bardzo cieszę się, że Cię poznałam. Mam nadzieję, że to nie było jedyne nasze spotkanie.
betty może i Ty kiedyś wybierzesz się na spotkanie do Gdańska a na razie czekam na Twoją wizytę u siebie
hannah Twojego mistrzostwa to nigdy nie osiągnę, choćby z tego powodu, że za bardzo się rozdrabniam i lubię wiele technik, a jeszcze więcej mam w planach poznać
grahasil zapraszam przy okazji na spotkanie do Gdańska a i do mnie także
No to na dzisiaj wystarczy. Robótkowo jestem obrobiona i nie mam żadnych zamówień. Chyba zacznę coś dla siebie, ale trudno na coś się zdecydować gdy jest za dużo pomysłów. Na razie wybieram się na walkę z chwastami, bo deszcz przestał padać. Pozdrowienia
Janeczko lody wyglądają smakowicie i zapewne dużo zdrowsze niż te kupowane w sklepach. Twoje prace (z sutaszowymi na czele) mnie niezmiennie zachwycają. Syn zdolny przystojny - masz powody do dumy. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńO jaki przystojny synek:) Kurcze wiem że to juz mówilam ale z każdym kolejnym wpisem stajesz się o wiele lepsza w sutaszu. Świetne to jest, jesteś bardzo zdolna osobą bo jak widać szybko opanowujesz kolejne techniki :)
OdpowiedzUsuńNaszyjniki i wisior są piękne, bardzo ciekawie wygląda połączenie frywolitki z sutaszem :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Twojemu synowi pomyślnie zdanych testów:)
Och jak tutaj pięknie...:-) Masz złote rączki, które za co się nie zabiorą to również zamieniają w złoto:-) Przepiękne prace! Jestem zachwycona połączeniem różyczek i frywolitki, sutasz to dla mnie prawdziwa magia a każda Twoja praca powala perfekcyjnością wykonania...:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia :))Tort lodowy smakowity, aż ślinka cieknie. Frywolitki z różą są boskie, sutasz z frywolitką wygląda bardzo elegancko. Co tu dużo pisać jak zwykle pięknie :)))
OdpowiedzUsuńŚliczności! Szczególnie naszyjnik sutoaszowo- frywolitkowy!
OdpowiedzUsuńSynuś też przystojny i elegancki.
Pozdrawiam
Prace piekne,ale nie ma to jak duma i radość z dzieci :)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńfajne frywolitki! ;)
OdpowiedzUsuńSuper fajnie u Ciebie!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUtalentowany pracuś z Ciebie! A do tego mama takiego przystojniaka. Teraz zatem trzymamy kciuki,żeby bez trudu dostał się do wybranej szkoły. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńJaneczko, śliczności jak zwykle.
OdpowiedzUsuńA synusia masz przystojnego :)
U mnie też bal zakończeniowy, córcia kończy podstawówkę :)
Co do odwiedzin -na pewno się spotkamy :)
Pozdrawiam :))
jak można nie dotrwać ogladajac takie cudeńka. Wszystko jest piękne, łącznie z młodzianem, ale te frywolitki z różami przecudne.
OdpowiedzUsuńa ja czekam na adresik od Ciebie, mam coś z imieninowego candy przecież dla Ciebie.
Pozdrawiam
Tort lodowy wygląda smakowicie i na pewno wypróbuje niedługo,napisz mi tylko,proszę jaka śmietana ma być,czy to musi być kremówka?
OdpowiedzUsuńPrace jak zwykle śliczne,widzę,że jesteś tytanem pracowitości:)a już połączenie sutaszu z frywolitką po prostu rewelacyjne!Pozdrawiam ciepło:)
Same śliczności pokazałaś. Frywolitki przepiękne jak zwykle a naszyjnik sutaszowo-frywolitkowy jest rewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńTen filetowy wisior jest przepiękny ;o) A syn taki przystojniak ;o)
OdpowiedzUsuńLody muszą być przepyszne!!! Wszystko piękne co dostałaś i zrobiłaś...mój wzrok został zatrzymany i przykuty do naszyjnika z różyczkami. Jest przepiękny, cudny...będę co jakiś czas zaglądać aby nacieszyć wzrok jego urokiem "osobistym"
OdpowiedzUsuńGratuluję synka, fajny chłopak :)))
Pozdrawiam serdecznie!
Jestem zauroczona Twoimi sutaszowymi pięknościami. Jakiś czas tu nie zaglądałam, ale teraz obejrzałam wszystko, co zrobiłaś i otrzymałaś - super!!!
OdpowiedzUsuńNo i ten przystojniak... :) Gratuluję takiego zdolniachy.
Pozdrawiam ciepło.
połaczenie sutaszu i fruwolitek-mistrzostwo swiata:)
OdpowiedzUsuńAleż śliczności zamieściłaś.
OdpowiedzUsuńHm, a nie boisz się surowych jaj?
OdpowiedzUsuńPS Proszę wyślij mi adres na mail, przesyłka gotowa :)
Jak zwykle cudne rzeczy to u Ciebie, a komplecik z różyczkami śliczny!!!
OdpowiedzUsuńJaneczko u Ciebie jak zwykle apetycznie i pięknie,ale ja zawsze mam swojego faworyta i tym razem jest to..komplecik frywolitkowo-różany.Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł na lody, koniecznie muszę spróbować. Prace jak zwykle cudne, zwłaszcza ten komplecik kolczyki i bransoletka biało-brązowe frywolitki mnie urzekł :)
OdpowiedzUsuńA Twój Mały Synek...jaki elegant fiu fiu, fajnie, że wyniki pomyślne, no i że bal się udał :)))
Synio-prawdziwa duma!
OdpowiedzUsuńBiżuteria oczywiście świetna.Szkatułeczki nigdy jeszcze nie robiłam,bo chyba wolę robić duże rzeczy(no może oprócz biżuterii)
Torcik lodowy wygląda smakowicie :)
Wszystko co wyjdzie spod Twojej ręki jest piękne, biżuteria z różyczkami wspaniały pomysł!
OdpowiedzUsuńPiękna biżuteria i śliczne połączenie sutaszu i frywolitek ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję młodzieńcowi i Tobie Janeczko. Życzę mu samych sucesów i spełnienia marzeń. Aby nowo obrana droga nauki, przyczyniła się do Jego i Twojej radości w życiu.
OdpowiedzUsuńAby sobie wybrał to co Go najbardziej interesuje i cieszy, reszta przyjdzie sama.
Czyli trzymam kciuki dalej, aby się spełniło.:)
Goraco pozdrawiam:)
wszystkie dzieła wspaniałe, łączne z przystojniakiem w garniaku
OdpowiedzUsuńKonKata
http://www.konkata.blogspot.com/
Janeczko przewijam i przewijam Twój post, powyższych komentarzy broń Boże nie czytam, bo może już ktoś napisał, to co ja chcę naklikać ;).
OdpowiedzUsuńNie mogę wybrać, czy wisior sutaszowo-frywolitkowy, czy może ... Maciejka najpiękniejszy....... Ale na poważnie to Maćkowi przekaż serdeczne gratulacje!!!!
I Tobie mamusiu również :)
Lody wyglądają bardzo smakowicie, przepis troszkę rożni się od mojego lodowca, więc koniecznie Twój wypróbuję :)
Ściskam Was czule :)
Janeczko, każda technika za którą się bierzesz wychodzi Ci świetnie! Wszystkie prace są śliczne, ale najbardziej podoba mi się ten niebieski wisior sutaszowo-frywolitkowy.
OdpowiedzUsuńGratuluję tak zdolnego i przystojnego Syna :)
OdpowiedzUsuńA wszystkie Twoje wytwory przepiękne, już sama nie wiem, czy bardziej podobają mi się frywolitki, czy sutaszowa biżuteria.
Pozdrawiam :)
Wyobrażam sobie Twoją uzasadnioną dumę z syna.Wspaniały chłopak.Biżuteria przepiękna.Zwłaszcza ta łączona sutaszowo-frywolitkowa.Lodów udaje że nie zauważyłam:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie.
Smakowicie wygląda ten tort, a Twoje frywolitki i sutasze jak zwykle cudne-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmniam-tort,mniam
OdpowiedzUsuńTwoje prace powalają na kolana
ten sutasz z frywolitką jest obłędny,kolczyki piękne , masz talent w rekach
Och kolejne śliczności u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńA sutasz rewelacyjny!
Ciepło pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny na blogu!
Nie wiem czym mam się zachwycać, takie urozmaicenie prac. Ale chyba sutasz wyróżnię, mam do niego słabość :).
OdpowiedzUsuńGratuluję "małemu synkowi" zdania testów kończących gimnazjum .
Chętnie wpadłabym i do Ciebie i do Gdańska na spotkanie robótkowe ale na razie to niemożliwe.
Mąż jest po operacji więc muszę być w domku. A pod koniec lipca jadę do Niemiec do mojej słodkiej Saruni. Będzie miała chwilowo zamknięte przedszkole i babcia się przyda. Zresztą każdego roku odwiedzam mojego skarba.
chciałabym choć w 10 % mieć Twoje zdolności !
OdpowiedzUsuńpiękne rzeczy robisz !
a małemu synowi ( pewnie ma z 190 cm)gratuluję wyników
pozdrawiam
Ale masz fajnego kawalera:-))
OdpowiedzUsuńWitaj Janeczko! To dzieki Tobie sie spotkalyśmy wiec myslę ze jeszcze nieraz sie spotkamy. Gratuluje wyników synowi i Wam rodzicom. Maciej bardzo przystojny i elegancki, aż miło popatrzeć. Prezent śliczny dostalas. A Twoje dziela sa piekne wszystkie, trudno wyrożnić ktore bardziej. Serdecznie pozdrawiam i nadal pisz takie dlugie posty. Milo sie czyta i ciesza oczy. Za Twoim pośrednictwem dziękuje pozostałym uczestniczkom za spotkanie. gaga1957
OdpowiedzUsuńJaneczko tradycyjnie już jestem pełna podziwu dla Twojej twórczości i zapału do pracy !!!
OdpowiedzUsuńDziś fioletowy naszyjnik, który połączył dwie techniki, ujął mnie niesamowicie - poprostu rewelacja !!!
Pozdrawiam Aga
piękne tworzysz rzeczy
OdpowiedzUsuńjestem pod wielkim wrażeniem
sama nie wiem co ładniejsze :)
cieplutko pozdrawiam
Po pierwsze - przystojny gość!
OdpowiedzUsuńPo drugie - prace rewelacyjne.
Po trzecie - gratuluję prezentu.
Po czwarte - Janeczko, czy Ty s-y-p-i-a-s-z?
A kiedy odpoczywasz - raz w miesiącu, czy raz w roku, a może wcale? Tak dużo robisz, że aż się nie mogę nadziwić!
Serdeczności, Janeczko!
Janeczko, Twój synio to taki przystojniak! musisz być dumna. Fajnie, że już ma za sobą ten etap. Biżuteryja przepiękna, mam słabość do Twoich wyrobów, pewnie coś zamówię, ale ciężko wybrać. Jestem zachwycona Przepisami, od razu wypróbowuję te co nie znam i PYCHOTA !!!! mam nadzieję, że się nie pogniewasz ale wstawiłam jeden z Twoich przepisów u siebie, bo jest rewelacyjny !!! całusy i słonecznej i miłej niedzieli życzę.
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Jest Pani bardzo zajęta jak widać. Szkoda że nie ma Pani nawet małej chwilki. No trudno.
OdpowiedzUsuńDobrego dnia Kuba.
bardzo przystojny młody człowiek:))gratuluję dzieci:)są wielkim skarbem:)))a Twoje robótki jak zwykle śliczne:))buziaczki dla całej rodzinki:)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Syna i Dumnej Mamy ,życzę Wam udanych , dobrych wakacji bo rok był dla Was pracowity co widać na Twoim blogu i po wynikach syna.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją pracowitość i umiejętności , wszystko mi się podoba .
Gratuluje pięknego łabędzia też mistrzowska robota , oj macie dziewczyny zdolności .
Pozdrawiam Yrsa
Lody wyglądają pysznie, syn przystojny, a frywolitkowe i sutaszowe dzieła piękne :)
OdpowiedzUsuńWszytko co tworzysz prezentuje się zawsze niezwykle uroczo i bardzo profesjonalnie! Przepis na lody już zanotowałam:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJaneczko, tort lodowy wygląda obłędnie. Na upały idealny, także przepis na pewno wykorzystam. Standardowo muszę ugiąć się w pasie z zachwytu. Frywolitki piękne, a różyczki dodają jeszcze więcej uroku. Naszyjnik-wisior sutasz połączony z frywolitką to juz ponad moje siły :)Jest cudny, a Ty masz złote rączki. Nie zapomnę też o Przystojniaku z ostatniego zdjęcia :) Wyobrażam sobie, że on tańcował, a wokół niego wianuszek :)) Pozdrawiam serdecznie i gratuluję dobrych wyników :)
OdpowiedzUsuńJaneczko Kochana!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, że odpowiedziałaś na moje zaproszenie! Z radością zobaczyłam, że Twój komentarz otwiera listę mojego candy-dziękuję!
Jak zwykle Twoje posty radują oczy oglądających. Wykonujesz tyle cudownych "perełek". Podziwiam Cię za tę cierpliwość, skrupulatność i dokładność-tylko brać przykład!
DOBRZE, ŻE JESTEŚ!
-Pozdrawiam serdecznie!
Marlena
Gratuluję dobrych wyników. Piękne i smaczne prace.
OdpowiedzUsuńBiżuteria zjawiskowa. :)
OdpowiedzUsuńJaneczko kochana, mojej kartki na imieniny nie mogłaś dostać, Twój adres mam dopiero od niedawna, czyli do wysłania kartki która jest do Ciebie w drodze.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł muszę spróbować!
OdpowiedzUsuń