...........................................
....Odeszłaś cicho,bez słów pożegnania.
Tak jakbyś nie chciała,swym odejściem smucić...
tak jakbyś wierzyła w godzinę rozstania,
że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić....
Ks.Jan Twarowski
15.01.2019 odeszła na zawsze moja ukochana córka Paulinka.........
22.06.1989-15.01.2019....
Proszę o modlitwę ...
Gosieńko! Żadne słowa nie wyrażą tego jak bardzo jestem z Tobą, jak bardzo chciałabym Ci dodać otuchy, jak bardzo chciałabym Ci dodać sił. I jak bardzo chciałabym odjąć bólu. Nie potrafię sobie wyobrazić, co czujesz, bo ból matki, po tracie dziecka jest niewyobrażalny, ale jesteśmy przy Tobie, Twoi blogowi przyjaciele.
OdpowiedzUsuńMałgosiu. Wiem, że cokolwiek bym napisała jest niczym w porównaniu do Twojego bólu.....
OdpowiedzUsuńOtaczam Ciebie, Twoja rodzinę i Paulinkę swoją modlitwą.
Przytulam.
Przytulam kochana mocno.....
OdpowiedzUsuńPrzytulam Cię kochana a dla Paulinki wysyłam modlitwy do Boga.
OdpowiedzUsuńPrzytulam i modle sie...przykro bardzo
OdpowiedzUsuńOjej. Współczuję. Tule mocno.
OdpowiedzUsuńŻadne słowa nie są w stanie ukoić Twojego bólu. Myślami jestem z Tobą i wspieram modlitwą, o którą prosisz.
OdpowiedzUsuńGosiu otaczam Ciebie i Twoją rodzinę modlitwą.
OdpowiedzUsuńNiech Pan da Ci ukojenie w bólu. Wyrazy współczucia.
OdpowiedzUsuńNie potrafię znaleźć słów, każde wydaje się sztuczne i niestosowne. Niezmiernie mi przykro...
OdpowiedzUsuńŻadnymi słowami nie potrafię wyrazić współczucia. Wielki smutek .
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro...
OdpowiedzUsuńPomodliłam się i będę się modlić
UsuńŻadne słowa nie pocieszą, bo nie tego teraz potrzebujesz.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo współczuję.
Boże Gosiu...żadne słowa nie pocieszą:(
OdpowiedzUsuńJak bardzo mi przykro. Żadne słowa teraz nie pocieszą. Modlę się i będę się modlić za Paulinkę i za Was. Tylko tyle mogę...
OdpowiedzUsuńJako matka miej nadzieję ,że Twoje Dziecko jest w innym,lepszym świecie......
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię serdecznie-Lucyna Smiatek z Wodzisławia Sl.
nawet nie wiem co napisać... tak bardzo mi przykro, współczuję Ci z całego serca...
OdpowiedzUsuńNic nie ukoi Twojego bólu ! Myślę ,że najgorzej jest pochować swoje dziecko....
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię ,kilka dni temu pochowałam męża ....
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńA Tobie Beciu również współczuję... ja 2 lutego Tatę...
UsuńGosieńko, przytulam Was w modlitwie...
OdpowiedzUsuńZ całego serca współczuję i pomodlę się ... Przytulam mocno.
OdpowiedzUsuńTulę mocno i pomodlę.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia zostawiam...
OdpowiedzUsuńWielkie wyrazy współczucia, strata, której żadnymi słowami nie da się opisać...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWitaj Gosiu. Jak Ci tam? Ciągle myślę i życzę samego dobra co by to miało znaczyć Ty sama będziesz wiedziała :-).
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNiewyobrażalna strata, najgorszy koszmar każdej matki... kochana przez swoją nieobecność na blogu w zeszłym roku, nawet nie wiedziałam co Cię spotkało. Ogromnie Ci współczuję...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńbardzo mi przykro !
OdpowiedzUsuńprzytulam
dobrego roku :*
Dawno nie zaglądałam do Ciebie, a tu... taka smutna wiadomość. Bardzo współczuję...
OdpowiedzUsuńPolecam Bogu w modlitwie Ciebie i Twoich bliskich. Przytulam.