Lubię używać kosmetyków seriami, bo liczę na to, że wzmacnia to ich działanie. Przez ostatnie cztery miesiące kosmetyki z serii Anti Acne towarzyszyły mi codziennie. Na mojej tłustej cerze sprawdziły się bardzo dobrze, chociaż mam kilka zastrzeżeń.
Flos-lek, Anti Acne, Antybakteryjna pianka do mycia
Pianka nie jest kremowa, konsystencja jest dość rzadka, jednak przy użyciu dwóch pompek dobrze rozprowadza się na twarzy. Świetnie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i radzi sobie z demakijażem. Nie podrażnia, nie wysusza, nie zapycha. Naprawdę działa antybakteryjnie i znacząco zmniejsza ilość wykwintów. Pianka jest niesamowicie wydajna, bo starczyła mi na około trzy miesiące codziennego stosowania. Mam jednak sporo zastrzeżeń odnośnie opakowania. Nie jest najwygodniejsze. Pompka działa, ale momentami stawia za duży opór. Pod koniec opakowania zaczął z niej lecieć płyn, a nie pianka, także nie można produktu zużyć do samego końca. Nie odpowiada mi także specyficzny, jakby trochę chemiczny zapach pianki.
Flos-lek, Anti Acne, Krem matujący
Bardzo lubię kremy matujące i przy mojej tłustej cerze jest to podstawa dziennej pielęgnacji cery. Trudno trafić na dobry krem matujący. Zazwyczaj, jeśli matuje to przesusza, jeśli nie wysusza to znowu mat słaby. Podeszłam do tego kremu sceptycznie. Formuła jest kremowa i treściwa. Nie wróżyło to najlepiej. Krem okazał się zaskoczeniem! Bardzo łatwo się rozsmarowuje i szybko wchłania. Daje faktyczny mat, przy czym czuć, że skóra jest nawilżona. Nie ściąga, nie przesusza, nie podkreśla suchych skórek. Stanowi dobrą bazę pod makijaż. Na dodatek krem jest piekielnie wydajny! Używam go czwarty miesiąc i mam jeszcze z dobre pół tubki. Opakowanie jest wygodne i higieniczne, chociaż wolałabym, żeby zakrętka była na zatrzask.