Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą helfy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą helfy. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 16 lipca 2012

Kessa i Savon Noir - mówi Ci to cos?

Ostatnio poszukiwałam dobrego peelingu. Pewnie większość z Was wie, że nie jest to łatwe... Niby jest wybór, ale ja jeszcze nie trafiłam na idealny scrub. Przeanalizowałam sobie wszystko i doszłam do wniosku, że potrzebuję czegoś naprawdę fajnego. Wymogi były dwa - nie drogo i na ostro ;-) Lubię mocne zdzieraki i niestety większość drogeryjnych peelingów jest dla mnie za słaba. Od czasu do czasu robię sobie domowy peeling z kawy, ale z racji tego, że taka mieszanka zatyka mi odpływ w wannie - odpada. No i chyba wreszcie mam to czego szukałam! Oczekiwania spełnione!

 Skusiłam się na zamówienie w sklepie Helfy.pl

Produkty, które zamówiłam były dostępne jeszcze w kilku innych sklepach internetowych, ale ostatecznie o wyborze zadecydowała korzystna cena i fakt, że mam za sobą udaną współpracę z tym sklepem.


Jak zawsze paczka przyszła dość szybko i produkty były dobrze zabezpieczone...


Głównym celem mojego zamówienia był ten tajemniczy zestaw :-)


Co to jest?

Kessa jest tradycyjną rękawicą w Hammam służąca do głębokiego oczyszczania skóry z martwego naskórka i wszystkich nieczystości z użyciem czarnego mydła lub glinki Rhassoul. Po regenerującym i oczyszczającym masażu z użyciem kessy skóra jest nie tylko jedwabiście gładka, ale przede wszystkim doskonale przygotowana do aplikacji kremów i naturalnych olejów.




Czarne mydło to naturalne mydło roślinne bogate w witaminę E. Oczyszczanie i nawilżanie skóry przy jego pomocy jest istotnym elementem zabiegów w hammanie. Mydło to jest odpowiednie do każdego typu skóry, nawet skłonnej do alergii. Polecane do peelingu enzymatycznego twarzy i ciała (gommage). Doskonale oczyszcza skórę z martwych komórek, toksyn oraz zanieczyszczeń. Savon noir nie pieni się jak inne mydła. Poprzez roztarcie w rękach i aplikację na skórę powstaje delikatna i przyjemna emulsja o subtelnym zapachu oliwek. Ze względu na wysoką zawartość witaminy E wykazuje silne działanie przeciwzmarszczkowe. 


Jak to stosować?

Przed przystąpieniem do masażu Kessa najpierw należy nawilżyć ciało, aby skóra zmiękła i otworzyły się pory, następnie zaaplikować czarne mydło peelingujące Savon noir (naturalny gommage) odczekać kilka minut i delikatnie spłukując przystąpić do masażu wybranych części ciała. Po osuszeniu ciała najlepiej zaaplikować naturalny krem, olej lub balsam. Po taki masażu skóra doskonale wchłania kosmetyki.

Pierwsze wrażenia...

Tak! To jest to czego szukałam! W trakcie używania byłam lekko zdziwiona, bo rękawica wydawała mi się mało ostra. Ale to tylko pozory... Efekt po spłukaniu skóry przeszedł moje najśmielsze oczekiwania! Można to porównać tylko do efektów po peelingu kawowym, ale ten zestaw stawiam na wyższym podium! Skóra jest naprawdę mocno oczyszczona, zaczerwieniona i jedwabiście gładka. Miałam wrażenie, jakby mnie ktoś oblał jakimś ''kwasem'' i zeszło ze mnie wszystko co zbędne ;-)


Do zamówienia tego zestawu przekonała mnie głównie recenzja z bloga Fiolki86
Zajrzyjcie do niej - szczególnie polecam zdjęcia dla odważnych ;-)


Oprócz tego kupiłam...


Intensywnie peelingujące mydełko, dokładnie oczyszcza pory i zmywa martwy naskórek za pomocą drobinek luffa (wysuszone owoce Trukwi po wysuszeniu zwane są "gąbkami roślinnymi").
Codzienny masaż za pomocą mydełka zapewni uczucie czystości oraz miękką i rozświetloną skórę całego ciała. Dzięki odżywczym olejkom eterycznym z eukaliptusa i mięty mydełko dodaje pozytywnej energii i odpręża.




piątek, 18 maja 2012

Jak nie zostałam fanka OCM?

Wielki bum na OCM to i ja uległam ;-)

Właściwie nie wiem od czego zacząć, bo sama metoda jest bardzo fajna. Ale ja znalazłam dużo lepszy środek do mycia buzi, dlatego moja przygoda z OCM była krótka... Ale o tym kiedy indziej ;-)

 Nie zauważyłam żadnych pozytywnych, ani negatywnych skutków stosowania OCM. To po prostu dobra metoda na zmycie makijażu i dogłębne oczyszczenie skóry.

Nie będę powielać informacji na temat OCM - wszystko można przeczytać TUTAJ


Z racji tego, że jestem posiadaczką tłustej skóry moja mieszanka składała się z...

70 % olejku bazowego

Khadi, Ajurwedyjski olejek do twarzy i ciała z różowym lotosem

Ajurwedyjski olejek do twarzy i ciała z różowym lotosem przeznaczony do pielęgnacji skóry mieszanej. Regularnie stosowany pomaga utrzymać jedwabiście miękką skórę, zapewnia odpowiedni stan uwodnienia skóry. Pomaga zredukować nadmierną produkcje sebum. Zawiera zioła o działaniu ściągający. 

 Czerwony lotos ogranicza nadmierną produkcję sebum
Lajjalu działanie ściągające, usuwa nadmiar gorąca.
Brahmi łagodzi podrażnienia, przyspiesza gojenie drobnych ranek.
Kora z drzewa banianowego wykazuje właściwości ściągające i oczyszczające.
Manjistha pobudza krążenie, oczyszcza skórę, działa antyseptycznie.
Olej z łusek ryżowych wygładza zmarszczki, działa nawilżająco; poprawia wygląd cery, zawiera naturalny filtr przeciwsłoneczny.
Olej sezamowy i słonecznikowy nadaje skórze jedwabistą miękkość.
Olej z neem zapobiega infekcją skóry.
Olej z nasion z marchwi chroni skórę przed promieniowaniem UV.


30 % oleju rycynowego

Apteczka Babuni, Olej rycynowy


 kilka kropli olejku z drzewka herbacianego

Jason, Australijski olejek z drzewka herbacianego

 W stu procentach naturalny olejek z australijskiego drzewka herbacianego, od wieków słynie z dobroczynnych właściwości. Ma antybakteryjne działanie a przy regularnym stosowaniu znacznie poprawia ogólny wygląd i stan skóry.


Z racji tego, że olejki były bardzo wydajne znalazłam dla nich inne zastosowanie :-)


Olejek ten idealnie się sprawdził jako nawilżacz do ciała!
Z racji kwiatowo-ziołowego zapachu masaż takim olejkiem to sama przyjemność.

Lawenda odpręża, wycisza, pomaga zredukować stres. Devadaru działa relaksująco, uśmierza nerwy. Yang yang jest afrodyzjakiem, łagodzi depresję.

Khadi, Ajurwedyjski olejek do twarzy i ciała z różowym lotosem



Olejek z drzewa herbacianego ma bardzo wszechstronne zastosowanie. Ja najbardziej lubię go za charakterystyczny zapach. Dodaję często kilka kropli do kąpieli oraz do szamponu, którym myję włosy. Olejek świetnie odświeża, oczyszcza i ma działanie przeciwbakteryjne.


Jason, Australijski olejek z drzewka herbacianego

wtorek, 8 maja 2012

Khadi - olejek stymulujacy wzrost włosów

Khadi, Herbal Hair Growth Oil
Olejek stymulujący wzrost włosów

Olejek stymulujący wzrost włosów i powstrzymujący wypadanie przyspiesza porost włosów i zapobiega ich utracie. Jest wykonany z najlepszych naturalnych ziołowych składników.
Wykonany na bazie oleju sezamowego, kokosowego i rycynowego. Olejek wzmacnia i odżywia włosy, zapobiega wypadaniu włosów, stymuluje ich szybszy wzrost, zapobiega przedwczesnemu siwieniu. 



Nawet się nie spostrzegłam, a minęły już dwa miesiące odkąd zaczęłam testować olejek Khadi :-) Recenzja miała się ukazać już po miesiącu, ale ja wtedy jeszcze nie widziałam żadnego pozytywnego działania... Aktualnie została mi połowa opakowania olejku, co jest dla mnie niesamowitym wynikiem! Nie spotkałam jeszcze tak wydajnego i ekonomicznego olejku. A muszę dodać, że jestem sumienna i olejowałam włosy średnio trzy lub cztery razy w ciągu tygodnia :-) Zazwyczaj olej nakładałam na całą noc. Bardzo odpowiada mi fakt, że olejek ma płynną konsystencje i nie muszę się bawić w jego ogrzewanie. Olejek Khadi charakteryzuje bardzo mocny ziołowo-orientalny zapach. Na pewno nie każdemu będzie odpowiadał. Używając olejku skupiałam się przede wszystkim na wymasowaniu skalpu oraz rozprowadzaniu go na końcówkach włosów.


Jakie były efekty stosowania olejku?

Z całą pewnością olejek zahamował wypadanie włosów związane z wiosennym przesileniem. Pojawiło się sporo nowych baby hair. Włosy bardzo się wzmocniły i zrobiły bardziej elastyczne. Są miękkie oraz mają delikatny blask. Mam włosy w kolorze blond na których bardzo trudno osiągnąć efekt tafli wody. Na pewno nadal daleko im do tego, ale włosy zrobiły się zdecydowanie ładniejsze i są bardziej wygładzone. Najbardziej zależało mi też na tym, żeby włosy rosły szybciej... I właśnie całkiem niedawno przyjrzałam się dokładnie włosom i stwierdzam, że naprawdę sporo urosły, co mnie bardzo cieszy! Zamierzam nadal sumiennie olejować włosy. I już wiem, że jest to olej do którego na pewno powrócę! Miałam już różne - olej kokosowy, Vatika, Parachute, Sesa oraz Heenara. Żaden olej nie zrobił na mnie tak pozytywnego wrażenia jak Khadi. Jedyny minus jaki dostrzegam to trochę za wysoka cena, ale przy takiej wydajności - wybaczam! Serdecznie polecam!


 Dodam jeszcze, że olejek Khadi nie jest jedyną rzeczą, której używam w walce o ładne włosy i szybszy porost... Cały czas biorę Merz Spezial oraz stosuję Kurację Wzmacniającą z Joanny.


To trio dało bardzo dobre efekty na moich włosach :-)
Jestem bardzo zadowolona!



Przetestowałam także próbkę szamponu...

 Organicum
Szampon stymulujący wzrost włosów z organicznymi hydrosolami

Próbka wystarczyła mi tylko na dwa mycia, ale szampon spodobał mi się na tyle, że prawdopodobnie go zakupię, chociaż cena nie jest najniższa. Szampon bardzo ładnie pachnie, ma lejącą konsystencję, bardzo dobrze się pieni. Na dodatek świetnie zmywa oleje!



środa, 21 marca 2012

Przesyłka od helfy.pl - rozpoczynam testy!

Dzięki portalowi Uroda i Zdrowie miałam okazję nawiązać miłą współpracę z helfy.pl :-)

Dzisiaj dostałam paczkę!


Dlaczego ta współpraca zasługuje na specjalne wyróżnienie?

Po pierwsze -  fachowa pomoc w doborze kosmetyków dostosowanych do mojego typu urody.
Po drugie - możliwość wyboru produktów z całego asortymentu sklepu.
Po trzecie - przemiły kontakt z marketingiem.

Co wybrałam do testów?


Olejek stymulujący wzrost włosów


Ostatnio włosy zaczęły mi dość mocno wypadać. To chyba niestety wiosenne przesilenie... Mam nadzieje, że ten olejek je wzmocni. Z tego co czytałam zebrał dużo pozytywnych opinii, dlatego mam sporą nadzieje, że także u mnie się sprawdzi. Miałam już styczność z olejami... Do tej pory był to olej kokosowy, Vatika, Parachute, Sesa oraz Heenara. Także jestem ogromnie ciekawa olejku Khadi!


Ajurwedyjski olejek do twarzy i ciała z różowym lotosem


Mam już za sobą pierwsze próby z myciem twarzy metodą OCM. Postanowiłam kontynuować tę przygodę. Mam tłustą cerę, a ten olejek jest idealny dla skóry mieszanej. Myślę, że sprawdzi się u mnie, bo ma za zadanie regulować wydzielanie sebum i działać lekko ściągająco i oczyszczająco.


Australijski olejek z drzewa herbacianego


Ten olejek także dodam do swojej mieszanki OCM. Drzewo herbaciane jest znane głównie z właściwości antybakteryjnych i antywirusowych. A ja uwielbiam ten charakterystyczny zapach...


Dodatkowo dostałam próbkę szamponu...


W paczce znalazłam też taką oto uroczą świeczkę z wosku pszczelego! Super pachnie!


A teraz udaję się do kuchni, żeby wypróbować herbatkę ;-)