Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą puder. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą puder. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 5 maja 2014

Zakupy - NATURA


Dzisiaj jest ostatni dzień, w którym możecie zrobić promocyjne zakupy w drogeriach Natura.
Rabat 40 % dotyczy wszystkich kosmetyków do makijażu.


Miałam nic nie kupować, ale przy okazji innych zakupów weszłam do Natury i oczywiście z pustymi rękoma nie wyszłam...


Wreszcie dorwałam koloryzujący balsam do ust w kredce od Catrice. Co prawda mam już jeden w kolorze 030 Don't Think Just Pink [recenzja], ale teraz zależało mi na odcieniu 080 Sheers!. Oczywiście balsam był już użyty, ale świadomie zdecydowałam się go kupić. Polowałam na ten kolor już długi czas i rzadko kiedy był dostępny... Cena po obniżce 12,59 zł.


Z ciekawości kupiłam także paletkę do brwi Catrice. Zbiera wiele pozytywnych opinii, zatem z chęcią ją sprawdzę. 
Rozczula mnie ta dołączona mini pęseta i pędzelek ze spiralką. Cena po obniżce 10,19 zł.


Sypkich pudrów nigdy za wiele. ;-) Ten z Catrice jest transparentny z efektem matującym.
Mam nadzieje, że dobrze sobie poradzi z moją tłustą skórą. Cena po obniżce 13,79 zł.


Oferta Essence jest dla mnie mało ciekawa, ale w oko wpadł mi róż Blush Up! w kolorze 20 Pinky Flow!
Ten róż to nowość w ofercie wiosna/lato 2014. Cena po obniżce 9,29 zł.


Skusiłyście się na coś w Naturze?



piątek, 6 grudnia 2013

Jak mieszkają moje kosmetyki?

Witajcie! Ze względu na chorobę prawie cały tydzień spędziłam w domu. Miałam ambitny plan, żeby częściej pojawiać się w blogosferze, ale złośliwość rzeczy martwych jest nieprzewidywalna. Jak nie całodzienna awaria światłowodu od łącza internetowego, to znowu brak prądu. Wyspałam się za wszystkie czasy. A brak dostępu do mediów sprawił, że wzięłam się za porządki w kosmetykach kolorowych. Wszystko wyczyściłam, zdezynfekowałam, no i najważniejsze, że pozbyłam się staroci...

Już kiedyś pokazywałam Wam moje zbiory, które trzymam w komódce z Ikea - KLIK
Nadal wygląda to skromnie, ale na moje potrzeby jest idealnie. 

Chociaż porównując to do zdjęć z 2012 roku okazuje się, że wszystko się rozrosło. 
Szczególnie w kwestii lakierów do paznokci...


Bez żalu pozbyłam się części kosmetyków, które w większości były już po terminie ważności...


 W zapasach czeka jeszcze sporo nowych kosmetyków :-) Nie wiem jak to się dzieje, ale tusze do rzęs same mi się mnożą!


Stare lakiery także wylądowały w koszu!


Nadal zostało ich sporo. Zauważyłam, że mam bardzo określoną skalę kolorystyczną. 
Wyłącznie lakiery w odcieniach nude, beże, róże, pomarańcze, czerwienie, fiolety, szarości, brąz i czerń. 
Na próżno szukać u mnie jakiś odcieni zieleni i niebieskości.


 Wszystkie lakiery trzymam w kuli :-)


Zrobiłam także porządek w próbkach. Posegregowałam je tematycznie. 
Mam nadzieje, że teraz ich zużycie będzie łatwiejsze.


Ufff, teraz czas zabrać się za porządki w kosmetykach pielęgnacyjnych ;-)

środa, 27 listopada 2013

Jedno słowo - Rossmann

Promocje kuszą zewsząd. Wzbraniałam się wmawiając sobie, że nic nie potrzebuję. Ale kogo ja próbowałam oszukać... Już pierwszego dnia zjawiłam się w drogerii Rossmann. To nie była najwłaściwsza decyzja, bo wieści o obniżce rozeszły się ekspresowo i przy szafach z produktami do makijażu spotkałam stado babek. Rzuciłam się na głęboką wodę i walcząc dzielnie wyrwałam z szaf to co moje. Krew, pot i łzy. No dobra, może przesadzam, ale było naprawdę gorąco i tłoczno. Nie lubię tego...


Lakierów do paznokci nigdy dość! Jestem raczej tradycjonalistką i nie szaleję ani w kwestii kolorów, ani wykończeń. 
Ostatnio zrobiło się głośno o lakierach z Wibo dających efekt brokatowego piasku. Skusiłam się na kolor nr 1 (cena 4,59 zł).


Wszelkie odcienie czerwieni na moich paznokciach goszczą bardzo często i to chyba mój ulubiony kolor. 
Lakiery L'Oreal z serii Color Riche są mi już znane. Tym razem wybrałam kolor nr 404 o nazwie Scarlet Vamp (cena 13,79 zł).


Brązowy żel stylizujący do brwi Wibo od dawna był na mojej liście zakupowej (cena 5,69 zł).


Wszyscy polecali pomadki Color Whisper od Maybelline, więc postanowiłam to sprawdzić!
Wybrałam kolor nr 120 Petal Rebel (cena 16,79 zł).


Mój ulubiony puder matujący Stay Matte od Rimmel w kolorze 001 Transparent (cena 15,59 zł).
Bardzo go polecam! Niesamowicie wydajny, matuje na długo, nie wysusza. Minusem jest słabe opakowanie.


Dla mamy wybrałam słynny już Creme Puff od Max Factor w kolorze 05 Translucent (cena 26,99 zł).


Podkład Face Finity od Max Factor kusił mnie od dawna. 
Teoretycznie jest dla mamy, ale na pewno też go wypróbuję. Wzięłam odcień Nude 47 (cena 35,99 zł).


Czuję, że mój mały głód kosmetyczny został zaspokojony na jakiś czas. 
Czy może jeszcze warto na coś się skusić z tej promocji?

wtorek, 6 sierpnia 2013

Ben Nye, Luxury Visage Powder, Banana

Nie robię nigdy recenzji na podstawie próbki, ale w tym przypadku jestem zmuszona. Pod koniec kwietnia zamówiłam na Allegro małe opakowanie pudru sypkiego Ben Nye o pojemności 5 gram. Byłam przekonana, że taka mała ilość wystarczy mi na kilkanaście użyć. Nic bardziej mylnego. Puder skończył się dopiero po około trzech miesiącach używania, a maluję się codziennie, poza weekendami i nie oszczędzam sobie. Także próbka, która miała mi służyć wyłącznie do kilku testów, zastąpiła pełnowymiarowy produkt. Tym samym wydajność i ekonomiczność tego pudru oceniam niesamowicie wysoko.


Puder jest bardzo dobrze zmielony i jedwabisty. Trochę przypomina mi mąkę ;-) Obawiałam się charakterystycznego żółtego odcienia, jednak niesłusznie. Odcień ten fajnie neutralizuje wszelkie zaczerwienienia. Produkt bardzo dobrze dostosowuje się do odcienia naszej skóry i poprawia jej koloryt. Nic się nie odcina i wygląda bardzo naturalnie. Nie ciemnieje, nie robi ciasta, nie podkreśla suchych skórek. Puder daje satynowe wykończenie. Nie jest to typowy mat, ale utrzymuje tłustą skórę w przyzwoitym stanie przez kilka godzin. Nie zauważyłam, żeby puder przesuszał mi skórę. Skóra jest gładka i wygładzona, a makijaż solidnie utrwalony. Minusem jest na pewno dostępność. Jeśli ktoś nie umie robić zakupów w zagranicznych sklepach internetowych to pozostaje nasze rodzime Allegro albo wspólne zakupy rozbiórkowe. Kupię ponownie i polecam. Warto!


poniedziałek, 29 października 2012

Essence, 2 in 1 make-up & powder wet & dry


Puder i podkład w kompakcie 2 w 1. Produkt jest wielofunkcyjny - stosowany na sucho pełni rolę matującego pudru; stosowany na mokro pełni rolę podkładu. Do zestawu dołączona jest gąbeczka. Idealnie aplikuje puder oraz podkład. Bardzo łatwo rozprowadza się na twarzy, nie pozostawiając nieestetycznych smug. Puder i podkład w swojej strukturze nie posiadają widocznych, błyszczących się drobinek, dzięki czemu z powodzeniem mogą być stosowany na co dzień. Formuła nie zawiera tłuszczy, ani zapachu.


Niestety moja recenzja nie będzie pełnowartościowa, ponieważ kosmetyk ten stosuję wyłącznie jako suchy puder do ewentualnych poprawek w ciągu dnia i jedynie pod tym względem mogę go ocenić. We wrześniu pilnie potrzebowałam jakiegoś pudru do kosmetyczki w torebce. Ten z Essence bardzo mnie zaciekawił... Kosztował coś pomiędzy 15-20 zł, ale teraz nie pamiętam już dokładnej ceny.


Teoretycznie plastikowe opakowanie powinno być słabej jakość, ale jest inaczej. Opakowanie jest solidne, z lusterkiem i lateksową gąbeczką. Podoba mi się fakt, że gąbeczka nie leży bezpośrednio na pudrze, tylko w specjalnej przegródce z dostępem do powietrza. Na moim opakowaniu widnieje napis NEW, ale część opakowań była bez tego napisu. Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie...


Do wyboru mamy trzy odcienie: 10 soft beige, 20 natural nude, 30 soft sand. Oczywiście u mnie nie było testerów i kolor wybrałam w ciemno. Najwłaściwszy wydawał mi się ten środkowy... Jednakże we wrześniu na resztkach wakacyjnej opalenizny kolor ten okazał się za jasny. Co ciekawe ten kolor w ogóle jest dość jasny i mam wrażenie, że lekko wybiela. W sumie podoba mi się to. Zdarza się, że podkład nałożony rano później w ciągu dnia lekko ciemnieje. Poprawki wykonane tym pudrem sprawiają, że makijaż znowu wygląda świeżo i lekko. Puder ten dobrze matuje oraz wygładza cerę. Daje też delikatne krycie. Jestem z niego zadowolona i jako puder do poprawek sprawdza się.