Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą odżywka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą odżywka. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 7 kwietnia 2015

Udany duet od Dove


Muszę przyznać, że lubię Dove. Przez około rok czasu miałam szansę być ambasadorką tej marki i wypróbowałam szeroką gamę kosmetyków. Niektóre zachwycają, jedne lepsze, drugie gorsze, jednak w ogólnej ocenie czuję pozytywny stosunek do Dove. Dlatego teraz, gdy bywam w drogerii Rossmann często spoglądam na półki wypełnione produktami Dove w poszukiwaniu korzystnych promocji. Tak też trafiłam na duet Dove z linii Advanced Hair Series Pure Care Dry Oil. Skusiła mnie nie tylko korzystna cena (około 13 zł), ale mój wzrok przyciągnęły same opakowania. Wyglądają estetycznie i elegancko. Niby to tylko zwykłe miękkie tuby, ale w połączeniu z wnętrzem dają jakieś takie poczucie luksusu...


Nie oczekuję zbyt wiele od szamponu. Ma po prostu dobrze oczyszczać włosy. Ten szampon przeznaczony jest dla włosów suchych i matowych. Niestety, właśnie takie mam. Bałam się, że szampon będzie obciążał włosy, ale na szczęście nic takiego nie ma miejsca. Szampon ma konsystencję rzadkiego żelu w miodowym odcieniu. Bardzo dobrze myje, niesamowicie mocno się pieni i świetnie oczyszcza. Pozostawia je świeże i pachnące. Właśnie dużym plusem tego produktu jest zapach. Mogłabym mieć takie perfumy! ;) Szampon nie plącze nadmiernie włosów. Sprawia, że są gładkie i miękkie. Jestem zadowolona!


Odżywka spisuje się również całkiem dobrze. Nawilża włosy i sprawia, że stają się miękkie oraz elastyczne. Bardzo łatwo się spłukuje. Już w trakcie czuć ten efekt śliskich włosów. Zdecydowanie ułatwia rozczesywanie włosów, a właściwie eliminuje problem plączących się włosów. Po wysuszenie włosy stają się lekkie, gładkie i mają więcej blasku. Ogromną zaletą jest zapach, który na dodatek utrzymuje się na włosach. Odżywka ta spełnia moje oczekiwania i stosowanie jej to przyjemność.


Ten duet od Dove zdecydowanie odpowiada moim włosom. Jeśli macie suche, farbowane i pozbawione blasku włosy to polecam spróbować. Takie małe codzienne SPA dla włosów w drogeryjnej cenie. Mam ochotę na inne kosmetyki z tej serii.


Znacie już te kosmetyki? Lubicie markę Dove?


poniedziałek, 15 września 2014

Uzupełnienie zapasów kosmetycznych

Dawno nie było żadnego wpisu z zakupami, a robię je prawie non stop. Muszę jednak przyznać, że obecnie moje zakupy są zdecydowanie skromniejsze, ograniczone ilościowo i bardziej przemyślane. Nadal mam sporo zapasów, które systematycznie zużywam. Przy okazji wizyty u mojego fryzjera w Poznaniu, zaszłam do Kupca Poznańskiego, gdzie znajduje się stoisko marki Ziaja. Moją uwagę przykuła stosunkowa nowość, czyli mydła w płynie. Zdecydowałam się na dwa o konsystencji kremowej, a dostępne są jeszcze dwie inne wersje w żelu. Zapach Moringa Z Kokosem jest jeszcze bardzo letnim zapachem. Na stronie internetowej producent sugeruje, że produkt ''nadaje skórze wyjątkowy kokosowy zapach''. Nie zgodzę się z tym. Dla mojego nosa kokos jest praktycznie niewyczuwalny. Zdecydowanie dominuje moje ulubiona woń drzewa tropikalnego moringa! Mydło przyjemnie się pieni, dobrze myje i zapach zostaje na dłoniach. Wersja Herbata Z Cynamonem trafiła do zapasów i otworzę je dopiero zimą. Jednak sprawdziłam zapach i czuć cynamon, ale dość subtelnie. Warto spróbować i poznać to mydło (7 zł/270 ml). Dodatkowo design opakowania jest według mnie całkiem miły dla oka. :)


Robiłam zamówienie leków z Apteki Słonik i przy okazji do koszyka wrzuciłam dwa rosyjskie kosmetyki. Moja ukochana drożdżowa maska do włosów Receptury Babuszki Agafii (13,79 zł/300 ml), którą nadal serdecznie polecam [recenzja]. Nowością dla mnie jest oczyszczająca maseczka dziegciowa do twarzy Receptury Babuszki Agafii, którą właśnie zaczynam testować (6,77 zł/100 ml). Do zamówienia dostałam dużo próbek, ale jest to zasługa koleżanki blogerki! Zasady promocji opisane są na blogu Czarna Ines i tę właśnie nazwę należy podać w uwagach do zamówienia, aby otrzymać próbkę Lierac.


Miała być jedna próbka, a przyszedł zestaw! ;) Dziękuję!


Pod koniec sierpnia odwiedziłam drogerię Rossmann i skorzystałam z promocji. Płyny do kąpieli Luksja (6,99 zł) bardzo polecam. Dają dużą pianę i są wydajne. Zapach Creamy jest bardzo delikatny, mleczny i kojarzy mi się z czystością. Natomiast Sweet Macaroons to woń słodkich ciasteczek. Zimą na pewno wrócę do wersji czekoladowo-pomarańczowej...


Produkty Nivea spisują się całkiem nieźle na moich włosach. Ulubiony lakier to ten w wersji Long Repair (8,99 zł). Utrwala, ale nie usztywnia włosów. Łatwo daje się wyczesać. Odżywki Nivea kupuję dość regularnie zmieniając tylko rodzaj (6,99 zł).


Wzięłam także szampony Alterra (5,99 zł) i ulubioną maskę z granatem i aloesem [recenzja] (5.99 zł).


Przy kolejnej wizycie znów wzięłam szampony Alterra (5,99 zł) i antyperspirant Dove, który bardzo lubię (7,49 zł).
Zauważcie, że design opakowań marki Alterra uległ lekkie modyfikacji. 


Aktualnie w markecie Kaufland antyperspiranty marki Garnier dostępne są w cenie 5,99 zł, a więc tanio. Ja je bardzo lubię i kupuję regularnie. Na zdjęciu moje dwie ulubione wersje. Polecam także pastę do zębów Herbal bez fluoru od Rebi-Dental. Jest niesamowicie tania (2,29 zł), a w smaku przyjemnie ziołowa. To naturalna pasta oparta na indyjskiej recepturze. Wow! 


Przy okazji wspólnego zamówienia w pracy, kupiłam dwa dermokosmetyki z Apteki Gemini. Mój ulubiony filtr do twarzy z Vichy (43,99 zł). Jeśli macie skórę tłustą lub mieszaną, to polecam spróbować [recenzja]! Przy stosowaniu kwasów muszę mieć zawsze pod ręką jakąś ''deskę ratunkową''! Stawiam na sprawdzony Cicaplast od La Roche-Posay (16,49 zł), który jest jak opatrunek dla skóry. Naprawdę łagodzi wszelkie podrażnienia i daje przyjemne ukojenie. Polecam serdecznie! :-)


Miłego poniedziałku! :-)


czwartek, 3 lipca 2014

Biedronka rządzi! ;-)

Biedronka rządzi i pozytywnie zaskakuje! W sumie klienci są już chyba przyzwyczajeni do różnych akcji tematycznych i cyklicznych promocji. Zawsze ich wypatruję! Nie inaczej jest z ofertą kosmetyczną. Faktem jest, że sporo marek kosmetycznych się powtarza albo wręcz nieustannie pojawiają się te same kosmetyki... Czasami jednak Biedronka wychodzi przed szereg. Tak jest w przypadku aktualnej gazetki promocyjnej Lato w kosmetyczce, która obowiązuje od dzisiaj. A jeśli dołożyć do tego wszystkiego możliwość płatności kartą to Biedronka jeszcze bardziej zyskuje w moich oczach! Nareszcie! :-)

Oferta promocyjna Lato w kosmetyczce KLIK

Jak u większości z Was moim głównym celem zakupów był suchy szampon od Batiste (10,99 zł/200 ml). Zrobiłam spory zapas, ale tylko dlatego, że cena jest niezwykle niska! Tylko raz udało mi się nabyć ten szampon w podobnej cenie w Aptece Gemini. Miałam okazję wypróbować już większość wersji zapachowych [recenzja]. Tym razem wybrałam Blush, Wild, Tropical i Fresh.



Od dłuższego już czasu płyn micelarny z Be Beauty jest niezwykle popularny. Tani, wydajny i po prostu dobry [recenzja]. Tym razem pojawiły się dwie nowe wersje - łagodząca dla cery suchej i wrażliwej oraz matująca dla skóry mieszanej i tłustej. Płyn micelarny zużywam w szybkim tempie, więc wzięłam na spróbowanie obie wersje (7,99 zł/400 ml). Sprawdzę je na pewno! :-)



Dorwałam także dwa zestawy - szampon plus odżywka z Ultra Doux od Garniera (9,99 zł/zestaw). Wersję z olejkiem eterycznym z rozmarynu i liściem oliwnym znam i lubię. Ten zapach jest bardzo charakterystyczny, ale niesamowicie mi się podoba. W ciemno zdecydowałam się jeszcze na zestaw o zapachu mango i kwiat tiare. Jestem ciekawa, jak się sprawdzi...



Ostatnim spontanicznym zakupem są sandały na koturnie (32,99 zł). Są całkiem fajne :-)



Żeby nie było, że tylko do Biedronki chodzę... PoloMarket też jest fajny! Co jakiś czas pojawiają się kosmetyki różnych marek. Tym razem jest to Uroda. Wybrałam mleczko oraz tonik Melisa (5,99 zł/200 ml) plus krem do rąk (3,49 zł/75 ml). Polecam!



Byłyście w Biedronce? Na co się skusiłyście?


czwartek, 1 maja 2014

Zakupy - Rossmann

Ponad rok temu miałam szansę uczestniczyć w konferencji prasowej marko Aussie - KLIK. Właśnie wtedy te kosmetyki weszły na polski rynek. Nie zrobiły na mnie jakiegoś dużego wrażenia... Szampon i odżywka zbyt mocno obciążały moje cienkie włosy. Jednak do gustu przypadły mi 3-minutowe maseczki, które ja stosuję jak zwykłe odżywki. W drogerii Rossmann aktualnie jest fajna promocja. Można wybrać trzy produkty marki Aussie (poza miniaturami) i zapłacić tylko za dwa. Większość tych kosmetyków jest w cenie 19,99 zł, zatem za trzy kosmetyki płacimy około 40 zł. Bardzo dobra oferta cenowa. Wybrałam dwie maski 3-minutowe oraz odżywkę w sprayu. Jeśli lubicie pięknie pachnące kosmetyki do włosów, to bardzo Wam polecam.


Maseczki Rival de Loop bardzo lubię i często kupuję. Nawet na początku prowadzenia bloga stworzyłam o nich krótki wpis - KLIK. Teraz wyglądają trochę inaczej, bo zmieniono szatę graficzną. Aktualna promocyjna cena to 0,99 zł za jedną sztukę.


Marzy mi się zakup słynnej szczoteczki Clarisonic, ale na razie musi mi wystarczyć ''wersja dla ubogich''. ;-) Już kiedyś miałam szczoteczkę do twarzy For Your Beauty - KLIK, a teraz do niej kolejny raz powróciłam. Aktualna promocyjna cena to 8,99 zł.


Skorzystałam także z 49 % zniżki na kosmetyki do makijażu. Akurat skończył mi mi się puder sypki, więc skusiłam się na polecany Soft Mat od Manhattan (15,30 zł). Wzięłam także puder prasowany do torebki. Także postawiłam na Manhattan 2 w 1 Powder & Make Up (13,19 zł). Nie wpadłam na to, żeby zajrzeć do środka i oczywiście puder prasowany był użyty... Grrrr!!!


Wpadłam także na chwilę do drogerii Hebe. Kupiłam cukrowy peeling do rąk oraz krem do dłoni z Paloma (7,99 zł). 
Miałam już kiedyś te produkty i byłam zadowolona. Polecam także serię do pielęgnacji stóp - KLIK.


W pracy nieustannie krąży katalog marki Avon. Ciężko się nie skusić... Tym razem wybrałam perfumy Sensuelle (26,90 zł).


A na koniec chwalę się! ;-)


Marta co jakiś czas tworzy ranking najpopularniejszych blogów kosmetycznych w Polsce.
Kolejny raz zajęłam miejsce w tzw. ''złotej pięćdziesiątce''. Duża radość! Dziękuję.


Gratuluję wyróżnień wszystkim pozostałym!
Miłego weekendu majowego Wam życzę :-)



sobota, 7 grudnia 2013

Garnier Fructis, Goodbye Damage, Szampon i kuracja

http://www.garnier.pl/_pl/_pl/goodbye-damage/index.aspx

Mam dość suche włosy, które w okresie zimowym stają się jeszcze bardziej przesuszone. Nie łudzę się, że kosmetykami skleję rozdwojone końcówki, więc zazwyczaj stawiam na ostre cięcie. Dopiero potem w ruch idą pielęgnacyjne kosmetyki do włosów, które mają zapobiec dalszemu rozdwajaniu. Szampon Goodbye Damage ma perłowy kolor i skoncentrowaną formułę, dzięki czemu jest bardzo wydajny. Przepięknie pachnie owocami! Po umyciu włosy są zdyscyplinowane, wygładzone, nie puszą się, jednakże są nadmiernie obciążone. Końce włosów faktycznie wyglądały lepiej, ale za to zero odbicia i puszystości przy skórze głowy. Tym samym niestety włosy szybciej się przetłuszczały. Szampon wydaje się warty uwagi, jednakże nie jest dla moich włosów. Według producenta poprawa w kondycji włosów nastąpi przy stosowaniu całej gamy kosmetyków Goodbye Damage.

http://www.garnier.pl/_pl/_pl/goodbye-damage/index.aspx
http://www.garnier.pl/_pl/_pl/goodbye-damage/index.aspx

Skusiłam się także na Ekspresową Kurację. Według producenta jest to odżywka do włosów o mocy maski. Akurat nigdzie nie było żadnej promocji, więc kupiłam ją w drogerii Natura za około 16 złotych (200 ml). Wspominam o cenie, ponieważ według mnie jest niewspółmierna do wydajności tego produktu. Ta kuracja na pewno jest ekspresowa, bo w takim tempie się zużywa ;-) A tak poważnie to ubolewam nad tym, ponieważ odżywka jest bardzo dobra! Efekt jest faktycznie natychmiastowy. Włosy są gładkie, sypkie, błyszczące. Dobrze się rozczesują i faktycznie wyglądają dużo lepiej. Na pewno kupię ponownie. Polecam!

http://www.garnier.pl/_pl/_pl/goodbye-damage/index.aspx

Znacie już Goodbye Damage?

piątek, 25 października 2013

Aktualna pielęgnacja włosów

Używam wielu produktów do włosów, ale w ostatnim czasie dominują przedstawione poniżej kosmetyki. Zapraszam :-)


Pharmaceris, Skoncentrowany szampon wzmacniający do włosów osłabionych

Nie bardzo wierzyłam w moc tego szamponu. I okazuje się, że go nie doceniłam. Jestem w trakcie zużywania drugiej butelki i już wiem, że będą następne. Przede wszystkim szampon faktycznie jest bardzo skoncentrowany, a przez to niesamowicie wydajny. Daje sporą pianę! Nie jest polecany do włosów rozjaśnianych, ale ja takie mam i nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków. Realnie wzmacnia włosy i w znacznym stopniu hamuje ich wypadanie. Dobrze oczyszcza, nie wysusza i nie plącze nadmiernie włosów. Ważne, żeby zostawić go na kilka chwil na głowie i nie spłukiwać od razu. Świetny! Polecam :-)



Nivea, Long Repair, Odżywka odbudowująca do włosów długich

Tę odżywkę kupiłam trochę przez przypadek. Kojarzyłam pozytywne opinie, a przy okazji zakupów w Biedronce po prostu wpadła mi do koszyka. Nie przepadam za marką Nivea, ale ta odżywka jest naprawdę genialna. Niesamowicie zmiękcza i wygładza włosy. W znacznym stopniu ułatwia rozczesywanie. Mam wrażenie, że realnie nawilża włosy i poprawia ich ogólny stan długofalowo, a nie doraźnie. Włosy są sypkie, gładkie i dobrze się układają. Rewelacyjna jakość za małe pieniądze :-)



Dove, Intense Repair, Odżywka w sprayu bez spłukiwania do włosów zniszczonych

Lubię odżywki w sprayu. Ta jest bezproblemowa! Aplikator działa poprawnie i rozpyla dużą mgiełkę. Odżywka niesamowicie pomaga w rozczesywaniu włosów. Sprawia, że stają się bardziej elastyczne. Niezależnie od ilości nigdy nie zdarzyło się, żeby obciążyła, czy też skleiła włosy. Lubię jej zapach i tym sposobem jestem w trakcie zużywania już trzeciej butelki. Polecam :-)



Receptury Babuszki Agafii, Drożdżowa maska do włosów

To mój sprawdzony hit i ideał do stosowania na skórę głowy [recenzja].



Alterra, Granat i Aloes, Maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych

To także mój ulubieniec do stosowania na całą długość włosów [recenzja].



Yves Rocher, Olejek odbudowujący do włosów

Ten olejek stosuję krótko i nie mam jeszcze wyrobionego zdania. Zapowiada się naprawdę fajnie. Przede wszystkim pięknie pachnie orzechami i ma fajny skład. Dzięki lekkiej konsystencji nie obciąża włosów i łatwo się zmywa. Teraz czekam na efekty!



Macadamia Natural Oil, Healing Oil Spray, Lekka kuracja do włosów

Ten spray służy mi głównie do zabezpieczania końcówek włosów. Pod tym względem sprawdza się świetnie. Forma aplikacji nie do końca mi odpowiada, ponieważ łatwo przesadzić, a wtedy efektem są nadmiernie obciążone włosy. Dlatego też najpierw spryskuję nim dłonie, rozcieram i nakładam na włosy. Poza pięknym i trwałym zapachem oraz zabezpieczeniem końcówek nie zauważyłam żadnego innego spektakularnego działania. Oczekiwałam zbyt dużo i tym samym czuję lekki zawód.



EberBio, Ekologiczny ocet jabłkowy

Do płukania włosów zaczęłam używać octu jabłkowego. Ja akurat mam ekologiczną wersję w sporej butelce z drogerii Rossmann, ale myślę, że praktycznie każdy byłby odpowiedni. Nie widzę jeszcze super efektów, ale nie rezygnuje i tak często jak to tylko możliwe stosuję płukankę. Małą ilość octu rozcieńczam sporą ilością wody i stosuję do ostatniego spłukiwania.


Znacie te produkty? Lubicie? :-)

środa, 9 października 2013

Kilka nowości

W ostatnim czasie moje zbiory kosmetyczne zasiliło kilka nowości :-)



Jakoś na początku września Dezemka na swoim FB informowała o promocji w sklepie internetowym Skarby Syberii. Dużo kosmetyków miało niższe ceny, a przy zakupach powyżej 60 zł była darmowa wysyłka. Z racji tego, że jest jeszcze wiele rosyjskich kosmetyków, które chcę wypróbować szybko skusiłam się na zamówienie. Sugerując się recenzjami innych wybrałam cztery kosmetyki z Planeta Organica. Jestem w trakcie testów i moje wybory chyba były słuszne. Sam sklep trochę mnie rozczarował. Zamówiłam dostawę do Paczkomatu. Jestem przyzwyczajona do tego, że zazwyczaj po dwóch lub trzech dniach mogę odebrać paczką. Tym razem było inaczej. Zamówienie złożone 11 września dotarło do Paczkomatu dopiero wieczorem 18 września. Jednak darmowa wysyłka i dobre ceny wynagradzają ten czas oczekiwania. Mimo wszystko, polecam.



Uwielbienie do marki Pat & Rub powoli rośnie. We wrześniu i w październiku wiele gazet oferuje kupony rabatowe na weekendowe zakupy. O rabacie minus 20 % na FB doniosła Czarna Ines. Na dodatek ta zniżka łączyła się z obowiązującymi już promocjami. Tym sposobem złożyłam zamówienie na dwa scruby do ciała. Już kiedyś pisałam, że według mnie to najlepszy peeling do ciała [recenzja]. W brązowym woreczku są kosmetyki męskie, ale zwartości nie pokażę, bo to prezent gwiazdkowy.
 


A na koniec kilka nowości z Yves Rocher, które bardzo mnie cieszą!



Sezon maseczek w pełni :-)



wtorek, 10 września 2013

Przegląd rosyjskich kosmetyków do włosów - część I

Rosyjskie kosmetyki do włosów przebojem wdarły się na polski rynek. Początkowo większość podchodziła do nich ostrożnie. Sama miałam wątpliwości. Ale okazuje się, że niepotrzebnie. W większości są to porządne kosmetyki do włosów z przyjaznymi składami w dobrych cenach. Wypróbowałam ich już całkiem sporo i mam nawet swoich ulubieńców do których regularnie wracam. Jednak jak wszędzie, bywają lepsze i gorsze kosmetyki. Mimo wszystko, warto zainwestować, spróbować i poznać.


Receptury Babuszki Agafii, Drożdżowa maska do włosów na pobudzenie wzrostu

To mój hit kosmetyczny z bardzo bogatym składem - prawie same ekstrakty i oleje. Zużyłam już kilka opakowań, a następne czekają w zapasie. Maska doczekała się osobnego wpisu [recenzja] i nic się od tamtego czasu nie zmieniło. Mocno polecam!



Receptury Babuszki Agafii, Łopianowa maska do włosów na wzmocnienie

Ta maska nie przypadła mi zbytnio do gustu. Konsystencją przypomina drożdżową maską. Jest rzadka i lejąca, ale nie spływa z włosów. Ładnie pachnie łopianem. Nie zauważyłam jednak żadnych konkretnych efektów. Nie wzmocniła włosów, ani nie zahamowała wypadania. Na pewno ograniczyła przetłuszczanie lekko wysuszając skórę głowy. Po spłukaniu włosy na długości były zbyt sztywne i trochę napuszone. Bez szału. Generalnie mam bardzo mieszane uczucia i więcej jej na pewno nie kupię.



Receptury Babuszki Agafii, Tradycyjny syberyjski balsam do włosów na brzozowym propolisie

Genialny balsam o bajecznym składzie. Konsystencja jest dość rzadka, ale nie spływa z włosów. Bardzo ładnie pachnie lasem i ziołami, jednak zapach nie utrzymuje się na włosach. Działa ekspresowo! Po spłukaniu kosmyki są niezwykle miękkie, gładkie i sypkie. Balsam ułatwia rozczesywanie oraz realnie nawilża włosy. Nie podrażnia skóry głowy, ani nie obciąża włosów. Plusem jest także stosunek ceny do pojemności i jakości. Bardzo dobry balsam do którego na pewno jeszcze wrócę. Warto!



Receptury Babuszki Agafii, Tradycyjny syberyjski balsam do włosów na kwiatowym propolisie

Byłam przekonana, że ten balsam również przypadnie mi do gustu, ale tak się niestety nie stało. Konsystencja jest lekka i rzadka, ale nie spływa z włosów. Nie odpowiada mi zapach, który jest zbyt kwiatowy i duszący. Balsam nie wpływa dobrze na moje włosy. Praktycznie nic nie robi. Włosy się puszą i są matowe. Nie ułatwia nawet rozczesywania. Mam wrażenie, że dodatkowo je przesuszył. Wydaje mi się, że nie jest dostosowany do potrzeb moich włosów. Na pewno nie kupię ponownie.


Znacie któryś z tych kosmetyków? Jak widać mój bilans wyszedł na zero. Dwa produktu super, a dwa nietrafione.

W mojej okolicy stacjonarnie nie spotkałam jeszcze tych kosmetyków. Dlatego też zamawiam je ze sklepów internetowych. Zależnie od promocji jest to zamiennie Kalina albo Kokardi. Oba sklepy bardzo polecam. 

czwartek, 15 sierpnia 2013

Szybki skok do Biedronki

Od wczoraj obowiązuje nowa gazetka kosmetyczna Nasz letni świat kosmetyków w Biedronce - KLIK. Nie planowałam w sumie żadnych zakupów, bo gazetka jakoś szczególnie mnie nie zainteresowała. Jednak niespodziewanie znalazłam się w Biedronce i jak już tam byłam to nie mogłam się oprzeć. W ogóle zauważyłam, że coraz mniej ciekawe te gazetki kosmetyczne... Szkoda.


Czasami łapię się na tym, że kupuję oczami. Dobrze wiem, że te kosmetyki do włosów Ultra Doux wcale nie są jakieś rewelacyjne, ale te opakowania są takie śliczne, że po prostu musiałam. Zarówno szampon, jak i odżywka kosztowały 5,99 zł.


 Za to szampony z Farmony są świetne i bardzo je polecam. Każdy za 5,99 zł, co jest całkiem dobrą ceną.


Przy poprzedniej gazetce kosmetycznej z czerwca nawet nie pokazywałam swoim zakupów ze względu na ich skromność.
Skusiłam się tylko na zestaw płynów do kąpieli z Original Source (10,99 zł) i płatki kosmetyczne Carea (5,15 zł).


Ostatnio znowu szczęście mi dopisało. W konkursie u Bazarek Kosmetyczny wygrałam serum z L'Oreal.


A w konkursie Kokardi wygrałam dwie maseczki z Organic Shop.
 

Będąc już przy maseczkach to ostatnio M. sprezentował mi dwie z Planet Spa od Avon :-)