Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zmywacz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zmywacz. Pokaż wszystkie posty

8 września 2013

Perfumowany zmywacz w płatkach - Ferity

Cześć!
Tak, jak obiecałam, przychodzę do Was z recenzją zmywacza do paznokci w płatkach firmy Ferity. 

Kiedy zobaczyłam w gazetce Biedronki zmywacz w płatkach, pomyślałam "eee, pic na wodę".  Mój Luby mówi jednak, któregoś pięknego dnia "może kupisz sobie taki zmywacz w płatkach, widziałem w Biedronce". No a jak Misio proponuje to trzeba się cieszyć i korzystać z okazji. No i kupiłam - kokosowy. Opakowanie jest małe, okrągłe i plastikowe - zupełnie niepozorne. W środku znajdują się 32 płatki nasączone zmywaczem. Za takież cudo płacimy w Biedronce 3,99, w Hebe 5,99.

Płatki są niebywale cienkie, więc chyba nie trzeba wspominać, że od razu zwątpiłam w ich moc. Bo przecież jak czymś takim zmyć lakier?Jakież było moje zdziwienie, kiedy tym jednym, cieniutkim płatkiem zmyłam emalię z 5 paznokci. Szok! Matematykiem nie jestem, ale z moich obliczeń wynika, że skoro jeden płatek zmywa jedną dłoń, to opakowanie wystarczy mi na 16 razy. To bardzo dobry wynik, zwłaszcza za taką cenę. Na dodatek te płatki w ogóle nie śmierdzą standardowym zmywaczem, a właściwie - one w ogóle nie śmierdzą. One maja przyjemny zapach! Co prawda nie jest to kokos, taki jak go sobie wyobrażamy, ale do ich zapachu nie można się przyczepić. Kolejnym plusem jest to, że natłuszczają one płytkę paznokcia. I to jak natłuszczają! Zero wysuszenia! Żaden zmywacz do tej pory nie dawał mi takiego efektu.

 Podsumowując, zmywacz w płatkach firmy Ferity to prawdziwy hit! Dobrze zmywa, jest wydajny, tani, przyjemnie pachnie i natłuszczając, pielęgnuje płytkę paznokcia i skórki wokół niego. 
Czego więcej chcieć? No czego? :) Jeśli jeszcze go nie macie, to przyszedł czas, by to zmienić!

A może już go znacie i kochacie? No, jak to z Wami jest? ;)

Miłego dnia!

31 marca 2013

Bublownia 1


Cześć!
Mam tu dwa buble! Przybywam, by was ostrzec przed nimi :P
Tę serię postów nazwę "Bublownia" :P

Pierwszy z nich to szampon odbudowujący Garnier Ultra Doux olejek awokado i masło karite. 
Producent zapewnia nas, że produkt intensywnie odżywia i nadaje miękkość włosom. Przeznaczony jest do włosów suchych i zniszczonych, czyli takich jak moje. Ja z producentem się nie zgodzę. Nie wiem czy ten szampon odżywia, bo trudno to stwierdzić, ale z pewnością nie sprawia, że włosy są miękkie.
Gdyby nie robił z nimi nic, a jedynie mył, nie uznałabym go za bubla. Jednak ten szampon robi katastrofę na głowie. Włosy po umyciu są oblepione samym produktem. 
Wyglądają nieświeżo, jakby były niedomyte lub niespłukane. Dodatkowo trudno je wysuszyć. Jeśli już się to uda, są ciężkie i bynajmniej nie miękkie. Są wręcz klejące. Początkowo myślałam, że go słabo spłukałam, jednak przy kolejnym użyciach, uznałam, że to wina produktu. Szampon ładnie pachnie, ma fajną, gęstą konsystencję, ale co z tego, skoro włosy po jego użyciu wyglądają gorzej niż przed.
BUBEL.

Druga rzecz, której polecam wam się wystrzegać to zmywacz do paznokci Be beauty z olejem kokosowym i gliceryną. 
Skusiłam się, bo miał pompkę i pomyślałam, że jeśli się skończy, będę przelewać do buteleczki inne zmywacze.Wygoda? A skąd! Zacznę właśnie od opakowania. Jest małe - 150 ml. Pompka jest aboslutnie niepraktyczna, bo jest zwyczajnie nieszczelna. Zmywacz wylewa się z butelki, co całkowicie dyskwalifikuje ten rodzaj opakowania. Zdarzyło mi się, że w kosmetyczce zmywacz stopił mi plastik z paletki Sleek oraz trzonek pędzla. Dodatkowo, jeśli naciśnie się pompkę zbyt wiele razy, zmywacz pryska na wszystkie strony. Ale opakowanie to nic! Produkt masakrycznie przesusza paznokcie i skórki, mimo iż na opakowaniu jest napisane, że chroni skórę przed wysuszeniem. Jest tam też taka ciekawostka- najpierw producent pisze, że zmywacz natłuszcza, a w następnym zdaniu, że pozostawia płytkę "lekko odtłuszczoną". Cóż za konsekwencja. Efekt w każdym razie jest taki, że skóra wokół paznokci jest tak sucha, że widać jej popękaną strukturę. Oprócz zmywania lakieru, robi same szkody. Poza tym śmierdzi tak, jak żaden inny zmywacz. Ten zapach jest nie do wytrzymania. 
Żałuję, że kupiłam, ale tego błędu na pewno nie powtórzę.

Mam nadzieję, że udało mi się Was odwieść od zakupu tych rzeczy i przez to nie wyrzucicie pieniędzy w błoto.

A jak tam u Was? Trafiły Wam się ostatnio jakieś buble? Piszcie!

Miłego dnia!

PS Wesołych Świąt Kochani! :*