Cześć!
Dziś
zaprezentuję Wam moje kosmetyczne plany zakupowe na najbliższe kilka miesięcy.
Już powoli skupiam się na kompletowaniu kosmetyków do mojego makijażu ślubnego,
więc zamierzam postawić raczej na produkty o dobrej opinii i szeroko polecane.
Chcecie zobaczyć moją wihslistę? Zapraszam dalej!
MAC
Mineralize skin finish w kolorze Lightscapade to przepiękny rozświetlacz, który
jest na mojej liście od kilku lat. Mieszanina różnych kolorów ma dawać
delikatny i elegancki efekt tafli, który, mam nadzieję, mnie zachwyci. Wciąż
waham się czy nie postawić na kolor Soft&gentle, jednak bardziej przemawia
do mnie jaśniejsza i chłodniejsza wersja.
MAC
Pro logwear concealer to kolejny wysokopółkowy kosmetyk, który chcę mieć.
Podobno jest dobrze kryjący i właśnie takiego korektora szukam dla siebie.
Pompka również przemawia na jego korzyść. Mam nadzieję, że będzie uniwersalny i
będę mogła nakładać go zarówno pod oczy, jak i na niedoskonałości.
Makeup
Revolution Ultra Contour Palette, czyli zestaw ośmiu pudrów do konturowania
twarzy. Paleta jest niedroga, a odcienie w niej ukryte wyglądają obiecująco.
Mamy tu pudry beżowe, jeden żółty i kilka odcieni brązu. Nie są one szare i
mocno chłodne, dzięki czemu nie powinny wyglądać sino i niezdrowo (jak np. Kobo
Nubian desert). Mam ostatnio problem z brązerami i nawet Bahama mama marki
Thebalm nie wygląda na mnie dobrze, o Soleil tan de Chanel nie wspominając.
Stąd nadzieja, że może tu odnajdę kolor dla siebie.
Makeup
Revolution Ultra Cream Contour Palette to kremowa siostra palety wyżej. Mam już
zestaw różów o tej konsystencji od tejże marki i są FANTASTYCZNE, mniemam więc,
że i produkty do nadawania kształtu twarzy będą podobnej jakości.
Ardell
Sztuczne rzęsy i klej Lashgrip także zakupię z myślą o ślubie. Nie wiem
jeszcze, który model rzęs wybiorę
(najpewniej dwa ;)) - może mi coś polecicie? Dodam, że Demi whispies są
dla mnie za długie.
Inglot
Konturówka do brwi w żelu kusi mnie i choć uwielbiam moja farbkę do brwi z
NYXa, nie zamykam się na nowości, więc chcę spróbować także tego kosmetyku.
Może okaże się jeszcze lepszy? Nie dowiem się, póki nie spróbuję ;)
Catrice
Glow Mineral highlighter urzekł mnie od pierwszego momentu, w którym pojawiły
się zapowiedzi wiosennych nowości. Czuję, że to będzie hit. Nie wiem czy już
jest w moich (nieco opóźnionych) drogeriach, ale niebawem to sprawdzę. Mówię
Wam - mam przeczucie, że powali to nas wszystkie na kolana.
źródło źródło
Zoeva
pędzle nr 109 i 126 są brakującym elementem w moich pędzlowych zasobach.
Potrzebuję czegoś konkretnego do konturowania i czegoś jajeczkowatego do różu.
Intryguje mnie wersja kolorystyczna Rose golden vol.2, czyli ta z beżowymi
trzonkami. Po zrobieniu reaserchu w internecie uznałam, że Zoeva będzie
najlepszym wyborem. Poza tym mam zestaw do makijażu oczu tej marki i spisuje
się świetnie - TU jest cała recenzja.
NYX
photogenic HD concealer to kosmetyk, który pragnę kupić ponownie. Pierwsze
opakowanie wspaniale się spisało, więcej o tym TU. Korektor jest naprawdę fajny, nie jest widoczny pod oczami, nie wchodzi w załamania. Polecam dopisać
go do listy ;)
NYX
Eyebrow gel w kolorze brunette to
również produkt, który znam i który uwielbiam. Zapisuję go na listę, gdyż wiem,
że w ciągu kilka najbliższych miesięcy się skończy, a nie chcę funkcjonować bez
niego. Jest to naprawdę fajna, trwała farbka do brwi, a kolor brunette jest
naprawdę ładny, neutralny i odpowiednio ciemny dla mnie. Kilka słów o nim w ulubieńcach roku.
Thebalm
róż do policzków w kolorze Fratboy lub Downboy - tutaj podaję dwie wersje, gdyż
jeszcze nie zdecydowałam, który będzie lepszy. Skłaniam się bardziej w stronę
chłodniejszego Fratboya, ale zobaczymy. Potrzebuję czegoś neutralnego,
nienachalnego i świeżego, co sprawi, że będę wyglądać na zakochaną nastolatkę
;)
Essence
Make me brow to tak bardzo polecany produkt, że nie mogę go odpuścić. Mój
żel do brwi z Maybelline się kończy, więc dobrze się składa ;)
To
właśnie są moje kosmetyczne marzenia na nadchodząca wiosnę. A jakie są Wasze?
Dajcie znać!
Miłego
dnia!