Pokazywanie postów oznaczonych etykietą trylogia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą trylogia. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 2 stycznia 2022

Izabela Janiszewska "Amok"

 W nowy rok weszłam z ostatnią częścią trylogii z komisarzem Brunonem Wilczyńskim, zatytułowaną „Amok”. Oby nie był to proroczy tytuł! W każdym razie autorka, Izabela Janiszewska, sprawiła, że właśnie poczułam się jak w amoku i jedyne co chcę powiedzieć, a właściwie krzyknąć, to: Jak tak można?

Ano można, powiem wam, że to znakomite ukoronowanie serii.

Wilczyński i Luboń ponownie w akcji, rozprawiają się z potworami w ludzkich skórach, a jednocześnie odkrywają to, co do tej pory umiejętnie omijali. Ukryta pasja i namiętność, zrodzona w świecie pełnym okrucieństwa, to może być ich wybawienie. Lecz Bruno miota się pomiędzy chorym ojcem, a swoim największym wrogiem, który uknuł misterną intrygę, aby wciągnąć Wilczyńskiego w swój mroczny świat. Larysa Luboń także stąpa po cienkim lodzie, odkrywając ponurą tajemnicę rodu Hallerów. 


Autorka zafundowała prawdziwy rollercoaster emocji, zagadek, tajemnic i ludzkich słabości. Do tego dochodzą perfekcyjnie wykreowani bohaterowie, nie tylko ci główni, ale i poboczni.

A końcówka… No cóż, nie ukrywam, że cenię takie zakończenia, jako  czytelniczka, a także pisarka, bardzo je lubię. Szacunek wielki, za taki finał, o którym na pewno będę jeszcze długo długo myśleć.

Summa summarum, polecam z pełną odpowiedzialnością wszystkie trzy tomy serii z komisarzem Wilczyńskim, które trzeba słuchać lub czytać w następującej kolejności: Wrzask, Histeria, Amok.

Ja wysłuchałam książki w aplikacji EmpikGo w świetnej interpretacji Filipa Kosiora.

Warto!




wtorek, 19 listopada 2019

Eva García Sáenz de Urturi "Cisza białego miasta"

„Cisza białego miasta” to pierwszy tom trylogii hiszpańskiej pisarki, Evy García Sáenz de Urturi. Autorka urodziła się i wychowała w kraju Basków i ta właśnie kraina gra główną rolę w jej powieściach. 

Tom I wprowadza nas w klimat hiszpańskiej prowincji, poznajemy głównego bohatera, inspektora Unaia Lópeza de Ayala, pseudonim „Kraken”. Inspektor od lat zafascynowany jest sprawą bliźniaków Ortiz de Zarate. Jeden z braci Tasio, odbywa karę dwudziestu lat więzienia za seryjne morderstwa sprzed lat, a jego bliźniak Ignacio, jest byłym policjantem, który wsadził brata za kratki. Jednakże Kraken nie do końca jest przekonany o winie Tasio, a on sam zaczyna z inspektorem blisko współpracować, kiedy pojawiają się nowe rytualne mordy, które mogą wskazywać albo naśladowcę, albo prawdziwego mordercę. Mordercę, który wciąż pozostaje na wolności.

Wątków i tropów jest naprawdę dużo, a akcja rozwija się najpierw w powolnym, a potem coraz bardziej dynamicznym tempie. Tłem tej pasjonującej pogoni za seryjnym mordercą jest piękna hiszpańska Vitoria, pełna zabytków, legend, historii sprzed lat i smacznego jedzenia. 

„Cisza białego miasta” to niesamowicie wciągający i zaskakujący thriller, który czyta się na wdechu. Uwielbiam takie klimaty, a jeszcze bardziej lubię, kiedy fabuła i zwroty akcji mnie zaskakują, sprawiając, że zaczynam mówić sama do siebie: „no nie!”, „ale numer!”, „serio???” i inne takie. Do tego muszę także pochwalić kreację głównego bohatera, Krakena, który jest świetnie zobrazowany, mimo nieco stereotypowego rysu gliniarza po przejściach i po przeżyciu rodzinnej tragedii. Kraken jest interesujący, pociągający no i przystojny. Jego najbliższe otoczenie też zasługuje na uwagę, a zwłaszcza blisko stuletni dziadek, którego umiejętności lecznicze i parapsychiczne czasami przyprawiają o gęsią skórkę.

Polecam, polecam i jeszcze raz polecam, a ja tymczasem sięgam pilnie po tom drugi.


wtorek, 16 kwietnia 2019

Leisa Rayven "Zły Romeo", "Zła Julia", "Złe serce". SERIA

Dzisiaj chciałam zaproponować wam romantyczno-erotyczną trylogię, na którą składają się trzy tytuły: „Zły Romeo”, „Zła Julia”, „Złe serce”. Autorką jest australijska aktorka i dramatopisarka, Leisa Rayven
Dwie pierwsze pozycje opowiadają o dramatycznych i zawiłych losach Ethana i Cassie, którzy poznają się w szkole teatralnej w Nowym Jorku. Pomiędzy tą dwójką od początku pojawia się niesamowita chemia, a gdy oboje dostają rolę w nowej aranżacji „Romea i Julii” wszyscy są przekonani, że spektakl okaże się strzałem w dziesiątkę. Lecz w przypadku Ethana Holta nic nie będzie takie proste. Chłopak ma problem z ujawnianiem własnych uczuć i chociaż od pierwszego wejrzenia zakochuje się w Cassie (ze wzajemnością), to wielokrotnie ją rani, ucieka i sprawia, że życie dziewczyny zamienia się w koszmar.
Mija sześć lat. Cassie Taylor i Ethan Holt to uznani, odnoszący sukcesy aktorzy. Kiedy Cassie próbuje uwolnić się od swojej pierwszej jedynej i toksycznej miłości, dostaje nową rolę w przedstawieniu na Broadwayu i okazuje się, że jej partnerem scenicznym będzie nikt inny, jak tylko osławiony Ethan Holt. Mężczyzna, którego żmudnie próbowała usunąć ze swojej głowy i z serca.
Teraz Ethan jest nieco inny, spokojniejszy, pewniejszy siebie. I doskonale wie, czego chce. Pragnie tylko Cassie. Lecz czy kobieta będzie mogła po raz kolejny mu zaufać? Liczne retrospekcje pomogą zrozumieć, co właściwie wydarzyło się pomiędzy tą dwójką.

Tom III, zatytułowany „Złe serce” poświęcony jest siostrze Ethana-Elissie Holt, która pracuje jako inspicjentka w teatrze. Przygotowuje modne przedstawienie, w którym ma zagrać złota para Hollywood. Piękna i zdolna aktorka, Angel Bell i zniewalający Liam Queen. To właśnie to ostatnie nazwisko sprawia, że Elissa zaczyna wątpić w swoją pracę, w swoje szczęście i zaczyna wierzyć w cholerne przeznaczenie. To samo, które sześć lat temu postawiło na jej drodze Liama, a zaprowadziło ją do jego sypialni. A także do jego serca. Potem Liam zaczął robić karierę w Hollywood, zaręczył się z Angel, a Elissa została sama, przeklinając chwilę, w którym spotkała go na swojej drodze. A teraz kapryśny los sprawił, że ponownie pracują razem. Okazuje się, że nic z dawnej namiętności nie umarło, Liam nadal tkwi w sercu i głowie zrozpaczonej Elissy. Jak to się ma do tego, że zbliża się jego rychły ślub ze sławną aktorką? A może to wszystko, to tylko udana aktorska gra? 


Wszystkie części czyta się błyskawicznie, jest sporo nerwów, zwrotów akcji, tajemnic z przeszłości. Cykl obfituje w zgrabnie napisane sceny miłosne, nie brakuje także humoru. Świetne romanse, w sam raz na relaks i odpoczynek. Polecam.


sobota, 13 lutego 2016

Bartłomiej Basiura "Waga"

„Waga” Bartłomieja Basiury to czwarta książka młodego autora. Idzie śmiało w kierunku kryminału i thrillera, gdzie wielowątkowość stanowi pułapkę na domysły czytelnika, zostawiając go na końcu z finałem, którego na pewno się nie spodziewał.
Wszystko rozpoczyna się od morderstwa. Typowe, jak to w kryminałach bywa. W jednym z krakowskich mieszkań zostają znalezione zwłoki trzech mężczyzn. Pewnie jakieś porachunki, może pseudokibiców, może kogoś innego… Potem okazuje się, że to dopiero początek swego rodzaju wysypu zwłok, którym w dodatku brakuje poszczególnych ogranów. Handel? Szajka medyczna? Nie wiadomo… Miłosz Goczałka, genialny technik kryminalistyki z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego w Krakowie zaczyna badać ślady i to co odkrywa, zaczyna go przerażać. Jego przełożonego także, ale z całkiem innych powodów. Jednocześnie poznajemy młodego studenta, Szymona, spotykającego się z profesorem Drouberem, w celu napisania bografii upartego i mało przyjaznego staruszka. Nie wie nawet, że wejście do dziwnie pachnącego, żeby nie powiedzieć zasmrodzonego mieszkania, otworzy mityczną puszkę Pandory, a potwory zaczną wychodzić nie tylko z szafy. Jego działania w przyszłości połączą się z prowadzonym z ukrycia śledztwem Goczałki i niemałą rolę odegra tutaj także córka śledczego-Dagmara.
Mamy tutaj także drugi wątek, Edyty Kotarskiej, która pełni funkcje zastępcy dyrektora Aresztu Śledczego w Krakowie na Montelupich. W pracy nie jest szanowana, z mężem-pilotem nie układa się tak, jak powinno, jedynie w towarzystwie przyjaciela, Macieja, potrafi się wyluzować i być sobą. Czytając, cały czas zastanawiałam się, w którym momencie wątek Kotarskiej przetnie się z wątkiem głównym i powiem szczerze, że bardzo zaskoczyło mnie rozwiązanie fabularne, jakie zastosował autor. Cała książka Bartłomieja Basiury, to wątki, zagmatwane historie, mnogość bohaterów, zagadki, piętrzące się pytania i wiele niedopowiedzeń. Dopiero na końcu wyjaśnia się wszystko i czytelnik zaczyna wertować książkę, aby znaleźć sygnały, które być może pominął, a były one wskazówką takiego, a nie innego finału.
„Wagę” należy czytać uważnie, właśnie ze względu na ową mnogość wątków i występujących postaci. Ale bez problemu można wszystko ułożyć w głowie i iść tropem bohaterów.
A ten trop jest bardzo mylny, krąży, kluczy, myli ślady i na koniec zaskakuje czytelnika. Takie książki bardzo lubię.

Cieszę się, że to dopiero pierwszy tom trylogii o Goczałce, z chęcią przeczytam kolejne i mam nadzieję, że autor nie poprzestanie w swym fabularnym kluczeniu i zaskakiwaniu czytelnika, bo to sprawia, że książkę czyta się z narastającą przyjemnością i nieznośnym oczekiwaniem na finał. Polecam.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Videograf.
Na okładce możecie także znaleźć moją opinię :)

piątek, 5 lutego 2016

Remigiusz Mróz "Ekspozycja"


Zakupiłam niedawno dwie części serii o Wiktorze Forście, autorstwa Remigiusza Mroza. O autorze jest w ostatnim czasie dosyć głośno, miałam okazję zamienić z nim kilka słów na targach książki w Krakowie, gdzie na drugi dzień po moim podpisywaniu, udałam się na spotkania z innymi pisarzami. Teraz sama chciałam zobaczyć, w czym tkwi fenomen popularności tego autora.

"Ekspozycja" już za mną. Niech o tym, jak podobała mi się ta książka świadczy fakt, że przeczytanie jej zajęło mi dwa wieczory. Ze mną generalnie jest tak, że jak mnie coś nie wciągnie, to czytam to na raty, rozkładając w czasie (bo z zasady nie zostawiam niedoczytanych książek).
W tej powieści główną rolę gra kontrowersyjny policjant, Wiktor Forst, bezkompromisowa dziennikarka, Olga Szrebska i nieuchwytny morderca (y). Akcja rozpoczyna się w momencie znalezienia na szczycie Giewontu zwłok pewnego historyka, a w ustach ofiary Forst znajduje stara monetę-tetradrachmę. Odkrycie tego zapoczątkowuje istną kawalkadę nieprzewidywalnych zdarzeń, gdzie główne role zagrają Forst i Szrebska. Los, a raczej postępowanie gdzieś z poza kadru samego mordercy, sprawia, że bohaterowie trafiają na Białoruś, potem do Moskwy, a jeszcze później Wiktor znajdzie się w ogromnym niebezpieczeństwie. W tej książce jest wszystko: KGB, FSD, ciężkie rosyjskie więzienie w zapomnianym przez świat miejscu, Kazachstan, strzelaniny, ucieczki, a także bardzo rozbudowane wątki związane z odkryciem zwojów znad Morza Martwego, które mogą zachwiać teorią chrześcijaństwa. I jest jeszcze okrutna zbrodnia z przeszłości, o której nie można zapomnieć.

Można by zarzucić autorowi, że akcje, które opisał, są czasami na wskroś nieprawdopodobne, ale tutaj chodzi o to, że nawet jeśli gdzieś w tyle głowy jakiś głos nam mówi "eee, to niemożliwe", to całość poprowadzona jest w taki sposób, że wątpliwości znikają, a my biegniemy wraz z bohaterami. Bo w "Ekspozycji" akcja zasuwa do przodu jak najlepszy film akcji. I właśnie Forst i jego działania przywodzą mi na myśl jednego znanego nam wszystkim bohatera, który z nieodpartym urokiem wychodził z każdej pułapki prawie bez szwanku. Wiktor Forst, James Bond, nieważne... istotne, że książkę czyta się bez ustanku, a zakończenie sprawia, że zostajemy z szeroko otwartą buzią. I żądzą mordu na autorze. Za co wielki szacun ode mnie, kocham odważne zakończenia!
Polecam, jeśli lubicie szybką akcję, charakterystycznych bohaterów i ciekawie skonstruowaną historię, ta książka na pewno was nie zawiedzie.

środa, 15 października 2014

Sylvain Reynard "Pokuta Gabriela"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Akurat (Muza).


Pokuta Gabriela” autorstwa Kanadyjczyka, Sylvaina Reynarda to trzeci tom trylogii, zwanej piekielnym erotykiem. Czy ja wiem, czy to naprawdę erotyk? Oczywiście, są tam sceny namiętnego seksu, ale to nie on stanowi trzon fabuły i nie on jest najważniejszy. O czym jest ta seria? Ano o miłości, która nie powinna się zdarzyć. On, zniewalający profesor italianistyki, Gabriel Emerson, ona to jego studentka, trochę zagubiona, z nieciekawą przeszłością, Julia Mitchell, ale za to zafascynowana, tak jak i jej mentor, Dantem. Trzeci tom, który miałam okazję czytać, przedstawia dalsze perypetie tej namiętnej i poharatanej przez życie pary, która teraz wchodzi na nową drogę, już jako małżeństwo i próbuje odnaleźć się w świecie pełnym podłości, zamierzchłych spraw i przeszłości, która w jakiś sposób uformowała zarówno jego, jak i ją.

Aby mieć jasny obraz, o czym jest ta książka, przeczytałam także tom I i od razu rzuciły mi się w oczy pewne znajome rysy, zarówno fabularne, jak i bohaterów. Tak jak przypuszczałam, ta historia była niegdyś fan fiction głośnego „Zmierzchu” i ma tam swoją genezę, podobnie jak równie głośny Grey. Jednakże uważam, że zarówno warstwa fabularna, jak i kreacje bohaterów są o wiele lepsze i na wyższym poziomie, niż te dwie książki, o których wspominam.
Widać, że autor jest zafascynowany Florencją, Dantem, posiada wiedzę na ten temat i zgrabnie wplata to w fabułę. Bohaterowie nie są papierowi, naiwni, chociaż pewne konotacje z Meyerowską Bellą są, (przygryzanie wargi, usilnie karmienie Julii przez Gabriela), jednakże nie odbiera to przyjemności czytania i gdybym niegdyś nie czytała wielu fan fiction, pewnie te nawiązania nie rzuciłyby mi się w oczy.

Książka naszpikowana jest zwrotami akcji i widać, że autor uwielbia swoim bohaterom rzucać kłody pod nogi. Zakończenie trylogii może doprowadzić do niezłej nerwowości, ale nie będę zdradzać dlaczego. Jednakże ukłon w stronę Reynarda, że umiał do końca podtrzymać napięcie i fabularnie nieźle zakręcić czytelnikiem.

Jeśli chodzi o erotyczną stronę książki, to jest sporo scen miłosnych, ale są bardzo zgrabnie i niewulgarnie napisane, chociaż akurat w tym tomie jest ich zatrzęsienie. No, ale profesor Emerson i jego młoda żona niedawno mają siebie do woli, więc dajmy im się sobą nacieszyć.
Komu mogę polecić tę książkę i całą serię? Na pewno zwolenniczkom gorących romansów z bolesnymi tajemnicami przeszłości w tle i z ciągłymi zwrotami akcji, od których zęby ze złości czasami same się zaciskały. Zdecydowanie lektura dla kobiet, z serii tych lżejszych. Romans, niekiedy wzruszający i denerwujący. Najlepiej rozpocząć od tomu pierwszego, czyli „Piekła Gabriela”.

wtorek, 23 września 2014

Nike Farida "Panna młoda"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Prószyński i S-ka.



Opowieści, które opowiadają o losach wielu pokoleń, ukazują zmagania ze światem, innymi ludźmi, własnymi uczuciami, demonami, przekonaniami, historie, które rzucają swoich bohaterów w rozmaite zawirowania, zawsze zwracały moją szczególną uwagę. A jeśli w tych zawiłych losach czuć autentyczność, prawdziwość, nie są przerysowane, tylko takie, jakimi napisało je życie, tym bardziej okazują się być interesujące i przejmujące. Właśnie taką powieść stworzyła Nike Farida w pierwszym tomie swej libijskiej trylogii Róża Pustyni.

„Panna młoda” przedstawia wielopokoleniową historię kilku rodzin, pochodzących z różnych stron świata, wyznających różne religie, mających inne przekonania, wartości, priorytety. Jakie plany miały Mojry, tkając nici losów bohaterów książki, że ich życiowe historie okazały się być tak zaplątane, niebezpieczne i wzajemnie zależne?


Poznajemy losy bliźniaków, Jacka i Andrzeja, którzy wychowywali się w Libii, gdzie ich ojciec pracował jako lekarz, a matka Maria wykładała na uniwersytecie w Benghazi. Ważną postacią w życiu chłopców, a potem mężczyzn jest Karen, w której obaj kochają się od czasów nastoletnich. I ta miłość, a także pewne niezdecydowanie dziewczyny doprowadza do dramatycznych wydarzeń. Ale to wszystko później. Znaczące też są losy matki bliźniaków, Barbary, która pozostaje w dość zażyłych stosunkach z Faragiem, mającym olbrzymi wpływ na przyszłe losy Jacka. Inne ważne postaci, to Hassan, Jackie, Esther, John. Wraz z nimi poznajemy wszystko to, co budowało historię drugiej połowy XX wieku, będziemy świadkami wielu autentycznych wydarzeń (zamach podczas olimpiady w Monachium, dojście do władzy Kaddafiego, budowa siatki terrorystycznej). 

W wieloletniej podróży po świecie, wraz z bohaterami trafimy do Libii oczywiście, do Nowego Jorku, Rzymu, Jerozolimy, Polski, na Saharę. W książce znajdziemy także kulinarne tajemnice kuchni arabskiej, włoskiej, przepisy, które nienachalnie wkomponowane w fabułę wspomagają odbiór tej egzotycznej historii.

Ta książka to także kopalnia symboli. Począwszy od nazewnictwa poszczególnych rozdziałów, które odnoszą się do tytułów znanych dzieł, filmowych czy to literackich. „Piknik nad wiszącą skałą”, „Miłość w czasach zarazy”, „Orzeł wylądował’, to tylko niektóre z nich, idealnie oddające to, co znajdujemy w kolejnych rozdziałach powieści. Poza tym daty użyte w książce jednoznacznie zapowiadają to, co dopiero się pojawi, zapewne w drugim tomie, a co już pokazuje, że będzie jeszcze bardziej dramatycznie i tragicznie. Wystarczy dodać, że pierwszy tom nosi tytuł „Kronika zapowiedzianej śmierci” Giza-Nowy Jork, 11 września 1971 rok. Bardzo podobały mi się te symboliczne nawiązania do innych dzieł i subtelne, nienachalne zapowiedzi przyszłych wydarzeń, dające do zrozumienia, że to dopiero początek.

Książka jest autentyczna i widać, że autorka wie o czym pisze, a wie o tym z autopsji. Nike Farida to Polka, która wychowywała się w Libii i arabski świat nie stanowi dla niej wielkiej tajemnicy i nie jest także papierowym opisem w ilustrowanej książce, ale żywym organizmem, który poznała i z którym żyła. Po lekturze pozostaje się tylko zastanowić ile Nike jest w tej książce i w której bohaterce. A może to miks odczuć i przeżyć, ułożony w historię wielu ludzi, których przeznaczenie postanowiło złączyć?

Gorąco polecam „Pannę młodą”, niepowtarzalna atmosfera krajów islamskich, bliskowschodni klimat, otoczka społeczno-polityczna z domieszką historii i zapowiedź tego, co dopiero ma nadejść. Nie na darmo, w ostatnich scenach książki Karen dostaje pracę w Twin Towers w Nowym Jorku. To jak cliffhanger w serialach. Wiemy, że dramat dopiero zbierze kolejne żniwo, a jaki w tym udział będą mieć bracia bliźniacy dowiemy się zapewne w II tomie. 

wtorek, 29 lipca 2014

Veronica Roth "Niezgodna"

Dopiero w ten wakacyjny czas książka "Niezgodna" trafiła w moje ręce. Oczywiście słyszałam wcześniej o tej trylogii, a także o adaptacji filmowej pierwszego tomu, ale jakoś nie ciągnęło mnie do tej powieści. Może dlatego, że skierowana była do młodzieży? Ale w sumie po przeczytaniu śmiało mogę stwierdzić, że jest to opowieść dla każdego czytelnika, który oczekuje dynamicznej akcji, ciekawej fabuły, zagadek i wzbudzających szereg emocji bohaterów. 
Myślę, że nie ma sensu szczegółowe przybliżanie tego, o czym właściwie jest "Niezgodna". Wystarczy, że napiszę: apokaliptyczna przyszłość, frakcje, wybory, źli ludzie i walka. A do tego nastoletni bohaterowie, pierwsze przyjaźnie, pierwsze miłości. I zagrożenie, wszechobecne i pojawiające się niemal na każdy kroku. 
Główna bohaterka to nastoletnia Beatrice, która należy do frakcji Altruistów. Ale stoi przed wyborem, który zaskoczy każdego. "Sztywniaczka" wybiera frakcję Nieustraszonych, najbardziej szalone i ryzykanckie ugrupowanie. Jej brat, Caleb także opuszcza rodzinną frakcję i trafia do Erudytów. Beatrice przyjmuje imię Tris i wie, że ma marne szanse, aby przejść, a nawet przeżyć Nowicjat. Instruktorem jej grupy zostaje Cztery, który od początku wzbudza jakieś dziwne uczucia w dziewczynie. Czy Tris może mu ufać? Czy Cztery okaże się tym, który pozna tajemnicę Tris, sekret, którego wyjawienie może ściągnąć na nią śmiertelne niebezpieczeństwo? Pytań jest wiele i nie można liczyć na szybkie odpowiedzi, bo to przecież dopiero pierwszy tom trylogii. Książkę czyta się błyskawicznie, akcja toczy się równie szybko, a autorka funduje co rusz jakieś jej ciekawe zwroty. Polecam, świetna lektura dla młodszych i starszych czytelników, a ja tymczasem poluję na II i III tom.

wtorek, 15 kwietnia 2014

S.C. Stephens "Bezmyślna"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Akurat (Muza).


Czasami lubię dać porwać się uczuciom, emocjom i szaleństwu pierwszej miłości. Dlatego sięgam po książki, w których nagromadzono dość pokaźny ładunek emocjonalny, w ilościach tak dużych, że czasami aż nie do przyjęcia. Taką właśnie książką jest „Bezmyślna” S.C. Stephens, która premierę w Polsce będzie miała 30 kwietnia za sprawą wydawnictwa Akurat, czyli Muzy.
Książka ta trafiła przedpremierowo do mojej biblioteczki i sprawiła, że miałam ochotę zgrzytać zębami, na przemian ze wzruszeniem lub uśmiechem.

Bohaterka to młoda dziewczyna, Kiera, która jest w szczęśliwym związku z Australijczykiem, Denny’m. Kocha go tak bardzo, że gdy ten otrzymuje propozycję stażu w Seattle, dziewczyna rusza wraz z nim na drugi koniec Stanów i przenosi się również na tamtejszą uczelnię. Okazuje się, że zamieszkają  w domu przyjaciela Denny’ego - Kellana Kyle’a. Kiera wie, że Kellan jest członkiem zespołu rockowego D-Bags i co noc występuje w barze U Pete’a. Gdy dziewczyna pierwszy raz trafia do klubu, od razu zwraca uwagę na przystojniaka z mikrofonem, który swoim magnetycznym głosem i nietuzinkową urodą zwraca uwagę wszystkich fanek płci żeńskiej i nie tylko. Oczywiście okazuje się, że to właśnie przyjaciel Denny’ego, Kellan, u którego para ma zamieszkać. Kiera zaczyna czuć, że mogą pojawić się kłopoty, zwłaszcza, że niemal od pierwszego momentu przystojny rockman zwraca na nią uwagę. Zaczyna się męczarnia, gdyż to co rodzi się pomiędzy dziewczyną, a przyjacielem jej chłopaka, wykracza poza granice zwykłej przyjaźni, czy sympatii. Pomiędzy tą dwójką wybucha płomień namiętności i toksycznego uczucia, z którym walczą, ale nie mogą sobie zupełnie z nim poradzić. Kiera żyje w swoistym trójkącie i na początku Denny jest jedynym, który nie zdaje sobie sprawy z pewnych rzeczy, które dzieją się wokół niego.

Książka opowiada o miłości, potężnej, namiętnej i niszczącej. Mamy tutaj niezdecydowanie, szukanie rozwiązań, zakochanie się w dwóch mężczyznach naraz. Jest także bolesna przeszłość Kellana, okrutne dzieciństwo i przedmiotowe traktowanie kobiet. Jak dla mnie brzmi znajomo. Zdecydowanie mogę powiedzieć, że najmniejszą sympatią obdarzyłam główną bohaterkę, która swoją infantylnością i niezdecydowaniem doprowadzała mnie do szału. Wiele razy chciałam odłożyć tę książkę, bo Kiera sprawiała, że miałam ochotę uderzyć ją w głowę tą ponad sześciuset stronicową knigą. Ale jednocześnie chęć dowiedzenia się co dalej, jak zakończy się ta historia sprawiały, że doczytałam opowieść do końca.

Zdecydowanie jest to książka dla mało wymagającego czytelnika, gdyż oprócz emocji i niezrozumiałych decyzji bohaterki nie ma tutaj nic więcej. Z drugiej strony opowieść o trudnej miłości, namiętne sceny burzliwego romansu i dosyć ciekawie nakreślona postać Kellana sprawiają, że jednak ta książka ma coś w sobie, coś, co nie pozwala zostawić ją niedokończoną. Może taki był zabieg autorki, żeby doprowadzić czytelnika do pasji, ale jednocześnie zaciekawić i wciągnąć w ten trójkąt pełen kłamstw, namiętności i rozterek.

Przeczytałam na okładce, że jest to trylogia, mam nadzieję, że kolejne części będą dotyczyły innych członków zespołu D-Bags, bo jednak historia Kiery i Kellana jest według mnie już zakończona.
Tak więc jeśli lubicie takie wielobiegunowe powieści, pełne emocji i uczuć, z irytującymi bohaterami (bohaterką) i jesteście wielbicielami romansów pełnych przeciwności losu, to Bezmyślna jest właśnie dla was. I dodam jeszcze, że tytuł idealnie współgra z tym, co sądzę o głównej kobiecej postaci. Oczywiście sięgnę po kolejny tom serii, bo jeśli bohaterką będzie Anna, siostra Kiery, to może być ciekawie.

piątek, 11 kwietnia 2014

William Richter "Podwójna tożsamość"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Dolnośląskiego i portalu Duże Ka.



Do mojej biblioteczki trafiła powieść, która jakoby miała być sensacyjną książką dla młodzieży, a okazała się wciągającym thrillerem, takim, jakie uwielbiam czytać. Szybkie zwroty akcji, niespodzianki na każdym kroku, tajemnice sprzed lat, pościgi, strzelanina, kalejdoskop postaci i zaskakujących wydarzeń. Dlatego, pomimo że główna bohaterka ma dopiero szesnaście lat, uważam, że ta pozycja jest doskonała dla każdego wielbiciela takich właśnie powieści.

Bohaterką „Podwójnej tożsamości” Williama Richtera jest szesnastoletnia Wallis Stoneman, a właściwie Walentyna Majakowa. Przed jedenastu laty została adoptowana z rosyjskiego sierocińca przez amerykańskie małżeństwo i teraz mieszka w Nowym Jorku. Jednak nie przebywa w luksusowym apartamencie matki, która już jest po rozwodzie, tylko wraz z grupą przyjaciół pomieszkuje w nowojorskich squatach i innych opuszczonych budynkach. Cały czas gdzieś w zakamarkach umysłu siedzi przeświadczenie o tym, że tak naprawdę należy do innego świata, pochodzi z innego świata i teraz musi zrobić wszystko, aby odszukać swoją rosyjską matkę. Wallis rozpoczyna poszukiwana, a pomagają jej Ella, Jake i Tevin, który zaczyna coraz więcej dla niej znaczyć. Jednak to osobiste śledztwo jest teraz dla dziewczyny priorytetem. Nie zdaje sobie sprawy, na jak olbrzymie niebezpieczeństwo narazi siebie i swoje otoczenie, gdy zacznie sięgać do własnej przeszłości. Gdy usiłuje wyrobić sobie kolejny fałszywy dokument, w jej ręce wpada paczka z dokumentami, które naprowadzają ją na ślad matki. Od tego momentu życie dziewczyny znajdzie się w śmiertelnym zagrożeniu. Rozpoczyna się akcja rodem z filmu sensacyjnego, trup ściele się gęsto, a koło uszu tylko świstają kule.

Kim tak naprawdę jest Wallis? Czy jej matka żyje, a jeśli tak, to kim jest? Jak na losach dziewczyny zaważy fakt, że setki mil od Nowego Jorku, z pewnego syberyjskiego więzienia zostaje odbity niebezpieczny rosyjski gangster Kleska, któremu z pomocą przychodzi bezwzględny, siedemnastoletni Tiger? 
Pytania mnożą się w zastraszającym tempie, w takim samym, w jakim padają kolejne ofiary. A Wallis mimo to brnie dalej. Nie na darmo jej amerykańscy rodzice nauczyli ją sztuk walki i obchodzenia się z bronią. Teraz te umiejętności niewątpliwie się przydają.

Zakończenie jest zaskakujące i niezwykle wzruszające. Ale to dopiero początek kłopotów Wallis. „Podwójna tożsamość” to pierwszy tom trylogii amerykańskiego autora, który jest jednocześnie hollywoodzkim scenarzystą i producentem. Nie zdziwiłabym się, gdyby niebawem pojawił się w film w oparciu o tę serię. Co w sumie byłoby całkiem dobrym posunięciem, bo książka idealnie nadaje się na adaptację.
Gorąco polecam, świetna wciągająca sensacja, a ja tymczasem czekam na tom drugi.

wtorek, 8 stycznia 2013

Trylogia Zakręty losu wyróźniona:)

W rankingu portalu Granice.pl moja ukochana trylogia, czyli opowieść o braciach Borowskich znalazła się na 1 miejscu Lektur z dreszczykiem, rankingu, przygotowanym przez Sylwię Szymkiewicz-Borowską.

Bardzo miła to wiadomość:)

Jeszcze milsze są Wasze listy, w których piszecie tak wiele wspaniałych opinii o moich książkach. W ostatnim czasie jest mi trochę ciężko, z różnych względów i te pełne radości maile naprawdę podtrzymują mnie na duchu.
Dziękuję :)))

Tutaj link do wspomnianego wyżej rankingu: Granice.pl


piątek, 19 października 2012

Moje osobiste:)

Te osoby, które czytają moje powieści i śledzą bloga, wiedzą już, że moja ukochana trylogia jest w sprzedaży. Co mnie niezmiernie cieszy, oczywiście:) Pisałam ten cykl półtora roku, od 2009 do 2010 roku, wykorzystując kilka prawdziwych historii, opowieści, a także trochę osobistych doświadczeń. No i także siłę wyobraźni i dobrodziejstwo weny.
Mam nadzieję, że historia o braciach Borowskich przypadnie Wam do gustu, dla mnie najważniejsza jest część trzecia, czyli Historia Lukasa. Ale generalnie całą trylogię darzę specyficznym uczuciem:)

W związku z tym, w piśmie Cogito z 11 października 2012 ukazał się wywiad ze mną, którego skan umieszczam poniżej:







A tutaj fotografia zrobiona przez moją koleżankę, Ewę, która wczoraj była we wrocławskim Empiku i "złapała" trylogię na stołach promocyjnych:


Oczywiście przypominam o Foto-Zabawie z Trylogią, do wygrania PAKA książek. Szczegóły TUTAJ
Jeśli ktoś nie posiada konta na FB, to można zdjęcie z jakimś fajnym tytułem przesłać na mojego maila ([email protected]), wówczas umieszczę je w specjalnym albumie na moim profilu na FB i także weźmie udział w losowaniu nagrody:)

wtorek, 16 października 2012

FOTO SESJA z Trylogią "Zakręty losu"- ZABAWA

Zapraszam do nowej zabawy:)

Moi drodzy, jeśli macie już którąś część Trylogii, zróbcie proszę zdjęcie (może być jakieś fajne, wesołe, zwariowane, artystyczne, dziwne) i wrzućcie na moją autorską stronkę na Facebooku TUTAJ. Pod koniec listopada wśród wszystkich osób, które wrzucą fotkę z TRYLOGIĄ, rozlosuję PAKĘ-NIESPODZIANKĘ z książkami. 

ZAPRASZAM :)





niedziela, 7 października 2012

czwartek, 4 października 2012

Trylogia "Zakręty losu"-plakat :)

Moje wydawnictwo przygotowuje szereg działań promocyjnych, takie plakaty zawisną w księgarniach... Hm... może trochę kontrowersyjne? Ale idealnie pokazują postać Lukasa-bohatera, który przeszedł szereg przemian, wzbudzał zarówno gniew, niechęć, jak i żal, współczucie, fascynację. Dlatego też nie zdajemy się na półśrodki, walimy prawdę taką, jaka jest! Bo taki właśnie jest Lukas i historia przedstawiona w trylogii!


piątek, 5 listopada 2010

Zakręty losu-trylogia-zapraszam na fanowską stronę:)

http://www.facebook.com/pages/Zakrety-losu-trylogia/157165240988812

Zajrzyjcie i polubcie:)
Na stronie ciekawostki związane z moją najnowszą książką "Zakręty losu", także z kontynuacjami:
"Zakręty losu-Braterstwo krwi" - marzec 2011
"Zakręty losu-Historia Lukasa" - listopad 2011

Cytaty, obszerniejsze fragmenty, muzyczne kawałki z playlisty, która umieszczona została na końcowych stronach każdej części trylogii o braciach Borowskich.

Zapraszam:)))

"Zakręty losu"
Dramat sensacyjny będący opowieścią o życiu pełnym pokus i zagrożeń, o zgubnych nałogach, fałszywych ideałach, mafii i oczywiście o wielkiej miłości. Krzysztof Borowski, adwokat, broniący bossów narkotykowej mafii. Katarzyna Kochańska, prokurator, oskarżająca w procesie zorganizowanej grupy przestępczej, zwanej „Grupą z Centrum”. Łukasz „Lukas” Borowski, starszy brat Krzysztofa, od najmłodszych lat działający w mafijnych strukturach. Małgorzata Filipiak, dziewczyna, której tragiczny los na zawsze odbił się rykoszetem na życiu pozostałej trójki bohaterów. I zakręty losu rozpoczynające się trzynaście lat wcześniej i wybory jakie podjęli, a które tak a nie inaczej ukształtowały ich życiowe drogi. Pierwsza część trylogii o braciach Borowskich, pełna wzruszeń, łez, namiętności i złych rzeczy, które mogą pojawić się przed każdym z nas, na naszym zakręcie losu.



Książka podzielona na dwa okresy czasowe: koniec lat dziewięćdziesiątych, kiedy poznajemy głównych bohaterów, Katarzynę i Krzysztofa, jako zakochanych w sobie osiemnastolatków. Na drodze do ich szczęścia w pewien pokręcony sposób, staje starszy brat Krzyśka-Łukasz, który od lat działa w zorganizowanej grupie przestępczej. I tak jak sam rzucił się w złudny wir szybkiego życia i łatwych pieniędzy, tak samo wciąga w niego swoich bliskich i nie tylko. Druga część książki rozpoczyna się trzynaście lat później i wówczas nasi bohaterowie stają przed kolejnymi poważnymi wyborami. Co jest dla nich ważniejsze? Na nowo odzyskane uczucie? Czy może miłość brata do brata? Czy też oddanie zawodowi i wiara w słuszność podejmowanych decyzji? Przed takimi dylematami stają i Krzysiek Borowski i Katarzyna Kochańska i „Lukas” Borowski. Ale rozwiązanie nie zawsze jest oczywiste a co najważniejsze... bezpieczne.
 
 
"Zakręty losu-Braterstwo krwi"
Książka przedstawiająca dalsze losy bohaterów „Zakrętów losu”. Akcja rozpoczyna się w rok po tym, gdy Krzysiek i Kaśka otrzymali pewną anonimową wiadomość.



Nadal są razem, nadal się kochają, mieszkają w swojej „leśnej głuszy” i wspólnie prowadzą kancelarię. Dowiadujemy się również co robi Łukasz, jak żyje, czym się zajmuje. Czy potrafi sam sobie wybaczyć? Czy potrafi spojrzeć w lustro? Czy... żyje, a właściwie wegetuje, pożerany wyrzutami sumienia? Tak właśnie jest. Żyje w oddaleniu od bliskich, korzystając z instytucji świadka koronnego. Jednak ten mężczyzna doskonale wie, że ludzie, dla których życie innych nie ma większej wartości, nie zapominają. I kiedy mafia przypomina sobie o istnieniu Krzysztofa Borowskiego i jego żony, składając temu pierwszemu propozycję nie do odrzucenia, wydział do walki z przestępczością zorganizowaną przypomina sobie o Łukaszu Borowskim. Który tym razem staje po drugiej stronie barykady i zaczyna współpracować z policją, aby w końcu rozprawić się ze swoim dawnym... chlebodawcą.


Czy Lukas dostanie szansę, aby odkupić swe winy, kiedy ci, których zdradził, upomną się o jego brata?


A może nie jest jeszcze stracony i na nowo pozna, co to znaczy kochać, pragnąć i troszczyć się o kogoś? I tym razem to doceni?
W tej książce na pewno znajdą się odpowiedzi na te pytania.


"Zakręty losu-Historia Lukasa"
Trzecia i ostatnia część swoistej sagi o braciach Borowskich. Poświęcona w całości postaci Łukasza Borowskiego. Książka podzielona jest na trzy okresy, które odzwierciedlają serię wydarzeń, które odcisnęły piętno na życiu bohatera: wschód, zenit, zmierzch.



Łukasz ułożył swoje nowe życie, ma ukochaną kobietę, która spodziewa się dziecka. Zdaje się, że odkupił dawne winy i w końcu wyprostował swój pokręcony los. Ale czuje, że musi dokonać ostatecznego rozrachunku ze swoim życiem. I dlatego podczas własnego wieczoru kawalerskiego, zamyka się z młodszym bratem Krzyśkiem w rodzinnym domu i przekazuje mu całą gorzką i czasami okrutną prawdę o swoim życiu. Jego spowiedź czasami przeraża, czasami wzrusza i rysuje prawdziwy obraz tego człowieka. Który jako bardzo młody chłopak został pozbawiony możliwości decydowania o sobie a jego młodzieńcze marzenia zostały zabrane i sprowadzone do czegoś głupiego i mało istotnego. I postanowił iść swoją drogą, na przekór wszystkim. Tylko dopiero po latach zaczyna rozumieć, że ta droga prowadziła tylko w jednym kierunku. Do piekła.


Historia Lukasa to rozliczenie się z przeszłością, pełna przemocy, bólu, łez, ale i miłych wspomnień. Łukasz opowiada o swoistej karierze w strukturach mafijnych i o swojej pierwszej miłości do Małgorzaty Filipiak, której tragiczny los poznaliśmy w 1 tomie tej trylogii, „Zakrętach losu”.