Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kryminał. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kryminał. Pokaż wszystkie posty

środa, 3 maja 2023

"Łowca" Piotr Kościelny

 Długo przymierzałam się do lektury tej książki, kiedyś nawet zaczęłam czytać ebooka, ale przerwałam. Zbyt mocny temat, zbyt wyraziście i realistycznie ukazany. Ale wróciłam po kilku miesiącach i wysłuchałam audiobooka. „Łowca” Piotra Kościelnego to mocna, do bólu prawdziwa i pełna szokujących wątków historia o okrucieństwie względem najmłodszych, o zemście, układach, mataczeniu i policyjnej żmudnej robocie.

Akcja rozpoczyna się prawie dekadę wcześniej, dramatyczną śmiercią ośmioletniego chłopca, który ginie pod kołami ciężarówki, wcześniej oddaliwszy się samowolnie z domu kolonijnego w Karpaczu. Wstępna obdukcja wykazuje, że dziecko zostało kilka godzin wcześniej zgwałcone. Powoduje to lawinę dramatycznych wydarzeń, w których główną rolę odgrywa wychowawca kolonijny, brat wrocławskiego prokuratora Pawła Borowskiego, oraz ojciec chłopca, Wojciech Kasperczak. 


Kiedy akcja przenosi się kilka lat do przodu, Wojciech wychodzi z więzienia i postanawia, z pomocą poznanego za kratami zdolnego hakera, przeprowadzić swoją osobiste vendettę.

Nie będę dokładnie opisywać kolejnych elementów zemsty, dodam jedynie, że będzie krwawo, bezlitośnie i boleśnie. 


Autor w sposób niezwykle realny pokazał problem pedofilii, ukazał mechanizmy działania szajek zajmujących się handlem dziećmi, a także sposób myślenia sprawców. Przedstawia także układy na wyższych szczeblach władzy prokuratorskiej i instytucji kościelnych. Jest to książka niezwykła trudna w odbiorze, ale jednocześnie prawdziwa i sugestywna. Widać też, że pisarz, obecnie także prywatny detektyw, jest osobą, której metodologia pracy policji nie jest obca, co stanowi olbrzymi plus pod kątem tła prezentowanych wydarzeń. 

Polecam, uprzedzając, że to historia dla czytelników o mocnych nerwach.


Książkę przesłuchałam na platformie Book Beat, w interpretacji Mateusza Webera.






wtorek, 18 kwietnia 2023

Robyn Gigl "Droga smutku"

 Kiedy tylko wydawnictwo Skarpa Warszawska powiedziało mi, że będzie wydawać kryminały Robyn Gigl, wiedziałam, że to coś dla mnie. W dodatku autorka jest prawniczką, walczącą o prawa osób LGBTQ+. Natomiast jej bohaterka, adwokatka Erin MacCabe, jest transpłciową kobietą i to także łączy ją z pisarką. 

W debiutanckiej książce, „Droga smutku”, otwierającej cykl z Erin MacCabe, autorka porusza wiele trudnych tematów, a także pokazuje brudny świat polityki. 

Kiedy dziewiętnastoletnia ciemnoskóra prostytutka Sharis Barnes zostaje oskarżona o zabójstwo syna wpływowego polityka, to właśnie Eris otrzymuję tę sprawę. Potem okazuje się, że w papierach oskarżonej widnieje nazwisko Samuel Barnes, bowiem jest on/ona jeszcze przed tranzycją. 


Eris wchodzi w sam środek politycznej walki, a także rozgrywki o to, aby  każdego człowieka traktowano tak, jak tego sobie życzy. Sharis trafia bowiem do męskiego więzienia, póki co znajduje się w izolatce, ale nie wiadomo jak długo to potrwa. Erin wraz z partnerem, Duane Swisherem robią wszystko, aby ratować Sharis, a kiedy trafiają na pewien trop, który ukazuje, że to kobieta miała być kolejną ofiarą psychopaty, ale stało się inaczej, już wiedzą, że walka będzie bezlitosna. 


Wokół pary prawników narasta coraz więcej zagrożeń, gdyż ojciec zabitego Willa Towsenda Juniora, robi dosłownie wszystko, aby doprowadzić do skazania Samulea Barnesa (bo dla niego to wciąż mężczyzna) i nie dopuścić do wyjawienia prawdy, o chorych psychopatycznych ciągotkach syna.

„Droga smutku” to poruszający kryminał, który szerzej nakreśla problem osób transpłciowych i ich sytuację w społeczeństwie. Poprzez postać prawniczki, która jest kobietą, już po tranzycji, operacji i zmianach prawnych, ukazuje także, jak często rodziny osób transpłciowych nie są  w stanie przyjąć tego do wiadomości i odrzucają swoje dzieci. Podobny los zresztą spotkał Sharis, wypychając ją do pracy na ulicy.


Jest to historia niezwykle wzruszająca, miejscami wkurzająca, ukazująca ludzką niesprawiedliwość, brudną politykę, a także zakłamanie, homofobię i rasizm. 

Polecam, to świetna lektura, gdzie oprócz wątku kryminalnego przedstawiono bardzo ważny wątek społeczny. 


Książkę otrzymałam od wydawnictwa Skarpa Warszawska. Przesłuchałam ją w formie audio w aplikacji Book Beat. Czytała niezawodna Ewa Abart.




środa, 12 kwietnia 2023

Marek Stelar "Wybrana"

 Moja faza na kryminały trwa (w sumie od kilkudziesięciu lat), a jeśli akcja rozgrywa się w Polsce, to tym bardziej taka książka znajduje miejsce w mojej biblioteczce (analogowej lub wirtualnej). A że ostatnio zakochałam się w audiobookach (wiadomo, muszę oszczędzać wzrok na rzecz pisania), to dzięki aplikacji Book Beat poznaję nowe polskie kryminały.

Tym razem wybór padł na Marka Stelara, którego zachwalała mi moja koleżanka „po piórze” Sylwia Trojanowska i w końcu powieść szczecińskiego pisarza wpadła do mojego katalogu. Wybór padł na książkę „Wybrana” (nomen omen).


Mamy tutaj policjantkę Iwonę Banach (czy to imię i nazwisko to przypadek?), która po nieudanej akcji trafia na czarną listę i zostaje wydalona z resortu. Niedługo potem, bo kilku nieudanych próbach zatrudnienia się w innych miejscach, do kobiety zgłasza się wysoko postawiony funkcjonariusz (który był także stroną przy jej zwolnieniu) i proponuje udział w tajnej akcji, mającej na celu zdemaskowanie i aresztowanie gangu zajmującego się handlem ludźmi. Ale okazuje się, że to jedynie czubek góry lodowej i Iwona będzie musiała zderzyć się z ogromem bólu, zła i ludzkiej bezduszności. Kobieta zaczyna pracować dla gangu jako kierowca, przywożący bogatych klientów, którzy kupują sobie młodych ludzi, a nawet dzieci, aby realizować własne chore zachcianki. Do pomocy eks policjantce zostaje przydzielony młody chłopak, niejaki Kura, który jest postacią niezwykle wyrazistą i bardzo dwuznaczną. Ta postać wzbudzała we mnie szereg ambiwalentnych uczuć, ale pocieszam się, że nie tylko we mnie, bo główna bohaterka także miała z nim nie lada problem.


Rozpoczyna się ostra gra, w której zwycięzca może być tylko jeden, a zło czai się wszędzie i tak naprawdę nikomu nie można ufać. Pojawia się tutaj także wątek osobisty byłej policjantki, związany z jej rodzinną tragedią sprzed lat i tajemniczym zaginięciem jej męża. Czy te sprawy mogą się łączyć? Jak Iwona poradzi sobie z pracą pod przykrywką i czy uda się jej wyjsć cało z tej ryzykownej rozgrywki? 


„Wybrana” to genialny kryminał, w którym zawiła intryga, mylne tropy, postaci z krwi i kości tworzą mieszankę iście wybuchową. Było to moje pierwsze spotkanie z prozą Marka Stelara, ale zapewne nie ostatnie. Niezwykle przypadł mi gustu język, jaki napisana była historia, sprawny, oddający opisywane emocje, uczucia, okoliczności, w jakich znaleźli się bohaterowie. Tu wszystko do siebie pasuje, nie ma epatowanie przemocą, ale pojawiają się opisy, które mogą nieco mrozić, lecz wszystko jest idealnie dopasowane.


Polecam serdecznie, to idealna lektura dla wielbicieli gatunku.

Książkę przesłuchałam w aplikacji Book Beat, w interpretacji Mateusza Drozdy.




sobota, 8 kwietnia 2023

Izabela Janiszewska "Ludzie z mgły"

 Kolejna historia stworzona przez Izabelę Janiszewską już za mną i zdecydowanie mogę powiedzieć, że autorka wysuwa się na czoło moich ulubionych kryminalnych twórców.

„Ludzie z mgły” to kryminał z wątkiem psychologicznym, z zawiłą intrygą i niezwykle ciekawie zarysowanymi postaciami. A jest ich sporo.


Akcja książki rozgrywa się w małych Sinicach, które często spowija mgła i wiążą się z tym różne wierzenia. Kiedy pewnego dnia znika młodziutka Alicja Jarosz, ludzie już zaczynają toczyć opowieści o tym, że mgła zabrała dziewczynę. Policja szuka Alicji, ale nie posiada praktycznie żadnych tropów. Jednakże, gdy w lesie zostaje znaleziony mężczyzna, który nie pamięta kim jest, ani skąd się tam wziął, jednakże posiada przy sobie coś, co należało do dziewczyny, rozpoczyna się niezwykle intensywne śledztwo. Pełne tajemnic, a także grozy, która nie czai się we mgle, ale tu, wśród mieszkańców Sinic. 


Autorka stworzyła genialną intrygującą historię kryminalną, wplatając w fabułę mrożący krew w żyłach wątek. Jest on związany z pewną przypadłością psychiczną, która czasami dotyka głównie matek lub opiekunek. Ten wątek naprawdę wzbudzał we mnie grozę, a Izabela Janiszewska udowodniła, że nie trzeba epatować brutalnością, czy scenami zbrodni pełnymi obrzydliwych opisów, aby wzbudzić dreszcz grozy u czytelnika.


Autorka jest także wyśmienitą obserwatorką małych społeczności i genialnie zarysowuje różnorakie charaktery ludzkie, składające się na ów koloryt społeczny. 

„Ludzie z mgły” to intrygujący kryminał, który nie pozbawiony jest wielu plot twistów i pełnych emocji opisów rodem z sensacyjnych obrazów.

Książkę wysłuchałam na platformie Storytel, w interpretacji fantastycznego Filipa Kosiora.

Czytajcie Janiszewską, bo warto!




czwartek, 9 lutego 2023

"Lilie" Mieczysław Gorzka


„Lilie” Mieczysława Gorzki, to czwarty tom cyklu „Cienie przeszłości”, w których główna rolę odgrywa nadkomisarz Marcin Zakrzewski. Policjant pracuje we wrocławskiej komendzie wojewódzkiej i jest nieustępliwy w swych działaniach. A także bezkompromisowy.


Na jego biurko trafia zagadkowa sprawa zaginięć młodych kobiet i Marcin  już wie, że to sprawka seryjnego mordercy. Jednocześnie w małej wiosce nieopodal Środy Śląskiej znika bez śladu przystojny doktor-ginekolog, Jakub Bernatowicz. Jego żona nic nie wie na temat jego zaginięcia, tak samo jak dwaj bracia. Kiedy Zakrzewski zaczyna prowadzić śledztwo w sprawie zaginięć dziewczyn, nieoczekiwanie trop rzuca go do wioski, w której wciąż nie odnaleziono Bernatowicza. Cy te sprawy mogą się łączyć? I jaki to ma związek z niewyjaśnionymi napaściami i gwałtami na kobietach sprzed lat? Marcin Zakrzewski już wie, że to będzie skomplikowana i pełna zagadek sprawa.


Mieczysław Gorzka rewelacyjnie spłata różne wątki, które koniec końców idealnie zaczynają do siebie pasować. Akcja jest niezwykle dynamiczna, bohaterowie wyraziści, nieprzerysowani, intryga genialnie skonstruowana.

Książkę przesłuchałam na Storytel, a świetny Filip Kosior idealnie oddawał myśli, emocje i zachowania poszczególnych bohaterów.


Dodam, że mimo iż jest to czwarty tom serii kryminalnej, to z powodzeniem można go czytać lub słuchać, bez znajomości poprzednich. Ale oczywiście polecam wszystkie części z Marcinem Zakrzewskim. Warto!



piątek, 20 stycznia 2023

Katarzyna Wolwowicz "Niewinne ofiary"

 „Niewinne ofiary” autorstwa Katarzyny Wolwowicz to pierwsza część kryminalnej serii z komisarz Olgą Balicką. 

Akcja rozgrywa się w Jeleniej Górze i okolicach, a wszystko zaczyna się od mocnego uderzenia. Idąc tropem myśli twórczej Alfreda Hitchcocka, że na początku ma być trzęsienie ziemi, a potem tylko gorzej, autorka także zafundowała nam coś takiego. 

W lesie pod Jelenią zostają znalezione zwłoki dwóch małych dziewczynek. Policjanci stwierdzają dekapitację i gwałt. A to dopiero początek koszmaru! Do Jeleniej Góry przybywa ze stolicy komisarz Kornel Murecki. Zaczyna współpracować z Balicką, w dodatku okazuje się, że mają wspólną przeszłość. Odkrywają nieprawdopodobne okrucieństwo. W Jeleniej Górze i sąsiadującym czeskim Libercu działa zorganizowana grupa przestępcza, zajmująca się handlem narządami, pornografią dziecięcą, handlem dziećmi, wykorzystywaniem. Okazuje się, że w proceder zamieszany może być każdy. Balicka i Murecki prowadzą żmudne śledztwo, jednocześnie walcząc z osobistymi problemami, które zaczynają się mnożyć.

A wszystko zmierza do spektakularnego finału. 

Autorka stworzyła wciągającą od pierwszej strony historię, łączącą wątki kryminalne, obyczajowe, psychologiczne. Ze względu na trudną w odbiorze tematykę, niekiedy trudno uwierzyć, że w każdej historii jest spora część prawdy i takie rzeczy naprawdę mają miejsce.

Bardzo podobał mi się ten kryminał, świetnie napisany, dynamiczna akcja, ciekawa intryga, pełnowymiarowi bohaterowie. Polecam wielbicielom sprawnie napisanych wciągających historii i sięgam po tom drugi.

Książkę wysłuchałam na Storytel, a świetny lektor w osobie Filipa Kosiora sprawił, że historia zyskała na atrakcyjności.




niedziela, 11 grudnia 2022

Agata Czykierda-Grabowska "Oddaj to nocy"

 Ależ to było zaskoczenie! Zarówno fakt, że Agata Czykierda-Grabowska, znana głównie z powieści obyczajowych i New Adult, napisała kryminał, oraz to, że do końca praktycznie nie byłam w stanie odkryć intrygi! 

„Oddaj to nocy” to najnowsza książka Agaty i jeśli lubicie klimatyczne, świetnie skonstruowane powieści z niezłym twistem fabularnym, to koniecznie sięgnijcie po ten tytuł!


Olga Linga, moda dziennikarka (fajne nazwisko, swoją drogą!), przyjeżdża z Edynburga do rodzinnego Niemirowa, gdzie stoi opuszczony dom po zmarłej babci. Ma uporządkować sprawy rodzinne i sprzedać posiadłość. Ale tak naprawdę pragnie odkryć prawdę o dramatycznym wypadku samochodowym, w którym zginęła czteroosobowa rodzina, a sprawcą był nietrzeźwy kierowca, jej były chłopak i wielka miłość, Mateusz. 

Olga nie wierzy w jego winę, odkrywa pewne fakty, zignorowane przez policję, które mogłyby świadczyć o całkiem innym przebiegu wypadku. Wchodząc coraz głębiej w przeszłość ofiar, odkrywa szokującą prawdę. Pomaga jej w tym dawny przyjaciel Mata, Adam. Wokół Olgi zaczynają dziać się dziwne i niepokojące rzeczy, a mała wioska, z którą wiążą się same cudowne wspomnienia, staje się wrogim, a nawet groźnym miejscem. 


Agata genialnie tworzy klimat małych zamkniętych społeczności, w równym stopniu umiejętnie kreując ich ujmującą sielskość, jak i niebezpieczną, tajemniczą obcość.


Przyznam, że czytałam książkę w nocy (nomen omen) i niekiedy czułam dreszcz niepokoju przebiegający po plecach. Do tego dochodzi świetny język i ciekawie skonstruowane postaci.

Polecam, to wartościowa książka zarówno pod względem literackim jak i fabularnym. Po prostu: świetny kryminał!




czwartek, 13 stycznia 2022

Mieczysław Gorzka "Martwy sad"

 Za mną kolejny audiobook i muszę przyznać szczerze, że już całkowicie przekonałam się do tej formy przyswajania książek. 

Tym razem w aplikacji Storytel przesłuchałam pierwszy tom serii z komisarzem Zakrzewskim, autorstwa  Mieczysława Gorzki.

"Martwy sad" to mroczna historia zabójstw chłopców na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Kiedy komisarz Zakrzewski zostaje wezwany na miejsce morderstwa kobiety w podwrocławskiej wsi, nie wie jeszcze, że oto stał się elementem misternego planu psychopatycznego mordercy. 

Niespodziewanie odkrywa, że sprawa może wiązać się z tajemniczym zaginięciem jego brata bliźniaka sprzed trzydziestu laty, a trop prowadzi do mrocznego sadu, gdzie jakoby "Diabeł chodzi na palcach". 

Tak zaczyna się dramatyczna, pełna mroku, tajemnic z przeszłości i licznych zwrotów akcji rozgrywka z mordercą, który za główny cel obrał sobie komisarza Marcina Zakrzewskiego. 

Książka jest miejscami przerażająca, napisana sprawnie i dynamicznie, a dla mnie tym większą była gratką, gdyż akcja rozgrywa się w moim Wrocławiu. 


Polecam, to rasowy wielowątkowy kryminał z pełnokrwistym bohaterem.  I oczywiście nie mogę nie wspomnieć osoby lektora, Filipa Kosiora, którego interpretacja jest po prostu mistrzowska! 

Podsumowując: czytajcie lub słuchajcie Gorzkę, bo to naprawdę świetny autor kryminałów! 





piątek, 24 grudnia 2021

Izabela Janiszewska "Histeria"

 „Histeria” to drugi tom serii z komisarzem Bruno Wilczyńskim i dziennikarką, Larysą Luboń. Właśnie skończyłam słuchać audiobooka w genialnej interpretacji Filipa Kosiora. 

Tym razem warszawski glina prowadzi śledztwo w sprawie brutalnych zabójstw młodych matek, których ciała zostają okrutnie i z wyraźną furią okaleczone. Larysa Luboń wciąż walczy z bolesnymi wspomnieniami i wydarzeniami sprzed lat i być może ma szansę, aby przeprowadzić swoją wendettę. Z kolei przeszłość Brunona także daje  się mu we znaki, a dawny antagonista ponownie pojawia się w jego życiu.


Jednocześnie komisarz Wilczyński prowadzi skomplikowane śledztwo i dokonuje szokujących odkryć, dotyczących życia i postępków zamordowanych kobiet. 

Autorka, jak zawsze, przedstawia ważne społecznie tematy, zwracając uwagę na przemoc w rodzinach, nie tylko fizyczną, ale i psychiczną. I, co najważniejsze, nie zawsze sprawcami owej przemocy są mężczyźni.

Na uwagę zasługuje także kreacja głównych bohaterów, ze świetnym komisarzem Wilczyńskim na czele. Niepokorny glina, niewyparzony język, inteligencja i Ducati. No nie da się nie uwielbiać Wilczyńskiego!


Kryminał kończy się oczywiście niezłym cliffhangerem, wprowadzającym nas w klimat trzeciego tomu, którego przesłuchania wprost nie mogę się już doczekać!

Jeśli do tej pory nie znaliście twórczości Izabeli Janiszewskiej, gorąco polecam Wam jej książki. To jasna, wyrazista gwiazda na scenie polskiego kryminału.



piątek, 10 grudnia 2021

Małgorzata Oliwia Sobczak "Szelest"

 Kiedy tylko zobaczyłam, że na EmpikGo pojawił się serial audio na podstawie najnowszej książki Małgorzaty Oliwii Sobczak, wiedziałam, że muszę go wysłuchać. Po pierwsze dlatego, że uwielbiam seriale audio, a po drugie (a właściwie też po pierwsze), bo bardzo lubię, cenię i szanuję prozę Małgorzaty. Dlatego jestem po dziewięciu odcinkach „Szelestu”, wychodzę z trójmiejskich lasów i podejrzanych miejsc i opowiadam o wrażeniach.

Osią fabuły jest pojawienie się modnej aplikacji o nazwie „Place to rest”, której użytkownicy są odsyłani do różnych ciekawych, mrocznych, intrygujących lokalizacji, gdzie znajdują szokujące rzeczy, albo napotykają równie szokujące sceny. Nagrania porno, para uprawiająca seks, potłuczona porcelana, aż wreszcie… zwłoki młodych kobiet. Na takie właśnie znalezisko trafia energiczna sopocka dziennikarka, Alicja Grabska, która dostaje od szefa zadanie, aby napisać o tejże aplikacji. Kiedy kobieta znajduje zwłoki pierwszej ofiary, śledztwo przejmuje komisarz Oskar Korda, a rozgrywka z nieuchwytnym seryjnym mordercą dopiero się zaczyna. 


Niebawem przekonujemy się, że wszystkie wydarzenia krążą wokół Alicji i jej pogmatwanej przeszłości. Nie będę zdradzać tutaj zbyt wiele, gdyż nie chcę odbierać wam przyjemności poznawania tej wielowątkowej powieści. Dodam, że jest mroczna, poruszająca, wchodzącą głęboko w psychikę. „Szelest” pokazuje, jak wydarzenia z przeszłości zaznaczają się w naszej teraźniejszości, jak piętno i trauma mogą determinować postępowanie i decyzje nawet dekady póżniej. 

Książka jest doskonałym kryminałem psychologicznym, a postaci Oskara, Alicji, Tajfuna i pozostałych bohaterów są genialnie wykreowane. Autorka trzyma w napięciu, umiejętnie myli tropy, tak że naprawdę trudno domyślić się, kto jest zabójcą. 


Polecam wysłuchanie serialu audio, świetna realizacja, interpretacja, podkład muzyczny nadaje mroku i wprowadza w odpowiedni nastrój.

Świetny kryminał, Małgorzata Oliwia Sobczak jak zawsze nie zawodzi. Polecam Wam także jej trylogię „Kolory zła” - Czerń, Czerwień, Biel.




czwartek, 28 października 2021

Lisa Gray "We mgle"

 Lisa Gray to młoda autorka kryminałów z Jessicą Shaw w roli głównej. Zupełnie przypadkiem trafiłam na pierwszy tom tej serii, zatytułowany „We mgle” i muszę przyznać, że było to całkiem sympatyczne spotkanie. 

Mamy młodą detektywkę, która pewnego razu widzi informację o zaginionej przed laty małej dziewczynce. Zszokowana orientuje się, że to ona jest na tym zdjęciu. Zatem jedzie do Los Angeles, aby odkryć prawdę o swojej tożsamości. Wkrótce okazuje się, że jej życie było tylko historią napisaną przez kogoś innego, a nic, co jest związane z nią, jej matką i ojcem, nie jest prawdą. Podejrzane speluny, bary ze striptizem, policjant z LA, oraz przystojny dziennikarz, który sprawia, że Jessica zaczyna w końcu coś czuć. Czy młoda kobieta może komukolwiek zaufać, kiedy okazuje się, że każdy, kogo spotyka na swojej drodze, coś ukrywa?

Jednocześnie w LA popełniane są brutalne przestępstwa, w których giną młode kobiety. Czy te sprawy mają coś wspólnego z zabójstwem matki pani detektyw sprzed ponad dwudziestu laty? Pytań jest mnóstwo, a odpowiedzi mogą zszokować niejedną osobę.


Niezwykle udany początek serii, książkę czyta się błyskawicznie, bohaterka „z jajami”, bohater, niejaki Connor, także ujmujący. Polecam na jesienne popołudnia i z chęcią sięgnę po tom drugi.




wtorek, 27 lipca 2021

Janelle Brown "Oszustka"

 „Oszustka” autorstwa Janelle Brown to wielowątkowa i pełna zwrotów akcji historia, oscylująca na granicy kryminału, thrillera i powieści obyczajowej. 

Główną bohaterką jest Nina, utalentowana złodziejka, która od lat para się oszustwami i kradzieżami, a robi to po to, aby ratować chorą na raka matkę. Jej jedynym przyjacielem, partnerem i kompanem kradzieży jest Lachlan, dzięki któremu mają gdzie upłynniać skradzione towary. Nina wyspecjalizowała się w okradaniu celebrytów, influencerów, którzy za pośrednictwem Instagrama, dokładnie pokazują swoje dobra i informują o każdym swoim posunięciu. Dzięki relacjom Nina wie, co dzieje się w życiu potencjalnej ofiary i w sposób niezwykle precyzyjny przygotowuje każdy kolejny skok.


Kiedy pewnego razu znika ich paser, a policja zaczyna pytać o Ninę, ta, za namową matki, wyjeżdża wraz z Lachlanem nad jezioro Tahoe. Nie jest to przypadkowe miejsce. To właśnie tam, w przeszłości, Nina została upokorzona przez Lieblingów, sławną rodzinę krezusów. Teraz w ich posiadłości w Stoneheaven, mieszka Vanessa, dziedziczka fortuny i modowa influencerka. To właśnie ją zamierza okraść Nina i to właśnie na niej postanawia przeprowadzić swój plan zemsty, za dawne krzywdy i upokorzenia.


Do czego to doprowadzi? Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Czy bliscy Niny są wobec niej szczerzy?

W „Oszustce” nic nie jest przewidywalne, akcja wprawdzie ogranicza się do małej liczby bohaterów, ale za to jest tak samo precyzyjnie poprowadzona, jak plany kradzieży głównej bohaterki.

Jeśli macie ochotę do wielowątkową, intrygującą powieść z wieloma tajemnicami w tle, polecam serdecznie tę książkę, idealna pozycja na długie wakacyjne wieczory.




środa, 31 marca 2021

Emilia Szelest "Licho nie śpi"

 Najnowsza książka Emilii Szelest „Licho nie śpi” przenosi nas w Bieszczady, mroźne, zasypane śniegiem, urokliwe, piękne, ale i groźne. Groźne, gdyż nie od dzisiaj wiadomo, że to kraina pełna guseł, tajemnych sił i legend. Ale to nie czady czy bies niosą zagrożenie. Tylko człowiek.

Gdy detektyw Damian Antos traci posadę w krakowskiej policji, postanawia zaszyć się w małej wiosce w Bieszczadach i zatrudnia się w tartaku. Poznaje tam wielu ciekawych ludzi, stanowiących swoisty charakterologiczny wachlarz różnorakich osobowości. Na plan pierwszy wysuwają się także dwie kobiety, psycholożka Anka i pani asesor Magdalena. To ta ostatnia Damiana nieco denerwuje, ale jednocześnie przy niej mężczyzna zaczyna cokolwiek odczuwać, w swoim zmrożonym przez wydarzenia z przeszłości w sercu. Jednakże nie to jest główną osią fabuły. Mianowicie w okolicy dochodzi do brutalnych morderstw kobiet. Zabójstwa są popełniane wedle wzorca pewnego groźnego psychopaty, który jest osadzony w pobliskim zakładzie karnym. Niemożliwe, aby to właśnie ten morderca dokonywał tych okrutnych zabójstw i okaleczeń. Czy zatem pojawił się naśladowca? Asesor prokuratorski, Magdalena Jaskólska, pozostawiona przez swojego przełożonego sama na placu boju, postanawia złapać nieuchwytnego zabójcę. A Damian, były policjant, który nigdy nie przestał mieć policyjnego nosa, pomaga nielubianej przez siebie Magdzie. Wydaje się, że awersja ta jest obopólna, ale nie wszystko jest takim, jakie się wydaje. I to dotyczy nie tylko stosunków pomiędzy tą dwójką głównych bohaterów.


Emilia Szelest stworzyła niezwykle wciągającą historię kryminalną z wątkami obyczajowymi w tle, a wszystko osadzone jest w pięknych, urokliwych, ale i pełnych grozy Bieszczadach.

„Licho nie śpi” to pierwszy tom nowej serii „Bieszczadzkie demony”, niezwykle sprawnie napisany z ciekawą intrygą kryminalną (w sumie dopiero pod sam koniec domyśliłam się kto jest zabójcą) i fajnie nakreślonymi rysami psychologicznymi bohaterów. Polecam i czekam na tom II. 



wtorek, 16 lutego 2021

Samantha Young "Twoja wina".

 Samantha Young jest jedną z moich ulubionych pisarek powieści obyczajowych, a swoim stylem przypomina mi książki Nory Roberts. Ostatnio spędziłam dwa udane wieczory z najnowszą książką Samanthy, zatytułowaną „Twoja wina”. 

Główni bohaterowie, to młodziutka Jane, wychowująca się w rodzinie zastępczej, jej nowa przyjaciółka, Lorna i jej starszy brat Jamie. To właśnie on stanie się niezwykle ważny dla Jane Doe, a jego młodsza siostra nie będzie w stanie tego zaakceptować. Jest jest jeszcze starsza od nich Sky, która zostaje znaną aktorką i to sprowadza na młodą kobietę zagrożenie. Kiedy pomiędzy Jane i Jamiem wybucha gorące i pełne namiętności uczucie, bolesne wydarzenia rozgrywające się wokół tej dwójki sprawiają, że ich miłość zostaje poddana niezwykle druzgocącej próbie. 


Mijają lata, Jane, już pod innym nazwiskiem, postanawia rozliczyć się z przeszłością i ukarać tego, który był winien tragedii. A Jamie, który mimo dramatycznych wydarzeń, poszedł wcześniej obraną drogą, powraca i chce zemsty na swoim prześladowcy, a także na Jane. Lecz na pewno zna prawdę, na temat wydarzeń sprzed lat?


Samantha Young zabiera czytelnika na emocjonalną przejażdżkę bez trzymanki, powoli odkrywa tajemnice, które gubią bohaterów. 

„Twoja wina” to przepełniona erotyzmem, drapieżnością, ale i ludzkimi dramatami historia o sile miłości, zemście, odkupieniu win i pragnieniu szczęścia. Wzrusza, ale i sprawia, że ma się ochotę zajrzeć na sam koniec, aby jak najszybciej poznać finał historii. Polecam, naprawdę wciąga!



Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Burda Książki.

wtorek, 29 grudnia 2020

Jędrzej Pasierski "Dom bez klamek"

 "Dom bez klamek” Jędrzeja Pasierskiego to pierwszy tom kryminalnej serii z podkomisarz Niną Warwiłow w roli głównej. W tej premierowej odsłonie autor zabiera nas do szpitala psychiatrycznego, gdzie w zamkniętej sali zostają znalezione zwłoki jednego z pacjentów. Nikt nie wie, jak doszło do tego zabójstwa, skoro zamordowany przebywał w pokoju wraz z dwoma innymi pacjentami, a żaden z nich nie byłby w stanie dokonać takiego mordu. 

To dopiero początek bardzo zagmatwanego śledztwa, które zaprowadzi Ninę do wydarzeń sprzed lat, gdzie w pewnym domu znajdował się ukryty tajemniczy pokój grozy. 


Jednocześnie jesteśmy świadkami osobistych zmagań z życiem pani podkomisarz, która ma szereg własnych problemów. Były chłopak, podejrzenie ciąży, pan prokurator, no i ojciec. Rosjanin, były gliniarz, alkoholik, przemocowiec, od którego, w dziwny sposób, Nina czuje się wciąż uzależniona.


„Dom bez klamek” jest całkiem udanym kryminałem, z interesująco nakreślonymi bohaterami, ciekawą akcją, pełną intryg i fabularnych twistów. Główna postać, czyli Nina Warwiłow, także jest świetnie poprowadzona, da się ją lubić, mimo czasami nieco oschłego sposobu bycia. Jednakże biorąc pod uwagę jej przeszłość, można się spodziewać jeszcze wielu tajemnic, które zapewne zostaną przed czytelnikiem odkryte w kolejnych tomach. Polecam miłośnikom kryminałów.





czwartek, 29 października 2020

Wojciech Chmielarz "Prosta sprawa"

Jeśli śledzicie moje wpisy lub czytacie bądź oglądacie wywiady, to wiecie, że kryminał to mój ulubiony gatunek literacki. Mam także kilku autorów, których powieści biorę w ciemno i do tej nielicznej grupy należy niewątpliwie Wojciech Chmielarz. Jego ostatnia książka, o której poniżej słów kilka, typowym kryminałem nie jest, nazwać ją raczej można sensacyjną powieścią z gangsterką w tle.


„Prosta sprawa” powstawała w momencie ścisłego lockdownu w Polsce, była publikowana w odcinkach na fanpage’u autora. Wówczas jej nie czytałam, kiedy jednak wydawnictwo Marginesy ogłosiło, że będzie wydana, bardzo mnie to ucieszyło.


Bohaterem „Prostej sprawy” jest niezwykle sprytny, sprawny i bezkompromisowy mężczyzna, o którym w sumie niewiele wiemy. Wyrusza z Warszawy na południowy-zachód, do Jeleniej Góry, aby odszukać niejakiego Prostego. I wpada w sam środek gangsterskich spięć, które wciągają go w ostrą rozgrywkę rodem z amerykańskiego filmu sensacyjnego, gdzie trup ściele się gęsto, a bohater, niczym nieustraszony i niepokonany Arnold Schwarzenegger, rozprawia się z bandziorami, jednocześnie ratując kolegę w potrzebie.

To nieco inna twarz Wojciecha Chmielarza, widać, że świetnie bawi się konwencją i balansuje gatunkiem, co sprawia, że „Prosta sprawa” to rozrywka w czystej postaci. W sam raz na stresujący i wkurzający czas, w jakim przyszło nam żyć.


Na spotkaniu online dowiedziałam się, że będzie kontynuacja, co jest świetną wiadomością, bo książkę czytało mi się wyśmienicie, lubię takich dynamicznych bohaterów, którzy się nie patyczkują (aby nie użyć innego słowa).

Polecam z pełną odpowiedzialnością, to wyśmienita lektura, przy której oderwiecie się od wszelakich ponurych myśli, aby dać się porwać ostrej szalonej gangsterskiej rozpierdusze na moim ukochanym Dolnym Śląsku. 




wtorek, 7 lipca 2020

Izabela Janiszewska "Wrzask"

„Wrzask” Izabeli Janiszewskiej to debiutancki kryminał z bardzo intrygującą fabułą i wieloma zaskakującymi zwrotami akcji.
Główna bohaterka, to niezależna i nieco zbuntowana dziennikarka, Larysa Luboń, która tropi sponsora młodych studentek, który w zamian za profity, uprawia z nimi sadystyczny seks. Larysa ma też swoje osobiste powody, aby doprowadzić dziennikarskie śledztwo do końca, jest w tym wszystkim bezkompromisowa i często ściąga na swoją głowę olbrzymie niebezpieczeństwo.
Policjant Bruno „Wilk” Wilczyński, to gliniarz pełną gębą, który nie zawsze postępuje zgodnie z literą prawa, czym przyprawia o ból głowy swojego przełożonego. Kiedy zostają znalezione zwłoki młodej dziewczyny, Wilk kojarzy to z pewną sprawą sprzed lat. Tropy dziennikarki i gliniarza zdają się zmierzać do jednego celu, a ich przeżycia z przeszłości, będą niejednokrotnie motywacją, jak i pewnym wspólnym elementem, aby połączyć swe siły.

Akcja „Wrzasku” toczy się niezwykle dynamicznie, jest sporo moich ulubionych twistów, a w finale cliffhanger, który pozwala przypuszczać, a nawet mieć za pewnik, pojawienie się kontynuacji.
Książkę odsłuchałam w formie audiobooka na platformie EmpikGo, a świetna interpretacja pana Filipa Kosiora, sprawiła że jeszcze bardziej przeżywałam losy bohaterów.

Polecam miłośnikom kryminałów, sekretów, zadawnionych krzywd i urazów z przeszłości, „Wrzask” to idealna gratka dla wielbicieli kryminalnych historii z ujmującymi bohaterami, bo zarówno Larysa, jak i Wilk, od razu wzbudzili moją ogromną sympatię. Warto!


niedziela, 31 maja 2020

Andrzej Mathiasz "Szlam"

„Szlam” to kolejna powieść Andrzeja Mathiasza, który dał się także poznać jako autor scenariuszy i producent filmów dokumentalnych. 
W najnowszej powieści zabiera nas do Lublina, gdzie wśród klimatycznych uliczek Starego Miasta rozpoczyna się pełna zawirowań rozgrywka z tajemniczym i bezwzględnym mordercą. Głównymi bohaterami są: prokurator Adam Szmyt, a także komisarz Ewa Brudka i psycholożka, Magdalena Choroba. Szmyt, po przeniesieniu ze stolicy do Lublina, nie jest zadowolony z tej degradacji, przynajmniej w jego oczach. Kiedy zostaje wezwany do pierwszej sprawy, w lublińskiej karierze, jest zniechęcony i wkurzony. Jego irytację powiększa fakt, że na miejscu zbrodni… nie ma ciała. Właściwie jest, jego niewielki kawałek. Mianowicie odcięte przyrodzenie ofiary. Szmyt najchętniej zamknąłby sprawę, ale już niebawem zostaje znaleziony martwy właściciel uciętej części ciała, która to staje się obiektem niewybrednych żartów policjantów, a także przedmiotem ataku pewnego gawrona. W książce nie brakuje zabawnych scen, rodem z czarnej komedii, sytuacji, czarnego humoru, ostrego języka i nieszablonowych zbrodni. Poza tym jest jeszcze Lublin, którego ewidentnie nie lubi prokurator Szmyt. 
Nie umniejsza to wcale specyficznej sympatii, którą zaczyna się obdarzać prokuratora, gdyż jest to postać wieloznaczna, świetnie rozegrana pod kątem psychologicznym i ciągnąca całą fabułę. Klimatem „Szlam” przypomina mi chandlerowskie czarne kryminały, których charakterystyczną cechą były dynamiczne, pełne ironii dialogi. Tych także nie brakuje u Andrzeja Mathiasza. Autor posługuje się specyficznym słownictwem, które buduje klimat i postaci głównych bohaterów. Sama intryga kryminalna także została przemyślana i świetnie rozrysowana, rzucając niejednokrotnie fałszywe tropy.

Podsumowując: „Szlam” to zgrabnie uknuty kryminał, z wyrazistymi bohaterami, świetną intrygą i tajemniczym, czasami przerażającym, ale i tak pełnym uroku Lublinem w tle. Polecam, przede wszystkim wielbicielom kryminałów miejskich i fanom zagadek kryminalnych z nieoczywistymi postaciami morderców.


poniedziałek, 25 maja 2020

Małgorzata Oliwia Sobczak "Kolory zła. Czerń"

Kolejny przesłuchany audiobook za mną. I jest to kolejna książka Małgorzaty Oliwii Sobczak, wchodząca w skład serii „Kolory zła”. 

W „Czerni” wraz z prokuratorem Leopoldem Bilskim przenosimy się na Kaszuby, konkretnie do Kartuz, gdzie bohater zostaje przeniesiony po akcji ze Skalpelem (o której możemy przeczytać w „Czerwieni”). Bilski próbuje się jakoś odnaleźć w małym mieście i zaściankowym posterunku, jednocześnie rozpamiętuje wydarzenia, w których o mało co nie zginęła Anna Górska. Jego asystentka, z którą zaczęło łączyć go coś o wiele więcej, niż tylko praca i szukanie seryjnych morderców. Wydaje się, że na komisariacie w Kartuzach nie czeka go nic ponadto, jak tylko błahe sprawy, którymi może się zająć policjant z mniejszym stażem i niższym stopniem. Lecz wtedy Anna Górska trafia na ślad zaginięcia trzynastoletniej dziewczynki, czym nie bardzo przejęła się kartuzka komenda. Górska prosi o pomoc Bilskiego, mimo wszystkich tragicznych rzeczy, jakie ich rozdzieliły. Jednocześnie poznajemy losy Julity Sarman, która wraz synkiem Piotrusiem, wraca z USA do Polski i zamieszkuje w swoich rodzinnych Kartuzach. Julita jest znaną pisarką, a do ojczyzny wróciła po tragicznej śmierci męża, który, jak się okazało, nie był wobec niej szczery. Kiedy Piotruś znika podczas miejskiego festynu, Bilski zaczyna zajmować się tą sprawą, mimo iż okoliczna policja uważa, że dzieciak się znajdzie.

Biski, Górska i ich kumple z sopockiej prokuratury, trafiają na zagadkowe tropy sprzed lat, które prowadzą do kaszubskich wierzeń, a także pedofilskich skłonności zaufanych dla społeczności działaczy. Intryga zapętla się coraz bardziej, a czytelnik może tylko wysuwać kolejne podejrzenia, zresztą tak samo, jak robi to prokurator Bilski. 

Książkę słuchało mi się z tym większą przyjemnością, gdyż opisywała tereny, gdzie w ciągu ostatnich dwóch lat spędzałam wakacje. Pojawiły się nawet Wdzydze Tucholskie, z których tylko krok do Półwyspu Lipa, jednego z moich ulubionych miejsc wypoczynku. W samych Kartuzach także byłam wiele razy, więc tym bardziej, z wielką ciekawością, czytałam tę powieść. 


Jest to rasowy kryminał, z wieloma tropami, ciekawostkami, ze swietnie nakreślonym obrazem małej społeczności, w której łatwiej wszelkie nieprawidłowości schować pod dywan, niż z nimi walczyć. Książka wciąga, trzyma w niepewności, a bohaterowie jeszcze bardziej przywiązują nas do siebie. Polecam gorąco i z wielką niecierpliwością czekam na kolejną odsłonę zmagań z seryjnymi mordercami, prokuratora Leopolda Bilskiego i jego ekipy. Autorka trafia na moją osobistą listę ulubionych polskich pisarzy kryminałów.


sobota, 23 maja 2020

Małgorzata Oliwia Sobczak "Kolory zła. Czerwień"

Ostatnio przerzuciłam się na audiobooki, dzięki abonamentowi w EmpikGo i muszę powiedzieć, że ponownie się wciągnęłam w tę formę „czytania” książek. Na pierwszy rzut poszedł trójmiejski kryminał Małgorzaty Oliwii Sobczak „Kolory zła. Czerwień”.

Kiedy z morza Bałtyckiego zostają wyłowione zwłoki młodej dziewczyny, pozbawionej ust, okazuje się, że siedemnaście lat temu w taki sam sposób została zamordowana niejaka Monika Bogucka, córka sędziny, Heleny Boguckiej. Sprawę prowadzi prokurator Leopold Bilski, przy pomocy swojego zespołu i asystentki, Anny Górskiej. Podczas zawiłego i pełnego zagadek śledztwa, prokurator odkrywa kolejne sekrety i żmudnie składa pozornie niepasujące elementy układanki. Jednocześnie przenosimy się do Trójmiasta połowy lat 90-tych, gdzie rządziła mafia, a nocne kluby były doskonałymi miejscami prowadzenia nielegalnych interesów. Autorka w zgrabny sposób porusza się pomiędzy tymi czasami, tworząc niesamowitą atmosferę, którą czuje się tak, jakby było się świadkiem owych wydarzeń. Do tego dochodzi umiejętnie poprowadzona intryga, pasjonujące śledztwo i osobiste zmagania bohaterów, którzy od początku budzą sympatię.

Jest to debiut kryminalny pani Sobczak i według mnie bardzo udany. Słuchałam Czerwieni z niesłabnącą przyjemnością i zaciekawieniem, co będzie dalej. Rzucane tropy i zmyłki, sprawiały, że czekałam z przyjemnością na finał, który wprawdzie niewiele mnie zaskoczył, ale i tak był całkiem niezłym zakończeniem tej niezwykle ciekawie opowiedzianej historii. Dlatego od razu wrzuciłam na moja audiobookową półkę tom drugi, zatytułowany „Czerń” i już przenoszę się wraz z prokuratorem Bilskim do Kartuz.

Serdecznie polecam.