Pokazywanie postów oznaczonych etykietą OMGBooks. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą OMGBooks. Pokaż wszystkie posty

piątek, 5 lipca 2019

Agata Czykierda-Grabowska "Kiedyś po ciebie wrócę"

To było moje drugie spotkanie z twórczością Agaty Czykierdy-Grabowskiej. Po fenomenalnym "Adamie", przyszła pora na jej najnowszą książkę "Kiedyś po ciebie wrócę". Oczekiwania były więc mega duże. Zobaczmy, czy czuję się... zaspokojona. 
Bohaterką "Kiedyś po ciebie wrócę" jest dwudziestodwuletnia Roksana, która po roku nieobecności przyjeżdża z Warszawy do rodzinnego miasteczka. Dlaczego aż przez rok nie było jej w domu? Otóż dwanaście miesięcy temu, jej o cztery lata młodsza siostra, Ania, wyszła w środku nocy z domu i ślad po niej zaginął. Policja rozkłada ręce, nikt nic nie wie, rodzice są załamani, a Roksi nie była w stanie przyjeżdżać do okraszonego rozpaczą domu. Jednak gdy dostaje tajemniczego maila, który budzi w niej odrobinę nadziei, wraca do miasteczka i postanawia na własną rękę wyjaśnić tajemniczą sprawę zniknięcia siostry. Od razu na swej drodze spotyka starego przyjaciela, Bartka. Ten z dawnego "złego chłopca" zmienił się w "tajemniczego seksownego mężczyznę". Roksi spotyka też Marcina-chlopaka siostry i jego brata, Filipa, który niegdyś był jej wielką miłością. Na jaw wychodzą zadawnione krzywdy, pretensje i sekrety. 
Jednocześnie okazuje się, że facetem, dla którego od lat była całym światem, jest Bartek. Ale i czy on także czegoś przed nią nie ukrywa? A może zło czai się tuż obok?
Roksana nawet nie wie jak blisko. 
Moje wrażenia? Po pierwsze: dlaczego ta książka ma taką okładkę? To nie żaden romans New Adult, to thriller z wątkami psychologicznymi i ostrymi scenami seksu. Ja wiem, że marketing i inne takie, ale dobierajmy okładkę do treści, pliss. Poza tym to wyśmienita lektura, po której czuję się w pełni usatysfakcjonowana. Dostałam to, czego oczekiwałam, a nawet więcej. Jest tajemnica, miłość, seks, czające się zło i okrucieństwo. Autorka pięknie buduje napięcie, idealnie pisze sceny erotyczne, które są ostre, ale nie przekraczające granicy dobrego smaku. I do tego naprawdę świetnie wykreowani bohaterowie. 
Polecam tę książkę wszystkim wielbicielom historii kryminalnych z idealnie nakreśloną warstwą obyczajową. Agata Czykierda-Grabowska zaskakuje i uzależnia. Od własnej twórczości. Czytajcie, a nie pożałujecie! A końcówka... Normalnie ciary!!! 


środa, 17 kwietnia 2019

Agata Czykierda-Grabowska "Adam"

„Adam” to powieść Agaty Czykierdy-Grabowskiej, autorki znanej z wielu książek wpisujących się w nurt New Adult. Czy „Adam” też należy do tego nurtu? Raczej nie, mimo iż opisuje losy młodych ludzi, stojących na progu dorosłości. Ja bym zakwalifikowała ten tytuł do gatunku: dramat psychologiczny z miłością w tle.
Książkę poleciła mi moja czytelniczka, Kasia i cieszę się niezmiernie, że posłuchałam jej rad i przeczytałam ten tytuł. To był, proszę Państwa, strzał w dziesiątkę!

Główny bohater to prawie osiemnastoletni Adam, który pewnego dnia trafia do rodziny zastępczej prowadzonej przez małżeństwo, które ma jedno swoje dziecko - siedemnastoletnią córkę. W domu mieszka także rodzeństwo maluchów, wkrótce pojawia się jeszcze dwuletni chłopczyk. Adam jest zamkniętym w sobie chłopakiem, który skrywa blizny nie tylko na rękach. Dziewczyna, córka przybranych rodziców, od początku zwraca uwagę na milczącego chłopca, który zaczyna chodzić do jej szkoły. Wkrótce nastolatkowie zaczynają ze sobą rozmawiać i zbliżają się do siebie, ale tylko na tyle, na ile pozwala ON. A to nie takie proste. Chłopak skrywa okrutną tajemnicę, która rozrywa serce na kawałki i sprawia, że przestaje się wierzyć w terminy takie jak: rodzina, rodzice, bezpieczeństwo. Lecz krok po kroku dziewczyna pomaga otworzyć się Adamowi, a ten pokazuje jak gorące i szczere ma serce. Oboje zakochują się w sobie i jest to miłość mocna, stała i bezkompromisowa. Ona ratuje Adama, a on ją. Byli sobie potrzebni, on przeżył piekło i próbuje uratować kogoś niezwykle dla siebie ważnego. Ona żyje w domu pozbawionym miłości, a jej serce tak bardzo pragnie kochać. Ona jest bezimienną bohaterką, co także ma symboliczny wymiar w tej opowieści. Tak samo jak opowiadane przez nią bajki, a w finale bajka przedstawiona prze Adama, który w ten sposób przedstawia ukochanej swoje tragiczne losy.

Książka, która zaczyna się jak romans dla nastolatków, nagle przemienia się w dramat psychologiczny, aby w finale wrzucić nas w klimat nieco sensacyjny.
„Adam” to świetnie napisana powieść, w której czytelnik otrzymuje tak potężny kaliber smutku i okrucieństwa, że trudno to udźwignąć. Ale dostaje także ogrom prawdziwej cudownej miłości, która jest w stanie pokonać najgorsze zło tego świata.
Powieść tę polecam wszystkim tym, którzy nie boją się trudnych tematów poruszanych w literaturze, zaskakujących zwrotów akcji i finałów, które trzeba przeanalizować i odpowiednio zinterpretować.

Jak dla mnie, genialna książka! Polecam z czystym i nieco pogruchotanym sercem!