Witajcie :-)
Dzisiaj z rana zostałam pogoniona przez Szefową Annę, od krzyżyków, że się lenię i postępy we flamingach nie pokazane. Rzeczywiście, miała rację, że dzisiaj jest 10 dzień miesiąca i do dzisiaj trzeba pokazać haft. Nie wiem, czy Wam mówiłam, ale zapisałam się na kolejny SAL organizowany przez Anię i Coricamo i wyszywam piękne Flamingi - baner jest na pasku bocznym. Trochę zrobiłam, delektując się piękną pogodą i przyrodą podziwianą z mojego przydomowego tarasu :-) To może ja po prostu pokażę od początku:
spróbowałam i jakoś straciłam wenę
a ogród kusił, więc zrobiłam chwilę lawendowej przerwy:
i uplotłam jak co roku kilka fusetek.
Powiem tak, nie skończyłam pierwszej strony, ale czasu mamy sporo więc raczej zdążę :-)
Aniu, obiecuję poprawę, Prymusów nie wyprzedzę, ale na pewno w kolejnym miesiącu trochę podgonię :-)
Dzisiaj krótko, ale zapewniam, że wrócę niedługo, bo mam trochę prac do pokazania, więc mówię do zobaczenia :-)
pozdrawiam serdecznie
Justyna
Dzisiaj z rana zostałam pogoniona przez Szefową Annę, od krzyżyków, że się lenię i postępy we flamingach nie pokazane. Rzeczywiście, miała rację, że dzisiaj jest 10 dzień miesiąca i do dzisiaj trzeba pokazać haft. Nie wiem, czy Wam mówiłam, ale zapisałam się na kolejny SAL organizowany przez Anię i Coricamo i wyszywam piękne Flamingi - baner jest na pasku bocznym. Trochę zrobiłam, delektując się piękną pogodą i przyrodą podziwianą z mojego przydomowego tarasu :-) To może ja po prostu pokażę od początku:
spróbowałam i jakoś straciłam wenę
a ogród kusił, więc zrobiłam chwilę lawendowej przerwy:
i uplotłam jak co roku kilka fusetek.
W zasadzie to raptem dwie, bo potem złapały mnie wyrzuty sumienia i kazały wrócić do flamingów, więc jeszcze trochę trawy urosło :-)
Aniu, obiecuję poprawę, Prymusów nie wyprzedzę, ale na pewno w kolejnym miesiącu trochę podgonię :-)
Dzisiaj krótko, ale zapewniam, że wrócę niedługo, bo mam trochę prac do pokazania, więc mówię do zobaczenia :-)
pozdrawiam serdecznie
Justyna