Witajcie :-)
Dzisiaj będzie o kocie, ale przedstawię go, nie jako miłego futrzaka, który towarzyszy nam w comiesięcznych spotkaniach z
Dorotą, ale jako zaborczą bestię, która zabrała mi
Dorotę i powiedziała, "w czerwcu musisz radzić sobie sama, bo moja Pani będzie tylko dla mnie". I co ja biedna miałam zrobić? jak sprostać tematom zdanym przez
Ewę, w zabawie kartkowej u
Ani? Oczywiście pomyślałam, "już ja Ci bestio pokażę", ale łatwiej powiedzieć niż zrobić. Potem pomyślałam, że udam iż wcale nie miałam zamiaru brać udziału w wyzwaniu każdego miesiąca, ach :-(
Potem jednak okazało się, iż potrzebuję kartkę na ślub i przecież nie kupię jej, bo to w ogóle nie wchodzi w grę, a jedna z wytycznych obejmuje właśnie tę okazję, czyli jakby 1/3 roboty i tak zostałaby zrobiona. Cóż, pomyślałam, zmierzmy się z tematem, żeby bestyjka :-) chociaż trochę była zadowolona, a tak naprawdę, żeby pokazać iż nauki
Doroty nie poszły w las. Usiadłam do moich papierkowych zapasów wzbogaconych o ostatnie zakupy i wygraną w
Candy u Tiny i jakoś tak dwie kartki same się łatwo wymyśliły, ale nie wyprzedzajmy.
Zacznijmy więc od początku, czyli wcale nie od kartki na ślub, tylko od tematu nr 2, czyli aniołka na kartce bożonarodzeniowej. Od Tiny dostałam m.in. bardzo ciekawe ramki i komplet papierów do scrapbookingu, a Dorota mówiła, że łatwiej się dobiera elementy z jednej serii, bo bardziej się zgrywają, to wzięłam dwie ramki, kartę na tło, dorobiłam oczywiście frywolne anioły i ...
mam taką kartkę. Zadowolona jestem z niej, bo podoba mi się ten pomysł z ramkami, ten nierówno przycięty papier tylko z dwóch stron i oczywiście embossingowy napis. Początkowo miało nie być tła w ramkach, ale ginęły anioły, a zrobione z ciemnego kordonka wyglądały dziwnie
Anioły takie niecierpliwe, bo aż się z tych ramek wyrywają :-)
Ok, to teraz "ślub - biały, ecru, perłowy". Znajdziecie tutaj tekturkę z Młodą Parą na mostku potraktowaną białym embossingiem, podobnie zresztą jak napis. Tekturka oczywiście przyklejona na dystansach, bo Dorota mówiła że to "wyciąga głębię" do tego serwetka jako tło, którą można zinterpretować jako romantyczny księżyc lub piękne słońce rozgrzewające dojrzewający związek. Jeszcze tylko delikatny bukiet, wąska ramka w kontrastowym kolorze (bo Dorota mówiła, że to podkreśla całość) i jest:
Nic wielkiego tzw. klasyka, ale moja własna. Może jeszcze pudełko do niej dorobię? żeby się kwiatki nie pogniotły?
Na ostatnią kartkę "okolicznościowa-gazeta z nadrukiem" nie miałam początkowo pomysłu, ale wpadł mi w ręce papier z gazetowym nadrukiem i jakoś poszło. Postawiłam na naturalną kolorystykę i różne faktury użytych materiałów. Tutaj przydało się moje zbieractwo, bo ostatnie porządki w pokojach moich już dorosłych synów ujawniły spore zapasy różnych papierów kolorowych, bibuły i innych "przydasiów" które zostały natychmiast zaanektowane, a tutaj użyłam cienkiej bibuły na podstawę kartki i rodzaju pianki jako podstawy jajka, bo padło na okoliczność Wielkanocy :-)
Gazetę widać, a dodatkowo jest także na tych skręcanych kwiatkach (bo tylko takie umiem zrobić :-)
a tutaj widać tę piankę:
i jako tę wisienkę na torcie napis Alleluja (dostałam od
Doroty) i górne kwiatki:
Jestem bardzo zadowolona, że udało mi się zrobić te trzy kartki, pomimo że sama, to i tak
Dorota i jej przesympatyczny kot cały czas mi towarzyszyli :-) To naprawdę bardzo miły zwierzak i nie miał nic wspólnego z brakiem możliwości zorganizowania spotkania :-) cóż życie.
To jeszcze obowiązki, czyli zdjęcie rodzinne:
i kolaż:
i oczywiście baner zabawy, odcinek czerwiec 2017 :-)
W tym momencie, chciałabym jeszcze bardzo serdecznie podziękować
Ani, za prowadzenie całorocznej zabawy, a także
Ewie ze świetne inspiracje. Obiecuję, że jeszcze spróbuję zrobić kartkę z użyciem ścinków, ale już nie tym razem. Temat mam zapisany do wykorzystania. Wielkie dzięki Dziewczyny za popychanie mnie do działania.
Chciałabym także podziękować Wam wszystkim, za tyle miłych słów pod poprzednimi postami - bardzo, ale to bardzo dziękuję :-)))
A teraz pozdrawiam już wszystkich zaglądających bardzo serdecznie i do zobaczenia
Justyna