W tym roku powstał nie jeden a dwa kalendarze adwentowe.
Oba zamknięte w srebrnych ozdobnych pudełkach, schowane pod choinką jako prezenty. Po świętach mogą zostać wykorzystane do przechowywania bombek lub różnych "skarbów", których trochę się nam ostatnio gromadzi.
Tak jak w latach poprzednich niektóre elementy pochodzą z "odzysku" ;D. Zostało mi sporo ozdobnych papierów i wstążek. Udało mi się wykorzystać też ostatki ulubionej reniferowej wstążki;D. W zeszłym roku wydrukowałam dwa warianty kolorystyczne szablonu z cyferkami, także teraz miałam przygotowany komplet;) Z nowości zakupiłam zapas ozdobnych drewnianych spinaczy w różnych świątecznych kształtach oraz z braku czasu do drugiego kalendarza dokupiłam już gotowy zestaw cyferek w formie drewnianych spinaczy razem z papierowymi torebkami (wszystko dostępne w sklepach Rossmann).
Pierwszy kalendarz z reniferkiem to wersja damska czy tez dziewczęca i jak co roku zawiera też biżutki. Pierwsze misiowe kolczyki publikowane były już w poprzednim poście, drugie zostaną pokazane szerzej niebawem;)
Ten kalendarz zgłaszam też do wyzwania DIY - Podarunek.