Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zebra. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zebra. Pokaż wszystkie posty

sobota, 24 września 2016

Nic dwa razy się nie zdarza?

Nic dwa razy się nie zdarza?
Witam :-)
"Nic dwa razy się nie zdarza (…) nie ma dwóch podobnych nocy"
Tak jest napisane w wierszu Wisławy, a ja na swoim blogu odniosę go do swoich rękodzielniczych poczynań, bo dzisiaj pokażę pracę wykonaną według tego samego wzoru, ale jednak inną. Chodzi o wzór gąsienicy, pokazywany w poprzednim poście, o TUTAJ. Tak mi się spodobał, że postanowiłam zrobić kolejną wersję i poeksperymentować kolorami. Tym razem użyłam dwóch, jeden to intensywny pomarańcz, taki już nawet w czerwień przechodzący, a drugi to ten sam błękit. Do tego kulki agatu i drobne czerwone koraliki. Całość kojarzy mi się z przełomem lata i jesieni: już feeria jesiennych barw, a niebo jeszcze błękitne, ach :-)
To czas na pokaz, dzisiaj w klimacie jesiennego ogrodu:



Kolory trudne do uchwycenia:



A tutaj widać, jak dachówkowato, albo łuskowato zachodzą na siebie poszczególne elementy:


Na koniec dodam, że pomysł na użycie dwóch kolorów podsunęła mi niezastąpiona drużyna Art-Piaskownicy ogłaszając wyzwanie "KOLORY - w paski" i to właśnie tam je zgłaszam, a że termin do dziś to jeszcze zdążam :-) Mam nadzieję, że taka interpretacja tematu zostanie zaakceptowana?


To na dzisiaj tyle, na chwilkę odpuszczam sobie frywolitkę, ale zapewne nie na długo. Teraz jeszcze tylko muszę Wam bardzo serdecznie podziękować, za wszystkie przemiłe komentarze pod poprzednią bransoletką - DZIĘKUJĘ BARDZO :-)

pozdrawiam wszystkich baaaaardzo serdecznie i mówię do zobaczenia :-)

Justyna

niedziela, 24 sierpnia 2014

Zebra jaka jest .....

Zebra jaka jest .....
Witam!
Obiecałam częstsze wpisy, więc znowu jestem :-)  Dzisiaj u nas leje, więc mam więcej czasu żeby udzielać się blogowo, w jak najszerszym tego słowa znaczeniu. Na szczęście wczoraj było bardzo ładnie to udało mi się trochę podgonić prace ogrodowe. Skończyłam także pracę na wyzwanie kolorowe u Danusi, a że leniwa jestem to znowu chcę ją połączyć z innym wyzwaniem, ale po kolei. W sumie to nie wiem co było najpierw, ale .... w Szufladzie w cyklu zainspiruj nas pojawił się temat Szydełko, a przecież to jedna z technik dzięki której pomyślałam o założeniu bloga (tzw dyscyplina koronna), więc muszę być, a dodatkowo wspomniana Danusia (kochana kobieta, pozdrawiam serdecznie) wybrała kolor sierpnia i jest to czarny. Czarny może być z różnymi dodatkami, jak w zebrze, tukanie, czy u czarnych łabędzi. Główka zaczęła pracować i ... jakoś mi nie szło, bo przecież nie zrobię kolejnej żyrafy, bo gdzie tu czerń (a może jednak :-)).  Wreszcie zaświtała mi myśl, żeby nie kombinować za bardzo i zrobić po prostu.... ZEBRĘ. I tak się stało. Jest to zebra grzechotka, według tego samego schematu, jak robiłam żyrafę-grzechotkę, czyli głowa zwierzaka, gumowa rurka, w środku soczewica, wokół rurki szydełkowy płaszczyk i gotowe, a jeszcze piękne zielone oczy. Najbardziej obawiałam się, jak zrobię grzywę, ale uważam, że jest całkiem fajna.
Koniec gadania - oto ona ZEEEEEBBBRRRRA !!!! chyba nawet z KLASĄ :-)
Najpierw trochę nieśmiała, przycupnięta za hortensją i w rozplenicy



potem już w pełnej krasie,



a na koniec, po oswojeniu się z nową sytuacją, rozszalała się po ogrodzie, a że była głodna jak to maluchy to wybierała miejsca gdzie mogła czegoś spróbować.



Chyba smakowały borówki i jeżyny?
Nie myślcie, że to koniec, bo jak wspomniałam, no może lekko zasugerowałam,  zrobiłam także żyrafę, bo z kim by się zebra bawiła?! Tym razem żyrafa w kolorze bordowym.


Zwierzaki bardzo się polubiły i odstawiały niezłe harce,


aż zmęczone musiały odpocząć na bukszpanie i złapać trochę promieni słonecznych, bo przecież to ciepłolubne istoty :-)


Tak jak zapowiedziałam na początku zgłaszam swoją zebrę do zabawy u Danusi, jak łatwo się domyślić z banerem zebry:


Powinnam napisać coś o kolorze czarnym, no cóż... bardzo go lubię, mam sporo ubrań w czerni, ale raczej noszę je w połączeniu z innymi. Kojarzy mi się z klasyką, elegancją. Często stosuję go jako dodatek np w biżuterii. W domu raczej nie mam wiele czerni, jeżeli już to raczej ciemne brązy. Jest to kolor który lubię :-)

Zaprezentowane tutaj grzechotki zgłaszam także do Szufladowego cyklu "Zainspiruj nas - SZYDEŁKO"


Dziś to wszystko. Bardzo dziękuję, że do mnie zaglądacie, piszecie. Serdecznie witam nowych obserwatorów :-) Wasza obecność i słowa są dla mnie największą nagrodą i motywacją. Pozdrawiam Was serdecznie. Lecę, bo jeszcze jest kilka rzeczy, które chciałabym zrobić :-) PA :-)