Zanudzam Was ostatnio doniesieniami z mojego miasta, bo i dziś relacja z festiwalu orkiestr dętych.
JAK ONI GRALI!
Festiwal coroczny, już po raz 46 zorganizowany, orkiestry młodzieżowe z całej Polski.
Powiem Wam tylko, że w największy upał, największych sceptyków potrafią porwać te dźwięki, a energia młodych muzyków zaraża i czy chcesz czy nie, podrygujesz do taktu granych melodii.
Wrażenia estetyczne także zadowalające różne gusty - piękne dziewczyny, przystojni młodzieńcy, charyzmatyczni dyrygenci, rozmaite utwory.
Muzyka, taniec, orkiestry w marszu. Jeden z dyrygentów zaimprowizował nawet strefę kibica i wszyscy śpiewali kawałki zagrzewające "naszych" do boju, a członkowie różnych orkiestr grali w piłkę na rynku!
Było także wspólne bębnienie werblistów, bębnistów oraz innych perkusistów, którym wtórowaliśmy oklaskami.
Powiem Wam, że nawet osoby starsze o kulach wstawały, bo rytmy i dźwięki nie dawały im usiedzieć w miejscu.
Każda z orkiestr wyjechała z jakąś nagrodą, a było ich wiele - za debiut na festiwalu, za grę, za musztrę, nagroda dla dyrygenta, dla najmłodszego uczestnika itd.
Było także wspólne wykonanie hejnału Inowrocławia przez wszystkie orkiestry pod batutą pana pułkownika.
Spędziliśmy prawie dwie godziny we wspaniałej atmosferze.
Podziwiam młodych ludzi, którym się chce uczestniczyć w takim przedsięwzięciu, bo nie jest to modna działalność i podziwiam dorosłych, którzy zarażają młodzież swoją pasją.
Jest w orkiestrach dętych jakaś siła!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą orkiestry. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą orkiestry. Pokaż wszystkie posty
środa, 20 czerwca 2018
poniedziałek, 22 czerwca 2015
Jest w orkiestrach siła!
Niedzielne przedpołudnie spędziłam w parku, łącząc przyjemne z pożytecznym czyli spacer z wysłuchaniem koncertu orkiestr dętych. Jest w orkiestrach dętych jakaś siła, że weselej się robi na duszy, gdy człowiek słucha, a noga sama tupie do taktu. W parkowej muszli koncertowej odbył się koncert finałowy i wręczenie nagród Ogólnopolskiego Festiwalu Młodzieżowych Orkiestr Dętych. Każda z orkiestr zaprezentowała się w grze, przemarszu i w utworze obowiązkowym, a wszystkie orkiestry razem wykonały hymn naszego miasta. Wyobraźcie sobie 400 osób grających na rożnych instrumentach, do tego głośne bębny, przepiękne tamburmajorki z buławami i dyrygent-pułkownik w stroju galowym, stojący na podwyższeniu i dyrygujący 8 orkiestrami na raz!
Grand Prix zdobyła Miejska Orkiestra z Warki, do której też trafiła nagroda publiczności. Były też wyróżnienia: dla najmłodszego uczestnika(9lat), dla najlepszej solistki, dla najlepszego dyrygenta oraz najlepszych saksofonistów. Wyróżniano także układy taneczne zespołów towarzyszących oraz układy orkiestr w marszu promenadowym. Wierzcie mi, ciarki przechodziły po plecach, a jak Ci nagrodzeni się cieszyli! Wzruszyłam się bardzo, tak ta radość z wyróżnienia nawet promieniowała na publiczność. Zerkałam na publikę i nie tylko ja ocierałam łezki ukradkiem.
Jeśli jest w naszym kraju młodzież, której się chce tak wypełniać czas, tyle ćwiczyć i tak cieszyć z wyróżnień nawet, to jestem dobrej myśli. A jeszcze do tego tłumy, które przychodzą do parku, żeby posłuchać i popatrzeć na grająca, tańczącą i radującą się młodzież w niedzielne przedpołudnie, a nie tylko na piwo czy lody, to tym bardziej się cieszę...
Subskrybuj:
Posty (Atom)