Maria zainspirowała mnie do powspominania swoich zabaw dziecięcych, och kiedy to było...
poniedziałek, 7 października 2024
Zabawa guzikami
piątek, 19 stycznia 2024
Zabawa klockami
Zabawy z dzieckiem mogą być nie tylko frajdą dla naszych dzieci czy wnuków. My sami chętnie, przynajmniej niektórzy, pobawilibyśmy się od czasu do czasu , wiadomo przecież, że kolejki lub sterowane auta tatusiowie kupują także dla siebie, a mamy ćwiczą szycie i szydełkowanie na lalkach swoich córek.
Tym, co łączy wszystkie pokolenia domowników są klocki, a zwłaszcza klocki Lego. To lepsza rozrywka, niż krzyżówki, a łamania głowy nawet więcej. Ilu jest pasjonatów klocków wśród dorosłych, to widać chociażby po programie Lego Masters. Podziwiam uczestników za kreatywność, radość tworzenia i empatyczne podejście do rywali.
czwartek, 21 września 2023
Przykład idzie z góry...
Mówi się, że wszystkie dzieci są nasze i wszyscy odpowiadamy za ich wychowanie. Nie wszyscy jednak mamy taki sam pogląd na to, w jakim kierunku powinno iść to wychowanie.
Coś jednak jest na rzeczy z brakiem wpajania pewnych norm i wartości najmłodszemu pokoleniu, skoro coraz częściej czytam i słucham o restauracjach, hotelach, samolotach bez dzieci lub rejsach tylko dla rodzin z dziećmi.
Na moim osiedlu pobudowano orliki, place zabaw, nawet siłownie pod chmurką, ale rodzicom najwygodniej pilnować dzieci pod blokiem, pod oknami nawet, więc względny spokój jest tylko w dni deszczowe i w wielkie mrozy. Powie ktoś, że dzieci bywają głośne, a psy muszą szczekać. Być może, ale niektórzy mają też prawo do spokoju.
Opowiem o zdarzeniu, które znam od pewnej seniorki. Sama ma już wnuki, od dawna jest na emeryturze i wspólnie z sąsiadkami, za zgodą administracji pielęgnują swoje przyblokowe ogródki, przedstawiciele administracji osiedla dbają o żywopłoty, ławeczki i kosze na śmieci. By żyło się przyjemniej i bezpieczniej.
Na jednym z trawników pojawiła się tablica ZAKAZ GRY W PIŁKĘ. Uprzedzam uwagi typu: ale gdzie dzieci mają grać - jest na osiedlu boisko i liczne łąki na jego obrzeżach, gdzie regularnie traktory koszą trawę, a właściciele czworonogów biegają z psami.
Mali piłkarze musieli poskarżyć się pewnemu tatusiowi, że starsza pani poprosiła dzieci , by poszły grać na łąkę lub boisko, bo to i szyb w oknach szkoda i kwiatów w ogródkach także.
Nie trzeba było długo czekać, by pod blokiem zjawił się pan o posturze dyskotekowego bramkarza, wyrwał tablicę z zakazem, połamał i podeptał na oczach dzieci, po czym krzyknął w stronę balkonów: grajcie sobie, ja tu przypilnuję, by was nikt nie wygonił!
Ciekawi mnie, jakie macie w związku z tym skojarzenia, bo mi nasunęło się kilka, a na pewno cytat:
Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie...
poniedziałek, 5 grudnia 2022
Wspólnie...
Zachęciliśmy syna do prowadzenia kroniki wycieczek i to od najwcześniejszych lat (miał wtedy 4,5 roku), nawet gdy jeszcze nie umiał pisać, to rysował, a my pomagaliśmy podpisywać rysunki.
piątek, 17 czerwca 2022
Grochem o ścianę
Takie dialogi można usłyszeć w bibliotece szkolnej podczas oddawania książek na koniec roku i choć wszyscy znają zasady, ciągle te same problemy, bo tam, gdzie wszystko jest za darmo i wspólne, tam nie szanuje się własności i cudzej pracy. Stan oddawanych książek to jeszcze inna bajka, ale tej bajki już nie opowiem, za chwilę to nie będzie mój problem...
Powtórzę po raz ostatni - wymyślają ministrowie darmowe podręczniki dla wszystkich - dobre rozwiązanie dla rodziców - nikt jednak nie wymyślił i nie dał na to środków, jak takie ilości książek w szkołach wydać uczniom i zebrać na koniec roku, przechować przez wakacje i przypilnować by nadawały się do użycia przez 3 kolejne lata.
1. Brajan, kiedy oddasz książkę z biblioteki? - Szukam. - To samo mówiłeś tydzień temu. - Szukam. - Tyle masz szaf w domu? - No mam !
2. Fabian, masz nieoddaną jedną książkę z biblioteki! - Ja nic nie wypożyczałem! - To Katarynka. - Ach to, jutro przyniosę.
3. Zuzia, oddajesz dwie książki, ale dwie jeszcze masz w domu. - Nie, mam w plecaku. - To czemu nie przyniosłaś teraz? Wzruszenie ramion.
4. Agatko, cała klasa oddała już podręczniki, a kiedy Ty przyniesiesz? - A to trzeba już oddać?
5. Robert, dlaczego nie przyniosłeś reszty książek, jak twoi koledzy? - Bo mam za ciężki plecak, będę nosił po trochu.
6. Czy można jeszcze oddać podręczniki, bo już po terminie? - Nawet trzeba, co to za pytanie?
7. Dlaczego wasza klasa nie oddaje podręczników do geografii? - Bo nie ma naszej pani i jest zastępstwo. - A co to ma wspólnego z oddawaniem książek na koniec roku? Zbiorowe wzruszenie ramion.
8. Oddajesz wszystkie swoje podręczniki, Aniu? - Tak, bo wyjeżdżam do Zakopanego. - Ale koniec roku za dwa tygodnie! - Wpadnę może po świadectwo!- To pozdrów ode mnie Giewont!
9. Max, przyniosłeś książki kolegów, a kiedy oddasz swoje? - Ostatniego dnia szkoły! - a dlaczego tak? - mama w skarbówce też ostatniego dnia rozlicza PIT!
10. Proszę pani, zgubiłem Dziennik Cwaniaczka, czy mogę przynieść jakąś lekturę z domu? - Dziennik Cwaniaczka jest w księgarni, proszę odkupić. - A, to poszukam w pokoju brata.
11. Michał, jeśli zgubiłeś podręcznik do historii, mama musi go odkupić w wydawnictwie i przyniesiesz do biblioteki. - Mama powiedziała, że nie będzie płacić za moją głupotę.
12. Dlaczego oddajesz książki kolegi, złamał nogę? - Nie, ale jest mu wstyd, niech pani zobaczy, jakie zniszczone!
piątek, 3 czerwca 2022
Ale pycha!
Zostałam zaproszona na nietypową lekcję geografii. Uczniowie, z pomocą rodziców i w ramach ciekawego projektu przygotowali potrawy z różnych krajów, przynieśli je do szkoły i zaaranżowali wspólną degustację. Także pan geograf upiekł pizzę i ciasto bananowe.
Czego tam nie było! Wymieniam to, co zapamiętałam: pizza, paella, boeuf strogonow, tortilla, tacos, krewetki, naleśniki z syropem klonowym, ciasto bananowe , ciastka francuskie z jabłkami, rożki francuskie z serem, makaroniki z malinami, babeczki z czekoladą.
Do potraw i deserów dowolnie dodatki : rukola, oliwki, śmietana, konfitura, syrop klonowy.
Wszystko smaczne, świeże, potrawy wymagające podgrzania były ciepłe, dzięki uprzejmości szkolnych kucharek. Nie dałam rady spróbować wszystkiego, ale zapachy i estetyczne podanie powodowały i tak większy apetyt.
czwartek, 12 maja 2022
Z dziećmi czy bez?
Nie wszyscy muszą i nie wszyscy chcą mieć dzieci.
czwartek, 5 maja 2022
Szkolne scenki...
Wszyscy chyba pamiętają satyrę w krótkich majteczkach "Przekroju".
Zebrane przeze mnie historie są autentyczne i jak najbardziej mogłyby się znaleźć w podobnej rubryce.
Część znam z autopsji, resztę zasłyszanych zapisałam.
Wszystkie dotyczą rzeczywistości szkolnej, bo póki co, w takiej się obracam, do emerytury :-)
****
Pewna pani, po odprowadzeniu dziecka do szkoły rozmawia przez telefon:
- wczoraj wieczorem sprawdziłam mu zeszyt do matmy, a tam nieodrobione zadanie z ułamków
- ????
- jak to co, do nocy rozwiązywałam te ułamki, przecież znowu dostałby jedynkę!
****
Uczeń 4 klasy szkoły podstawowej przyszedł na zajęcia w koszulce z napisem Rosja. Następnego dnia mama chłopca miała pretensje do wychowawcy klasy, że koledzy dokuczali jej synowi, przezywając go od konfidentów.
****
Na zastępstwie w pierwszej klasie, przyszło zmierzyć się mojej koleżance z legendą o Syrence. Po zapoznaniu się z treścią legendy dzieci otrzymały kolorowankę. W pewnej chwili zgłasza się dziewczynka:
- proszę pani, czy mogę dorysować syrence stanik, bo ona taka goła...
****
W czytelni chłopcy z młodszych klas oglądają różne książki, siedzą wygodnie na kanapce z pianki. Nagle jeden woła:
- proszę pani, a tu jest zboczony obrazek!
Podchodzę zaniepokojona, co to za książkę dorwali, a tu na ilustracji dwoje ludzi i dziecko, tata całuje mamę.
- dlaczego nazywasz obrazek zboczonym, przecież na ilustracji są kochający się rodzice z dzieckiem, a jeśli się kochają, to pocałunkiem okazują sobie miłość
- całowanie się jest grzechem!
****
Uczeń zerówki wychodzi z zajęć z kartką w dłoni. Tata pyta, co to za kartka.
- masz podpisać zgodę na wycieczkę na safari
- safari, ale dokąd?
- no na safari po prostu
Tato bierze kartkę i czyta:
"Wyrażam zgodę na wycieczkę mojego syna do muzeum w Szafarni"
****
Uczennica siódmej klasy wpada na przerwie do biblioteki:
- proszę pani, jest taka sprawa, czy będę musiała zapłacić za podręcznik do angielskiego?
- a co się stało?
- wpadł w klasie za szafę
- o, sam wpadł i nie chce wyjść?
- za szafą są już dwa podręczniki, bo koleżanki podręcznik też wpadł
- a pan woźny nie może ich wyciągnąć?
- nie może, po regał przytwierdzony do ściany!
- jeśli podręczniki nie wyjdą zza szafy, to musicie zapłacić!
Dopisek:
Mama ósmoklasisty pisze usprawiedliwienie do wychowawcy - proszę usprawiedliwić nieobecność syna w szkole z powodu peregrynacji KOPII obrazu jasnogórskiego...
Przyznam, że jak długo żyję, takiego usprawiedliwienia nie czytałam, ale zdarzało się zwalnianie z lekcji z powodu kolędy lub zebrania ministrantów.
czwartek, 31 marca 2022
Jak Neron...
Rozmowa uczennic ósmej klasy zaczęła się od wymiany wrażeń po sprawdzianie na temat "Quo vadis" H. Sienkiewicza.
Narzekały, że pytania sprawdzające treść były bardzo szczegółowe i nie na wszystkie nasuwała się jednoznaczna odpowiedź, bo skąd wiadomo, czy Winicjusz pierwszy zakochał się w niewolnicy, czy na odwrót, czy miłość zawładnęła nimi jednocześnie?
Dostało się wreszcie Neronowi za całokształt, a najbardziej za podpalenie Rzymu. Mimo młodego wieku, dziewczyny dobrze zinterpretowały postępowanie psychopatycznego władcy.
Wtrąciłam się do rozmowy, dorzucając uwagę, że i współcześnie można spotkać takich Neronów, którzy dla realizacji własnej mrzonki są w stanie iść po trupach do celu.
Jedna z dziewczynek podsunęła pomysł, że Putin jest jak Neron, mógłby podpalić całą Europę, a nawet świat, byle pokazać swoją siłę. Inna stwierdziła, że to nie siła, tylko tchórzostwo, bo to nie on walczy, nie jego dzieci giną na wojnie...
I tak oto powieść Sienkiewicza stała się pretekstem do rozmowy na tematy polityczne... a mówią, że młodym w głowie tylko muzyka i moda.
środa, 2 lutego 2022
A czy ma pani...
Po feriach dzieciaki ze zdwojoną energią wróciły do szkoły i z podobną przybiegły do biblioteki.
sobota, 27 listopada 2021
Słodki dzień
Nawet nie wiedziałam, że jest taki dzień w kalendarzu - 26 listopada : Dzień Ciasta.
Dzięki naszym dzieciakom w szkole i oczywiście ich rodzicom mieliśmy słodki piątek.
Oczywiście przygotowania trwały tydzień, uczniowie wyszukiwali różne przepisy, wykonali prace plastyczne na temat ciast i ciasteczek, wreszcie z pomocą dorosłych upiekli i przynieśli do szkoły swoje słodkości.
Czego tam nie było! Sernik, ciasto szpinakowe, babeczki, ciasta z owocami, murzynki, beziki, torty, wuzetki itd. Zostałam poczęstowana także, najbardziej smakował mi sernik królewski i tylko żałowałam, że ta akcja nie trwa dłużej, bo ileż ciasta można zjeść naraz?