Garnier Skin Naturals, Miracle Skin Perfector



BB Cream od Garniera .

Dostępność : drogerie , supermarkety , sklepy internetowe .
Kolory: Light , Medium
Cena : ok. 20zł
Pojemność : 50ml
Opakowanie : tubka
Konsystencja : kremowa
Zapach : delikatny , świeży

Z założenia krem BB miał być tutaj wielofunkcyjny . Spełniać kilka podstawowych zadań takich jak :
-nawilżanie
-wyrównanie kolorytu skóry
- zakrycie drobnych niedoskonałości i przebarwień.

Krem stapia się ze skórą , na początku delikatnie ją rozświetla . Co daje bardzo ładny efekt na opalonej skórze latem. 




Nie powoduje efektu maski . Zawiera również pochodną witaminy  C oraz filtr UV. 





Skład:
Skład: Aqua, Isononyl Isononanoate, Isohexadecane, Glycerin, Alcohol denat., Peg-20 Methylglucose Sesquistearate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Methyl Glucose Sesquistearate, Cetyl Palmitate, Nylon-12, Cyclohexasiloxane, Propylene Glycol, Hydrogenated Polyisobutene, Stearyl Alcohol, Magnesium Aluminium Silicate, Phenoxyethanol, Parfum, Caprylyl Glycol, Lithium Magnesium Sodium Silicate, Disodium Edta, Linalool, Benzyl Salicylate, Limonene, Caffeine, Ascorbyl Glucoside, Geraniol, Cellulose Acetate Butyrate, Poly Phosphorylcholine Glycol Acrylate, Citral, Ammonium Polycryldimethyltauramide / Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Polyvinyl Alcohol, Sodium Chloride, Butylene Glycol, Sodium Hyaluronate, [+/- May Contain CI 77891 / Titanium Oxide, CI 77491, CI 77492, CI 77499 / Iron Oxids].


Moja opinia .

Swój pierwszy krem BB Garniera zakupiłam w Lipcu . Ponieważ nie używałam go codziennie wstrzymywałam się długo z recenzją produktu . Chciałam go przetestować z każdej możliwej strony .

Krem kupiłam z zamiarem używania go podczas urlopu . Ciężko jest się malować w namiocie dlatego postawiłam na coś lekkiego i nieskomplikowanego co miało nie obciążać mojej skóry . Krem sprawdził się rewelacyjnie . Nawilżał i nie obciążał mojej skóry a jednocześnie chronił ją przed szkodliwym promieniowaniem . Z początku efekt który pojawiał się na skórze był lekko rozświetlający , całkiem przyjemny dla oka . Jednakże już po 2 -3 godzinach wymagał intensywnego zmatowienia . Dobrze , że miałam ze sobą bibułki matujące ( nawiasem wtrącając : powinni je dodawać do tego produktu w gratisie ) . 
Ogólnie nie oceniam produkt pozytywnie . Daje mu mocne 7 na 10 punktów . Brakuje mi w nim zdecydowanie efektu rozjaśnienia skóry z których znane są kultowe azjatyckie kremy BB . Myślę , że na Garniera skuszę się jeszcze nie raz ze względu na jego dostępność i cenę ale nie wykluczam sprowadzenia dla siebie jakiegoś prawdziwego "króla" tej kategorii.
Krem według mnie jest idealnym rozwiązaniem dla młodych dziewczyn które nie potrzebują mocnego krycia i nie mają problemów z trądzikiem oraz dla osób które nie mają potrzeby nakładania "tony" makijażu . ( Niestety ja się do tych osób nie zaliczam - moje potrzeby są ogromne , jednakże kiedy robię sobie "dresowy dzień" używam tylko tego produktu + tusz do rzęs i wcale nie czuję się źle) .

To czy warto zakupić Krem Garinera pozostawiam dla przeanalizowania każdemu z was . Nie mam zamiaru nikogo zachęcać na siłę .

Pozdrawiam ! 




SZABLON BY: PANNA VEJJS.