Jak zwykle post dodany zostaje wczesnym rankiem lub późną nocą - jak kto woli .
Jest 3:34 . Zaczynam tworzyć .
O makijażu :
Kiedyś często ubierałam swoje powieki w błękity, szafir , granat połączony z typowym odcieniem gold a całość dopełniałam morską kreską na linii wodnej . Od tego czasu nie zmieniło się wiele. Nadal lubię to połączenie kolorystyczne . Zamieniłam jednak morską kreskę na purpurę i fiolet . Uważam , że lepiej komponuje się to z kolorem moich zielonych oczu .
Staram się również bardziej niż kiedyś dbać o moje brwi . Lubię kiedy wyglądają dobrze . Chciałabym nadać im idealny kształt . Podejmuję 100 próbę zapuszczenia moich krzaczastych brwi ...
hmmm.... może zrobię sobie grzywkę będzie o wiele prościej...
hmmm.... może zrobię sobie grzywkę będzie o wiele prościej...
Mocno wykonturowana buzia to też wytwór mojej wyobraźni . Gdy zamykam oczy wyobrażam sobie , że wcale nie muszę nakładać tony bronzera ... moje kości policzkowe po prostu są widoczne bez niego ... Czar pryska kiedy otwieram oczy i widzę swoje odbicie . Buzia niczym księżyc w pełni .
Zimny odcień ust idealnie współgra z całością i nadaje delikatności całemu wyraźnemu makijażowi .
Wielu ludziom z mojego środowiska nie podobają się grube krechy które noszę na co dzień .
Trudno . Lubię je .
Zimny odcień ust idealnie współgra z całością i nadaje delikatności całemu wyraźnemu makijażowi .
Wielu ludziom z mojego środowiska nie podobają się grube krechy które noszę na co dzień .
Trudno . Lubię je .
Amy Winehouse swoje nosiła i jakoś nikt nie protestował.
Kolejną rzeczą którą pragnę omówić jest toczek . Toczek na mojej głowie . Według mnie fenomen . Pewnie nie odkryję tutaj ameryki ... pewnie wiecie kto był moją inspiracją .
Oczywiście mowa tutaj o ***Macademiangirl***
Taka indywidualistka jak ja czasem też sięga po inspirację a ta blogowiczka jest najlepszym przykładem takich inspiracji . Niezwykle kolorowa , nosi przepiękne opaski , przypinki , toczki , woalki itd ... cud miód i orzeszki .
Na koniec ostatni kluczowy element całej przemiany i wszystko co jej dotyczy - włosy .
Podobno jestem stworzona do loków ... naturalnie moje włosy są falowane ... a odkąd pamiętam pragnę aby były proste jak drut .
Powyższy fragment udowadnia, że kobiecie trudno dogodzić.
Piórka ; przypinki na fioletowym ( albo bardziej sino koperkowym ) sznurku są fenomenem w mojej stylizacji . Swoje zakupiłam w dziale dziecięcym Reserved . Dla jednych kicz , dla drugich odkrycie roku .
Czy komuś podoba się taka przemiana ?
P.S. Na koniec rozkminka nocna ala OmGsPoCzI:
Dlaczego w lodówce jest światło a w zamrażacie niema?
Podobno jestem stworzona do loków ... naturalnie moje włosy są falowane ... a odkąd pamiętam pragnę aby były proste jak drut .
Powyższy fragment udowadnia, że kobiecie trudno dogodzić.
Piórka ; przypinki na fioletowym ( albo bardziej sino koperkowym ) sznurku są fenomenem w mojej stylizacji . Swoje zakupiłam w dziale dziecięcym Reserved . Dla jednych kicz , dla drugich odkrycie roku .
Czy komuś podoba się taka przemiana ?
P.S. Na koniec rozkminka nocna ala OmGsPoCzI:
Dlaczego w lodówce jest światło a w zamrażacie niema?
xoxo