- Marina - Carlos Ruiz Zafon - kto czytał Cień wiatru... ten rozumie - tą książkę dostał mąż.
- Pan Lodowego Ogrodu tom 3 - Jarosław Grzędowicz - wyczekane, wytęsknione... oczywiście dostałam ja.
- Zwiadowiec - Ruiny Gorianu - John Flanagan - tą dostała córka, mam nadzieję, że się jej spodoba. Sama oczywiście też chcę przeczytać. Zainspirowana recenzjami Kalio.
niedziela, 6 grudnia 2009
Stosik Mikołajkowy
piątek, 21 marca 2008
Pan Lodowego Ogrodu tom 2 - Jarosław Grzędowicz
Drugi tom przeczytany. Tom pierwszy zauroczył mnie od pierwszej strony i trzymał do końca, dlatego z niecierpliwością czekałam na tom drugi. Ten jednak "rozkręcał" się dłużej... w pewnym jednak momencie ponownie dałam się porwać w dziwny świat pełen magii z uroczysk. Nie przepadam za scenami walk, tym razem autor wciąga nas w swój świat do tego stopnia, że walczymy ramię w ramię z Vuko. Najgorsze, że tak naprawdę opowieść dopiero teraz się zaczęła... a na kolejny tom trzeba będzie poczekać. Ktoś wie jak długo??
Szczerze polecam!
czwartek, 27 grudnia 2007
Pan Lodowego Ogrodu - Jarosław Grzędowicz
Ponoć to powieść typu Fantasy. Nie wiem, nie znam się.
Moja przygoda z podobną powieścią rozpoczęła się od Jonathana Carrolla. Uwielbiam jego książki i świat, który przedstawiają. Gdzieś kiedyś przeczytałam, że ktoś poleca książkę Neila Gaimana Nigdziebądź wielbicielom Carrolla. Pomyślałam sobie... dlaczego nie. I przeczytałam i wpadłam. Przeczytałam już wszystkie powieści i opowiadania Gaimana, które ukazały się w Polsce. Przy okazji dowiedziałam się, że gatunekt, który uprawiają obaj panowie to REALIZM FANTASTYCZNY. Bardzo odpowiada mi taki realizm... z naciskiem na fantastyczny ;)
Postanowiłam więc pójść dalej i spróbować Fantastyki. Padło na Grzędowicza... tylko dlatego, że drugi tom jego Pana Lodowego Ogrodu jeszcze przed oficjalną sprzedażą trafił na listę bestselerów w mojej ulubionej księgarni.
Dziś już wiem, że przeczytam też drugi tom (już zamówiony)... przeczytam teżKsięgę jesiennych demonów i Popiół i kurz... i będę czekać na kolejne tomyPana lodowego ogrodu jeśli będą... i zdaje się, że wielu jeszcze doskonałych polskich autorów czeka na odkrycie (moje). Cieszę się, że spróbowałam i serdecznie polecam innym. Jeśli książka jest dobrze napisana to dobrze się ją czyta... jest ciekawa i fantastyczna nawet... i nie ważne, czy wydarzenia i postacie są bardziej czy mniej realne. Dla mnie najważniejsze, że przekonujące i nie wciskane na siłę... i bez znaczenia czy to powieść realistyczna, fantastyczna czy fantastycznie realistyczna... czy też realistycznie fantastyczna. Najważniejsze, że DOBRA i CIEKAWA.
Wiem, że i tak wiecie swoje... i twierdzicie, że Wy fantastyki nie lubicie... że ufoludki czy potwory z bajek to nie dla Was... (dla mnie też nie)... ale jeśli kiedyś spróbujecie to pokochacie ten Realizm fantastyczny... bo jest fantastyczny ;)
Bardziej już nie potrafię zachęcić :)