Wang Lung, ojciec rodu, zmaga się z „marnotrawnymi” synami, żonami i marzeniem o ziemi. Jest człowiekiem z krwi i kości. Nieraz musi dokonywać bolesnych wyborów, nieustannie poddawany jest presji tradycji, własnej pożądliwości i jakże ludzkich lęków. Jego los jest korowodem wydarzeń – niekiedy tragicznych, niekiedy zabawnych i radosnych. Realistyczna, ciepła narracja oraz nagromadzone emocje sprawiają, że odległa rzeczywistość Chin staje się czytelnikowi bardzo bliska.
Świetna książka, bardzo takie lubię... zacieram już łapki na kolejny tom.