za pasem. Najlepszym dowodem na jesień jest dzisiejszy deszcz. U nas jeszcze ( Zagórz) wytrzymało gdzieś do godziny 15.00, było ciepło i grzało, a jakże, słońce. Zaczęło się od niewielkiego deszczyku, który falami przechodził w ulewny. Ponoć jutro ma być podobnie.
Jesień zagościła dyniami sprzedawanymi w sklepach, a ja dzisiaj przedstawię moje małe betonowe dynie. Zrobiłam je z resztek kleju, który pozostał po klejeniu płytek.
Uważam, że wyszły całkiem udane - nie są duże i ciężkie, i spokojnie mogą służyć jako ozdoba stołu.
Po wyschnięciu dolepiłam im ogonki z gałązek i pomalowałam farbami olejnymi na kolorki dyniowe.
U mnie zostały trzy, dwie powędrowały jako prezenty do sąsiadki i kuzynki.