Jestem amatorką, a nie krytykiem literackim. Moje recenzje/opinie nie są profesjonalne. Piszę, bo to lubię, więc jeśli szukacie jakiejś obiektywnej, "mądrej" opinii to raczej zły adres. Od książek nie wymagam zbyt wiele, czytam głównie obyczajówki i "czytadła", czasem thrillery czy kryminały oraz sporo literatury dla dzieci. Czytanie sprawia mi przyjemność, więc zdecydowana większość recenzji jest tutaj pozytywna - książki wybieram po opisie z tyłu książki, więc wiem na co się "porywam" :)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recenzyjne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recenzyjne. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 19 lipca 2022

Katarzyna Droga, Dziunia ale dama

 

Autor: Katarzyna Droga
Tytuł: Dziunia ale dama. Powieść o Hance Bielickiej
Wydawnictwo: Znak

Rok wydania: 2022
Ilość stron: 314

   Postać Hanki Bielickiej jest powszechnie znana kilku pokoleniom kobiet i mężczyzn. Postrzegana była jako zawsze uśmiechnięta, rzucająca dowcipami na prawo i lewo, zawsze elegancka i koniecznie w kapeluszu żwawa artystka kabaretowa z charakterystyczną chrypką.

    Tylko czy ten wizerunek jest spójny z tym jaka Hanka Bielicka była naprawdę?  Jej dzieciństwo naznaczone było I wojną światową. Młodość aktorki przypadła na trudne, wojenne czasy. Tuż po studiach aktorskiej zamiast wyjechać na stypendium do Francji, wybrała pracę w teatrze w stosunkowo bezpiecznym Wilnie. W tym czasie wyszła za mąż za przyjaciela Jerzego Duszyńskiego, z którym rozwiodła się po 12 latach, choć do końca pozostawali sobie bardzo bliscy. Później wdała się w romans, który mocno wstrząsnął jej życiem i zaważył na jej dalszym życiu uczuciowym. Po zakończeniu niefortunnego romansu artystka całkowicie poświęciła się pracy.

    Czy była szczęśliwa? Na pewno tak to wyglądało z boku. Życie w przepychu, ciągle nowe stroje, regularne wizyty u fryzjera i kosmetyczki, podróże, ogromna sława i wianuszek znajomych. Niestety to tylko taka bańka mydlana, w środku Hanka Bielicka była bardzo samotna.Trudno jej też było odnaleźć się w nowoczesnym, technologicznym świecie. Praca była dla niej koniecznym środkiem zagłuszającym tę samotność. To, że tak dobrze sobie radziła wynikało z jej osobowości. Nie lubiła wracać do przeszłości, uważała, że należy żyć tak, jakby każdy kolejny dzień mógł być tym ostatnim. Żyć na maksa, a z każdego dnia wyciskać ile się da.

    Czy warto przeczytać książkę? Oczywiście! I to bez względu na to czy Hankę Bielicką darzy się sympatią czy nie. To nie tylko opowieść o Hance Bielickiej i jej życiu. To też powieść o wojnie, o Polsce w trudnych politycznie czasach i Polsce nowoczesnej. To powieść o życiu artystów, o realiach życia na walizkach, o relacjach międzyludzkich, konsekwencjach sławy i mierzeniu się z popularnością.
    Przeczytajcie, naprawdę warto!

Dziękuję za możliwość przeczytania książki
Zespołowi PRart Media

środa, 20 kwietnia 2022

Karolina Malinowska, Pozimnie

 

Autor: Karolina Malinowska
Tytuł: Pozimnie
Wydawnictwo: Novae Res

Rok wydania: 2021
Ilość stron: 253

      Obraz życia mieszkańców jednego z urokliwych domów na wsi. Powinna być bajka - przecież tak wielu z nas marzy o takim życiu, ale tej historii daleko od cukru i lukru.

     To się właściwie nie mieści w głowie, ale zmęczona życiem Karolina po prostu wybrała sobie TEN dom, by w nim odnaleźć spokój. W jednej chwili weszła z butami w czyjeś życie, do przypadkowej rodziny i tak już została.

     Dom z marzeń nie do końca jest taki uroczy i romantyczny. Na jesieni panuje w nim przejmujący chłód, ciągle czuć wilgoć, jest buro i szaro. Karolina jednak nigdy nie czuła się bardziej "u siebie", na właściwym miejscu.

     Początkowo książka mnie nie porwała. Nie polubiłam bohaterki, denerwowała mnie niemal wszystkim. Nie rozumiałam jak można się tak zachowywać, jak mogła podjąć tak ryzykowną decyzję? I jak to możliwe, że Adam się na to zgodził? Miałam wrażenie, że autorka pisze od niechcenia, z nonszalancją. Irytowało mnie to, a jednocześnie jakaś siła kazała czytać dalej i z każdym kolejnym rozdziałem dostrzegałam wartość tej pozycji. 

       Właściwie to po lekturze powieści czuję się oszołomiona, nieco zszokowana (tym jak wiele treści przekazuje tak niewielka, niepozorna książka). Poznając lepiej Adama i Pawła zaczynałam rozumieć ich wycofanie, ostrożność, dystans, czy zachowania, które nie znając kontekstu oceniane są przez innych bardzo źle.

       Książka daje do myślenia. Uświadamia jak często krytykujemy innych nie wiedząc jaki niosą ze sobą życiowy bagaż. Adam i Paweł są najlepszymi przykładami na to, że nie powinno się oceniać ludzi, bo często nawet nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, że jedna osoba może być tak okrutnie doświadczona przez los.

         Ciekawi mnie czy inni czytelnicy podobnie jak ja interpretują tytuł. Dla mnie jest on metaforyczny - niemal widzę jak kruszy się lód w sercach bohaterów, jak atmosfera się ociepla, jak wreszcie mija przeszywające zimno.

Dziękuję za możliwość przeczytania książki

Wydawnictwu Novae Res

sobota, 16 kwietnia 2022

Robyn Carr, Kłopoty w raju

 

Autor: Robyn Carr
Tytuł: Kłopoty w raju
Cykl: Virgin River, t. 2
Wydawnictwo: HarperCollins
Rok wydania: 2022
Ilość stron: 381

Ważne! Książkę można z powodzeniem czytać bez znajomości pierwszej części cyklu.

Część pierwsza - "Słońce po burzy".

     W małych miasteczkach może faktycznie wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą, ale jest też druga strona medalu - dzięki temu gdy tylko ktoś ma kłopoty, pozostali od razu niosą pomoc. Nie inaczej jest w Virgin River.

    Do Virgin River przypadkowo trafia kolejna nieszczęśliwa kobieta. Paige wyraźnie się czegoś boi, przed czymś ucieka, ale początkowy brak zaufania nie od razu pozwala jej wyjawić z czym się boryka. Dziewczyna nie mogła trafić lepiej. W barze prowadzonym przez byłych marines Jacka i Proboszcza (Johna) Paige i jej synek znajdują suche schronienie, ciepły posiłek i wygodne łóżko. Coś co miało być tylko na chwilę szybko zmienia swój status i Paige niepostrzeżenie "wrasta" w społeczność tej małej osady.

     Jak się okazuje, ze wsparciem bliskich można wyjść nawet z naprawdę paskudnej sytuacji. Niestety po przyjeździe do Virgin River problemy Paige się mnożą. Kobieta bez życzliwości i opieki mieszkańców osady nie miałaby najmniejszych szans, by zmierzyć się z przeszłością. Oczywiście nie będę zdradzała co się wydarzyło, ale przyznam, że kilka razy byłam mocno zaskoczona.

    W tej części cyklu bardzo dużo się dzieje. Historia Paige jest chyba ciekawsza od poprzedniej, poza tym poznajemy bliżej kolejnych bohaterów związanych Virgin River, przez co jeszcze lepiej "czujemy się" w tej osadzie, właściwie mamy wrażenie, że sami jesteśmy częścią społeczności. Jesteśmy bardziej zżyci z mieszkańcami, przez co losy bohaterów nie są nam obojętne.

    Jest zdecydowanie lepiej, choć niestety jakość dialogów jest porównywalna z poprzednią częścią. Z ciekawości przypomniałam sobie recenzję pierwszej książki tej autorki, którą czytałam - "Ulotne chwile szczęścia" i ze zdziwieniem stwierdzam, że miasteczko i jego społeczność, które tam mnie tak urzekły to właśnie Virgin River i, że to piąta część cyklu! Czytałam ją 10 lat temu i byłam zachwycona! Sprawdziłam, że książka tłumaczona była przez tę samą osobę, może więc to ja się stałam bardziej wymagająca? Oczytałam się przez ten czas z obyczajówkami i szukam czegoś więcej niż tylko ciepłe miasteczka, swojskie klimaty i przyjaznych ludzi.

Dziękuję za możliwość przeczytania książki
Zespołowi Booktime.pl

niedziela, 3 kwietnia 2022

Robyn Carr, Słońce po burzy

 

Autor: Robyn Carr
Tytuł: Słońce po burzy
Cykl: Virgin River, t. 1
Wydawnictwo: HarperCollins
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 382

    Czasem diametralna zmiana otoczenia to jedyny sposób na to, by poukładać sobie wszystkie sprawy i zacząć życie od początku - z czystą kartą.

    Dyplomowana pielęgniarka i położna Mel po wielkiej tragedii nie widzi już dla siebie miejsca w Los Angeles. Ucieczka do niewielkiej mieściny - Virgin River wydaje jej się ostatnią szansą na odzyskanie równowagi i pogodzenie się z losem, choć tak naprawdę w sytuacji, w której się znalazła, wydaje jej się to właściwie niemożliwe. Życie w Virgin River miało być proste, jasne i łatwe, jednak rzeczywistość już od pierwszych chwil pokazuje, że nic nie jest takie jak sobie założyła.
       Bohaterka dźwiga na barkach ciężar tragicznych wydarzeń, które rozbiły jej spokojne, szczęśliwe i spełnione życie w drobny mak. Teraz każdy nowy dzień jest dla niej ogromnym wyzwaniem, ale przed mieszkańcami Virgin River postanawia ukryć prawdę. Nie chce żadnej litości i pobłażliwości. Ogrom zdarzeń, w tym z pozoru spokojnym miasteczku sprawia, że kobieta stopniowo zaczyna się uśmiechać i powoli odnajduje sens istnienia. 
        Virgin River to naprawdę małe miasteczko, u podnóża gór, otoczone imponującymi sekwojami. Jest tu zaledwie jeden pub z restauracją, w której nie ma nawet stałego menu. Nie ma prawdziwej przychodni, posterunku policji. Są za to ludzie - przyjaźni, troskliwi, szczerzy, lojalni, zawsze pomocni. Dla Mel, która w Los Angeles znała tylko dwoje sąsiadów to coś nowego. Nawet nie wie kiedy wrosła w tę zwartą społeczność, stało się to szybciej niż zdążyła się nad tym zastanowić. Jednak to właśnie ci ludzie pomogli odzyskać jej chęć życia - stała się potrzebna, czuła się odpowiedzialna za każdą pacjentkę, wiedziała, że inni na nią liczą i przez to czuła się naprawdę ważna. Mam wrażenie, że Virgin River, obok Mel jest równorzędnym głównym "bohaterem". 
      To stworzone przez bohaterkę idylliczne miasteczko mnie faktycznie urzekło, historia Mel jest kojąca i przyjemna, Jack przystojny i męski - cudownie było go poznać. Jednak dialogi prowadzone przez bohaterów kiepskie i sztuczne, w większości nierealne i ten minus mocno wpływa na odbiór książki. Fani obyczajówek potrzebują takich ciepłych miejsc, przyjaznych społeczności, sympatycznych bohaterów, ale dialogi też są ważne - dobrze skonstruowane uwiarygodniłyby całą tę historię, a te niestety umniejszają jej wartość.

Dziękuję za możliwość przeczytania książki
Zespołowi Booktime.pl

niedziela, 14 listopada 2021

Joanna Tekieli, Schronisko w Podgórowie

Autor: Joanna Tekieli
Tytuł: Schronisko w Podgórowie
Wydawnictwo: Filia

Rok wydania: 2021
Ilość stron: 402


Egzemplarz recenzencki.

     Czyż nie mielibyście ochoty uciec w takie klimatyczne miejsce w górach, z przepięknymi widokami, jak to na okładce książki "Schronisko w Podgórowie"? Ja miałam ogromną, a znając już "pióro" autorki z poprzedniej książki "Leśniczówka Wszebory" byłam pewna, że przeżyję tam niezapomniane chwile.

      Ewa wcale nie myślała o ucieczce z miasta, a już na pewno nie na takie odludzie, gdzie nie ma nawet prądu, ani wody! Jednak mąż Ewy, Mariusz, mając po swojej stronie trójkę dzieci w końcu przekonał do swojego pomysłu żonę. Od początku oboje wiedzieli, że nie będzie łatwo, że ilość ciężkiej pracy przed nimi jest ogromna. Jednak, kiedy tworzymy coś razem, całą rodziną, to nie może się nie udać, prawda? Niestety, czasami los bywa okrutny i komplikuje nam życie w sposób, którego absolutnie byśmy się nie spodziewali. Tak też zadrwił sobie z Ewy i Mariusza.

     Fabuła powieści toczy się niespiesznie, zresztą podobnie jak posuwa się remont schroniska w Podgórowie. Naprawdę, trzeba wykazać się nie lada cierpliwością i wytrzymałością żeby to przetrwać. Początkowo remont nadzorował Mariusz, ale w czerwcu tuż przed zakończeniem roku szkolnego dołączyła do niego żona wraz z dziećmi, by już wspólnie stawiali czoła doprowadzeniu schroniska do wymarzonego wyglądu. Mimo największych chęci, nie zawsze możemy mieć nad wszystkim kontrolę. Ewa brutalnie przekonała się o tym już miesiąc później...

     Autorka wspaniale przedstawiła zalety i wady mieszkania na odludziu oraz uroki sielskiego życia i liczne problemy wynikające z wyboru takiego życia. Książka może być testem dla wszystkich tych, którzy pragną w ten sposób odmienić swoje życie. Czytelnik ma możliwość poczuć z czym zmagali się bohaterowie, zastanowić się jak sam zachowałby się w podobnych sytuacjach i (przede wszystkim) czy zdecydowałby się mimo to na taki wybór. Czytając książkę przeżyłam prawdziwą przygodę i doświadczyłam czegoś zupełnie nowego. Ja się nie zraziłam, co więcej, mam jeszcze większy apetyt na takie wyzwanie. Gdybym miała jakiekolwiek zaplecze finansowe to na pewno bym spróbowała.

         Uwielbiam sposób przedstawiania przyrody przez autorkę. Widać, że natura jest Jej bliska, ma do niej ogromny szacunek i wdzięczność. Zaraża wręcz tą miłością, choć mnie już zarażać nie trzeba... Joanna Tekieli kolejny raz zbudowała ciekawe postaci - bardzo prawdziwe, z bagażem wad i zalet, z ciekawymi osobowościami. Najlepszy jest Adaś - najmłodsze dziecko Ewy i Mariusza. Zadaje tysiące pytań, jest wszystkiego ciekawy, znajduje sobie dziadka zastępczego, jest rozbrajająco szczery i rozczulający. Sytuacja z zaskrońcem rozłożyła mnie na łopatki. W książce zachwyca mnie też bezinteresowna pomoc sąsiedzka - pamiętam to z dzieciństwa, gdy spędzałam wakacje u babci na wsi. Zawsze było to dla mnie największą różnicą w życiu w mieście i na wsi. Zresztą sama nie znam dobrze wszystkich sąsiadów z klatki, niektórych tylko z widzenia, a wielu sąsiadów z bloku w ogóle nie kojarzę. 

       Po lekturze książki jeszcze bardziej marzy mi się własny dom, najlepiej na wsi, w jakiejś idyllicznej scenerii :) Mam ogromną ochotę na inne książki Joanny Tekieli, jeśli Wy też, to możecie je kupić w Księgarni Taniaksiazka.pl

Książkę otrzymałam z księgarni

taniaksiazka.pl - dziękuję :)

sobota, 6 listopada 2021

Marianne Cronin, Sto lat Lenni i Margot

Autor: Marianne Cronin
Tytuł: Sto lat Lenni i Margot
Wydawnictwo: Harper Collins

Rok wydania: 2021
Ilość stron: 398 (w tym wywiad z autorką)

Egzemplarz recenzencki.

     Sto lat. Dokładnie tyle razem mają dwie bohaterki książki - nastolatka Lenni i wiekowa Margot. Te dwie, tak różne pod (prawie) każdym względem osoby połączyła niespodziewana, bardzo silna i potrzebna przyjaźń. 


     Lenni i Margot poznają się w szpitalu Princess Royal w Glasgow w lutym 2014 roku w nieco dziwnych okolicznościach, ale to właśnie te okoliczności sprawiły, że poczuły między sobą niewypowiedzianą nić porozumienia. Tak zrodziła się przyjaźń, która obu kobietom przyniosła ukojenie, pogodzenie się z życiem i śmiercią oraz pozwoliła zamknąć pewne niedokończone rozdziały. 

    Bohaterki przed śmiercią pragną stworzyć coś wyjątkowego, coś co pozostawi po nich na ziemi jakiś ślad. Pomysł zrodził się w szpitalnej pracowni artystycznej "Różany pokój", a polega na przedstawieniu ich wspólnych stu lat życia na stu różnych, symbolicznych obrazach. W ten sposób, towarzysząc malowaniu obrazów, czytelnik wysłuchuje opowieści z genezą ich powstania. Poznajemy niesamowite życie Margot, której losy są tak niewiarygodne, że aż trudno uwierzyć, że wszystko to przytrafiło się jednej osobie. Fakty z życia Lenni też są interesujące - trudno ogarnąć, jak mimo wszystko pozostała ona tak pogodną i zadziorną osobą. 

     Książka jest jednym wielkim obrazem życia Lenni i Margot, ale przede wszystkim pokazuje proces umierania, który dla każdego przebiega inaczej, ale bardzo ważne, by odbywało się to na jego warunkach. Czego innego w ostatnich chwilach potrzebowała Lenni, a zupełnie inaczej ten czas zaplanował Humphrey. Ważne byśmy słuchali swoich bliskich, respektowali ich wolę i pomogli przejść na drugą stronę na ich zasadach.

      Lektura jest naturalnie bardzo refleksyjna, ale momentami także zabawna, zaskakująca i przejmująca. Jedynym mankamentem był dla mnie sposób narracji. Trudno było mi się zorientować kiedy narratorem jest Lenni, a kiedy Margot - używały tych samych słów, sformułowań, miałam wrażenie, że nawet ton ich głosu jest taki sam i to było czasami drażniące.

 Książkę przeczytałam za pośrednictwem Wydawnictwa HarperCollins


poniedziałek, 1 listopada 2021

James Norbury, Wielka Panda i Mały Smok

 

Autor: James Norbury
Ilustracje: James Norbury
Tytuł: Wielka Panda i Mały Smok
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 27.10.2021
Ilość stron: 159

Niezwykła książka o przyjaźni, wewnętrznej harmonii, o tym co ważne i piękne.

      Z posłowia wiem, że autor, pracujący w "telefonie wsparcia" zamierzał założyć lokalną grupę wsparcia, jednak pandemia pokrzyżowała mu plany. Tak zrodził się pomysł na stworzenie ilustracji, które pomogą innym przetrwać ten ciężki czas w życiu. 

     Ilustracje, tak pięknie ubrane w proste słowa stały się czymś niezwykłym, głębokim, emanującym ciepłem i dobrem. Książkę można traktować jak przewodnik, poradnik czy motywator do bycia lepszym, do życia w zgodzie z sobą samym. Można ją czytać wielokrotnie i za każdym razem będzie nas tak samo wzruszać i krzepić. To opowieść dobra nie tylko na chandrę, dobrze ją czytać codziennie rano po przebudzeniu, zamiast codziennej dawki witamin. Pobudzi nas do działania, przypomni co w nas jest dobre, co w życiu ważne i dokąd tak właściwie zmierzamy.

     To książka z założenia dla dzieci, jednak myślę, że o wiele więcej skorzystają z niej rodzice, którzy będą ją czytać swoim dzieciom. 
   
    Jest cudowna, niezwykła, piękna, ciepła, wyjątkowa. Po jej lekturze każdy czytelnik poczuje się lepszym człowiekiem. To jedna z tych pozycji, do których na pewno będziemy wielokrotnie wracać, na przestrzeni lat (najlepiej w towarzystwie kubka herbaty).

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Albatros za egzemplarz recenzencki
i za możliwość przeczytania tej książki.

To teraz pójdę zaparzyć herbatę...

czwartek, 14 października 2021

Agnieszka Jeż, Kto jest bez grzechu

 

Autor: Agnieszka Jeż
Tytuł: Kto jest bez grzechu
Wydawnictwo: Słowne
(dawniej Burda Książki)
Rok wydania: 2021

Ilość stron: 366

Bestseller z księgarni Taniaksiazka.pl

      Zaginiona, młoda dziewczyna i... ciało dojrzałego mężczyzny - tym razem Wiera Jezierska musi rozwiązać dwie zagadki równocześnie.

      Kolejna sprawa Wiery Jezierskiej - sierżant z Giżycka podobnie jak poprzednie nie zapowiada się na łatwą do rozwiązania. Najpierw znika osiemnastoletnia, spokojna i skromna dziewczyna, a zaraz potem ktoś znajduje ciało jej ojczyma. Być może te dwie sprawy się łączą, choć Ewelina i Robert się szczerze nie lubili i woleli nie wchodzić sobie w drogę... podobno...

    Wiera musi zmierzyć się z tym śledztwem sama. Jej mentor - Janusz Kosoń odchodzi na zasłużoną emeryturę. Właściwie to Wiera dostaje nowego partnera, Remigiusza Staronia, ale czuje się w pełni odpowiedzialna za to śledztwo. Dochodzenie jest żmudne i niejasne, ciągły brak dowodów i świadków mocno ogranicza pole manewrów. Wiera opiera się właściwie tylko na poszlakach i zmuszona jest nieco blefować, by otrzymać jakiekolwiek nowe ślady. 

    Uwielbiam ją! Podoba mi się jej strategia, podejście i przeświadczenie, że każdy szczegół się liczy. Brawa dla autorki, z każdą kolejną książką sprawia, że czytelnik coraz bardziej kibicuje Wierze. Obserwowanie jej pracy jest prawdziwą przyjemnością. Znowu próbowałam razem z bohaterką rozwiązać te sprawy. Wiedziałam, że autorka będzie chciała zaskoczyć, dlatego szukałam w głowie nieoczywistych  rozwiązań, ale i tak się nie udało. Pomyliłam się, a przynajmniej w mojej pierwszej wersji, w którą wierzyłam do 250 strony. Potem udało mi się poprawnie wytypować zabójcę Nęckiego, ale sprawy zaginięcia Eweliny się nie domyśliłam. 

    Wiera Jezierska nie jest najbardziej przebojową i pewną siebie kobietą, ale wkłada wiele wysiłku w to, żeby koledzy z pracy widzieli w niej dobrego fachowca i mieli o niej dobre zdanie. Chciałaby być jak Kosoń, ale wydaje mi się, że mroczna przeszłość, która nadal ją prześladuje nie pozwala jej w pełni rozwinąć skrzydeł. Widać, że nie ma jeszcze tej pewności, ale niektóre z jej pomysłów są naprawdę zaskakujące i godne podziwu, jak chociażby sposób wytypowania kochanki Nęckiego. To było naprawdę ciekawe, od momentu zdobycia jej rysopisu do wytypowania konkretnej osoby. Już jestem ciekawa czym zaskoczy mnie kolejna książka :)

    Podoba mi się to, że autorka opisuje takie "zwyczajne" śledztwa, bardziej pasują mi one do polskich realiów, niż te, które rozwiązują się w 5 godzin, a śledczy wszystkie dowody i świadków dostają na tacy. U Agnieszki Jeż na początku jest zawsze jedna wielka niewiadoma, a odkrycie prawdy jest naprawdę trudnym procesem i bohaterka musi się się sporo nakombinować, żeby wysupłać istotne fakty z tego czego się po drodze dowiaduje (często są to naprawdę drobne elementy, jak chociażby wynoszenie przez kogoś śmieci) i dopasować je do całości. Wiera potrafi wyłapywać te drobnostki w dowodach, zeznaniach i śladach na miejscu zbrodni. Zdecydowanie chcę więcej!

Książkę otrzymałam z księgarni

taniaksiazka.pl - dziękuję :)

Inne książki z serii o Wierze Jezierskiej:

- "Szaniec" - moja recenzja - książkę można kupić >tutaj<

- "Odpłata" - moja recenzja - książkę można kupić >tutaj<

sobota, 4 września 2021

Graham Moore, Niewinny

 

Autor: Graham Moore
Tytuł: Niewinny
Wydawnictwo: W.A.B.

Rok wydania: 2021
Ilość stron: 430

    Życie bywa zaskakujące. Tak właśnie było w przypadku poukładanego, spokojnego życia Mai Seale, prawniczki, której kariera obrończyni to pasmo sukcesów. Teraz, w wyniku paskudnych okoliczności, to ona staje się główną podejrzaną w najcięższym przestępstwie i sama wymaga obrony. Czy uda jej się usłyszeć wyrok "niewinna", skoro wszystkie fakty wskazują na nią?

     Dziesięć lat wcześniej to za sprawą Mai, która zasiadała w radzie przysięgłych podczas głośnego procesu oskarżonego o zabójstwo Bobby`ego Nocka, doszło do jego uniewinnienia. Opinia publiczna była innego zdania i sprawa bardzo negatywnie odbiła się na wszystkich ławnikach. Jeden z nich, po dziesięciu latach, chce ujawnić fakty, które udowodnią, że Nock był winny. Jednak w noc przed ujawnieniem obciążających informacji Rick Leonard ginie. W tym momencie zaczyna się walka o dobre imię Mai.

     Czytelnik przygląda się żmudnej próbie wyjaśnienia tej zbrodni, równocześnie Maya próbuje dociec co tak naprawdę wydarzyło się w przeszłości. To szalenie trudne zadanie, a czasu jest coraz mniej. 

     W przypadku thrillerów do tej pory znałam tylko inną perspektywę. Zwykle były to tajemnicze, ekscytujące śledztwa prowadzone praz policjantów, detektywów czy prokuratorów. Tym razem było odwrotnie. Dowiedziałam się jak proces wygląda ze strony obrońców, konfrontacja z wydawałoby się niepodważalnymi dowodami. To bardzo ciekawe doświadczenie. Jak coś niemożliwego staje się możliwe, gdy dowody winy piętrzą się i wszystko wygląda beznadziejnie. Przy okazji próby odnalezienia prawdziwego sprawcy odkrywamy wiele grzeszków pozostałych ławników i innych osób związanych ze sprawą. To szukanie po omacku, bo skoro prawie każdy ma coś na sumieniu, to skąd wiadomo komu można zaufać? Maya jednak nie może pozwolić sobie na strach, bo czas leci nieubłaganie. 

    Bardzo ciekawa książka. Nareszcie coś nowego, świeżego, a co najważniejsze trudno domyślić się zakończenia i rozwiązania zagadki śmierci Ricka, jak i sprawy Jessiki Silver.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal.

czwartek, 22 lipca 2021

Magdalena Witkiewicz, Wizjer

 

Autor: Magdalena Witkiewicz
Tytuł: Wizjer
Wydawnictwo: W.A.B.

Rok wydania: 2021
Ilość stron: 382

     Internet to ogromne okno na świat. Korzystamy z niego codziennie. Wyszukujemy wiadomości z kraju i świata, studiujemy online, zamawiamy jedzenie, wyszukujemy przepisy na rozmaite pyszności, szukamy inspiracji przed dokonaniem remontu w domu, wykorzystujemy go do nauki, pracy i rozrywki, robimy zakupy, śledzimy losy naszych znajomych i celebrytów, komunikujemy się z innymi na gruncie zawodowym i osobistym. Są i tacy, którzy w internecie szukają miłości. Tylko czy internet ma same plusy?

     "More than heart" to najnowszy projekt firmy Argus, jego celem jest połączenie jak najwięcej samotnych serc, stworzenie idealnych par. Za osiągnięciem sukcesu stoją algorytmy, które spośród użytkowników dopasowują najlepsze połączenia. A przynajmniej takie są oficjalne założenia. Nic więc dziwnego, że zdesperowani samotnicy tak chętnie z niego korzystają, a by znaleźć swoją drugą połowę bez zastanowienia podają kolejne fakty o sobie i swoim życiu.

      Magdalena Witkiewicz obnażyła w swojej książce ciemną stronę internetu. Pokazuje jakie konsekwencje może przynieść beztroskie i bezmyślne upublicznianie swojego życia w mediach społecznościowych i innych portalach. Autorka brutalnie uświadamia czytelnikowi, że warto się trzy razy zastanowić zanim kliknie się zgodę na akceptację regulaminu odwiedzanych stron, bo nigdy nie wiadomo, do jakich celów twórcy stron wykorzystają zdobyte o nas informacje.

     Laura, bohaterka książki, choć sama jest analitykiem, ma dostęp do różnych danych i potrafi je wykorzystać to nie spodziewała się, że ktoś może manipulować w ten sposób jej życiem. "Zbieg okoliczności" sprawia, że trafia do Angusa i stopniowo odkrywa jego ciemne strony. Czy coś jej zagraża? Tego zamierza się dowiedzieć...

     Warto przeczytać książkę i przeanalizować własne poczynania w sieci. Czytelniku! Przeczytaj i zastanów się czy możesz coś zmienić?! Warto też przekonać się, jak specjalistka od szczęśliwych zakończeń odnalazła się w wyzwaniu z nowym gatunkiem - thrillerem.

       Na koniec chciałam jeszcze przytoczyć bardzo trafne równanie, które autorka przytoczyła przedstawiając swoją prezentację podczas konferencji w 2002 roku, a które idealnie wpasowało się w tę powieść: 
"Jeśli a oznacza szczęście, to a=x+y+z, gdzie: 
x - praca,
y - rozrywki,
z - umiejętność trzymania języka za zębami".

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania Pod hasłem - Lody

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal.

środa, 7 kwietnia 2021

Agnieszka Jeż, Odpłata

 

Autor: Agnieszka Jeż
Tytuł: Odpłata
Wydawnictwo: Burda Książki
Rok wydania: 2021

Ilość stron: 368

     Piękny, stylowy, górski, drewniany dom ... na Mazurach, a pod deskami... góral. W tej zbrodni nic nie wiadomo, nie ma świadków, ani motywu. Czy tę sprawę w ogóle da się rozwiązać?

       Tym razem Wiera Jezierska sama ma się zająć rozwiązaniem sprawy zabójstwa, a trafia jej się wyjątkowo trudna, zagmatwana zagadka. 

     Lubię Wierę. Choć nie jest żadną miss, mistrzynią intelektu, ani gwiazdą w swoim fachu. Może właśnie dlatego wydaje się być bardzo autentyczna. Ma słabości, obawy, popełnia głupie błędy, bywa naiwna i niedojrzała. Bardzo ciąży jej kiepskie pochodzenie i dysfunkcyjna rodzina. Przeszłość wyryła w jej duszy wiele rys, ale widać, że próbuje się z tym uporać, a już na pewno pragnie wszystkim udowodnić, że nie jest gorsza od innych. W wyjaśnienie sprawy zabójstwa Grzegorza Chyca angażuje się całą sobą (dosłownie i w przenośni). W trakcie śledztwa musi zmierzyć z osobistą porażką, ale nie poddaje się.

     Podoba mi się to, że sprawa Chyca nie jest rozwiązana w sposób spektakularny - zupełnie nie pasowałoby mi to do polskich realiów. Dochodzenie jest żmudne i niepewne. Wiera nie wie dokąd zmierza, nie wiedząc, który fakt jest tu istotny i kluczowy. Początkowe działania wydają się mało efektywne, ale fragment po fragmencie odkrywa się przed czytelnikiem (i Wierą) cała prawda.

     Postać Wiery, jej sposoby działania, a także kontakty z Kosoniem i Przyzwan są spójne z poprzednią częścią. Widać konsekwencję autorki w budowaniu postaci. Podoba mi się! Chcę więcej!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję 
Wydawnictwu Burda Książki

czwartek, 18 lutego 2021

Marta Kisiel, Dywan z wkładką

 

Autor: Marta Kisiel
Tytuł: Dywan z wkładką
Wydawnictwo: W.A.B.

Rok wydania: 2021
Ilość stron: 331

     Ilu z Was marzy o uroczym domku, w zacisznym miejscu na wsi? Cisza, spokój i tylko śpiew ptaków dookoła. Ja też marzę o życiu w takiej idyllicznej scenerii...

     Bohaterowie najnowszej książki Marty Kisiel, właściwie nie mieli takich życiowych zmian w planie, ale odgłosy dochodzące z mieszkania ich sąsiadów wpłynęły na spontaniczną decyzję Andrzeja Trawnego o kupnie domu na wsi. Teresa Trawna dała się przekonać wizją niespiesznej kawy na tarasie z widokiem na prywatny staw. Jednak spokojne życie nie było im dane. Już po kilkunastu dniach od przeprowadzki podczas joggingu z teściową, Teresa natknęła się na znajomo wyglądający dywan z wkładką. Zawartość dywanu była zaskakująca, niepokojąca i nie wróżyła nic dobrego. W trosce o męża i rodzinę Teresa wraz z Mirą próbuje poznać wydarzenia, które mogły mieć miejsce przed dokonaniem nietypowego znaleziska.

       Czy zastanawialiście się kiedyś do czego bylibyście zdolni, by chronić swoją rodzinę? Teresa pragnąc dowieść, że jej mąż jest w tej sprawie niewinny postanowiła na własną rękę poszukać dowodów jego niewinności, a to z kolei wiązało się ze znalezieniem prawdziwego sprawcy. Nieoceniona okazała się tu pomoc teściowej, z którą Teresa chyba pierwszy raz potrafiła się tak dobrze dogadać. Kobiety z całą pewnością nie były mistrzyniami kamuflażu, ale zdeterminowanie i wewnętrzna siła sprawiły, że sukcesywnie dążyły do osiągnięcia celu. Czy udało im się znaleźć winnego zanim sprawa ujrzała światło dzienne?

      Myślę, że autorka w swojej komedii kryminalnej zamierzała postawić na komizm sytuacyjny i słowny, ale ja niestety czytając nie czułam większego rozbawienia. Nie odczułam także napięcia towarzyszącego zwykle kryminałom. Opis książki był bardzo intrygujący i zachęcający, i lektura książki rzeczywiście była przyjemna, ale oczekiwałam czegoś więcej, czegoś "wow"! Być może to gatunek nie dla mnie, dlatego lepiej żebyście sami przeczytali i ocenili.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal.

piątek, 16 października 2020

Agnieszka Jeż, Szaniec


Autor: Agnieszka Jeż
Tytuł: Szaniec
Wydawnictwo: Burda Książki
Rok wydania: 2020

Ilość stron: 383

"Morderstwo jako sposób na czynienie dobra" - czasem trzeba uważać o czym się marzy i lepiej nie wypowiadać tych słów głośno...

   Szaniec to bardzo drogie i ekskluzywne miejsce, w którym przez dwa tygodnie każdy może poczuć się anonimowo, oderwać od rzeczywistości i zajrzeć w głąb siebie. Tak właśnie, w wielkim skrócie, można opisać miejsce, w którym wbrew najwyższym standardom bezpieczeństwa, odnalezione zostanie ciało księdza dziekana Daniela Hryciuka. Jak to się stało, że tak lubiany i poważany ksiądz stał się ofiarą morderstwa i to skrupulatnie przemyślanego i zaplanowanego (o czym czytelnik dowiaduje się zaraz na początku, więc niczego nie spojleruję).

    Wiera, młoda policjantka marzy o jakiejś wielkiej sprawie, w której mogłaby się wykazać i wybić, może nawet trafiłaby do komendy w stolicy. Jej partner Janusz to mężczyzna po przejściach, jest dwa lata przed emeryturą i nie czuje już żadnej presji rozwijania kariery, wszystko bierze na spokojnie, ale też bardzo rozsądnie. Teraz po dwóch latach służby w policji Wiera wreszcie dostaje ciekawą sprawę, która od początku jest niezwykle tajemnicza.

     Początkowo śledztwo posuwa się bardzo powoli. Przesłuchiwanie świadków w Szańcu jest lakoniczne i z pozoru nie daje żadnych wskazówek. Dochodzenie jest trudne, bo nikt nic nie chce mówić, ani nie ma żadnych śladów. Policjanci od razu wiedzą jak doszło do zbrodni, ale nic poza tym. Czytelnik może mieć wrażenie, że w tym tempie, to do końca książki winny się nie odnajdzie :) Jednak gdy sprawa nabiera tempa okazuje się, że wiele pozornie bez znaczenia faktów prowadzi do kolejnych kroków naszych śledczych i w sprawie pojawia się mnóstwo poszlak. 

     Na początku wydawało mi się, że autorka sama nie wiedziała dokąd ma zmierzać śledztwo, dowody były nijakie, a Jezierska i Kosoń zdawali się działać po omacku. Jednak gdy tylko dowodów zaczęło przybywać, a fakty się przeplatały z losami bohaterów to zrobiło się bardzo ciekawie. Spodobało mi się to, że szczegóły, które początkowo wydawały mi się zupełnie nieistotne później okazywały się być łącznikami fragmentów prawdy, bardzo niewygodnej prawdy. Nawet jeśli ktoś domyśli się kto zabił Hryciuka to raczej pod koniec i tak będzie zaskoczony. Zachęcam do lektury!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję 
Wydawnictwu Burda Książki

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania:
- Pod hasłem - Ksiądz

sobota, 3 października 2020

Agnieszka Litorowicz-Siegert "Olszany. Kamienna róża"

 

Autor: Agnieszka Litorowicz-Siegert
Tytuł: Olszany. Kamienna róża
Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2020

Ilość stron: 384

Recenzja części 1 - "Olszany. Droga do domu"

     Sentymentalna podróż, która nie tylko pozwala poznać bohaterkom swoje korzenie, umocnić łączącą je przyjaźń, ale też rozwiązać rodzinną zagadkę Julii, co może wpłynąć na dalsze losy wielu ludzi.

      Kiedy Julia postanawia poznać fakty z przeszłości swojej rodziny, nie jest przekonana, czy dobrze robi. Być może gdyby jej nowa przyjaciółka Justyna także nie miała do załatwienia swojej sprawy, to nigdy by się nie zdecydowała na wyjazd na Białoruś. Na szczęście na miejscu kobiety spotkały fantastycznych, życzliwych i serdecznych ludzi, którzy z łatwością zaoferowali pomoc w realizacji tych planów. Justyna, która powróciła do swojego pierwszego imienia Kalina, zamierzała przerwać rodzinną klątwę, która powodowała, że żadna z kobiet w rodzinie nie mogła zaznać szczęścia w miłości. Julia natomiast chciała zobaczyć dom, w którym przed wojną mieszkali jej dziadek wraz ze swoim bratem. I to właśnie historię ciotecznego dziadka pragnęła poznać. Każdy kolejny dzień w Zalesiu (i okolicach) obfituje w nowe informacje i przybliża kobiety do osiągnięcia celu. 

      Pobyt na Białorusi jest dla kobiet dużym wydarzeniem, mają okazję przekonać jak silna jest ich więź, ale też mają możliwość lepiej zrozumieć i poznać samych siebie. Autorka pokazuje ten proces w sposób niespieszny, dokładnie widać jak bohaterki analizują różne sytuacje, wyciągają wnioski i dążą do wewnętrznego spokoju. Owszem, mają pewne wątpliwości, nie zawsze są pewne tego co się wokół nich dzieje i czy zmierza to w odpowiednim kierunku, ale to przecież tak samo jak w prawdziwym życiu. 

     Podoba mi się umiejscowienie akcji w prawdziwych miejscach, wplecenie w fabułę autentycznych postaci historycznych Michała Kleofasa Ogińskiego i Franciszka Bohuszewicza, czy współczesnego artysty tatuażysty Ilya Brezinskiego (którego prace można podejrzeć na Instagramie) oraz przedstawienie białoruskiego folkloru. Białoruś przedstawiona jest niezwykle pięknie i szczegółowo, mieszkańcy przyjaźni i gościnni, choć często ostrożni w kontaktach z obcymi. Autorka pokazała, że na Białorusi bywa trudno, ale mimo to ludzie są szczęśliwi. Na Kresach bardzo czuć "polskość" w sercach i słowach mieszkańców. Bardzo przyjemna książka, warto przeczytać :)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal.


niedziela, 17 maja 2020

Beata Dmowska, Przysługa

Autor: Beata Dmowska
Tytuł: Przysługa
Wydawnictwo: HarperCollins
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 431

     Zwykle kiedy mieszczuchy chcą osiąść na wsi jawią sobie sielskie życie, pełne spokoju, dystansu do problemów, w zgodzie z naturą. Tylko co kiedy nie wszystko idzie po naszej myśli, a w ogrodzie trafiamy na zwłoki?


    Natalia, którą miałam okazję poznać w poprzedniej książce autorki ("Spadek"), po ciężkich przeżyciach próbuje dojść do siebie. Pragnie stworzyć w odziedziczonym po dziadku domu pensjonat. Dom znajduje się w przepięknej okolicy pełnej lasów, z dostępem do jezioro i własnym padokiem dla koni, które hoduje jej córka. Minęło pół roku odkąd Natalia zamieszkała w tym domu. Przez ostanie miesiące zajmowała się remontem domu. Zbliża się czerwcowy dzień, kiedy to zegar słoneczny znajdujący się w ogrodzie miał wskazać skarb, który w ogrodzie zakopała babcia Natalii. Bohaterka wraz z córką i przyjaciółką Karoliną próbują poznać jego tajemnicę. Wszystko było by dobrze, gdyby zamiast oczekiwanego skarbu nie trafiły na zwłoki! A jakby tego było mało, następnego dnia znika Marta, córka Natalii, dosłownie znika jak kamfora i nikt nie wie co się właściwie wydarzyło.

     Od tego momentu wszystko się zmienia. Remont domu odchodzi na dalszy plan, a cała uwaga Natalii i Karoliny skupia się na poszukiwaniach Marty. Jest to jednak bardzo trudne, bo nie było żadnych świadków. Jedynym śladem jest informacja, której udzieliła mamie Marta przed wyjściem z domu. Czy zaginięcie Marty ma jakiś związek z próbą odnalezienia skarbu? A może ze znalezionymi zwłokami? Tak naprawdę nic nie wiadomo w tej sprawie, oprócz tego, że Marta zamierzała wyświadczyć komuś przysługę. Tylko komu? Przecież podczas pobytu w Dąbrowie całkowicie skupiła się na domu i swoich koniach, które kochała ponad wszystko i nigdy dobrowolnie by ich nie zostawiła, nawet jeśli znudziłoby się jej życie na wsi, czy u boku matki, bez znajomych z Pomorza.

      Podobnie jak w "Spadku" akcja książki rozkręca się dość wolno, ale później sukcesywnie nabiera tempa. Natalia podejmuje się odszukania córki na własną rękę, bo widzi, że policja robi to bardzo opieszale. Nie wynajmuje detektywa, a sama (wraz z Karoliną) prowadzi śledztwo, które prowadzi po omacku, kierując się głównie intuicją, bo dowodów w zasadzie brak. W książce niestety dużo było przydługich opisów, które dodatkowo opóźniały poznanie przez czytelnika prawdy. Było to dość irytujące, bo gdy już Natalia miały jakiś pomysł do dalszych poszukiwań to wszystko odwlekało się o kolejne, niepotrzebne strony tekstu. Jednak książkę oceniam na 4 w 5 stopniowej skali, przede wszystkim za klimat, który stworzyła autorka. Podoba mi się w Romanówce i okolicy, i mimo przykrych wydarzeń polubiłam to miejsce. Pięknie została przedstawiona została przyjaźń Natalii i Karoliny, która w tych okolicznościach wcale nie była łatwa. Przez niewielkie zaangażowanie policji w poszukiwanie Marty, Natalia musiała wykazać się dużą pomysłowością, a momentami nawet odwagą - to się udało autorce (choć momentami niepotrzebnie przedłużała treść). Najlepszym pomysłem było zorganizowanie kolacji, na której znalazły się różne osoby mniej lub bardziej związane ze sprawą. Przypomniało mi to trochę sprawy prowadzone przez Poirota :) Częściowo udało mi się domyślić prawdy, ale nie wszystkie wątki były dla mnie jasne. 

      Podsumowując, książka podobała mi się ze względu na fabułę, bohaterów i miejsce akcji, ale momentami nudziły mnie przeciągające się opisy czy przemyślenia bohaterki.

Książkę przeczytałam za pośrednictwem Wydawnictwa HarperCollins


czwartek, 30 kwietnia 2020

Beata Dmowska, Spadek

Autor: Beata Dmowska
Tytuł: Spadek
Wydawnictwo: HarperCollins
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 431

       Ależ mnie ta książka zaskoczyła! Spodziewałam się przyjemnej obyczajówki z  lubianym, "bezpiecznym" wątkiem - kobieta po przejściach dziedziczy dom w jakimś przyjemnym miejscu i zaczyna na nowo.... Oj to byłoby spore uproszczenie, mocno krzywdzące dla książki!


     Natalia rzeczywiście dziedziczy dom po dziadku (kilka lat wcześniej), ale przeprowadza się do niego dopiero, gdy występuje o rozwód. Owszem, ma zacząć wszystko na nowo (co w owej sytuacji jest oczywiste), ale wcale nie będzie różowo, a zanim będzie mogła pomyśleć konkretnie o przyszłości przyjdzie jej zmierzyć się z trudną, nieoczekiwaną, tajemniczą i bardzo niebezpieczną rzeczywistością. Bohaterka dosłownie spada z deszczu pod rynnę! Chcąc wreszcie zacząć żyć na własną rękę, a nie pod dyktando męża, musi zmierzyć się z trudną przeszłością jej przodków i bardzo niewygodną prawdą. Całe szczęście, że w jej życiu pojawi się Karolina, która szybko przejdzie test prawdziwej przyjaźni, a pies Kumpel obroni w nie jednej sytuacji.

     Początkowo lektura książki nie wciągnęła mnie zbyt mocno. Jednak kiedy w Romanówce doszło do pewnych niepokojących sytuacji, a sama Natalia w piwnicy odnalazła coś, czego nigdy nikt z nas nie chciałby zobaczyć we własnym domu, to dosłownie przepadłam. W tym momencie autorka podkręciła atmosferę i trzymała w napięciu do samego końca.

    Nie wiem dlaczego myślałam, że to książka obyczajowa.... bardziej można ją sklasyfikować jako thriller. Niebezpieczeństwo w jakim znalazła się bohaterka, sprawiało, że czułam strach i grozę. Bardzo podobało mi się jak autorka próbowała zmylić czytelnika sugerując winnych, którzy tak naprawdę nie stali za całym tym złem. Mnie udało się zmylić po całości! Do końca nie wiedziałam kto jest sprawcą. Jestem zachwycona tym, że autorce udało się wpuścić mnie w maliny. Z reguły niby wiem, że pisarze w ten sposób manipulują czytelnikiem i zawsze staram się szukać winnego pośród tych, którzy są najmniej podejrzani, ale tutaj.... Dla mnie książka jest rewelacyjna! A mam to szczęście, że mam też drugą część i zaraz mogę zacząć czytać.

    Serdecznie polecam!

P.S. Jeśli czytaliście książkę to dajcie znać w komentarzu czy domyśliliście się kto zabił (tylko proszę tak, by nie spojlerować). 

Książkę przeczytałam za pośrednictwem Wydawnictwa HarperCollins

poniedziałek, 13 kwietnia 2020

Anna Bichalska, Dom po drugiej stronie jeziora

Autor: Anna Bichalska
Tytuł: Dom po drugiej stronie jeziora
Wydawnictwo: HarperCollins
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 463

       Każda rodzina ma jakieś sekrety, ale ta ma ich aż nadto. Tajemnice z przeszłości wpływają na losy kilku kobiet z rodziny i rzutują na ich przyszłość, choć przez lata nie wiedziały, dlaczego ich życie tak się właśnie potoczyło.


     Mroczna zagadka śmierci sióstr Adeli i Anieli, niewygodny sekret Małgorzaty, którego nie potrafi nikomu wyjawić, ukrywanie prawdy przed całym światem przez Idę. Do tego szereg nieporozumień i niedomówień, które potęgują liczne, niepotrzebne zdarzenia. 

     Powieść rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych. W roku 1929 młodziutka, ledwie dwunastoletnia Adela pragnie poznać tajemnicę śmierci swojej siostry Anieli, a także poznać prawdziwe przyczyny śmierci swej matki. Dziewczynce się to jednak nie udaje, gdyż sama wkrótce tonie. Jak się okaże po latach, Adela prowadziła notatki dotyczące swoich podejrzeń, obaw i kroków poczynionych w sprawie rozwikłania zagadki. Teraz, w 2017 roku jej siostra Matylda przypadkowo odkrywa te zapiski i z pomocą Małgorzaty, wnuczki swojej młodszej siostry Lusi próbuje poznać rodzinne niewiadome. Kobiety szukają wskazówek w różnych miejscach. Jednak przeszłość nie chce odkryć wszystkich  kart i dociekanie prawdy jest bardzo mozolne. Gdy wszystko się wyjaśni, wreszcie wszytko będzie jasne.

         Niewiarygodnie zagmatwana historia z rozlicznymi wątkami, w której mnożą się tajemnice i niewiadome została przemyślana w najdrobniejszych szczegółach. Autorka z każdą kolejną stroną swej powieści intryguje, zdumiewa i fascynuje. Wspaniale połączyła przeszłość z teraźniejszością. Genialny pomysł na fabułę świadczy o bogatej wyobraźni autorki, ale też ogromnym talencie pisarskim. Anna Bichalska zadbała o wiarygodność swoich bohaterów, dobre dialogi,  idealnie dobraną scenerię na tło wydarzeń. Bardzo podoba mi się w książkach, gdy wszyscy bohaterowie są "jacyś", gdy autor przedstawia nam dokładnie wszystkie sylwetki, a nie tylko głównych bohaterów. Tutaj dokładnie potrafimy wyobrazić sobie jaka była Matylda, czy Małgorzata, ale także Wandzia, Aniela czy Ignacy. Bohaterowie mają swoją osobowość, sposób bycia i bagaż doświadczeń. Nie brakuje tu też silnych emocji, które przejawiają się na różnych płaszczyznach czasowych. Gdy poznajemy wszystkie szczegóły tej historii odczuwamy ulgę, ale też smutek, poczucie głębokiej straty i żałość. Myślę, że finał tej opowieści zaskoczy niejednego czytelnika. Mnie zaskoczył.

          Obok tych wszystkich tajemnic i niejasności, bardzo duże wrażenie wywarło na mnie przestawienie relacji Małgorzaty z jej córką Idą. Niestety doskonale to znam z autopsji, więc doskonale potrafię to zrozumieć. Moja pasierbica ma 20 lat, przez ostatnie 10 lat mieszkała ze mną i moim mężem. I choć pokochałam ją całym sercem i za wszelką cenę próbowałam stworzyć jej wspaniały, ciepły dom to z czasem nasze relacje ciągle się pogarszały. Stawałam na rzęsach, ale okres buntu i przekory był u niej silniejszy i coraz bardziej się oddalałyśmy. Potrafiła mnie ranić tak bardzo jak nikt inny w życiu. Bardzo trudno nieustannie wyciągać do niej rękę i przymykać oko na wszystkie przykrości, które nam robi, zwłaszcza teraz, gdy w zasadzie jest dorosła i powinna rozumieć konsekwencje swoich działań. Jednocześnie tak cholernie żal tych straconych dni i miesięcy. Trudne to. Liczę jednak na to, że gdy sama zostanie matką to doceni nasze relacje i zrozumie jak bardzo się starałam. Jest moim jedynym dzieckiem.

           Bardzo ważna jest dla mnie ta książka.

Książkę przeczytałam za pośrednictwem Wydawnictwa HarperCollins


Książkę przeczytałam w ramach wyzwania:
- Łów słów -Dom PO Drugiej stronie jeziora (POD)

środa, 27 lutego 2019

Waldemar Cichoń, Zdarzło sie na Ślonsku. Łopowieści niysamowite niy ino dla bajtli

Autor: Waldemar Cichoń
Ilustrator: Dariusz Wanat
Tytuł: Zdarzło sie na Ślonsku. Łopowieści niysamowite niy ino dla bajtli
Wydawnictwo: Żwakowskie
Rok wydania: 2015
Ilość stron:66

     Wstyd przyznać, ale mimo, iż mieszkam na Śląsku od urodzenia to nie potrafię mówić śląską gwarą. Akcent ponoć mam, pojedyncze słowa rozumiem, ale często wynika to bardziej z kontekstu wypowiedzi, niż wiedzy. Jeszcze gorzej jest z językiem śląskim w piśmie - sama pisać po śląsku nie potrafię, a i z czytaniem tekstów pisanych gwarą idzie mi kiepsko.


    "Zdarzło sie na Ślonsku. Łopowieści niysamowite niy ino dla bajtli" to pozycja, która nie tylko pomoże nam zrozumieć gwarę (każda legenda zapisana jest po polsku i po śląsku), ale też pozwoli poznać historie związanych z tym miejscem ważnych postaci. Obawiam się, że wcześniej nie słyszałam nic o  większości z prezentowanych osób. Dlaczego księżna Jadwiga chodziła boso?* W jakich okolicznościach Henryk Pobożny stracił głowę? W jaki sposób Karol Godula, syn prostego leśniczego stał się milionerem? - to tylko część pytań, na które otrzymamy odpowiedź. Mnie jednak najbardziej zaskoczyło opowiadanie o Oskarze Troplowitz, który ponad sto lat temu wynalazł... krem Nivea!

       Autor w sposób bardzo zabawny, z dystansem, ale i należytym szacunkiem opowiada o ważnych dla Śląska postaciach. To oczywiście tylko garstka zasłużonych dla Śląska osób, ale i tak warto poznać lub przypomnieć sobie te ważne nazwiska i ich zasługi. Są tu między innymi bohaterowie, wynalazcy, sportowcy, ale przy wszystkich tych postaciach uwydatnione są typowe dla Ślązaków cechy, zwłaszcza pracowitość, sumienność i pobożność. Świetnie napisane teksty zachęcają do pełnej lektury - po przeczytaniu jednej opowieści koniecznie chce się poznać od razu resztę. Sylwetki bohaterów przedstawiono w prosty sposób skupiając się na konkretach i najważniejszych faktach.

      Śląska wersja opowiadań sprawiła mi nieco kłopotu i gdyby nie "tłumaczenie" na polskie to nie potrafiłabym zrozumieć pełnej treści, nie mniej jednak możliwość przeczytania opowieści napisanych gwarą dało mi wiele przyjemności. Polecam serdecznie książkę wszystkim śląskim dzieciom (i nie tylko śląskim), a także nauczycielom, by w ciekawy sposób mogli zaznajomić uczniów z postaciami, z których możemy być dumni!

* w legendzie po polsku wkradł się chochlik w dacie śmierci męża Jadwigi.

Książka przeczytana w ramach wyzwań czytelniczych:
- Przeczytam tyle ile mam wzrostu 1 cm (5,8 cm z 158 cm)
- Trójka e-pik (regionalne klimaty)

wtorek, 20 listopada 2018

Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska, Okruchy dobra

Autorki: Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska
Tytuł: Okruchy dobra
Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 349 (egzemplarz przedpremierowy)

     "W końcu każdy z nas każdego dnia dostaje do rąk maleńki okruszek dobra. Takie ziarenko. Dobrą drobnostkę. Dobrostkę, można by rzec. Wystarczy, że się ją zasadzi w swojej duszy i zacznie pielęgnować. Wtedy dostąpimy prawdziwego szczęścia - i my, i to miasto, i cały świat."*


      Ile osób - tyle historii do opowiedzenia. Każdy z nas ma swój bagaż doświadczeń, jedni mniejszy, drudzy większy, ale wszyscy odczuwamy jego "wagę". Przeżyte radości i smutki, sukcesy i porażki wpływają na naszą osobowość, nasz stosunek do życia i świata. Jednak... obojętnie co by się nie działo, warto wykrzesać z siebie okruchy dobra i ofiarowywać je innym każdego dnia. Te drobne gesty z naszej strony sprawią, że komuś będzie lepiej, łatwiej, radośniej, ale i my sami poczujemy się z tym dobrze i jednocześnie silniejsi, by stawić czoła jutru. 

     O czym zatem jest ta książka? O czynieniu dobra? Też! Jednak przede wszystkim jest to książka o nadziei.

      Mieszkańców krakowskiej kamienicy życie delikatnie mówiąc "nie rozpieszcza". Każdy z mieszkańców przeżywa rozterki sercowe, rozlicza się z błędów przeszłości i nie jest pewien co przyniesie przyszłość. Choć jest im naprawdę trudno to świąteczna aura w przededniu wigilii napawa ich nadzieją na odmianę losu. W tym czasie linia życia mieszkańców kamienicy i kilku innych osób przecinają się i łączą w jedną. Nieoczekiwanie tych kilka osób spotyka się przy wspólnym wigilijnym stole i to spotkanie pozwala odzyskać siły, uwierzyć, że będzie dobrze i daje nadzieję na rozwiązanie wszystkich problemów...

      Celowo nie opisuję dokładnie książki, bo chcę byście sami poznali jej bohaterów, poczuli tę nadzieję w ich sercach i zrozumieli, że warto wierzyć, warto się starać, dawać sobie i innym szansę, a w problemach, które na nas spadają nie zapominać o drugim człowieku, który często jest tuż obok, a w biegu życia nie zauważamy go, nie zaglądamy w oczy, w których przecież odbijają się  potrzeby, uczucia, myśli. Czyńmy dobro, nie wahajmy się rozsiewać "dobrostek" wokół i pamiętajmy o złotej prawdzie - dobro zawsze do nas wraca!

      Znany nam z serii "Ogród Zuzanny" duet pisarski poradził sobie z zadaniem stworzenia historii, która podtrzymuje nas na duchu, daje wiarę i siłę, sprawia, że chcemy być jeszcze lepsi, ale też wierzymy, że i nas czekają lepsze chwile. Mnie ujęła zwłaszcza końcówka książki, a więc wspólna wieczerza, budujące rozmowy i wyjście na pasterkę, a tam... słowa kazania. No tak... mnie niewierzącej ujęły właśnie słowa księdza, które miały pomóc odnaleźć w wiernych to co w nich najlepsze i sprawić, by podzielili się tym z innymi.

* Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska, Okruchy dobra, s. 339-340 (egzemplarz przedpremierowy)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Grunt to okładka (powiedzmy, że lubię zimę hehe - świąteczne akcenty, rozgrzewająca herbatka)
- Pod hasłem (12 tytuł kończy się na samogłoskę)
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 2,5 cm (51,5 cm z 158 cm)
- 52 książki w 2018 (24)

niedziela, 11 listopada 2018

Katarzyna Sołtyk, Moja Polska

Autor: Katarzyna Sołtyk
Ilustracje: Elżbieta Moyski
Tytuł: Moja Polska
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 127

     Dziś rocznica 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę. W wielu miejscowościach Polski (i nie tylko) odbywały się liczne uroczystości, pochody, pikniki, koncerty i inne przedsięwzięcia związane z rocznicą. To radosne święto, bo dzięki bohaterstwu naszych przodków możemy żyć w wolnym kraju, pielęgnować narodowe tradycje, kulturę, mówić w ojczystym języku. Jestem dumna z tego, że jestem Polką i mieszkam w Polsce.

     W tym szczególnym dniu, chciałabym się z Wami podzielić refleksjami na temat niezwykłej pozycji dla dzieci, która w jasny, zrozumiały sposób prezentuje nasze dobra narodowe - postacie, osiągnięcia, zabytki i skarby przyrody, nasze piękno, historię i tradycje. Wybrane zagadnienia omówione są w zwięzły, konkretny sposób. Treść ciekawie ujęto, autorka nie przynudza - wręcz przeciwnie, wzbudza zainteresowanie dalszymi rozdziałami. Książkę można czytać ciągiem, lub wybierać poszczególne rozdziały. 

    Pozycja skierowana jest do dzieci, ale świetnie nadaje się do inicjowania rozmów o Polsce, Polakach, ważnych wydarzeniach i ciekawych  dla rodziców i nauczycieli. To zbiór najważniejszych informacji o Polsce w pigułce. Dobrze się czyta, chce się wiedzieć więcej. Trafne ilustracje uzupełniają i jeszcze bardziej "ocieplają" teksty. 

     Bardzo ciekawa książka! Polecam dzieciom w wieku szkolnym, rodzicom i nauczycielom. Wszyscy mamy za co kochać Polskę!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 1,4 cm (49 cm z 158 cm)
- 52 książki w 2018 (23)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Tytuły

1001 potwornych rzeczy do odnalezienia 5 sekund do io A jeśli ciernie... A między nami ocean... Adela Afryka Agnieszka opowiada bajkę Alicja Anielka Anioły powodzi Antek Apolejka i jej osiołek Apollo 11. O pierwszej podróży na Księżyc Aprilek Arcydzieła do kolorowania Atlas anatomiczny Australijczyk w Italii Awaria małżeńska Bajki od św. Mikołaja Baranek Bronek Basia i alergia Basia i podróż Basia i urodziny w muzeum Beki smarki pierdy czyli co się dzieje w moim ciele Beverly Hills Beverly Hills 90210 Bez przebaczenia Bliski Wschód Blondynka w Indiach Blondynka w Meksyku Bluszcz prowincjonalny Bogusia Boże Narodzenie. Kuchnia świąteczna Boże Narodzenie. Świąteczne dekoracje i smakołyki Cappuccino Chcę być jak agent Chleby bułki bułeczki Chory kotek Chuliganka Ciasta bez pieczenia od A do Z Ciekawość Ciotki Coolman i ja Córeczka tatusia Cudaczek - Wyśmiewaczek Cudaki Opaki Cukierek dla dziadka Tadka Cukiernia w ogrodzie Czar miłości Czarodziejka Lili i świąteczna magia Czas w dom zaklęty Czerwone liście Daleki rejs Dama Kameliowa Damą być. Jak ubrać się i zachować w różnych sytuacjach Dania z piekarnika od A do Z Dekoracje na każdą okazję Dekorowanie potraw Disney:Kubuś Puchatek Do ostatniego tchu Dobra kuchnia od A do Z Dogonić rozwiane marzenia Dom nad klifem Dom nad Rozlewiskiem Dom z papieru Dorysowanki. Rozwijaj wyobraźnię Dotknąć prawdy Dotyk zła Drugi Drzazga Dwa pstryki techniki Dwie miłości Dwoje na wirażu Dylemat doktora Andersona Dziadek na huśtawce Dzidziuś. Niewielka książeczka o wielkiej stracie Dziedzictwo Dzielny Fryderyk Dziennik Cwaniaczka. Zapiski Grega Heffleya Dziewczynka z balonikami Dziwni klienci Dżunia Edward i jego wielkie odkrycie Facet z grobu obok Filip i najazd intruzów Fryckowe lato Gagi Gangu Purpurowej Ręki Galeria uczuć Głos bez echa Gnój Grób rodzinny Grzech aniołów Gwiazd naszych wina Hakus pokus Hania Humorek. Najfajniejsza na świecie Humorkowa Księga Kolorowanek i innych zabaw Henryśka drugiej tak wspaniałej nie znajdziecie Herbata. Moc smaku i aromatu Hirameki Historia leśnych kochanków i inne opowiadania Historia pewnego statku. O rejsie Titanica Historia tajemniczego kucyka Hop siup Stokrotko I co teraz? Imię Twoje... Inspektor Kres i zaginiona Jajko z niespodzianką Jak krówka Stokrotka nauczyła się szanować przyrodę Jak Maciek Szpyrka z dziadkiem po Nikiszowcu wędrowali Jak pracuje Święty Mikołaj? Jak to ze lnem było Japońskie łamigłówki Jeż w grzybnym lesie Jeżynka nie chce się bawić Język dwulatka Język niemowląt Julka Julka Wróbel i przygoda ze świnką Kaprysy milionera Kasia i Grześ Kasia i Kubuś. Urodziny taty Kasia i Zosia Klub Przyjaciół Kobieta niespodzianka Kochaj i jedz Brazyliszku Kolorowanka Motyle Kołysanka dla Rosalie Konik polny Kora Kradzież nad Niagarą Kronika ślubnych wypadków Król złodziei Księga motyli Księżniczka Amelia i jej pies Księżniczka i wszy Księżniczka Julka i jej kucyk Księżniczka Lena i jej chomik Księżniczka Zosia i jej kot Kto się śmieje ostatni Kto wiatr sieje Kubuś Puchatek Kwiaty na poddaszu Kwitnący krzew tamaryszku Labirynt kłamstw Lasy w płomieniach Lato szczupaka Letni kiermasz Lew Czarownica i Stara Szafa Lewandowski. Wygrane marzenia Lidka Listy Lodowa pułapka Los utracony Łatwe zupy Madzia syrenka Magia świąt. Tradycyjne przepisy kulinarne i świąteczne ozdoby Magiczna cukiernia Magiczna gondola Maksio ma kłopoty Malowany ul Malownicze Mała szansa Mały Książę Marina Martynka i Gwiazdka Michał Jakiśtam Miecz króla Szkocji Miłość nad Rozlewiskiem Moje wypieki i desery Moralność pani Piontek Mordercza gra Motyle Mój pies Bezdomny Muszka która nie umie latać Na boisku Na krawędzi Na łeb na szyję Na zakręcie Narzeczone lorda Ravensdena Natalii 5 Nic nie trwa wiecznie Niechciana prawda Niezwykły przyjaciel Noc kosa Nowy początek O Bogince Jemiole O Janku co psom szył buty O psie który jeździł koleją Obudzić szczęście Ogon Kici Ogród cieni Ogród czasu. Artystyczna kolorowanka Oplątani Mazurami Opowieść niewiernej Opowieść wigilijna Osaczona Ostateczny cel Ostatnie ostrzeżenie. Globalne ocieplenie P.Rosiak (nie) daje się czarnej śmierci P.Rosiak i czadowe majtki P.Rosiak i kupa śmiechu P.Rosiak i zabójczy bąk P.Rosiak superbohaterem Pamiętne lato Pampilio Pan Jaromir na tropie klejnotów Pan Soczewka na dnie oceanu Parasol Pensjonat Marzeń Pewnej wrześniowej niedzieli Piątkowska Renata Pierrota bolą kopytka Pierwsza na liście Pierwsze światła poranka Pierwszy raz Pierwszy wiosenny dzień Pies i kot w leśnym zakątku Pieśń o poranku Pięćdziesiąt twarzy Greya Płatki na wietrze Płomienie śmierci Po prostu bądź Pocałunek śmierci Pocztówka z Toronto Pod ziemią w Villette Pokuta Polka Pollyanna Powroty nad Rozlewiskiem Powrót do Lwowa Prawdziwy cud Projekt matka Przygody Małego Wodnika Przyjaciółki na zawsze Puchatkowe zabawy Pudełko ze szpilkami Quilling. Cuda z papieru Radek Szkaradek. Bekanie! Ratowanie świata i inne sporty ekstremalne Rekin Śmieszek Rękawiczka Rozmowy Rzepka Sałatki od A do Z Sieroce pociągi Single Siostry Pancerne i pies Siostrzyczka Sklepik z Niespodzianką Skrawek nieba Słodki świat Julii Smak kamienicy Smak nadziei Spotkanie nad jeziorem Sprawa tchórzliwego dezertera Sprawa trzech desperado Strachozagadki Szkolna wycieczka Szkolne czary Szkoła żon Sztuka uprawiania róż z kolcami Sztuka wyboru Szukając misia Szybko i zdrowo od A do Z Śladem zbrodni Ślady krwi Ślub Ślubna przygoda Ślubny kontrakt Ta druga Tajemnica Black Rabbit Hall Tajemnica bzów Tajemnica drewnianej sowy Tajemnica gangu niebieskich Tajemnica kina Tajemnica mumii Tajemnica Namokniętej Gąbki Tajemnica szafranu Tajemnica śnieżnego potwora Tajemnica zwierząt Tajemnice Luizy Bein Tak miało być Teodor rusza z pomocą Tilly Towarzyszka Panienka Trzy oblicza pożądania Ulica Rajskich Dziewic Ulotne chwile szczęścia Uśmiech niebios W blasku miłości W kajdankach namiętności W proch i pył W świecie wiatru i wierzb. Wyznania chińskiej kurtyzany Wakacyjna opowieść Wesołe wierszyki Widok z mojego okna Widok z mojego okna. Przepisy nie tylko na życie Wielka kolekcja bajek o przygodach Maszy i Niedźwiedzia Wielka księga. Hania Humorek Wiersze dla dzieci Wiśniowy Klub Książki Wróć Alfiku! Wszystkie chwyty dozwolone Wszystkie kłamstwa Wszystko inne poczeka Wymarzony czas Wymarzony dom Wymarzony koncert Wyprawa na biegun Wyspa dla dwojga Z tęsknoty za Judy Za króla Piasta Polska wyrasta Zabawki z fantazją. Pomysły na cały rok Zabawy plastyczne dla dzieci Zabawy z mamą. Książka dla rodziców i dzieci Zagadka dna morskiego Zagadka hien cmentarnych Zagadka salamandry Zagadka zegara maltańskiego Zagadki przeszłości Zagubiona w śniegu Zając zostaje! Zakład o miłość Zamek z piasku Zamieniec Zanim nadejdzie ciemność Zapach lawendy Zapiski (pod)różne Zasupłana historia Zima Sapcia i Pufcia Zimowa przygoda Znikające wrotki Znikający króliczek Zorkownia Zosia Ernest i ktoś jeszcze Zośka Bohaterka Zośka Wspaniała Zuzanna Zuźka D. Zołzik nie jest złodziejką Zwykły człowiek Żegnaj szkoło - na zawsze Żona_22 Życie z drugiej ręki

Literatura (wg Katalogu Biblioteki Narodowej):

Źródło książki:

biblioteczka własna (88) pożyczone (57) recenzyjne (253)