W miniony weekend odbyły się zapowiadane przeze mnie wcześniej Targi Książki w Katowicach. No cóż, szczerze mówiąc impreza nie szczególnie je przypominała. Po prostu trudno było wypatrzeć wystawców z książkami (no chyba, że ktoś szukał książek dla dzieci, bo tych było ciut więcej).
|
Zdjęcie zapożyczone bez pytania z bloga Sardegny :p |
Wśród bardziej znanych wydawnictw znalazły się tylko: Nasza Księgarnia, Sonia Draga, Agora, Publicat, Bis, Dreams, Zakamarki. Te stoiska stanowiły zaledwie 1/3 wszystkich na płycie Spodka. Największe i najlepiej zaopatrzone było stoisko Granic.pl. Przy okazji chciałabym w tym miejscu bardzo serdecznie podziękować Sławkowi z Granic za sprezentowanie mojej szkolnej bibliotece sześciu książeczek. Bardzo dziękuję za ten miły, bezinteresowny gest.
Drugą część zajmowały stoiska rękodzieła - te akurat mnie interesowały. Lubię podziwiać cuda tworzone przez ludzi z pasją, często w pojedynczych egzemplarzach. Na jednym ze stoisk stała Pani Ola z pracowni rękodzieła Biały Mak ze swoimi pięknymi tworami - różnego rodzaju biżuterią: wisiorami, naszyjnikami, kolczykami, bransoletkami, broszkami, spinkami, a także zakładkami do książek.
|
Tu cudne miniaturki książek |
|
Ach ten zegar! Mogłabym patrzeć na niego godzinami!!! |
Ja po długim namyśle do domu przywiozłam bransoletkę i pierścionek. Najlepsze jest to, że kupując pierścionek byłam święcie przekonana, że obrazek przedstawia chatkę w zimowej scenerii, a to... kosz z kwiatami! Ale nie tylko ja dałam się nabrać :) Bransoletka z Kłapouchym też przecudna!
Jeśli macie ochotę na takie śliczności, to będzie je można kupić na Wymianie Książkowej w Galerii Zabrze, 13 grudnia 2014 (więcej informacji już niedługo na naszym FP). Pani Ola to przemiła, ciepła i energiczna osoba. Można powiedzieć, że cierpi na twórcze ADHD :) Nowe, twórcze pomysły wcielała w życie nawet w nocy z soboty na niedzielę, mimo wcześniejszych wielu godzin stania przy stoisku. Pani Ola ma tak dużo pomysłów, że nie nadąża ich realizować, prowadzi także warsztaty plastyczne ucząc technik wikliny papierowej, decoupage, malowania na jedwabiu itp. (także dla małych grup np. 6 osobowych).
Trzecią część ekspozycji w Spodku zajmował outlet sportowy!!! Po okazyjnej cenie (chyba) można było zakupić obuwie sportowe czy narty. YYYyyyyyyyyyyy jak to się ma do książek??? Stoiska z rękodziełem proponowały chociaż zakładki do książki, gadżety okołoksiążkowe, ale żeby buty sportowe??? Do tej część nawet nie dotarłam, omijałam ją szerokim łukiem, jednocześnie nie mogąc wyjść z szoku.
My, Śląscy Blogerzy Książkowi (ŚBK), podejrzewając jaki może być przebieg Targów, postanowiliśmy ożywić nieco imprezę. Wraz w wortalem Granice.pl podjęliśmy się organizacji części poświęconej dla blogosfery. Przygotowaliśmy panele dyskusyjne i wymianę książkową (nie tylko dla blogerów).
|
Agnieszka i Magda |
|
Ilona i Kuba |
Podczas paneli dyskusyjnych nie trzymaliśmy się sztywno tematów, ale pozwalaliśmy sobie na swobodne rozmowy, nawet jeśli zdecydowane odchodziły od głównych wątków tj. "Czy bloger książkowy powinien pisać tylko o książkach?" oraz "Dlaczego tak rzadko komentujemy posty czy wdajemy się w polemikę z autorami recenzji na ich blogach?". Po panelach każdy uczestnik spotkania otrzymał od nas upominek, który przygotowaliśmy ze wparciem książkowym od Granic.pl i innych sponsorów (każda paczka zawierała inny tytuł książki, notesy, zakładki, paczuszkę herbaty od Power Rubicon Coffe z Katowic, albo zamiennie "Książki" Magazyn do Czytania od Agory. Dodatkowo dla każdego uczestnika spotkania mieliśmy jeszcze egzemplarze magazynu literackiego "Książki" od Biblioteki Analiz, Centrum Usług Drukarskich z Rudy Śląskiej, zakładki od Księgarni Victoria z Zabrza oraz długopisy).
Wymiana książek przeszła nasze najśmielsze oczekiwania, cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Momentami miałam wrażenie, że skupia więcej osób niż stanowiska na płycie Spodka. Najwięcej radości (poza oczywiście wyłapanymi przez nas egzemplarzami, na które sami się zamienialiśmy) sprawiła nam Ania, która na wymianę przyjechała z całą walizką!!!, co więcej wymieniła wszystkie znajdujące się w niej książki :) Spotkaliśmy się też z miłym odzewem w stronę naszej akcji, od osób, które nie były przygotowane na wymianę, ale głośno pochwalały naszą inicjatywę.
|
Zmęczone, ale zadowolone - tu po zakończeniu akcji z wymianą książek w niedzielę.
Przygotowane do odesłania pozostałych z wymiany książek z powrotem do Victorii :)
FOT. Krzysiu |
Na koniec (w sobotę) przenieśliśmy się do CityRock, gdzie zjedliśmy coś ciepłego i oddaliśmy się bardzo lekkim i sympatycznym pogaduszkom.
|
Zdjęcie także pochodzi z bloga Sardegny, zapożyczone bez pytania. |
na górze: Isadora, Tanaya (?), Ktrya, Magdalenardo (ja), Agnes, Q, Silaqui
środek od lewej: Anek, Miranda i Szyszka, LenaS, Archer, Ilona, Shooreczek, Agata Adelajda
na dole od lewej: Grzegorz, Iza, Janek, Tanayah, Sardegna, Agnieszka
Poniżej zamieszczam listę uczestników z odnośnikami do ich blogów*:
Katarzyna Kurowska - http://moje-recenzje-ksiazek.blog.onet.pl/
Agnieszka - http://mcagnes.blogspot.com/
Ilona - http://ostatni-czytelnik.blogspot.com
Marta - http://archer81.blogspot.com/
Karolina - http://tanayahczyta.wordpress.com/
Anna - http://www.anianotuje.pl/
Ania - http://shczooreczek.blogspot.com
Monika - http://ksiazka-na-kazdy-dzien.blogspot.com/
Izabela - http://jasubiektywnie.blogspot.com/
Agnieszka - http://zielonacytryna.blogspot.com/
* lista także ściągnięta z bloga SARDEGNY
I na koniec moje zdobycze. Nie wiem jakim cudem, ale przywiozłam aż 10 książek z wymianki (na widok "Podarunku" Krystyny Mirek aż piałam z zachwytu!), 4 książki z Granic.pl i "Wspomnienia w kolorze sepii" to efekt upominku, który sobie też wręczyliśmy po panelach :)
--------------------------------
Skończyłam to pisać o 2:30 w nocy, po całym dniu w pracy i dodatkowym szkoleniu do 19:00, pisałam na tym lilipucim notebooku męża, dlatego wybaczcie mi wszystkie błędy i przestawienia szyku wyrazowego, a nawet całych zdań. Sprawdzałam treść 7 razy i za każdym razem coś poprawiałam. Myślę, że jestem przemęczona... przepraszam!
Może się też zdarzyć, że jakieś zdjęcie wrzuciłam nie pod ten akapit co trzeba, mam nadzieję, że wszystko mi w tym poście wybaczycie :)
Sardegna, mam nadzieję, że nie jesteś zła za pożyczenie zdjęć i fragmentów tekstu...