Witajcie w srodowy wieczor :) Moj nowy koszyk na wloczki wlasnie zapelnil sie swieza dostawa wloczki- pogoda u nas zimna, ale czasem zza mgly znad Dunaju wyjrzy nieco chlodnego slonka.
Probka z alpaki w szczegole prezentuje sie tak:
Bardzo latwy i przyjemny azurek :) Hmm, spedzialam nad nim ze 2 dni, troszke jeszcze azurki to dla mnie wyzsze wtajemniczenie, wiec zanim uzyskalam ten efekt bylo chyba z 10 pruc, ktorym towarzyszyl gniewne i bojowe okrzyki: "Jak ja nienawidze robic na drutach!" Az w pewnym momencie po prostu cos zaskoczylo i cala probke wykonalam w ciagu 15 minut ;) A wam jak sie ten azurek podoba? Probke sobie zachowam i w razie co bede kontrolowac, czy wszystko jest ok. Poza tym oryginal sweterka (Z wloczki firmy Online) byl z jedwabiu, a ja mam alpake, ale mysle, ze to rownie szlachetny material i sie z pewnoscia ten wzor sprawdzi. Po za tym w toku mam takie prace, jak filetow szydelkowy bieznik oraz azurowy szaliczek z rozowej welny, z ktorej robilam czapke- taka robotka do ktorej nie trzeba schematu i robi sie ja z glowy. Ksiazka nadal ta sama od 3 tygodni, ale hurra udalo mi sie przekroczy 100 stron! Do przeczytania pozostalo jedynie 400... ;) Moze do konca roku skoncze, co?
A wracajac do czapki, to zrobilam juz druga dla kolezanki, ktorej spodobala sie pierwsza i czeka teraz na odbior, niech kolezanka wybiera, ktora woli, bo druga zrobilam nieco inna tj. w innej konstelacji kolorystycznej paskow. Na ogrodzeniu zawisly zatem juz dwie czapki.
A wy ktory uklad kolorstyczny wolicie?
Jak siedzialam na tarasie z robotka, to zmarzla mi glowa, zatem porwalam jedna czapke i zalozylam:
Mimo dziurkowanego wzorku jest w niej cieplo :)
A teraz pokaze moja skonczona mandale:
Co do skonczenia to jest w niej jeszcze kupa nitek do zaszycia, ale na razie jakos nie pale sie do tego. Z mandali ma powstac poszewka na poduszke, tylna strone doszyje z materialu, jak tylko bede mogla ;)
Kurcze jakis megadlugi post mi dzisiaj wyszedl. No, ale moje dzieci maja wlasnie jesienne ferie przez caly tydzien, wiec zanadto czasu nie bylo, wiec poszlo dzis wszystko na raz. Na koniec jeszcze schemat do pokazywanej niedawno fioletowej lapki kuchennej, kilka osob bylo nim zainteresowanych. Schemat z ostatniego numeru pisma "Peppige Topflappen".