Na poczatek przypomnienie o moim candy z misiem: mozna zapisywac sie jeszcze
tutaj. Wczoraj pisalam, ze do moich raczek "przywedrowaly" kredki. Dzis jeszcze olowki tez ;) Wzielo mnie na rysowanie i malowanie, bo akwarelki tez juz "czatuja" na mnie ;) W zwiazku z tym dzierganie nieco "kuleje", choc i tak mysle, ze nie jest az tak zle:
Ksiazka juz na ukonczeniu, mysle, ze za dwa-trzy dni zaczne nowa- bardzo mi sie podobala, choc ciezko sobie wyobrazic, jak to bylo wtedy naprawde. PRL pamietam, jak przez mgle- bylam wtedy dzieckiem. Dziergolki te same, co tydzien temu- bieznik ma juz skonczona srodkowa czesc, teraz tylko musze zrobic bordiure dookola. Natomiast rozowy sweter calkiem poszedl do przodu, ale szydlo takie grube- nr 7, wiec bylo by dziwnie, gdyby bylo inaczej ;) W tle zobaczycie kawalek dzisiejszego rysunku.
A teraz pokaze moje rysunkowe poczynania. Wczoraj pokazywalam kwiatek, ktory zglosilam do konkursu. Dzis pokaze drugi, ktory powstal specjalnie na zyczenie starszego synka, jest to fioletowy irys:
A tutaj jeszcze oba razem:
A tutaj dzisiejszy portret wykonany olowkami 6B i 2B.
Powiem wam, ze do rysowania to naprawde musze miec wene. Dzieragac moge zawsze i wszedzie, a rysowac nie. Gdy rysuje, to calkowicie sie wylaczam. A ciezko o to, jak w poblizu "grasuje" dwojka urwisow. Wieczorami juz nie wyrabiam i zwykle ani nie dziergam, ani juz nie ma mowy o rysowaniu. Za to od kilku dni potrafie sie wlasnie w ten sposob skupic, zeby "wylaczyc" to, co na zewnatrz. Wczoraj maluch zasnal na wersalce, a starszy robil lekcje i wzielam sie za to rysowanie. Powiem wam, ze po tym wszystkim bylam, jakbym sie obudzila ze snu. Wiem, ze lekcje robil, a drugi spal, ale co to za lekcje dokladnie byly, albo ile spal, to juz nie wiem ;) Dlatego dzierganie jest o wiele bardziej przydatne do zajecia rak na uzytek codzienny ;) Wyobrazam sobie, ze jak juz kiedys odejde na emeryture, to siade sobie przed prawdziwymi sztalugami i godzinami cos tam bede malowac, albo rysowac ;) Ale kto to wie?
Akcja
Wspolne dzierganie i czytanie odbywa sie co srode na blogu
maknety.
Serdecznie pozdrawiam kochani i dziekuje wszystkim, ktorzy znajduja czas i chec czytania bloga i ogladania moich "tworow ;)