Szydełkuję, dziergam na drutach, rysuję i maluję, wycinam, czasem coś kleję... ;) Czasem coś uszyję... odkad pamiętam... Dodatkowo moimi pasjami sa: gotowanie, pieczenie, czytanie, pisanie wierszy, śpiew w chórze.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kosmetyczki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kosmetyczki. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 26 stycznia 2017

Kosmetyczka

No uszyłam dzisiaj na podstawie kursu z Akademii Szycia na blogu D.I.Y. czyli Zrób To Sam. Nie powiem, żeby łatwo było mi wszyć suwak. Nie do końca wiedziałam, gdzie ma iść ta popdszewka w końcu pomyślałam, że jakby pod drugiej stronie kosmetyczki, cięzko to wytłumaczyć, nigdy nie byłam dobra z geoometrii.... Dobrze, że istnieje urządzenie takie, jak prujka. Z takim drobiazgiem zeszło mi sie ponad dwie godziny. Ale efekt jest zadawalający, zresztą oceńcie same. Kilka fotek podczas szycia:









No i dwa zdjęcia gotowej. Spodobała się starszemu synkowi, chyba ma zamiar w niej trzymac jakieś swoje skarby.
 Wymysliłam, żeby nie chować tych szwów zrobionych zygzakiemi zachować je jako ozdobę.



Materiał ten sam, co na fartuszek, bo trochę zostało jeszcze.

I jeszcze baner zabawy.



Pozdrawiam gorąco i zaparszam do kolejnego posta na candy połączone z wędrującym filmem.

sobota, 16 marca 2013

Spontanicznie, czyli spotkanie osme zabawy Byc Kobieta i co z niego wynilko

To juz ostatanie spotkanie w zabawie tafcika pt. Byc kobieta. Tym razem mialysmy spontanicznie zrobic cos milego dla samej siebie. Moje rezultaty to poniedzialkowy zakup slicznego, jak wiosenne sloneczko zolciutkiego sweterka:


W tenze poniedzialek zakupilam tez kilka motkow bawelnianej wloczki: rozowa i zielona, oraz rozowy kordonek. A dzis znow kupilam wloczke! Znow zielona, cieniowana rozowa i srebrny kordonek. Okazja do zakupow bylo spotkanie z robotkujaca, blogowa kolezanka Wisia  (http://wisia-marzycielka.blogspot.com/) Bylo ono w sumie tez mocno spontaniczne ;) Bardzo, bardzo bylo milo i pewnie na jednym spotkaniu sie nie skonczy ;) Synus juz Wisie na grila zaprosil :)

A to ostatania moja spontaniczna proba:


Jakis czas temu dostalam te wloczke w jednej z wymianek. Bardzo mi sie spodobala- poprzetykana zlota nitka i z "cieniem" moheru, i postanowilam cos z niej zrobic. Zaczelam dziergac z mysla o najnowszym wyzwaniu w Klubie Tworczych Mam. I tak powstala mala elegancka torebka na drobiazgi.


Jak moj maz ja zobaczyl to powiedzial: przeciez to futeral na okulary! No tak:


Tak wiec spontanicznie zrobilam cos dobrego dla moich okularow, a zatem i dla siebie ;)

Torebke zglaszam oczywiscie do wyzwania w Klubie Tworczych Mam.



Polubilam spontanicznosc ;) Zabawa Byc kobieta dobiegla konca. Dziekuje wszystkim kobietkom, ktore bawily sie razem ze mna i organizatorce tafcik. Bylo super!