"Tajemne życie seksualne kobiet w średniowieczu" Rosalie Gilbert
Historia kobiet, również historia ich kobiecości, jest historią o "kontroli". Czy zdajecie sobie sprawę, że swobody którymi się cieszymy, równość wobec prawa, możliwość dokonywania suwerennych wyborów są zdobyczą ostatnich stu lat? Od czasów starożytnych, przez średniowiecze, czas wojen i wczesny okres powojenny, kobiety były podporządkowane i kontrolowane przez mężczyzn. Nie miały prawa głosu, nie mogły o sobie stanowić. Zresztą w niektórych krajach ( spójrzmy chociażby na Iran) ten stan rzeczy pozostał do dziś. Kobiety Zachodu mogą uważać się za wyzwolone, jednak czy na pewno? Myślę, że ta książka przyniesie wam odpowiedzi na pytania, które każda z nas sobie zadaje. Lektura Gilbert tak naprawdę nie jest książką o seksualności i łóżkowych praktykach lecz życiu średniowiecznych kobiet pod kontrolą mężczyzn. Autorka odpowiada na pytania z rodzaju : co było dozwolone dla niezamężnych oraz tych zamężnych przedstawicielek płci pięknej a co było zakazane.
Seks, miłość i średniowiecze – sprawdź, co działo się za zamkniętymi drzwiami sypialni setki lat temu. Poznaj prawdziwe historie średniowiecznych kobiet. Oto seksowny, barwny i rzeczywisty obraz najbardziej tajemniczej epoki w dziejach.
W czasach średniowiecznych kobiece ścieżki "kariery" były mocno ograniczone i sprowadzały się albo do służby w domu męża albo w domu Bożym. Te, które nie miały ochoty sprzątać i gotować , ani tym bardziej zajmować się gromadą dzieci, miały jeszcze jedno wyjście : zostawały prostytutkami. Mogły uprawiać seks z kimkolwiek chciały, gdyż nie szkodziło to ich , i tak już zszarganej, reputacji. Jeśli były dobre w swoim fachu czasami udawało im się odłożyć pieniądze na starość, kiedy będą musiały ustąpić miejsca młodszym. Jeśli pieniędzy z uprawiania nierządu starczało im zaledwie na codzienne wydatki, zawsze mogły zgłosić się do lokalnego klasztoru. Jedynym warunkiem zamieszkania za murami świętego przybytku było wyznanie wiary i odmówienie pokuty. W zamian na codzienną modlitwę "upadłe kobiety" dostawały ciepłe łóżko, jedzenie i ochronę. Często za klasztornymi murami udawało im się dożyć późnej starości, czyli około 50 lat, co w tamtych czasach było wielkim osiągnięciem, gdyż średnia długość życia prostytutek wynosiła 43 lata. Religia działała na korzyść kobiet również i w małżeństwie. Musicie pamiętać, że średniowiecze było okresem bardzo bogobojnym. Mężatka, jeśli miała dość męża, lub też nie chciała mieć więcej dzieci, mogła uciec się do podstępu. Zdarzała się iż kobiety udawały iż Bóg do nich przemówił i przykazał zachować czystość. Od tego czas ani mąż, ani nikt inny nie mógł ich dotknąć. Te, które usłyszały Stwórcę, nie dość że zyskiwały ogromny szacunek i posłuch w swojej społeczności, to jeszcze miały spokój w nocy. No oczywiście zdarzały się gwałty, które uchodziły mężczyznom na sucho. Gwałt w czasach średniowiecza nie był traktowany jako przestępstwo. Kobiety nie zgłaszały, że zostały wykorzystane seksualnie dlatego sprawców ani nikt nie ścigał ani nikt nie karał. Nawet w dzisiejszych czasach kobiety boją się mówić o tym, że padły ofiarą gwałtu. W Stanach Zjednoczonych na 1000 przypadków napaści na tle seksualnym zgłaszanych przez kobiety tylko 25 mężczyzn zostanie skazanych. Uważa się, że zgłoszono mniej niż jedną trzecią przypadków, a więc na 3000 przypadków napaści ukaranych zostanie 0,83% mężczyzn.
W Wielkiej Brytanii jest jeszcze gorzej. Dane pokazują, że 25% kobiet (powyżej 16 lat) zostało napastowanych seksualnie lub zgwałconych w ciągu swojego życia, ale zgłoszono mniej niż jedną szóstą napaści, więc na każde 1000 zgłoszonych, 5000 mężczyzn więcej napada i gwałci kobiety bez obawy przed odwetem . Gdyby większość policji, prokuratury koronnej i sądownictwa stanowiły kobiety, nie sądzę, żebyśmy mieli tak lekceważący stosunek do napaści seksualnej na kobiety.Wróćmy więc do czasów średniowiecza. Czy wiecie że, kobieta, która zaszła w ciążę w wyniku gwałtu, nie mogła zostać zgwałcona. Dlaczego? Gdyż uważano, że zarówno kobieta, jak i mężczyzna muszą osiągnąć orgazm, aby dziecko mogło zostać poczęte.
Większość złych recenzji tej książki wydaje się pochodzić od mężczyzn, którzy czują się dotknięci historią opowiedzianą z kobiecej perspektywy. Jednak co innego można było napisać ?Kobiety w średniowieczu miały bardzo mało praw i były przedmiotem gwałtów, nadużyć i braku autonomii. Co zdaniem mężczyzn powinno znaleźć się w tej książce? Wyuzdane pozycje seksualne?
Ten tekst to przyjemna, pouczająca i merytoryczna lektura, wypełniona wieloma datami, faktami i nazwiskami z dokumentów historycznych. Uważam że recenzenci, którzy powiedzieli, że niczego się z niej nie nauczyli, w rzeczywistości nie przeczytali książki w całości lub dokładnie. Z mojej strony szczerze polecam.