O tym, że uwielbiam efekty jakie daje metoda water marble wspominałam już chyba nie raz.. O tym, że mam z nią nadal problemy chyba również pisałam.. Nie ukrywam, że poza tym że jest to zwyczajnie praco i czasochłonna metoda, to drażni mnie fakt, że nadal mam z nią problemy i nigdy nie mogę być pewna czy mani się uda.. Tym razem również walczyłam strasznie długo.. O ile pierwsza dłoń poszła jako tako znośnie, to z drugą męczyłam się koszmarnie.. Zmieniałam wodę, kombinowałam i nic.. W końcu się udało, ale lekko nie było.. Do zrobienia tego mani użyłam następujących lakierów: - China Glaze Snow (jako baza) - China Glaze Grape Pop - China Glaze Flip Flop Fantasy - China Glaze Something Sweet - China Glaze Sea Spray Po zrobieniu mani dorzuciłam gdzieniegdzie kropki za pomocą sondy, całość utrwaliłam topem, a efekty prezentowały się tak: Idealnie nie jest, zdaję sobie z tego sprawę, ale mam nadzieję, że Wam się spodoba :)