Projekt Anestrick Hvide spodobał mi się od pierwszego wejrzenia. Pamiętałam o nim i wiedziałam, że kiedyś go zrobię. Wiadomo, że różnie bywa KIEDYŚ może okazać się NIGDY. Ale nie tym razem 😉. Dzięki Magdzie, która namówiła mnie na zakup, stałam się posiadaczką nitki Rowan Purelife Revive w kolorze 00464. Włóczka to mix jedwabiu 36%, bawełny 36% i wiskozy 28%, jej struktura i kolor są niejednolite, a takie nitki lubię najbardziej. Świadomość tego, że przędza choć piękna jest znacznie grubsza niż ta sugerowana w opisie swetra, nie przeszkodziła mi widzieć oczami wyobraźni mojej wersji Hvide.
Zachowałam konstrukcję swetra, zmieniły się natomiast jego proporcje i oczywiście liczba oczek. Dziergając rozmiar XS, dekolt sięgałby pępka 😂, a tego nie chciałam. W związku z tym na bieżąco kontrolowałam wielkość dzianiny. Akurat przy tym projekcie nie było to zbyt kłopotliwe. Ostatnio robię dość luźno, dlatego korpus robiłam na drutach 4 mm, plisy na 3,5 mm. Moja próbka 10 cm przerabiana dżersejem to 18 oczek na 24 rzędy.
Samo dzierganie było bardzo przyjemne, a robótki szybko przybywało:
Gotowy sweter musiał swoje odleżeć i "odwisieć", by wreszcie nabrać mocy prawnej do noszenia:
... i stało się!
Są takie swetry, które przed ich włożeniem stają się naszymi ulubionymi. Kiedy wrzucimy je na grzbiet w ogóle nie mamy ochoty ich zdejmować 😉, moja interpretacja Hvide na pewno do nich należy!
Jestem bardzo zadowolona z efektu mojej pracy. Sweter jest wygodny, włóczka świetna, godna polecenia. Nie robiłam notatek w czasie dziergania, ale gdybyście chciały/chcieli zrobić podobny, służę radą 😊. Ciekawa jestem Waszej opinii na temat mojej wersji Hvide?! Piszcie proszę, każdy komentarz jest dla mnie ważny i bardzo mnie cieszy!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
don't ask
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
Dziś króciutko. Przysiadłam sobie grzecznie przy komputerze i przetłumaczyłam opis szala Summit . Najlepiej jak umiałam:) Jeśli ktoś jest za...
-
Dokładnie 15. stycznia 2009 roku zamieściłam mój pierwszy post na blogu. Pięć lat to nie w kij dmuchał - trzeba uczcić! Ale za nim to nastą...
Prześliczny sweterek, zresztą wszystkie Twoje prace są bardzo ciekawe. Często zaglądam i podziwiam, też dziergam i dlatego chętnie zaglądam na strony dziewiarek. A tak w ogóle jesteś drobniutką dziewuszką -XS, pozazdrościć, schudłaś chyba bardzo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Aż taka drobna nie jestem 😉, ale faktycznie udało mi się zgubić to, co przez ostatnie kilka lat sobie nagromadziłam!
UsuńPiękna kobieta w pięknym sweterku. Cóż tu więcej pisać.
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję, to bardzo miłe 😘. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńIdealnie w nim wygladasz. Kolor i faktura niesamowita. A do tego ta prostota....
OdpowiedzUsuńNie od dziś wiemy, że w prostocie tkwi siła. Nitka jest śliczna i do tego ten konkretny kolor bardzo mnie zachwycił! I tak się złożyło, że całkiem, całkiem do siebie pasujemy ☺️.
UsuńSuper, piękny kolor, wzór, bardzo podoba mi się dekolt, no...wszystko mi się podoba. Chętnie zrobiłabym taki. Gratuluję figurki! Widać, że zeszczuplałaś:)
OdpowiedzUsuńSweter noszę namiętnie 😉. Proszę nie zwlekać i dziergać!
UsuńNie kojarzę oryginalnego projektu, za to twój bardzo mi sie podoba. Niby prosty, ale szczegóły projektu nadają mu wyjątkowy wygląd. A już sama włóczka, jej struktura i kolor to jest strzał w dziesiątkę. Idealnie do siebie pasujecie:)))
OdpowiedzUsuńWłóczka była strzałem w dziesiątkę, tak myślę ☺️. U mnie najbardziej sprawdzają się proste modele, dlatego bardzo mnie cieszy, że do siebie pasujemy 🥰.
UsuńŚwietny sweterek i fajny kolor włóczki. Nabrałam i ja ochoty na taki z dużym dekoltem :)).
OdpowiedzUsuńPolecam z całego serca ten model ☺️.
Usuń