Po chwili refleksji czas na właściwą część postu czyli moją wakacyjną propozycję. Od razu przepraszam za miejscami niedoczyszczone skórki ale po cieniowaniu gąbeczką czynność ta do najłatwiejszych niestety nie należy. Jak już doczytaliście postawiłam na cieniowanie może i nie jestem w tej metodzie najlepsza ale z efektu jaki wtedy uzyskałam byłam bardzo zadowolona ! Nie wiem jak wam ale mi wakacje automatycznie kojarzą mi się ze słońcem, piaskiem, plażą i morzem <3 Właśnie taką wizję miałam zamiar przenieść na paznokcie. Oto co udało mi się wymalować :
Na każdym paznokciu znalazło się cieniowanie oraz morskie akcenty. Oczywiście wszystkie paznokcie wcześniej pokryłam białym lakierem podkładowym. Zaczynając od kciuka, niczym bezludna wyspa z palmami, na serdecznym plaża z wyrzuconymi na brzeg rozgwiazdami? Środkowy, dryfująca łódź na otwartym morzu. Serdeczny i mały to już koniec dnia, zachód słońca, wyłaniający się z fal delfin oraz frunące ku słońcu ptaki. Dokładnie takie wakacje mi się marzą, może kiedyś mi się uda :) Jeśli chodzi o użyte produkty nie będę się rozpisywać gdyż było ich wiele, cieniowanie wykonałam zwykłymi lakierami, natomiast żagiel łodzi oraz palmy namalowałam farbkami akrylowymi. Całość może nie jest idealna ale jestem z siebie dumna gdyż widzę postępy -> TUTAJ możecie zobaczyć moje pierwsze próby wakacyjnego manicure sprzed roku :)
Co sądzicie o moim wydaniu wakacyjnego manicure? Chodziłybyście w takim manicure na co dzień? Śledzicie paznokciowe konkursy?