Ponieważ nie każdy dobrze się czuje w czapkach, alternatywą są, na przykład kaptury.
Popełniłam na razie trzy i to chyba nie koniec...
Przepis na pierwsze dwa wzięłam stąd:
http://www.liveinternet.ru/users/zhuzhina_mama/post294156619/,
trzeci, to moja własna inwencja...
Zastanawiałam się nad wstawianiem schematu dlatego, że jest z błędem, a nie mam czasu, żeby to poprawić... W miejscach, gdzie są lewe rzędy i powinien wychodzić "ryż" są źle rozpisane oczka (odwrotnie).
Korzystałam z tego wzoru i schematu:
Serdecznie pozdrawiam! :)