Witajcie!
Dzisiaj znowu będzie zbiorówka, bo jakieś przeszkody ostatnio miałam (między innymi chorowanie wszystkich w domu) i nijak się zebrać nie mogłam.
Ponieważ wolę czytać, niż pisać i oczywiście dziergać, to dzisiaj mała galeryjka tego, co od ostatniego posta wydziergałam i nawymyślałam...
Pozdrawiam serdecznie! :)
Witam w moim malutkim świecie. Moje prace tworzę w wyniku wewnętrznej potrzeby... Większość to moje "wymysły", ale potrafię też wykonać coś ściśle według wzoru. Zapraszam serdecznie :)
To chyba każdy wie...
Wszystkie prace i zdjęcia na moim blogu, to moje dzieło.! Jeśli jest inaczej - informuję o tym. Kopiowanie i rozpowszechnianie ich bez mojej zgody jest zabronione i oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą DZ.U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170 .
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą narzutka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą narzutka. Pokaż wszystkie posty
środa, 18 lutego 2015
niedziela, 25 stycznia 2015
Ten sam wzór - inny efekt.
Zrobiłam jeszcze jeden szal tym samym wzorem, co poprzedni.
Trochę się "pobawiłam" kolorystyką i wyszedł taki:
Niestety zdjęcia robione wieczorem i jakieś takie "pijane" mi wyszły... ;) No cóż! Jak się ma krzywego manekina... Ale podobno asymetria jest znów modna... :D
Pozdrawiam serdecznie! :)
Trochę się "pobawiłam" kolorystyką i wyszedł taki:
Niestety zdjęcia robione wieczorem i jakieś takie "pijane" mi wyszły... ;) No cóż! Jak się ma krzywego manekina... Ale podobno asymetria jest znów modna... :D
Pozdrawiam serdecznie! :)
piątek, 16 stycznia 2015
Za ciosem...
Idąc "za ciosem", wykorzystałam inspirację z listkami ponownie:
Pozdrawiam i wracam do dziergania! :)
Pozdrawiam i wracam do dziergania! :)
środa, 14 stycznia 2015
Jak szaleć, to szaleć! :D
A co mi tam!
Długo mnie nie było, to dzisiaj "wystąpię" dwa razy...
Zdjęcia tej robótki miałam w innym komputerze, ale nie pomyślałam, że mogę je sobie zapisać, ściągając z internetu. :D Ot, trochę techniki i się gubimy. :D
No to wrzucam teraz:
Takie ni to ponczo, ni to komin trochę inspirowane zdjęciami z netu:
A ponieważ wiedziałam, że zabraknie mi wiodącego koloru, to pokombinowałam trochę:
A równie dobrze można zrobić spódniczkę tym sposobem...
Długo mnie nie było, to dzisiaj "wystąpię" dwa razy...
Zdjęcia tej robótki miałam w innym komputerze, ale nie pomyślałam, że mogę je sobie zapisać, ściągając z internetu. :D Ot, trochę techniki i się gubimy. :D
No to wrzucam teraz:
Takie ni to ponczo, ni to komin trochę inspirowane zdjęciami z netu:
A ponieważ wiedziałam, że zabraknie mi wiodącego koloru, to pokombinowałam trochę:
A równie dobrze można zrobić spódniczkę tym sposobem...
Pozdrawiam serdecznie! :)
Powrót na "łono" bloga... ;)
Witam się serdecznie po bardzo długiej przerwie!
Trochę miałam przygód, a właściwie innych zajęć sporo, stąd moja dłuższa nieobecność.
A wiadomo, że jak człowiek od czegoś odwyknie, to trudno mu wrócić...
Ale mam zamiar się poprawić, bo czegoś mi brak! :D
Nie dziergałam przez około pół roku, bo niestety nadgarstek zaczął odmawiać mi posłuszeństwa i było coraz gorzej...
Przerwa pomogła, a oprócz tego wzięłam się za leczenie.
Obecnie chodzę sobie na fizykoterapię i dziergam publicznie od poniedziałku, tak delikatnie, żeby się nie przeforsować...
Ponieważ nie mogę żyć bez dziergania, co stwierdziłam już jakiś czas temu, to będę robić wszystko, żeby moje ręce były sprawne. :)
To tyle w celu wyjaśnień, a teraz pochwalę się kilkoma pracami, które udało mi się "wyprodukować" od ostatniej nieobecności:
Oczywiście kilka czapek z dodatkami (nie wszystkie uwiecznione).
Tuż przed zepsuciem się aparatu kilka fotek czegoś na ramiona...
I moja "chluba", bo to mój najnowszy projekt:
Pozdrawiam serdecznie każdego, kto tutaj zagląda! :)
Trochę miałam przygód, a właściwie innych zajęć sporo, stąd moja dłuższa nieobecność.
A wiadomo, że jak człowiek od czegoś odwyknie, to trudno mu wrócić...
Ale mam zamiar się poprawić, bo czegoś mi brak! :D
Nie dziergałam przez około pół roku, bo niestety nadgarstek zaczął odmawiać mi posłuszeństwa i było coraz gorzej...
Przerwa pomogła, a oprócz tego wzięłam się za leczenie.
Obecnie chodzę sobie na fizykoterapię i dziergam publicznie od poniedziałku, tak delikatnie, żeby się nie przeforsować...
Ponieważ nie mogę żyć bez dziergania, co stwierdziłam już jakiś czas temu, to będę robić wszystko, żeby moje ręce były sprawne. :)
To tyle w celu wyjaśnień, a teraz pochwalę się kilkoma pracami, które udało mi się "wyprodukować" od ostatniej nieobecności:
Oczywiście kilka czapek z dodatkami (nie wszystkie uwiecznione).
Tuż przed zepsuciem się aparatu kilka fotek czegoś na ramiona...
I moja "chluba", bo to mój najnowszy projekt:
Pozdrawiam serdecznie każdego, kto tutaj zagląda! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)