Trochę się ostatnio "obijam" blogowo, ale już to nadrabiam!
Pochwalę się kolejnym (jak dla mnie) wyzwaniem, czyli sweterkiem siateczkowym, wykonanym "ze zdjęcia"...
Już mogę, bo wiem, że osoba, która sobie zażyczyła ten sweterek, jest bardzo z niego zadowolona! Jak to cieszy! :)
Zdjęcia, z których korzystałam:
A oto moja wersja:
Oprócz tego "wyprodukowałam" jeszcze taki żółty kapturek:
Oraz mitenki do narzutki wcześniej "sporządzonej":
Ach, jeszcze zapomniałabym, taki tam komplecik, o którym sama nie wiem, co sądzić, wykończyłam (trochę sobie poczekał)...
Życzę wszystkim wspaniałej, pięknej, barwnej jesieni!