Witajcie!
Sama nie wiem, kiedy ten wrzesień przeleciał! Mignął o wiele szybciej od lipca i sierpnia zwiastując początek roku akademickiego. Zakończyłam go jednak w fantastyczny sposób bawiąc się świetnie na weselu mojej koleżanki :) W tym momencie muszę podziękować Ali, która uratowała mój image pożyczając mi lokówkę :D
Dzisiaj ostatni dzień mojego urodzinowego miesiąca, więc pora na ulubieńców!
W tym miesiącu polubiłam sporo nowości :)
Należą do nich rewelacyjny rozświetlacz Mary-lou Manizer marki The Balm, który pokochałam od pierwszego użycia!
Kolejnym hitem okazał się puder Inglot z serii 3S. Matuje na wiele godzin nie pozostawiając na twarzy widocznej warstwy.
Hitem tegorocznych wakacji okazały się wodoodporne kredki Jumbo liner 12hr wear Sephora, o których pisałam Wam tutaj.
Kolejnym urlopowym odkryciem jest olejek Nuxe Huile Prodigieuse Or, zrecenzowany w tym poście :)
Jestem zadowolona z Lekkiego kremu brzozowego Sylveco, który otrzymałam na jednym z blogerskich spotkań. Używam go od miesiąca i jestem jak najbardziej na tak!
Jedynym znanym od dawna ulubieńcem września jest podkład Revlon Colorstay do skóry suchej, ma odcień idealnie pasujący do mojej opalonej buzi :)
Mary-lou, Nuxe i Sylveco to i moi są ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńteraz czas na kredki Sephora, wszytsko przede mną :]
Podkład Revlon lubię, od ok. 3-4 lat ciągle do niego wracam. :)
OdpowiedzUsuńNapisz koniecznie więcej o Sylveco, chętnie poczytam :)
OdpowiedzUsuńMary-Lou Manizer kusi mnie bardzo ostatnimi czasy ;)
Też ostatnio bawiłam się na weselu :P
OdpowiedzUsuńTo prawda- Mary urzeka od pierwszego użycia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam brzozę Sylveco <3
OdpowiedzUsuńKredki Jumbo, Mary-lou i ColorStay bardzo lubię. Olejek z Nuxe jest świetny, lecz Caudalie skradło moje serce w 100% :D
OdpowiedzUsuńA ja nie znam żadnego z tych produktów osobiście
OdpowiedzUsuńRevlon to mój niezawodny ulubieniec!:)
OdpowiedzUsuńChcę ten krem z Sylveco :) I olejek Nuxa też ;)
OdpowiedzUsuńja uzywam nagietkowgo sylveco i jest świetny;)
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę spróbować tego kremu , a tu takie zapasy !
OdpowiedzUsuńDo tej pory jubmo tylko z NYX ale pora na Sephorę :)
OdpowiedzUsuńA ja mam ochotę na NYX :D
UsuńMusze w końcu wypróbowac ten krem sylveco ;)
OdpowiedzUsuńJak ja kocham produkty Sylveco :D
OdpowiedzUsuńRozświetlacz kiedyś mnie kusił, ale doszłam do wniosku, że byłby dla mnie zbyt żółty :)
OdpowiedzUsuńZły wniosek, odcień jest megauniwersalny <3
UsuńKredki Jumbo i ColorStay bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńNatomiast na Sylveco mam ochotę, podobnie jak na puder Inglota.
Idealni ulubieńcy:)
OdpowiedzUsuńznam Seohorowe kredki, które również lubię :) a na Revlonowy podkłam mam ochotę co jakiś czas :d
OdpowiedzUsuńMary Lou jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńkrem brzozowy też był moim ulubieńcem. niestety skończył się ;( Ale mam już kolejną buteleczkę ;)
OdpowiedzUsuńNie znam Twoich ulubieńców, ale może kiedyś poznam ;)
OdpowiedzUsuń