Dzisiaj post typowo zdjęciowy :) Jakiś czas temu obiecałam Wam swatche moich paletkowych cieni. Od tego czasu paletka nieco ewoluowała (cienie w większości trafiły do pustych palet Inglota na 20 wkładów, głównie dla wygody ich przenoszenia) i z racji przymusowego L4 znalazłam chwilkę na swatche :) Spisałam sobie nr cieni, jednak część z nich pewnie występuje już pod innym numerem - ale prawie wszystkie można w Inglocie kupić. W paletce znajduje się też kilka cieni Kobo.
Jesteście gotowe na eksplozję kolorów? To zaczynamy!
Na początek paleta neutrali, różu i fioletów, która prezentuje się następująco:
Górna połowa:
1 rząd:
Inglot Shine 120
Inglot Matrix 881
Inglot Matte 390
Inglot Matte 358
Inglot Matte 363
2 rząd:
Inglot Double Sparkle 463
Inglot AMC Shine 108
Inglot Shine 130
Inglot Shine 125
Inglot Matte 356
Dolna połowa:
3 rząd:
Kobo Mono 105
Inglot Pearl 407
Kobo Fashion 205
Kobo Fashion 210
Inglot AMC Shine 146
4 rząd:
Kobo Mono 113
Inglot AMC 66
Niestety nie pamiętam co to :(
Inglot Matrix 964
Inglot AMC 75
Druga paleta zawiera odcienie niebieskiego, zieleni, brązy, szarości, czerwień, pomarańcz i czerń :)
Górna połowa:
1 rząd:
Inglot Shine 116
Inglot Matrix 991
Inglot Matte 338
Inglot AMC 70
Inglot Pearl 428
2 rząd:
Inglot Shine 133
Inglot Matrix 837
Inglot Shine 137
Inglot Pearl 418
Kobo Fashion 214
Dolna połowa:
3 rząd:
Inglot AMC Shine 115
Inglot Matrix 832
Inglot AMC 58
Inglot Shine 121
Inglot AMC 52
4 rząd:
Inglot AMC 84
Inglot AMC 100
Inglot AMC Shine 122
Inglot Shine 138
Inglot AMC 63
Ostatnie kilka cieni nie jest zbyt ciekawych ale postanowiłam pokazać Wam je mimo to (znajduje się tam także jeden cień do brwi)
Swatche pokazują kolory, które z założenia miały być nieco delikatniejsze ale aparat je zjadł i niestety wyglądają, jak słabo napigmentowane :(
Od lewej: Inglot Double Sparkle 456, Inglot Shine 124 i Inglot cień do brwi 569
Od lewej: Inglot Matrix 947, Inglot Matrix 947, Inglot AMC 61
Recenzja będzie w innym poście, ten ma na celu pokazanie Wam odcieni i pigmentacji. Na rękę starałam się nakładać mniej więcej tyle cienia ile dajemy na powiekę, żeby swatche miały jakikolwiek sens.
Pewnie widzicie rozbieżność między kolorami na pojedynczych miniaturkach i zdjęciach fragmentów lub całych palet - te zdjęcia pokazujące więcej kolorów jednocześnie mają bardziej wiarygodne kolory. Niestety mój aparat pozostawia wiele do życzenia i lubi przekłamać lub zjeść kolory :(
Cienie Pearl 418, Inglot Matte 338 i Matte 358 oraz obydwie puste palety to moje nowe, grudniowe nabytki. Oznacza to ni mniej ni wiecej, że na niedługo na blogu pojawi się grudniowy haul. Jesteście ciekawe również moich zakupów wyprzedażowo-ciuchowych? :)
Które cienie najbardziej Wam się podobają? A może macie swoich faworytów w Waszych paletkach i podzielicie się numerkami?
Pozdrawiam! :)
ta pierwsza jest przepiękna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Planuję jeszcze 3 paletkę i wtedy pewnie ta 1 podzieli się: w jednej zostaną róże i fiolety a drugą przeznaczę na neutrale
Usuńbardzo lubię cienie z Inglota :) .dodaję do obserwowanych
OdpowiedzUsuńJa również je lubię, co zresztą widać :) To chyba moje ulubione cienie, poza paletkami mam jeszcze kilka kolorów :)
UsuńKolekcja aż zapiera dech w piersiach... zazdroszczę :P
OdpowiedzUsuńCzasami zastanawiam się czego mi jeszcze brakuje... i zawsze coś znajdę, szczególnie wśród matów, które uwielbiam :)
Usuńubóstwiam cienie Inglota i staram się zawsze dodać coś do paletki, na razie dużo bardziej skromnej od Twojej :)
OdpowiedzUsuńPewnie się rozrośnie z czasem :) Jaka jest teraz? Masz swoje ulubione odcienie? :)
Usuńmam taką nadzieję, moje ulubione to Pearl 401, AMC shine 136 oraz Pearl 407 :) a także nieśmiertelny brąz, który służy mi także do brwi Matt 378. Na razie gości u mnie na stałe 11 cieni ale już mam w planach następne, kilka znalazłam u Ciebie, np. Inglot Pearl 407, Inglot AMC 75 i Inglot Shine 133
UsuńCieszę się, że kilka kolorów wpadło Ci w oko :)
UsuńWow, ale piękne kolekcja! Kolory w większości moje, najbardziej podoba mi się trójeczka Kobo 205 i 210 oraz Inglot 146.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię te kolory :) A te odcienie Kobo są przewspaniałe, pokochałam je od pierwszego dotknięcia <3
UsuńŚwietne cienie, Ingloty są bardzo dobre ale dość drogie niestety...
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie ma tak źle - okrągły wkład do paletki kosztuje 10zł :)
UsuńWow, jestem pod ogromnym wrażeniem! Oczywiście to co nie pamiętasz musiało mi się najbardziej spodobać ;/ 358 to mój cień ever ;D
OdpowiedzUsuńNo nie mogę sobie wybaczyć, że gdzieś odkleiła się naklejka z odcieniem! Jak będę w Inglocie to na pewno rzucę okiem czy nie ma podobna odcienia - jeśli będzie to napiszę Ci co to :)
UsuńBędę Ci wdzięczna :) Chociaż zastanawiam się czy to nie jest KOBO Aubergine? Chociaż on chyba był chłodniejszy.
UsuńWydaje mi się, że to Inglot ale głowy nie dam, zabiorę go ze sobą i do Inglota i do Natury i może znajdę :)
UsuńMasz pokaźną kolekcję :) Jak na razie mam chyba 12 cieni Inglota, ale będę chciała kilka dokupić, tylko mnie najbardziej interesują te neutralne kolorki :)
OdpowiedzUsuńNeutrale mają świetne, sama pewnie jeszcze kilka dokupię :D
UsuńTo co się odkleiło to moim zdaniem Inglot 446 :) pewności nie mam ale wygląda podobnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe :) Zobaczę w Inglocie odcień, o którym mówisz :)
UsuńTak, to na 100% 446 :) Mam go, zresztą to jest tak piękny kolor że nie się go nie zapomnieć :D
UsuńPodoba mi się w jaki sposób to pokazalas
OdpowiedzUsuńłoo matko, ile tu tego masz :] ja przy tym to mały miki jestem :D
OdpowiedzUsuńOd czasu publikacji tego postu sporo przybyło ;)
Usuńmoim pierwszym zakupem KOBO był właśnie fashion 210, trudno było mi się przekonać do niego, wydawał się tępy (wiem, to dziwnie brzmi), ale teraz, po "rozmalowaniu" jest rewelacyjny! wspaniała konsystencja, pigmentacja fenomenalna! hicior:)
OdpowiedzUsuń